Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Słowacja - warunki narciarskie 22/23


pawelb91

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnia moja (tu skrócona) tej zimy relacja.

Pełny tekst i pełno zdjęć tutaj:

Prawdziwych wariatów już nie ma? Ostatnia tej zimy relacja. Betonowe Strbske Pleso | Twój instruktor (twojinstruktor.blogspot.com)

 

 

P1070581.JPG
 
Czy dziś prawdziwych wariatów już nie ma? Chyba znam odpowiedź na to pytanie: nie ma! Lub: prawie nie ma! 

 

Od tygodnia namawiałem znajomych na wyjazd w niedzielę, tłumaczyłem, że prognozy pogody są dobre: miał być mróz. 

Ale temu nie spasował termin, tamtemu praca (w niedzielę?), dla kolejnego wyjazd był za wcześnie (ok. 5:30!) i tak dalej. Ten nie ma pieniędzy, bo inwestuje w dzieci, tamten zbiera na wakacje latem. Wszystko to bzdury. Lato jest po to, aby chodzić po górach i sprawdzać stan inwestycji narciarskich na przyszły sezon, a inwestowanie w pasożyty (cytuję tylko pewną panią polityczkę) nie ma sensu, gdyż im więcej w nie zainwestujemy, tym bardziej rozpuszczone i niezdolne do życia się okażą w dorosłości. Im więcej zainwestujesz w córkę/syna, tym prędzej zapisze się ona/on do jakiejś grupy aktywistów i tym prędzej zażąda likwidacji ośrodków narciarskich, bo szkodzą na czterolistną koniczynkę lub coś innego. Dzieciom nie daj nic, będą wówczas musiały SAME zadbać o siebie i tak się nauczą prawdziwego życia! A jak już zainwestowałeś w jakiegoś - jak ja - niech się odwdzięczy i poświęci za Ciebie palmy, a Ty jedź na narty!

Więc każdy w okolicy lubi narty, ale tak, aby były niespecjalnie wymagające, a najlepiej jeszcze za darmo. A ja się dziwię, że dziś na stokach dominuje bogaty klient typu SPA...

Dobra, koniec wstępu. W każdym razie pojechałem sam jak palec w niedzielę do Strbskego Plesa. Chodziło o wykorzystanie punktów na gopassie: z małą dopłatą za skipass. Dojazd poszedł bardzo sprawnie, o ile sprawnie można przejechać ok. 240 km. Dojechałem w 3 godziny, a po drodze można było przetestować ABS:

P1070569.JPG
 
 
Na miejscu zameldowałem się ok. 8:40, a o 9:20 byłem pod stacją. Tu małe wyjaśnienie dla nieobeznanych. Strbske Pleso to mała (chroniona) miejscowość na wys. ok. 1300 mnpm, a do ośrodka narciarskiego od centrum jedzie się skibusem. Skibus jest darmowy, ale parking - nie. Za parking trzeba zapłacić od 5 do 10 euro, w zależności od miejsca parkowania.
 
W centrum ruchu narciarskiego wydawało się, że ludzi trochę jest. Ale to wrażenie robiło miejsce skupienia ruchu oraz... zawody na małej ściance:
P1070580.JPG
 
Kolejki do głównej kolejki (czteroosobowe krzesło, bardzo długie i bardzo szybkie) nie było z rana, ani nie było o żadnej porze dnia później. Podobnie jak do innych kolejek, za wyjątkiem pomy na dole, ale tam tłoczyli się zawodnicy duzi i mali. W każdym razie krzesła jechały na bieżąco:
 
P1070583.JPG
 
 
No to ruszamy, to znaczy... ruszam sam. Moje plany jazdy off-piste spełzły szybko na niczym, bo okazało się, że stoki są tego dnia betonowe (w przeciwieństwie do topiących się tydzień temu w Tatrach Zachodnich), a wszystko poza trasą jest zamarznięte. Cóż, faktycznie był mróz, a w dodatku na samej górze było dość wietrznie. Powodowało to małą popularność górnego krzesła Furkota, bowiem było one najbardziej (w górnej części) narażone na wiatr i marznięcie narciarzy. Dodam: solidne marznięcie. Ale jazda tego dnia była przednia, choć słońce pojawiało się sporadycznie i raczej dopiero po południu:
 
P1070598.JPG
 
P1070601.JPG
 
 
 
 
 
 
 
Tak prezentował się wyciąg i trasa Furkota:
 
 
 
P1070627.JPG
 
 
 
 
 
P1070640.JPG
 
Generalnie wstyd tam było jeździć na nartach typowo zjazdowych, dominowały skiturowe i freeridowe. Choć skiturowcy narzekali na oblodzenia, co - niestety - miało swoje konsekwencje: helikopter przyleciał po skiturowca, który się zsunął z Przedniego Soliska:
 
P1070643.JPG
 
W 2. połowie dnia i poma okazała się dostępna. Jest ona tamże bardzo łamana:
 
P1070645.JPG
 
 
 
Udało się złapać zawodników na fotki:
 
 
 
P1070661.JPG
 
A z pomy rozciągał się kapitalny widok na górną cz. ośrodka:
 
P1070664.JPG
 
Generalnie Szczyrski Staw to takie większe pobliskie (górami) Rogacze. Tyle, że w Szczyrbskim Stawie wszystko jest wyżej, większe, dłuższe: wyżej położony ośrodek, dłuższe wyciągi, dłuższe trasy. Inna też jest charakterystyka położenia: jest to ośrodek wyeksponowany nad dolinami, a nie w dolinie pod szczytami. Jest dokładnie na odwrót:

 
 
P1070674.JPG
 
P1070681.JPG
 
 
 
Szczyrski Staw jest (oczywiście) zamarznięty:
 
P1070686.JPG
 
 
 
Mały Szczyrbski Staw też:
 
P1070693.JPG
 
Generalnie ON Strbske Pleso to (cytując folder z Austrii, z innego ośrodka): WENIGER LIFTFAHREN, MEHR SCHIFAHREN! Wyciągi są szybkie, kolejek nie ma, a trasy są bardzo długie. Sam na tym skorzystałem, wyjeżdżając w dół na trasach ok. 70 km, co potwierdził mi gopass.
 
No to co? Koniec sezonu?
 
Twój instruktor
 
Maciek

 

 

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Twojej relacji wynika że  Strbske Pleso jest bardzo złym wyborem na wietrzna i pochmurną pogodę. Trasa idąca po grzbiecie jest idealna na to aby tam szalał wiatr. 

O wiele lepiej w tym dniu by się jeździło w Rohaczach.

Na offpiste po wietrze i małym opadzie trzeba się wybierać tam gdzie są zagłębienia terenu, jakieś kotły, żlebiki, kotlinki. Pewnie Chopok byłby w tym dniu lepszy. Ja niestety już nie jeździłem w niedzielę, musiałem wrócić do domu z powodów rodzinnych.

 

Edytowane przez MarioJ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Narciarz ze Śląska napisał:

No to ruszamy, to znaczy... ruszam sam. Moje plany jazdy off-piste spełzły szybko na niczym, bo okazało się, że stoki są tego dnia betonowe

 

Planowałeś tam jeździć jakieś żleby spadające w dół doliny ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, MarioJ napisał:

złym wyborem na wietrzna

Na taki warun pozostają te 3 trasy. 
2 - Esíčko1350 m 133 m 
3 - Interski400 m 81 m 
 4
- Turistická1750 m 191 m 


Esíčko od miejsca gdzie stała stara budka startowa.

Pozdrawiam

mirekn

Edytowane przez mirekn
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, MarioJ napisał:

Z Twojej relacji wynika że  Strbske Pleso jest bardzo złym wyborem na wietrzna i pochmurną pogodę. Trasa idąca po grzbiecie jest idealna na to aby tam szalał wiatr. 

O wiele lepiej w tym dniu by się jeździło w Rohaczach.

Na offpiste po wietrze i małym opadzie trzeba się wybierać tam gdzie są zagłębienia terenu, jakieś kotły, żlebiki, kotlinki. Pewnie Chopok byłby w tym dniu lepszy. Ja niestety już nie jeździłem w niedzielę, musiałem wrócić do domu z powodów rodzinnych.

 

Systematycznie próbuję odpowiedzieć:


1) Śledziłem prognozy wiatru, były umiarkowane = 10 km/h, wyszło chyba ze 4 razy mocniej.

2) Z pewnością Rohacze są bezpieczniejsze wiatrowo. Stbske Pleso jest bardzo wyeksponowane na wiatr zachodni, Łomnica - na południowy. Taka charakterystyka ośrodków na w zasadzie grzbiecie pasma. Czy jest złym wyborem? Wyciągi idą schowane, ten główny idzie w zasadzie doliną, poza ostatnimi 200-300 m. Na dole nie wiało w ogóle. Ogólnie - poza tym, że było betonowo - dzień narciarsko był bardzo udany, nie było mgieł, ludzi mało, trasy znakomite, tyle, że trochę zimno. Ale jest zima, jest zimno, nie?

3) Tego dnia wszędzie było pomarznięte, były fragmenty świeżego, ale - konsekwencja - przewiane. Natomiast skiturowcy mówili, że do kitu było też w dolinie - tamtejsze doliny (z prawej i lewej ośrodka) są bardzo popularne. A najgorzej - przy szczytach.

4) Chopok jest też solidnie wyeksponowany na wiatr zachodni. W zasadzie cała góra jest odkryta.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, MarioJ napisał:

 

Planowałeś tam jeździć jakieś żleby spadające w dół doliny ?

Byłem na zjazdówkach, choć szerokich, więc raczej nie, ale tzw. bokami tras (pomiędzy) - trochę tak planowałem. Nie dało się - zamarznięte nierówności pomieszane z proszkiem. 

W ogóle piękny źleb pod wyciągiem (w lewo od wyciągu w 2/3 trasy) był prawie nieeksploatowany. Wadą tego zjazdu jest to, że potem do dolnej stacji są miejsca z podejściem. Ale może nie wadą, a zaletą?

Goście wchodzili na turach na Przednie Solisko i zjeżdżali "w drugą stronę" do "prawej doliny". Tam też jeden skiturowiec spadł (helikopter). Ale mówili, że ze względu na oblodzenie, było bardzo nieciekawie.

W ogóle mam wrażenie, że śniegu dookoła - jak na marzec - nie było za dużo. Region mocno przewiany i mocno wyłożony na słońce. Było moim zdaniem dużo mniej niż zwykle o tej porze roku.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Narciarz ze Śląska napisał:

Dzieciom nie daj nic, będą wówczas musiały SAME zadbać o siebie i tak się nauczą prawdziwego życia! A jak już zainwestowałeś w jakiegoś - jak ja - niech się odwdzięczy i poświęci za Ciebie palmy, a Ty jedź na narty!

Na dzieciach nie należy oszczędzać .. w końcu to one będą ci wybierały dom starców... :)

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Lexi napisał:

Na dzieciach nie należy oszczędzać .. w końcu to one będą ci wybierały dom starców... :)

Oczywiście to był żart, taki odnoszący się do stereotypów jawna przesada, nie tylko w kwestii dzieci, ale nawiązywał też do "rozpuszczonego młodego pokolenia", które "nic nie wie, nic nie umie, ale żąda". 

Natomiast prawdą jest, że jako suma dorosłych czasem za mało wymagamy od młodszych. To fajnie, że każdy chce jak najlepiej i jak najłatwiej dla kolejnego pokolenia, ale przestaliśmy wymagać, a to krzywda, także dla młodych. Temat - rzeka!

Choć generalnie nie zawsze jest źle, sam uczę jeździć dzieci i bywają znakomite egzemplarze tych "pasożytów".

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Narciarz ze Śląska napisał:

Byłem na zjazdówkach, choć szerokich, więc raczej nie, ale tzw. bokami tras (pomiędzy) - trochę tak planowałem. Nie dało się - zamarznięte nierówności pomieszane z proszkiem. 

W ogóle piękny źleb pod wyciągiem (w lewo od wyciągu w 2/3 trasy) był prawie nieeksploatowany. Wadą tego zjazdu jest to, że potem do dolnej stacji są miejsca z podejściem. Ale może nie wadą, a zaletą?

Goście wchodzili na turach na Przednie Solisko i zjeżdżali "w drugą stronę" do "prawej doliny". Tam też jeden skiturowiec spadł (helikopter). Ale mówili, że ze względu na oblodzenie, było bardzo nieciekawie.

W ogóle mam wrażenie, że śniegu dookoła - jak na marzec - nie było za dużo. Region mocno przewiany i mocno wyłożony na słońce. Było moim zdaniem dużo mniej niż zwykle o tej porze roku.

 

Dzięki za wyjaśnienia. W sumie to chodziło mi o to żeby Cię pociągnąć za język 🙂

Strbskiego w szczegółach nie znam, przechodziłem tam obok.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, MarioJ napisał:

 

Dzięki za wyjaśnienia. W sumie to chodziło mi o to żeby Cię pociągnąć za język 🙂

Strbskiego w szczegółach nie znam, przechodziłem tam obok.

Rajem dla skiturowców jest tam zasadniczo Mlynnicka Dolina, gdzie dochodzisz do wodospadów i jeziorka:

image.png.f379f8a9e07da9749c74f8bed532d94e.png

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...