Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Nowy taryfikator mandatów


Spiochu

Rekomendowane odpowiedzi

13 minut temu, Spiochu napisał:

Zwykle możesz go puścić/ odsunąć się itp.

Klakson tylko opóźnia Twoją reakcję.

Teoretycznie może się przydać, ale w praktyce średnio.

 Nie wiem czy opóźnia. W stylu włoskim jest to jednoczesna reakcja, zostaje ręka i noga, kwestia koordynacji. W Tucsonie tyle trabilem, ze wyczerpałem ilość i się zepsuł, wtedy przez chwile na cito musiałem się oduczyć. Reakcje na klakson rozne bywają, od leku, przez atencję, po agresje, wiec może dobrze, ze nie trąbisz.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, sstar napisał:

 Nie wiem czy opóźnia. W stylu włoskim jest to jednoczesna reakcja, zostaje ręka i noga, kwestia koordynacji. W Tucsonie tyle trabilem, ze wyczerpałem ilość i się zepsuł, wtedy przez chwile na cito musiałem się oduczyć. Reakcje na klakson rozne bywają, od leku, przez atencję, po agresje, wiec może dobrze, ze nie trąbisz.

W naprawdę niebezpiecznej sytuacji, dla mnie nie ma szans by wcisnąć klakson, skupiam się na innych rzeczach.

Nie wierzę, też że to nie opóźnia. Jak robisz dwie rzeczy, to zawsze wolniej/gorzej niż jedną.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Spiochu napisał:

W naprawdę niebezpiecznej sytuacji, dla mnie nie ma szans by wcisnąć klakson, skupiam się na innych rzeczach.

Wierze, mnie zawsze dziwiło, ze miałem wrażenie, ze robiłem to jednocześnie, może kwestia praktyki, choć oczywiście coś dokonuje się jako pierwsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Lexi napisał:

Mam wrażenie ze w takim Istambule miejscowy prędzej wyjechałby na ulice bez hamulców niż bez klaksonu ..w Nowym Yorku pewnie tez.

Fakt. Miałem praktykę w piątkowe popołudnie w Rzymie, na początku kariery. W sumie lubię włoska jazdę. Austriacka tez. Choć inne.

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, sstar napisał:

Zmieniając lekko temat. Teraz w wakacje, takie polskie, sporo Januszy wyjechało na ekspresowki i autostrady, nagminna jazda lewym przy sennej prędkości rzędu 100, Janusz się budzi sam ew. Grażyna jak ktoś go prawym objeżdża, wtedy szeryf przyspiesza, zacieśnia i takie tam. Specyficznie jest. Nie ma przedstawicieli handlowych w Skodach nuda.

Chciałbym zobaczyć wyniki Twoich badań psychotechnicznych dla kierowcy. Widzisz znam wielu Sebastianów czy innych Alanów którzy patrząc tępym wzrokiem uważają się za  mistrzów kierownicy a tak po prawdzie Januszom nie  powinni nawet rury wąchać  bo nie są w stanie im dorównać. Chciałbym zobaczyć Twoje wyniki w jeżdzie sportowej, bo jak mniemam to na prostej jesteś tak dobry jak moc auta którym jedziesz. Jeżdząc te kilkadziesiąt lat często na drogach spotykam ewidentne antytalenty kierownicy. Jezdżą , a jakże, szybko, często agresywnie, a jak się za nimi jedzie to: nie umieją hamować, nie umieją sygnalizować swych zamiarów co do zamiaru wykonania manewrów na drodze, nie umieją zachować linii pokonania zakrętu, nie umieją dobrać odpowiedniej prędkości przy pokonywaniu poszczególnych faz zakrętu, nie umieją dobrać biegu, obrotów, i tak dalej, dalej, dalej... Nie każdy musi być kierowcą, niektórzy wręcz nie powinni nimi być. Mam tu na myśli w szczególnosci tych którzy siebie uważają za mistrzów kierowania wyśmiewając innych. A prawda jest taka, na drodze jest miejsce dla każdego. Nawet antytalent kierowcy da sobie radę gdy inni kierowcy mu pomogą lub nie będą mu przeszkadzać i utrudniać jazdy.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie każdy antytalent może jeździć autem. Miałem kolegę, który mimo młodego wieku, miał zbyt słaby czas reakcji, by móc prowadzić. Zrobił prawo jazdy, ale w krótkim czasie miał 3 stłuczki. Wszystkie polegały na wjechaniu komuś w tyłek. Przestał jeździć, bo mówił że nie nadąża z nagłym hamowaniem.

Problemem nie są jednak antytalenty. Przeciętny Janusz ma całkiem przeciętne zdolności, wcale nie koniecznie słabe. Problem w tym, że nie jest zainteresowany doskonaleniem swoich umiejętności. Nie zastanawia się jak jeździć lepiej, nie ćwiczy dobrych manewrów. Często natomiast powiela durne schematy.

Upieranie się, że wciskanie klaksonu nie wpływa na czas i szybkość reakcji to dla mnie też forma "januszowania".  Najpierw klakson, to jeden z durnych schematów, powielanych przez wielu kierowców.

Edytowane przez Spiochu
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Bumer napisał:

Chciałbym zobaczyć wyniki Twoich badań psychotechnicznych dla kierowcy. Widzisz znam wielu Sebastianów czy innych Alanów którzy patrząc tępym wzrokiem uważają się za  mistrzów kierownicy a tak po prawdzie Januszom nie  powinni nawet rury wąchać  bo nie są w stanie im dorównać. Chciałbym zobaczyć Twoje wyniki w jeżdzie sportowej, bo jak mniemam to na prostej jesteś tak dobry jak moc auta którym jedziesz. Jeżdząc te kilkadziesiąt lat często na drogach spotykam ewidentne antytalenty kierownicy. Jezdżą , a jakże, szybko, często agresywnie, a jak się za nimi jedzie to: nie umieją hamować, nie umieją sygnalizować swych zamiarów co do zamiaru wykonania manewrów na drodze, nie umieją zachować linii pokonania zakrętu, nie umieją dobrać odpowiedniej prędkości przy pokonywaniu poszczególnych faz zakrętu, nie umieją dobrać biegu, obrotów, i tak dalej, dalej, dalej... Nie każdy musi być kierowcą, niektórzy wręcz nie powinni nimi być. Mam tu na myśli w szczególnosci tych którzy siebie uważają za mistrzów kierowania wyśmiewając innych. A prawda jest taka, na drodze jest miejsce dla każdego. Nawet antytalent kierowcy da sobie radę gdy inni kierowcy mu pomogą lub nie będą mu przeszkadzać i utrudniać jazdy.  

Z ostatnim zdaniem zgadzam się po całości. Co do badań psychologicznych, a nawet psychotechnicznych to jak najbardziej. Ja mam pewno kłopot z Aspergerem. Dodałeś trochę przewin narodu, ciężko się nie zgodzić. Co do mistrzów prostej to trochę pudło, gdyż mieszkając we Wrocku sporo tłukę się po górach. Tu masz racje, ze technika jazdy plus znajomość trasy sporo ułatwia. Moja intencja nie było wyśmiewanie kierowców, a pewnych drogowych zachowań, niestety związanych z nieprzewidywalnością i łamaniem podstawowej zasady, ze jak jesteś wyprzedzany nieważne z której strony to nie przyspieszasz, szczególnie gdy chwile wcześniej woziłes się. Tyle. Kodeks. Plus możemy wężykiem zaznaczyć twoje ostatnie zdanie bo celne. Za dużo testosteronu, za mało empatii. Dodam, ze drogowe lebiegi i przysłowiowi łysi w beemce mi nie przeszkadzają, bo są konsekwentni i dość przewidywalni, choć Janusz w sumie tez, zawsze trzeba mieć na uwadze, ze nagle ambicjonalnie przyspieszy oraz cie nie wpusci i pociągnąć jeszcze trochę, choć czasem to komplikuje życie.

Edytowane przez sstar
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, sstar napisał:

Za dużo testosteronu, za mało empatii. Dodam, ze drogowe lebiegi i przysłowiowi łysi w beemce mi nie przeszkadzają, bo są konsekwentni i dość przewidywalni, choć Janusz w sumie tez, zawsze trzeba mieć na uwadze, ze nagle ambicjonalnie przyspieszy oraz cie nie wpusci i pociągnąć jeszcze trochę, choć czasem to komplikuje życie.

No cóż Janusze ..czy mistrzowie.. mnóstwo kierowców którzy codziennie jadą do pracy i potem do domu nagle jada w trasę wakacyjną czyli znajdują sie w sytuacji która jest dla nich nowa (lub niezbyt częsta) a przecież wydaje im sie ze dobrze jeżdżą bo przecież w swoim miasteczku i na drodze która znają są dobrzy....ba na parkingu pod marketem czy na torze potrafią kręcić bączki i kontrolować widowiskowo wchodzące w poślizg auto....okazuje sie ze po 5, 8 czy 12 godzinach spędzonych za kółkiem jadąc do Chorwacji są w totalnej dupie bo "znużenie" kładzie każdego bez względu na umiejętności  - i trzeba o tym wiedzieć bo to największy "zabójca" w lecie - brak znajomości własnego organizmu.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Spiochu napisał:

Nie każdy antytalent może jeździć autem. Miałem kolegę, który mimo młodego wieku, miał zbyt słaby czas reakcji, by móc prowadzić. Zrobił prawo jazdy, ale w krótkim czasie miał 3 stłuczki. Wszystkie polegały na wjechaniu komuś w tyłek. Przestał jeździć, bo mówił że nie nadąża z nagłym hamowaniem

Tempomat aktywny załatwia sprawę.

Dużo jeżdżę autem, 70k rocznie. Widzę codziennie Koreańczyków jak jadą do fabryki LG pod Wrockiem. Jak widzę nowe auto segmentu C, D lub E na Warszawskich blachach to na 90% w środku siedzi Azjata. Ciekawe ze oni śmigają służbowymi, a rodacy nawet na dyrektorskich stanowiskach w LG cisną do roboty własnymi autami 🙂

Odnosnie mandatów. Powinny być odzwierciedleniem zarobków. W biednej Polsce obecne stawki są OK i uważam, ze ich podwyższanie to tylko skok na kasę rodaków.

Edytowane przez grimson
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W NL od roku na wszystkich autostradach w dzień od 6-19 ograniczenie do 100kmh kwestie CO2 😂 i przekroczenie jednego km/h  to chyba 40€  . W miastach i miasteczkach chcieli  wprowadzić 30 km/h ale projekt nie przeszedł .Przy takiej prędkości autostradowej wręcz się usypia ,a obok ciężkim zestawem ciśnie kolega 90kmh…. To dopiero kretynizm! Gdzie jakość dróg jest rewelacyjna .

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Victor napisał:

W NL od roku na wszystkich autostradach w dzień od 6-19 ograniczenie do 100kmh kwestie CO2 😂 i przekroczenie jednego km/h  to chyba 40€  . W miastach i miasteczkach chcieli  wprowadzić 30 km/h ale projekt nie przeszedł .Przy takiej prędkości autostradowej wręcz się usypia ,a obok ciężkim zestawem ciśnie kolega 90kmh…. To dopiero kretynizm! Gdzie jakość dróg jest rewelacyjna .

Kiedyś na 30 dostałem mandat za 45 w de wraz z pamiątkowym zdjęciem z jakże uroczego Bad Schandau. Najpierw zdawało się mało, ale potem pomyślałem, ze to jak na autostradzie w pl 210 pociągnąć, wiec trochę jest. Inny mandat w Lyonie, 58 jechałem przy tolerancji 53 w mieście i zapłaciłem pewno z 3x więcej. Płatności wygodne online.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Lexi napisał:

No właśnie, przypomniałeś mi  - który to kraj skandynawski ma tak ze mandat zależy od wysokości zarobków "winowajcy" - może to właściwa droga jest?

Bogata Finlandia ma taki system.

Jak napisałem, w biednej Polsce obecne stawki są OK. Może być tak, że rodacy radykalnie zmniejszą prędkości po uruchomieniu nowego taryfikatora, wtedy budżecik państwa niestety ale nie dostanie mocnego strzału gotówki z kieszeni ubogich kierowców.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Victor napisał:

W NL od roku na wszystkich autostradach w dzień od 6-19 ograniczenie do 100kmh kwestie CO2 😂 

O właśnie w innym wątku pisaliśmy o ochronie środowiska. Te 100 km/h mógł wymyślić tylko idiota. Proponuję wprowadzić też przepisy odnośnie ilości spożywania pożywienia w restauracjach. Wszytsko jedno czy głodny czy nie,  szkieletor o wadze 40 kg czy bysior 130 kilowy, wybyczony i wypoczęty czy ten harujący aż dowiaduje się po co ma bruzdę między pośladkami, wszyscy po 300 gram pożywienia!!! A co, jak chronić atmosferę, to chronić! Zawsze i wszędzie! 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Spiochu napisał:

Pracowałeś w Policji 

I dlatego właśnie wszelkie dane dostarczane przez KGP budzą moje wątpliwości. Tak jest lepiej ale i tego jestem pewien dane nie odzwierciedlają faktycznego stanu bezpieczeństwa. Zostawmy słupki w spokoju. Proste pytanie:

Czy uważasz że wzrost kwot mandatów za wykroczenia realnie wpływa na stan bezpieczeństwa na drogach????.

Gdzieś tam pisałeś że mieszkając na wsi więcej razy widziałeś policjantów - mnie to nie dziwi bo tez tak mam - praktycznie każdy wyjazd "do rynku" to wizualny kontakt z policją - oj czuję się bezpieczny.

Średniej wielkości miasto tak +- 200k mieszkańców dysponuje wydziałem RD. W ramach tego wydziału na zmianę wystawiane jest Ogniwo Wypadkowe (tylko obsługa zdarzeń), patrol na trasę koordynowaną (wojewódzką) - mogą zjechać tylko za zgodą dyżurnego KWP (i robią to ale tylko na zdarzenia jak OW nie wyrabia), i jak nie ma sezonu urlopowego to jeden luźny patrol, najczęściej łączony z strażą miejską w zastępstwie na jeden motor. Tak więc realnie na 200k mieszkańców 5-6 policjantów którzy praktycznie nie mają żadnego wpływu na bezpieczeństwo.

Wnioski wyciągnij sam a jestem ich ciekaw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, kordiankw napisał:

ED30F313-224D-4ABE-8A86-D1DD4848B031.jpeg.6beb5a0f6eda34d7cb7221f5824ed86d.jpeg

Jak przekroczysz prędkość poproś policjanta o reasumpcje pomiaru. Po prostu się pomyliłeś, przejedź dany odcinek jeszcze raz…

Ta mapa wskazuje, że we Wrocławiu i okolicach jest bardzo niebezpiecznie, a w najgęściej zaludnionym województwie śląskim jest sporo lepiej.

To ciekawe, bo na górnym Śląsko drogi są projektowane pod ruch samochodów. Jest pełno ślimaków, zjazdów na suwak, jest mało świateł, nie ms specjalnie miejsca dla rowerów i jest dużo mniej różnych spowalniaczy. Wrocław przeciwnie, tu wszystko jest robione pod kątem "bezpieczeństwa". Pełno ścieżek i przejazdów rowerowych, świateł, progi zwalniające nawet na drogach wielopasmowych.

 

Cytat

I dlatego właśnie wszelkie dane dostarczane przez KGP budzą moje wątpliwości. Tak jest lepiej ale i tego jestem pewien dane nie odzwierciedlają faktycznego stanu bezpieczeństwa. Zostawmy słupki w spokoju. Proste pytanie:

Czy uważasz że wzrost kwot mandatów za wykroczenia realnie wpływa na stan bezpieczeństwa na drogach????.

Odzwierciedlają. Gołym okiem widać, że bezpieczeństwo bardzo wzrosło, względem lat 90-tych. Zresztą nie tylko na drogach.

W niewielkim stopniu wpływa, ale to nie jest kluczowy problem. Już bardziej nieuchronność mandatu.

W pierwszej kolejności infrastruktura. Powinny znikać niebezpieczne przejścia, czy kretyńsko zaprojektowane skrzyżowania. Im więcej autostrad i obwodnic tym również bezpieczniej. Drugim aspektem jest mentalność. W Polsce życie jest bardzo nerwowe w porównaniu do zachodu. U nas każdy chce żyć jak Niemiec, zarabiając 3 razy mniej. Wiele osób jest przepracowanych czy wiecznie pod presją. I to też przekłada się na drogi.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.08.2021 o 13:01, Bumer napisał:

Pisałem że obecnie większość społeczeństwa zdolna jest jedynie do wykonywania poleceń, sami nie są kreatywni i nie potrafią  analizować zdarzeń i wyciągać wnioski, musi ktoś za nich myśleć.

Rząd albo jest tak samo głupi jak opisana większość społeczeństwa, lub tak perfidny, że do osiągania swoich celów bardzo chętnie korzysta z wprowadzania przepisów, zasad, ale także i kar. Dopóki nie rozp..... tego układu będzie coraz gorzej.

Wracajac do przepisów ruchu drogowego, jestem przekonany że wystarczyłoby 25 znaków drogowych aby odbywał się on sprawnie. Proszę poczytajcie o przepisach dotyczących ciągniecia przyczep, parkowania, ruchu pieszych, ruchu innych użytkowników drogi, używania świateł, itp. Te wszystkie przepisy to pułapki na kierowców. Kiedyś musi się zdarzyć ze nie zauważysz jakiegoś znaku, mimo ogromnej uwagi czegoś nie dostrzeżesz, no i masz srogą karę! Ta kara jest wyrazem  wyższości władzy nad Tobą. Oczywiście, zawsze władza będzie Ci tłumaczyć że karząc Ciebie robi to dla Ciebie, dla Twojego dobra. Abyś kur.. zapamiętał, jak pies podczas tresury. Władzy oczywiście nie chodzi o Twoje bezpieczeństwo, choć to też jest jakimś tam celem rządzących, ale o kasę i sprawowanie kontroli nad Tobą.

Już widzę te komentarze akceptujące system kar! No bo jak jest się wytresowanym elementem społeczeństwa to trudno o inną reakcję. Będą Was lać w du... a Wy będziecie im za to wdzięczni!

@Bumer doskonale napisane. Pozwoliłem sobie tylko nieco skrócić.

Ostatnie zdanie mistrzostwo świata. Dokładnie tak się dzieje niezależnie od tzw. partii rządzącej, a ci wytresowani niemal każde wiadomości przyjmują za pewnik i za to wszystko pięknie dziękują odwdzięczając się na wyborach i ochoczo godząc się na wszystko 😂 .

Choć cyrk trwa nieprzerwanie od wielu lat nadal nie rozumieją, że sprzedali się za kilka obietnic i kilka groszy ...

Edytowane przez Sławek Nikt
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Austria też lubi używać ograniczenia prędkości na autostradach z różnych powodów. Jak mocniejszy deszcz 100 km/h, jak przekroczenie IG-L 100 km/h, jak noc 100 km/h (chociaż tutaj częściej ciężarówki), że o ilości fotoradarów nie wspomnę. Ale też prawie wszyscy pilnują ograniczeń. 

U nas moim zdaniem mandaty powinny być wyższe, albo nadzór lepszy. Niestety niejednokrotnie jadąc autostradą powiedzmy z 140-150 km/h wyprzedzając jakiś samochód z tyłu podjeżdża szybko ścigant i jeszcze miga długimi, bo mu drogę zajechałem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 8/15/2021 at 1:18 PM, Spiochu said:

Ta mapa wskazuje, że we Wrocławiu i okolicach jest bardzo niebezpiecznie, a w najgęściej zaludnionym województwie śląskim jest sporo lepiej.

To ciekawe, bo na górnym Śląsko drogi są projektowane pod ruch samochodów. Jest pełno ślimaków, zjazdów na suwak, jest mało świateł, nie ms specjalnie miejsca dla rowerów i jest dużo mniej różnych spowalniaczy. Wrocław przeciwnie, tu wszystko jest robione pod kątem "bezpieczeństwa". Pełno ścieżek i przejazdów rowerowych, świateł, progi zwalniające nawet na drogach wielopasmowych.

 

Odzwierciedlają. Gołym okiem widać, że bezpieczeństwo bardzo wzrosło, względem lat 90-tych. Zresztą nie tylko na drogach.

W niewielkim stopniu wpływa, ale to nie jest kluczowy problem. Już bardziej nieuchronność mandatu.

W pierwszej kolejności infrastruktura. Powinny znikać niebezpieczne przejścia, czy kretyńsko zaprojektowane skrzyżowania. Im więcej autostrad i obwodnic tym również bezpieczniej. Drugim aspektem jest mentalność. W Polsce życie jest bardzo nerwowe w porównaniu do zachodu. U nas każdy chce żyć jak Niemiec, zarabiając 3 razy mniej. Wiele osób jest przepracowanych czy wiecznie pod presją. I to też przekłada się na drogi.

 

Dorzuciłbym 1 punkt - tzw złota godzina dla ofiar wypadków, poprawienie tego parametru. 

A reasumując - te pomysły mandatowe, to zwyczajny chamski skok na kasę, zbój Madej był dla rabowanych łaskawszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.08.2021 o 13:18, Spiochu napisał:

Ta mapa wskazuje, że we Wrocławiu i okolicach jest bardzo niebezpiecznie, a w najgęściej zaludnionym województwie śląskim jest sporo lepiej.

 

Piotrze, zanim coś skomentujesz to przyjrzyj się co komentujesz. A najlepiej jeszcze sprawdź w innych źródłach. To statystyka z wakacji i nie ma tu zgodności z danymi z całego roku. Może wpływ ma tu tranzyt wakacyjny a może po prostu rozrzut. Przy tak niskiej próbie wystarczy jeden wypadek więcej z 5-cioma ofiarami aby wysnuwać takie "wnioski".

Pozdro

Wiesiek

Edytowane przez Wujot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...