Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Rozjechał psa


Bumer

Rekomendowane odpowiedzi

33 minuty temu, kordiankw napisał:

Zanim zaczniecie obcinać nogi, ręce, czy głowy zobaczcie jak to robią fachowcy, Alkaida czy rosyjska mafia w Czeczeni. Można znaleźć filmy instruktażowe w sieci. Jak już obejrzycie na żywo podrzynanie nożem gardła człowiekowi leżącemu na ziemi, który bez żadnej walki jest zarzynany jak cielę, chciałbym wiedzieć czy nadal jesteście gotowi wprowadzać kodeks Hammurabiego i jak się do tego zabierzecie.

Może na początek pokaz te filmy temu oprawcy z tira. Zapewniam Cię, że ten pies nikomu nie podcinał gardeł, nikogo nie mordował, a nawet o tym przez swoje całe pieskie życie nie pomyślał. Do takich podłości zdolni są tylko ludzie, nie zwierzęta. Dlatego zdecydowanie lepiej czuję się wśród zwierząt niż z większością ludzi. Twój komentarz jest dla mnie z ...pozostawię go jednak bez komentarza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie oceniam zachowania kierowcy, tylko staram się uświadomić że samo patrzenie na wykonywanie wyroku na człowieku wymaga mocnych nerwów. Jeżeli ktoś pisze, że najchętniej potraktowałby innego człowieka obcinając mu ręce, nogi, czy głowę, to staram się mu uświadomić, że nie jest to takie proste jak klepanie w klawiaturę. Uczestnictwo w zwykłej sekcji zwłok nawet jako widz pozwala odpowiedzieć sobie na pytanie czy byłbym zdolny pokroić drugiego człowieka. 

Mitek, w Polsce gdy jeszcze istniała instytucja kata, to najczęściej katem byl przestępca, któremu darowano karę w zamian za wykonywanie wyroków śmierci w imieniu Państwa. Że tak się wyrażę, osoby te miały odpowiednie przygotowanie ;). 

Dlatego śmieszy mnie pisanie, że ktoś byłby gotów poobcinać innemu człowiekowi ręce, nogi a może i głowę, stąd moje pytanie jak by się do tego zabrał.

  • Like 1
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, marionen napisał:

Szkoda, bo to jest podmiot dyskusji, a cała reszta to tylko sprawy wtórne... 

Sprawa zgłoszona na Policję. Zostanie przeprowadzone śledztwo i jeżeli będą podstawy sprawa znajdzie swój finał w sądzie. Na podstawie filmu nie jestem w stanie ocenić ani zachowania ani motywów kierowcy. To będzie ustalone w trakcie śledztwa, kierowca jak i świadkowie zostaną przesłuchani i na tej podstawie zostanie wydany wyrok. Czytając niektóre opinie odnoszę wrażenie, że wyrok już zapadł i niektórzy chcieliby dokonać samosądu. Może wstrzymajmy się z obcinaniem części ciała tego kierowcy do chwili ogłoszenia wyroku.

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, kordiankw napisał:

wyrok już zapadł

Witek daj spokoj, to piaskownica a chłopcy naoglądali się zbyt wielu  filmow z Brucem , Arnoldem i pomylili kare z zemstą.

Na miejscu kierowcy zgłosił bym się na policję i złożył doniesienie na właściciela pieska w związku ze spowodowaniem niebezpiecznej sytuacji w ruchu drogowym

Edytowane przez Jeeb
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, kordiankw napisał:

Sprawa zgłoszona na Policję. Zostanie przeprowadzone śledztwo i jeżeli będą podstawy sprawa znajdzie swój finał w sądzie. Na podstawie filmu nie jestem w stanie ocenić ani zachowania ani motywów kierowcy. To będzie ustalone w trakcie śledztwa, kierowca jak i świadkowie zostaną przesłuchani i na tej podstawie zostanie wydany wyrok. Czytając niektóre opinie odnoszę wrażenie, że wyrok już zapadł i niektórzy chcieliby dokonać samosądu. Może wstrzymajmy się z obcinaniem części ciała tego kierowcy do chwili ogłoszenia wyroku.

A mnie boli, że pies został rozjechany (prawdopodobnie umyślnie) i ginął w męczarniach, reszta to tylko konsekwencje zdarzenia.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, marionen napisał:

A mnie boli, że pies został rozjechany (prawdopodobnie umyślnie) i ginął w męczarniach, reszta to tylko konsekwencje zdarzenia.

Rozumiem ból, ale jeśli mówimy o zdarzeniach, to najpierw pies wbiegł pod/obok koło/a tira, oczywiście to nie tłumaczy kierowcy, ale gdyby nie wbiegł to przy całej złej woli kierowcy nie mielibyśmy o czym rozmawiać. Wiarę w sąd mam jednak dość ograniczoną, niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, sstar napisał:

.....to najpierw pies wbiegł pod/obok koło/a tira, oczywiście to nie tłumaczy kierowcy, ale gdyby nie wbiegł to przy całej złej woli kierowcy nie mielibyśmy o czym rozmawiać.....

Pies to tylko pies i od tego jest by biegać, nie ma Twojego rozumu (a gdyby pod/obok koło/a tira  biegalo dziecko argumentację byś miał taką samą? Dla mnie pies to przyjaciel, a przyjaciół się chroni, a takich kierowców napiętnuje...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Jeeb napisał:

Witek daj spokoj, to piaskownica a chłopcy naoglądali się zbyt wielu  filmow z Brucem , Arnoldem i pomylili kare z zemstą.

Na miejscu kierowcy zgłosił bym się na policję i złożył doniesienie na właściciela pieska w związku ze spowodowaniem niebezpiecznej sytuacji w ruchu drogowym

Jabol po co zabierasz głos w sprawach o których nie masz pojęcia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, ewangelizator napisał:

 

co do samego zdarzenia, nie jest jednoznaczne, aczkolwiek na moje wyczucie ruch kierownica w kierunku psa nie był przypadkowy,

poza tym gdybym podejrzewał, że przypadkowo przejechałem psa (a skręt kierowcy sugeruje że musiał coś wyczuć pod kołami) na pewno bym się zatrzymał, ucieczka z miejsca zdarzenia jest obciążająca

 

Kierowca musiał słyszeć skowyt psa. Ja, mieszkam jakieś 80 m od miejsca rozjechania psa, słyszałem dziki jego wrzask, a przebywałem na piętrze po przeciwnej stronie domu. Na monitoringu widać ze pies ruszał się jeszcze ok 15 sekund. Gdyby kierowca się zatrzymał, moja ocena zdarzenia nie byłaby tak jednoznaczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Bumer napisał:

Gdyby kierowca się zatrzyma

Cyt: Kurier Lubelski
Sąd w Lubartowie uniewinnił kierowcę, który przejechał na skrzyżowaniu psa. Zamiast tego ukarał właścicielkę czworonoga. Kobieta za niewłaściwą opiekę nad zwierzęciem musiała zapłacić 200-złotowy mandat. O tej bulwersującej sprawie informowaliśmy wielokrotnie. Pies potrącony został w połowie lutego na skrzyżowaniu ulic 3 Maja i Lipowej w Lubartowie. Po człapiącym ulicą czworonogu przejechał opel corsa. Kierowca, jak gdyby nigdy nic, pojechał sobie dalej zostawiając ranne zwierzę na pastwę losu. Całe zdarzenie nagrał pasażer samochodu jadącego za oplem. I to on powiadomił o zdarzeniu policję.
Gdy filmik trafił do internetu wywołał prawdziwą burzę. Sprawą zainteresowała się Lubelska Straż Ochrony Zwierząt. Gdy o sprawie zrobiło się bardzo głośno, kierowca zgłosił się na policję. – Mówił, że widział w lusterku znajdującego się na ulicy psa ale nie sądził, że po nim przejechał. Myślał, że to była bryła lodu, która oderwała się od samochodu – relacjonował wówczas Grzegorz Paśnik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubartowie. Policja wniosła do sądu o ukaranie kierowcy za to, że zostawił ranne zwierzę bez pomocy i nie powiadomił o zdarzeniu odpowiednich służb. Ale lubartowski sąd uniewinnił 61-letniego kierowcę. W ocenie sądu kierowca potrącił psa nieumyślnie. Konsekwencje poniosła natomiast właścicielka psa za niewłaściwą opiekę nad pupilem. - Kobieta została ukarana grzywną w wysokości 200 zł. Wyrok jest prawomocny – mówi Małgorzata Polak, prezes Sądu Rejonowego w Lubartowie.
 
Czytaj więcej: http://www.kurierlubelski.pl/artykul/3626858,przejechal-psa-w-lubartowie-sad-go-uniewinnil-a-ukaral-wlascicielke,id,t.html
Edytowane przez Jeeb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i jeszcze jedno

cyt: Nasze miasto Szczecin

Kilka dni temu przy ulicy Jasnej doszło do nieprzyjemnego zdarzania. Kobieta, która kierowała autem potrąciła psa. Stało to się na oczach właściciela. Pani ta nie zatrzymała się na miejscu zdarzenia, odjechała dalej. Świadek, który widział zajście, postanowił dogonić samochód. Doprowadził nawet do drobnej kolizji. Udało mu się zatrzymać kobietę. Ta wyjaśniła mu, że nie zrobiła niczego złego i nie jest winna całemu zdarzeniu. Jak się okazuje po części miała rację.

Zgodnie z polskim prawem każdy pies podczas spaceru powinien znajdować się na smyczy.

– Właściciel ma obowiązek utrzymywania psa na uwięzi. Jeśli tak nie jest, to może się liczyć z tym, że zostanie za to ukarany – tłumaczy Komendant Komisariat Policji Szczecin-Dąbie, nadkomisarz Andrzej Misiurka. – Dlatego jeżeli doszło do takiego zdarzenia, to w pierwszej kolejności do odpowiedzialności zostałby pociągnięty właściciel psa – dodaje.

W związku z tym, jeśli nasz pies zostanie potrącony na ulicy, to my, a nie kierowca, jako pierwsi odpowiadamy za to zdarzenie. I to my będziemy musieli zapłacić za wyrządzone szkody przez naszego pupila. Dopiero później można będzie zająć się kierowcą, który dopuścił się takiego czynu.

– Właściciel nie dopilnował swojego pupila i to to on ponosi za zdarzenie odpowiedzialność – wyjaśnia nadkomisarz.

Nie zmienia to jednak faktu, że osoba, która potrąciła psa powinna zatrzymać się i sprawdzić w jakiej kondycji jest zwierzę.

– Jeżeli jakiś pies wbiega nam pod koła samochodu, to nasze dobre wychowanie oraz ustawa o ochronie zwierząt mówią, że powinniśmy upewnić się, co mu się stało – wyjaśnia nadkomisarz. – Jeżeli tego nie zrobimy, wtedy możemy zostać pociągnięci do odpowiedzialności karnej, za to że pozostawiliśmy zwierzaka w cierpieniu. Z kolei jeżeli takie zdarzenie ma miejsce i jest przy tym właściciel psa, to też z czystej grzeczności powinniśmy zatrzymać się, przeprosić i pomóc jeżeli jest taka potrzeba – dodaje.

– Bez względu na to czy pies ma właściciela czy nie musimy się zatrzymać i sprawdzić co się stało. Tak wynika z artykułu 25 ustawy o ochronie zwierząt – wyjaśnia Karolina Winter z szczecińskiego TOZ-u. – Artykuł ten nie różnicuje jakie to jest zwierze czy bezpańskie czy nie. Zawsze musimy mu pomóc. I nie chodzi wtedy o odpowiedzialność za zdarzenie, tylko o nasz obowiązek. Powinniśmy wtedy powiadomić lekarza weterynarii albo zadzwonić do schroniska, cokolwiek. Nie możemy pozostawiać takiego psa bez opieki! – apeluje.

Jak twierdzi policja często zdarza się, że właściciele psów zgłaszają podobne przypadki. Najczęściej właściciele zwierząt nie zdają sobie sprawy z tego, że to nie kierowca, a oni odpowiadaja za zdarzenie i to oni mogą w związku z tym ponieść karę.

– Przychodzą do nas bardzo zdenerwowani. Proszą o interwencję w swojej sprawie. Chcą ukarania kierowcy, domagaja się nawet ścigania takiego kierowcy, przynoszą spisane numery rejestracyjne - opowiada nadkomisarz. – Wychodzą zdziwieni, że to na nich spoczywa odpowiedzialność.

http://szczecin.naszemiasto.pl/artykul/potracila-psa-na-oczach-wlasciciela-i-odjechala-ale-kto,3106512,art,t,id,tm.html

 

 

 

  • Like 2
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jeeb tu nie chodzi o to by karać kierowców, ani o to by nie karać właścicieli psów. Ja miałem różne psy przez kilkadziesiąt lat i nikt ich nie przejechał. Chodzi o to by minimalnym nakładem sił (to jest naprawdę bardzo łatwe do ogarnięcia) nie przejeżdżać zwierząt, niezależnie od tego czy są bezpańskie czy mają właścicieli. Przypadek celowego polowania samochodem na psa jest oczywiście szczególny i wymaga osobnego rozpatrzenia. Zwierzęta też czują ból, tak trudno to zrozumieć...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co cytuje @Jeeb  to oczywista oczywistość. Szkoda strzepic sobie języka i rozwodzić nad przeróżnymi wypadkami z udziałem zwierząt. Człowiek jako istota rozumna jest zawsze odpowiedzialny za każde zdarzenie. Psy, konie, krowy, pchły nie są pociągane do odpowiedzialności za swe czyny. A jednak są wśród nas tacy, którzy pociągają do odpowiedzialności głupie zwierzę i wymierzaja mu karę za jego nieodpowiedni czyn,  do śmierci wlacznie. I tu należałoby się zastanowić nad stanem umysłu takiej osoby. I tylko dlatego napisałem w "chce wam powiedziec" o Rockym, bo nie potrafię sobie wyobrazić jaka trzeba mieć osobowość aby celowo rozjezdzac psy. Nie chce zapedzic się zbyt daleko w rozważaniach,  ale jak długa jest droga od rozjezdzania psów łamiących  prawo drogowe od rozjezdzania pijanych czy gapiów łamiących zasady ruchu drogowego. U niektórych wydaje się króciutka. 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odniosę się do przypadku z Lubartowa. Nie będę rozwijał tematu, ale jedynymi wspólnymi elementami zdarzeń jest pies, droga i samochód.  Sąd dał wiarę kierowcy Corsy , że przejechał psa nieumyślnie. W przypadku Rocky ego obraz mówi co innego. Kierowca Corsy  dobrze się bronił i  tyle. Niezawisly sad wydał wyrok, mam nadzieje ze i w sprawie Rockego dojdzie do rozprawy i wydania wyroku. Jaki on będzie,  a kto to raczy wiedzieć? !  Ostatnie wyroki sądów np w sprawie kradzieży 50 zł czy potrącenia przez dziennikarza na pasach kobiety , dają dużo do myślenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, marionen napisał:

Pies to tylko pies i od tego jest by biegać, nie ma Twojego rozumu (a gdyby pod/obok koło/a tira  biegalo dziecko argumentację byś miał taką samą? Dla mnie pies to przyjaciel, a przyjaciół się chroni, a takich kierowców napiętnuje...

W obydwu sytuacjach dziecka i psa, miałbym żal do rodzica i właściciela.

Wolałbym nie być zmuszany do uwzględniania tego typu wtargniec na drogę.

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Część z Was powołuje się na odpowiedzialność opiekuna za zaistniałą sytuację przytaczając przy okazji opisy rzeczywistych zdarzeń gdzie sprawca został uniewinniony. Oczywiście można się nad tym pochylić i dyskutować w przypadku, kiedy mówimy o wtargnięciu dziecka czy zwierzęcia pod samochód i nieumyślnym jego potrąceniu. Jednak tutaj mamy do czynienia z bardzo prawdopodobnym UMYŚLNYM POTRĄCENIEM przez kierowcę poprzez celowy manewr samochodem co jest niedopuszczalne i powinno być piętnowane na każdym kroku ! Jeśli zarzuty wobec kierowcy się potwierdzą są na to odpowiednie paragrafy i facet powinien ponieść zasłużoną karę. Ponieważ kolega Jeeb przytoczył przykłady to ja też posłużę się dwoma z wielu jakie można znaleźć w necie. Nie ma znaczenia w tym przypadku czy zabito psa siekierą czy autem bo oba są narzędziami czynu zabronionego. Ważne jest czy kierowca zrobił to celowo

Dariusz K., który pod koniec lipca tego roku zabił swojego psa, został skazany przez sąd  na karę jednego roku pozbawienia wolności oraz zakaz posiadania zwierząt przez okres ośmiu 8 lat.Mieszkaniec wsi w okolicach Wągrowca, używając obucha i ostrza siekiery, zabił młodą sukę, której był właścicielem. O zdarzeniu zawiadomił sąsiad oskarżonego, co umożliwiło natychmiastowe przeprowadzenie przez funkcjonariuszy Policji oględzin miejsca zdarzenia i zabezpieczenie nieżyjącego zwierzęcia.Przygnębiającym dowodem sprawstwa była dokumentacja fotograficzna oraz opis obrażeń, sporządzony przez weterynarza, jakich doznał pies

 

Mężczyzna, który z premedytacją miał przejechać psa w Olsztynie, nie uniknie kary. Kierowca był poszukiwany od kilku dni. Trafił już w ręce policji. Zatrzymany mieszkaniec Olsztyna jest podejrzany o znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. Za przestępstwo, którego się dopuścił, grozi kara 3 lat pozbawienia wolności. Kierowca busa potrącił przebiegającego przez jezdnię psa, wycofał i ponownie po nim przejechał. Całe zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu miejskiego.  Mimo, że od samego początku znane były numery rejestracyjne pojazdu, to jego właściciel nie przebywał w miejscu zamieszkania – wyjaśnia podkom. Mariola Plichta, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie. - Szereg czynności operacyjnych i dochodzeniowych, które wykonali funkcjonariusze, pozwoliły na zebranie takiego materiału dowodowego by przedstawić kierowcy busa zarzuty.

Mężczyzna został zatrzymany na terenie Olsztyna i przewieziony do komendy. Jak podają funkcjonariusze, podczas przesłuchania przyznał się do potrącenia psa, ale nie umiał w racjonalny sposób wytłumaczyć swojego dalszego zachowania.

Edytowane przez bolec
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, bolec napisał:

Część z Was powołuje się na odpowiedzialność opiekuna za zaistniałą sytuację przytaczając przy okazji opisy rzeczywistych zdarzeń gdzie kierowca został uniewinniony. Oczywiście można się nad tym pochylić i dyskutować w przypadku, kiedy mówimy o wtargnięciu dziecka czy zwierzęcia pod samochód i nieumyślnym jego potrąceniu. Jednak tutaj mamy do czynienia z bardzo prawdopodobnym UMYŚLNYM POTRĄCENIEM przez kierowcę poprzez celowy manewr samochodem co jest niedopuszczalne i powinno być piętnowane na każdym kroku ! Jeśli zarzuty wobec kierowcy się potwierdzą są na to odpowiednie paragrafy i facet powinien ponieść zasłużoną karę. Ponieważ kolega Jeeb przytoczył przykłady to ja też posłużę się dwoma z wielu jakie można znaleźć w necie. Nie ma znaczenia w tym przypadku czy zabito psa siekierą czy autem bo oba są narzędziami czynu zabronionego. Ważne jest czy kierowca zrobił to celowo

Dariusz K., który pod koniec lipca tego roku zabił swojego psa, został skazany przez sąd  na karę jednego roku pozbawienia wolności oraz zakaz posiadania zwierząt przez okres ośmiu 8 lat.Mieszkaniec wsi w okolicach Wągrowca, używając obucha i ostrza siekiery, zabił młodą sukę, której był właścicielem. O zdarzeniu zawiadomił sąsiad oskarżonego, co umożliwiło natychmiastowe przeprowadzenie przez funkcjonariuszy Policji oględzin miejsca zdarzenia i zabezpieczenie nieżyjącego zwierzęcia.Przygnębiającym dowodem sprawstwa była dokumentacja fotograficzna oraz opis obrażeń, sporządzony przez weterynarza, jakich doznał pies

 

Mężczyzna, który z premedytacją miał przejechać psa w Olsztynie, nie uniknie kary. Kierowca był poszukiwany od kilku dni. Trafił już w ręce policji. Zatrzymany mieszkaniec Olsztyna jest podejrzany o znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. Za przestępstwo, którego się dopuścił, grozi kara 3 lat pozbawienia wolności. Kierowca busa potrącił przebiegającego przez jezdnię psa, wycofał i ponownie po nim przejechał. Całe zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu miejskiego.  Mimo, że od samego początku znane były numery rejestracyjne pojazdu, to jego właściciel nie przebywał w miejscu zamieszkania – wyjaśnia podkom. Mariola Plichta, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie. - Szereg czynności operacyjnych i dochodzeniowych, które wykonali funkcjonariusze, pozwoliły na zebranie takiego materiału dowodowego by przedstawić kierowcy busa zarzuty.

Mężczyzna został zatrzymany na terenie Olsztyna i przewieziony do komendy. Jak podają funkcjonariusze, podczas przesłuchania przyznał się do potrącenia psa, ale nie umiał w racjonalny sposób wytłumaczyć swojego dalszego zachowania.

Cofnięcie a odbicie kierownica to jednak różnica.

Ciężko będzie udowodnić celowość manewru nawet jeśli tak było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

jest podejrzany o znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. Za przestępstwo, którego się dopuścił, grozi kara 3 lat pozbawienia wolności.

Jeśli jest taki przepis, dlaczego (prawie) wszyscy hodowcy zwierząt na ubój i właściciele ferm przemysłowych nie odpowiadają przed sądem  z tego paragrafu? Przykładowo na wsi (nie w przemysłowych hodowlach) normalną praktyką jest kastrowanie knurów, żyletką na żywca. Tak przynajmniej przedstawiał to znajomy, którego rodzina hoduje świnie na niewielką skalę.

Cytat

Jednak tutaj mamy do czynienia z bardzo prawdopodobnym UMYŚLNYM POTRĄCENIEM przez kierowcę poprzez celowy manewr samochodem co jest niedopuszczalne i powinno być piętnowane na każdym kroku ! Jeśli zarzuty wobec kierowcy się potwierdzą są na to odpowiednie paragrafy i facet powinien ponieść zasłużoną karę.

Znam przypadek drogowy, gdzie znajomemu ktoś zajechał po chamsku drogę. Znajomy zamiast w pełni wyhamować, UMYŚLNIE w niego wjechał do czego PRZYZNAŁ SIĘ policji.

Grozi za to odpowiedzialność karna z tytułu zniszczenia mienia. Jednak jak nerwy opadły, policjanci doradzili znajomemu, żeby odwołał zeznania i powołał się na ślady hamowania i skręcone koła przy stłuczce i ZOSTAŁ UNIEWINNIONY.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Spiochu napisał:

Jeśli jest taki przepis, dlaczego (prawie) wszyscy hodowcy zwierząt na ubój i właściciele ferm przemysłowych nie odpowiadają przed sądem  z tego paragrafu? Przykładowo na wsi (nie w przemysłowych hodowlach) normalną praktyką jest kastrowanie knurów, żyletką na żywca. Tak przynajmniej przedstawiał to znajomy, którego rodzina hoduje świnie na niewielką skalę.

Znam przypadek drogowy, gdzie znajomemu ktoś zajechał po chamsku drogę. Znajomy zamiast w pełni wyhamować, UMYŚLNIE w niego wjechał do czego PRZYZNAŁ SIĘ policji.

Grozi za to odpowiedzialność karna z tytułu zniszczenia mienia. Jednak jak nerwy opadły, policjanci doradzili znajomemu, żeby odwołał zeznania i powołał się na ślady hamowania i skręcone koła przy stłuczce i ZOSTAŁ UNIEWINNIONY.

Niestety piszesz nie na temat, rozmawiamy o czymś innym...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Policja działa na piątkę!  Dziś kierowaca zostal zatrzymany i doprowadzony w kajdankach do prokuratury na przesłuchanie. 

Jak czytam komentarze to przychodzi mi na myśl przytoczenie pewnej reguły głęboko zakorzenionej w mentalności ludzi, szczególnie prostych. Często wine , lub jej czesc, przypisuje sie ofiarze. Gdy w samochodzie zostawisz aparat lub inną rzecz, znajdą się tacy, którzy przypisza  ci winę , że ktoś to ukradł.  Ładna dziewczyna, a już seksownie i wzywająco ubrana , jest winna gwałtu na niej. Właściciel najwyższego i najnowszego modelu nart jest winny ich zaginięcia, gdy zostawił je nie uwiazane,  udając się do baru lub kibla.

Edytowane przez Bumer
  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Niestety piszesz nie na temat, rozmawiamy o czymś innym...

Cytat

Policja działa na piątkę!  Dziś kierowaca zostal zatrzymany i doprowadzony w kajdankach do prokuratury na przesłuchanie. 

 

Podsumujmy zatem temat.

1. Po medialnej nagonce ze strony internautów, policja zatrzymała i doprowadziła w kajdankach do prokuratury "groźnego przestępce", który zrobił krzywdę jednemu zwierzęciu a jego umyślnego zamiaru jeszcze nie udowodniono.

2. W tym czasie tysiące ludzi w bestialski sposób traktuje i zabijania miliony zwierząt, w tym samym kraju i systemie prawnym, będąc zupełnie bezkarnym ani nawet nie wzbudzając specjalnego sprzeciwu opinii publicznej.

3. W tym samym czasie duży % spraw (jaki dokładnie proszę sobie sprawdzić w źródłach) zgłaszanych na policję (Np. kradzieże, pobicia,  napady) jest umarzanych a rola policji ogranicza się do spisania protokołu.

Przykro mi, że rzeczywistość w Polsce wygląda tak jak w tych punktach powyżej. I nie, nie piszę nie na temat, jedynie nie uczestniczę w Waszej nagonce i próbach samosądu.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Spiochu napisał:

 

Podsumujmy zatem temat.

1. Po medialnej nagonce ze strony internautów, policja zatrzymała i doprowadziła w kajdankach do prokuratury "groźnego przestępce", który zrobił krzywdę jednemu zwierzęciu a jego umyślnego zamiaru jeszcze nie udowodniono.

2. W tym czasie tysiące ludzi w bestialski sposób traktuje i zabijania miliony zwierząt, w tym samym kraju i systemie prawnym, będąc zupełnie bezkarnym ani nawet nie wzbudzając specjalnego sprzeciwu opinii publicznej.

3. W tym samym czasie duży % spraw (jaki dokładnie proszę sobie sprawdzić w źródłach) zgłaszanych na policję (Np. kradzieże, pobicia,  napady) jest umarzanych a rola policji ogranicza się do spisania protokołu.

Przykro mi, że rzeczywistość w Polsce wygląda tak jak w tych punktach powyżej. I nie, nie piszę nie na temat, jedynie nie uczestniczę w Waszej nagonce i próbach samosądu.

Czyżbyś był zwolennikiem obecnie przeprowadzanej reformy sądownictwa?

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Spiochu napisał:

nie uczestniczę w Waszej nagonce i próbach samosądu

no i w ten sposób dołączyłeś do grupy 

1 godzinę temu, Bumer napisał:

ludzi, szczególnie prostych

jednym słowem witam w klubie,

zapewne też nie mam pojęcia o czym piszę ale do tej pory jeszcze nigdy nie spowodowałem wypadku ani nie przejechałem żadnego żywego stworzenia (owadów na szybie nie liczę)

1 godzinę temu, Bumer napisał:

do prokuratury na przesłuchanie. 

mam nadzieję że biegli sądowi będą w stanie ocenić przebieg wypadku 

Pozwoliłem sobie skopiować obrazki dla tych co nie mają FB

Ciężarówka opuszcza baze, prędkość minimalna,  piesek przy kole (szare kółko)- zapewne szczeka, kierowca musi go widzieć.

Proszę zwrócić uwagę na krawężnik po prawej stronie i zwężenie jezdni (czewona  strzałka -moja)

916483635_piesek1.thumb.jpg.1067ffab0c040affe8f9a442c490e053.jpg

 

kawałek dalej, ułamek sekundy przed fatalnym skręceniem kół w lewo, kierowca w tym miejscu podejmuje decyzję, 

co ma jeszcze do wyboru ?

- stop (wyjść z szoferki i przegonić pieska )

-dalej prosto po krawężniku i do rowu

1084576576_piesek2.thumb.jpg.c8c8dc0f189360c2f893b0756bc3c954.jpg

 

- w lewo, piesek nie zdążył odskoczyć

49202412_piesek3.thumb.jpg.a57b5822d0e742b5f03b98fad57e10cd.jpg

 

patrzy w lusterko, piesek się rusza - kierowca jedzie dalej

460989397_piesek4.thumb.jpg.bdf4e9125d62787686d8cf1d17bac259.jpg

nie stoję ani po stronie pieska (rozumiem ból tych co go znali)

ani kierowcy ale żeby zaraz czapa, obcinać ręce i nogi to lekka przesada

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...