Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

17 godzin temu, Krakus81 napisał:

A turysta ekonomiczny, który często jeździł w PL w tym roku siedzi w domu lub jedzie do rodziny na wieś. Bo wszędzie jest dla niego za drogo.

Oby to wszystko były strachy na lachy, a ceny wróciły do normalności...

Ja typuję bardzo trudny (dla biznesu) sezon narciarski. Turysta bogaty odwiedzi TOP miejscowości, ale dla reszty... Nie da się ukryć, że ceny w Polsce (za wszelkie atrakcje) niezwykle odjechały od realiów. Nie jesteśmy do k... n... Szwajcarią!!!

PS. Wciąż czekam na ceny Wiślańskiego na sezon i nie mogę się doczekać.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Narciarz ze Śląska napisał:

Ja typuję bardzo trudny (dla biznesu) sezon narciarski. Turysta bogaty odwiedzi TOP miejscowości, ale dla reszty... Nie da się ukryć, że ceny w Polsce (za wszelkie atrakcje) niezwykle odjechały od realiów. Nie jesteśmy do k... n... Szwajcarią!!!

PS. Wciąż czekam na ceny Wiślańskiego na sezon i nie mogę się doczekać.

Wbrew pozorom w Szwajcarii jest taniej. W takiem Verbier karnet dla dorosłego jest drogi, ale dzieci do 9 lat są gratis. A u nas albo tylko do 120 cm (czyli jakiś 4 lat), albo u SkiJanuszy nawet niemowlaki muszą płacić. Co więcej tam jak dziecko ma ponad 9 lat to ulgowy kosztuje połowę karnetu dla dorosłego, a u nas 90%.

Co więcej jadąc z niemowlakiem w Alpach możesz kupić karnet rodzinny i jeździć sobie z partnerka na zmianę, raz jedno zajmuje się dzieckiem raz drugie, a u nas musisz kupić już dwa karnety, bo ci góral skipassa zablokuje. 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Hextor napisał:

Wbrew pozorom w Szwajcarii jest taniej. W takiem Verbier karnet dla dorosłego jest drogi, ale dzieci do 9 lat są gratis. A u nas albo tylko do 120 cm (czyli jakiś 4 lat), albo u SkiJanuszy nawet niemowlaki muszą płacić. Co więcej tam jak dziecko ma ponad 9 lat to ulgowy kosztuje połowę karnetu dla dorosłego, a u nas 90%.

Co więcej jadąc z niemowlakiem w Alpach możesz kupić karnet rodzinny i jeździć sobie z partnerka na zmianę, raz jedno zajmuje się dzieckiem raz drugie, a u nas musisz kupić już dwa karnety, bo ci góral skipassa zablokuje. 

Korzystałem w tego rozwiązania w AT, gdzie kiedyś mnie karnet na mnie + dwóch młodzieńców <16 lat wyszedł taniej niż w PL (w PL wszyscy 100%), bo chłopcy mieli 50% zniżki, a pojechaliśmy w terminie niskich cen, czyli w... styczniu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
2 godziny temu, Narciarz ze Śląska napisał:

Na razie wszędzie wyhamowało. Inwestują tylko firmy państwowe (COS, PKL), a nie prywatne. Decydują cena inwestycji oraz strach przed utratą klientów w najbliższych latach. Już ostatnia zima była średnia frekwencyjnie. Ludzie nie mają pieniędzy i nie akceptują wysokich cen ośrodków. Kłaniają się lata stawiania na klienta nowego, przypadkowego, ja go nazywałem "niebieskotrasowym". Niestety dzieje się to, co przewidywałem - ten klient najszybciej odpada.

Na szczęście (dla polskich ośrodków) ceny w Alpach właśnie oszalały. To przytrzyma część klientów w kraju.

Jak będzie naprawdę? Tego nie wiemy. Pożyjemy, zobaczymy!

Serio ubiegły sezon był słaby? To gdzieś Ty jeździł? Na Stożku  ? Tam gdzie jest odpowiednia infrastruktura ludzi jest od groma. Taki Zillertal ogłosił cenę 350 jurkow za 6 dni.Nie ma tragedii. Już nie wspomnę, że na początku sezonu można jechać za 3000 do hotelu z jedzeniem i ski pasem do Folgaridy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Jusik2002 napisał:

Tam gdzie jest odpowiednia infrastruktura ludzi jest od groma. Taki Zillertal ogłosił cenę 350 jurkow za 6 dni.Nie ma tragedii. Już nie wspomnę, że na początku sezonu można jechać za 3000 do hotelu z jedzeniem i ski pasem do Folgaridy...

W marcu za 4 dni nartowania w Jungfrau płaciłem 290 €! Tydzień przed świetami byłem w Maria Alm sam w hotelu ! Właścicielka mówiła ze nie pamięta takiego klimatu bez rezerwacji  w tym okresie. 

Napisałeś że 3 koła to nie dużo ale przy 4 osobach daje 12 koła za 6 dni nartowania ! Oczywiście trzeba doliczyć dojazd i to co wydasz na miejscu bo zawsze coś wydasz. .

Mieszkam w beneluxie gdzie większość gdzieś jeździ a trendy turystyczne po czasach covida i ubiegłorocznej inflacji zmieniają się z zimowych na słoneczne kierunki-Ekwador,Brazylia,Dominikana(ona była już popularna) Chiny,Wietnam oczywiście Hiszpania,Turcja jak i Tunezja pomijam Tajlandię czy Bali w okresie zimowym.
 

Teraz jak porównasz swoją ofertę 12kola za 6 dni nartowania czyli około 3koła € i dołożysz kolejnych kilka stówek  to spędzisz trzy tygodnie w Wietnamie pod palmą.21dni!(rodzina spędzi) różnica ceny niewielka i dla tego turystycznego na niebieskich trasach Alpejska przygoda zimą  robi się za droga. To są fakty. Oczywiście piasek na plaży to nie narty i każdy wybiera co wybiera . Trend się zmienia,aczkolwiek zapaleńców narciarstwa może to cieszyć bo będzie więcej miejsca ale mniej turystów to kolejne podwyżki z czasem…

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Narciarz ze Śląska napisał:

Dolomity (Dolomitisuperski) ogłosiły dzień jazdy za 80 euro! To już jest szaleństwo!

Tu jest pełny cennik: https://www.skionline.pl/stacje/skipassy,wlochy-dolomiti-superski,region-narciarski,1763.html

Na jeden dzień raczej mało kto tam pojedzie, ale 6 dni... 404€

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Victor napisał:

W marcu za 4 dni nartowania w Jungfrau płaciłem 290 €! Tydzień przed świetami byłem w Maria Alm sam w hotelu ! Właścicielka mówiła ze nie pamięta takiego klimatu bez rezerwacji  w tym okresie. 

Napisałeś że 3 koła to nie dużo ale przy 4 osobach daje 12 koła za 6 dni nartowania ! Oczywiście trzeba doliczyć dojazd i to co wydasz na miejscu bo zawsze coś wydasz. .

Mieszkam w beneluxie gdzie większość gdzieś jeździ a trendy turystyczne po czasach covida i ubiegłorocznej inflacji zmieniają się z zimowych na słoneczne kierunki-Ekwador,Brazylia,Dominikana(ona była już popularna) Chiny,Wietnam oczywiście Hiszpania,Turcja jak i Tunezja pomijam Tajlandię czy Bali w okresie zimowym.
 

Teraz jak porównasz swoją ofertę 12kola za 6 dni nartowania czyli około 3koła € i dołożysz kolejnych kilka stówek  to spędzisz trzy tygodnie w Wietnamie pod palmą.21dni!(rodzina spędzi) różnica ceny niewielka i dla tego turystycznego na niebieskich trasach Alpejska przygoda zimą  robi się za droga. To są fakty. Oczywiście piasek na plaży to nie narty i każdy wybiera co wybiera . Trend się zmienia,aczkolwiek zapaleńców narciarstwa może to cieszyć bo będzie więcej miejsca ale mniej turystów to kolejne podwyżki z czasem…

 

 

Ty tak serio ? Od 10 lat za nartowanie z karnetem w hotelu trzeba było zapłacić ponad 2000 i teraz jak jest 3000 to już mega drogo ??? W benelusksie mieszkasz i szkoda Ci 3 tys EUR na 4 osoby ?? Swiat już na,serio zwariował. Nartowanie nigdy nie było tanie ale już nie przesadzajmy. 3 tys za 21 dni w Wietnamie ? To chyba na serio mieszkasz tam w lesie... W tym roku Tajlandia dla 4 osób na 2 tygodnie wyszło troszku mniej jak 20 tys....Oczywiście PLN...Za Turcję na 4 osoby się płaci teraz koło 16 tys. Kaj ty żyjesz i jakie Ty masz cenniki ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Jusik2002 napisał:

Ty tak serio ? Od 10 lat za nartowanie z karnetem w hotelu trzeba było zapłacić ponad 2000 i teraz jak jest 3000 to już mega drogo ??? W benelusksie mieszkasz i szkoda Ci 3 tys EUR na 4 osoby ?? Swiat już na,serio zwariował. Nartowanie nigdy nie było tanie ale już nie przesadzajmy. 3 tys za 21 dni w Wietnamie ? To chyba na serio mieszkasz tam w lesie... W tym roku Tajlandia dla 4 osób na 2 tygodnie wyszło troszku mniej jak 20 tys....Oczywiście PLN...Za Turcję na 4 osoby się płaci teraz koło 16 tys. Kaj ty żyjesz i jakie Ty masz cenniki ???

Nie chce robić śmietnika w temacie ale odpowiem 

18 grudzień -7 styczeń 2024

IMG_8897.thumb.png.7687cdd5053f22803c92c504e0dae6ff.png
bilet na samolot to 700-800€ za osobę z Chopina czy Brukseli bez różnicy,wiec zejdź na ziemie bo tylko osoba która chce pokazać coś przed sąsiadem lub ma coś z głową ( bez obrazy nie pisze do ciebie tylko ogólnie ) płaci za Turcje 16 koła za tydzień siedząc w basenie i stołując się w ścisku hotelowym . Ale to oczywiście jego kaprys jeżeli chce mi nic do tego. Ja wybieram Portugalię za ta cenę i uroczo spędzam wakacje z rodziną  18/20 dni w wysokim sezonie czyli lipcu. 
 

Czy Ty uważasz ze ludzie żyją tylko wakacjami-nartami. Jeszcze 3 lata temu ludzie w be średnio płacili za prąd plus gaz po 60-80€ za miesiąc dziś to 200-300€, zakupy spożywcze przed covidem to srednia 300 € na rodzine dziś min 700€ miesięcznie i mogę tak wyliczać….. 
 

Zimy 10/20 lat temu a dziś to diametralna różnica. Nie trzeba być wybitnie myślącym ze jeżeli kolejne będą podobne jak ostatnia to ON położone nisko będą miały straszny problem a te wysoko będą podniosły  ceny jak tylko będą chciały bo popyt na nie będzie okropny. Oczywiście można jechać do Italii za te 3 koła tylko po co narzekać ze od południa wszystko pusza itd

I pamiętaj nie patrz na siebie bo pewnie dajesz sobie radę ale ogół jako całość ma coraz bardziej pod górkę . 

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Jusik2002 napisał:

Ty tak serio ? Od 10 lat za nartowanie z karnetem w hotelu trzeba było zapłacić ponad 2000 i teraz jak jest 3000 to już mega drogo ??? W benelusksie mieszkasz i szkoda Ci 3 tys EUR na 4 osoby ?? Swiat już na,serio zwariował. Nartowanie nigdy nie było tanie ale już nie przesadzajmy. 3 tys za 21 dni w Wietnamie ? To chyba na serio mieszkasz tam w lesie... W tym roku Tajlandia dla 4 osób na 2 tygodnie wyszło troszku mniej jak 20 tys....Oczywiście PLN...Za Turcję na 4 osoby się płaci teraz koło 16 tys. Kaj ty żyjesz i jakie Ty masz cenniki ???

Mówimy o dwóch różnych rzeczach - w każdym razie o dwóch grupach narciarzy:
1) Ludzie, którzy mają pieniądze i raz do roku jadą w Alpy. Tu, czy cena jest 2500, czy 3000 zł - nie ma aż takiego znaczenia, i tak pojadą, tylko zapłacą nieco więcej za wszystko.

2) Ludzie, dla których narty są pasją, nie jeżdżą tygodnia w roku, tylko są nieustannie (u mnie 2-3 dni w tygodniu, sezon - ok. 30-40 dni) na nartach. Tu zmiany cen mają ogromne znaczenie.

Do tego jeszcze dochodzi (moja) troska o dzieci ze szkoły, obozy na feriach. Powoli to się wykrusza, ale nadal jest grupa chętna do jazdy. Zbieraliśmy (ostatni sezon) nadal autobusy lub minibusy. Jeszcze rok-dwa i nie będzie kogo zbierać. Rodziców (poza wyjątkami) nie będzie stać. A ci, których stać, pojadą sami na Matterhorn.

Więc generalnie nie dogadamy się. Lub raczej nie w pełni się dogadamy.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JC 🤣 już myślałem że jakaś cenzura na miarę tej  partii politycznej co obywatela ma daleko w d… że pojawiasz się od dzwona i czyścisz dyskusje,😉 ale,oke,spoko…

A co do tematu to uważam podobnie jak @Narciarz ze Śląska biznes może mieć trudniej jeżeli zimy będą słabiutkie. Wielkie ON i te wysoko sie obronią ale mniejsze i niżej położone mogą mieć problem. Będą generowały duże koszta a chętnych na nie będzie  zdecydowanie mniej. To pokazała ostatnia zima gdzie wielu dużo wcześniej rezerwowało swoje wyjazdy a na miejscu okazała sie wiosna-zimą. Dziś już tych rezerwacji raczej nie zrobią . Wybiorą inne ale pewne kierunki wakacyjnie gdzie cenowo będzie porównywalnie i dodatkowo dłuższe czesowo jak narciarstwo. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A'propos cen karnetów DolomitiSuperSki 2023/24. Przy zakupie online, co daje 5% zniżki, cena za 1 dzień to 68 euro (sezon niski) i 76 euro (wysoki). Sześciodniowy to odpowiednio 345/384. To są ceny DSS, czyli na cały obszar 1200 km tras. Ceny poszczególnych ośrodków, czy zbiorczo lokalnych ośrodków są niższe. Dla przykładu w 2022/23 6-dniowy skipas na Alpe Lusia i San Pellegrino z Falcade stanowił 83% ceny karnetu DolomitiSuperSki. Gdyby się utrzymały stosunki cen w tym sezonie, to 6-dniowe karnety na te dwa ośrodki kosztować powinny 286/318 euro (niski/wysoki). Cały czas piszę o zakupie on-line, który notabene rusza w połowie listopada.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Capricorn napisał:

Po raz pierwszy "od zawsze" karnet międzynarodowy na Zermatt/Cervinia jest droższy po włoskiej stronie... rozumiem, że otworzyli nowy wyciąg ale... no bez jaj:) 434Euro Zawsze różnica wynosłla ok. 100 E/CHF na korzyść włoskiej strony a teraz karnet w Zermatt kupisz za 407CHF

 

Ciekawe dlaczego ? 🤔🙃 jeszcze 10 lat tej polityki gospodarczo-klimatycznej pewnej organizacji ze "stolycą" w Brukseli/Berlinie, a wszyscy będziemy jeździć do Szwajcarii 🙃

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Krakus81 napisał:

Ciekawe dlaczego ? 🤔🙃 jeszcze 10 lat tej polityki gospodarczo-klimatycznej pewnej organizacji ze "stolycą" w Brukseli/Berlinie, a wszyscy będziemy jeździć do Szwajcarii 🙃

I to założenie optymistyczne. Bo realniejsze jest to, że po opłaceniu kosztów utrzymania domu czy tzw. życia nie będzie nas stać na paliwo czy na nowsze samochody mogące tam dojechać nie mówiąc już o pobycie na miejscu. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Krakus81 napisał:

I to założenie optymistyczne. Bo realniejsze jest to, że po opłaceniu kosztów utrzymania domu czy tzw. życia nie będzie nas stać na paliwo czy na nowsze samochody mogące tam dojechać nie mówiąc już o pobycie na miejscu. 

To się w końcu ro****ie i tyle. Ja na to czekam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My tu gadamy o zagranicznych ON, a pytanie co będzie w PL?

To zależy, jakie kontrakty na prąd zostały podpisane. Jak długoterminowe, to będzie wzrost cen za karnety i dalsze obcinanie np. czasu nocnych jazd. Jak nowe kontrakty będą obowiązywać od tego sezonu, to zrobi się luksusowo.

Małe ON w PL tego nie uciągną...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nad Alpami myślę w sposób podobny jak podczas minionego sezonu, biorę pod uwagę głównie regiony gdzie skipass jest w powiedzmy dobrej cenie, często ze zniżką online i to znaczącą (25-30%) a nie 5% upustu. Głównym zadaniem pozostaje i tak znalezienie odpowiadających noclegów w dobrej cenie, a o to najtrudniej. 

Z Włoskich regionów alpejskich najlepiej z noclegami jest np. w dolinie Aosty, spory wybór i dobre ceny, ale z kolei skipassy tam prawie najdroższe we Włoszech (drugie miejsce po dolomitach, a łączony z Zermatt jeszcze droższy) no i do tego daleko. Sezonowy skipass też odfrunął ceną (chociaż tam zawsze był drogi). 

W Polsce za to wybieram na narty tylko stacje z tych lokalnych i też selekcją będzie cena do oferty, raczej mniejsze niż większe stacje bo komfort jazdy i opłacalność większa.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, grimson napisał:

My tu gadamy o zagranicznych ON, a pytanie co będzie w PL?

To zależy, jakie kontrakty na prąd zostały podpisane. Jak długoterminowe, to będzie wzrost cen za karnety i dalsze obcinanie np. czasu nocnych jazd. Jak nowe kontrakty będą obowiązywać od tego sezonu, to zrobi się luksusowo.

Małe ON w PL tego nie uciągną...

Przypomnę jaka "panika" była w tym momencie w tamtym roku na forum w podobnym wątku... Pomijając to, że mieliśmy w ogóle domów nie ogrzewać itp., a media nakręcały wiadomości o zagrożeniu sezonu we Włoszech czy Austrii, o Polsce nie wspominając. A co do małych ośrodków to teoria, że małe ON tego nie uciągną nie przekonuje mnie do końca bo skoro ceny energii były i są tak wysokie to jakim cudem opłacało się otwierać i utrzymywać małe ON tak wcześnie i tak długo, gdzie już od listopada niektóre działały (Tylicz, Siglany, UFO), a zapomniany Soszów jeździł do Wielkanocy. Wiadomo przy znacznym ociepleniu oraz nieproporcjonalnym zwiększeniu cen energii będzie im znacznie trudniej, ale jak pisałem wyżej rok temu również snuliśmy podobne rozważania a sezon był w miarę normalny....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Rybba7 napisał:

Przypomnę jaka "panika" była w tym momencie w tamtym roku na forum w podobnym wątku... Pomijając to, że mieliśmy w ogóle domów nie ogrzewać itp., a media nakręcały wiadomości o zagrożeniu sezonu we Włoszech czy Austrii, o Polsce nie wspominając. A co do małych ośrodków to teoria, że małe ON tego nie uciągną nie przekonuje mnie do końca bo skoro ceny energii były i są tak wysokie to jakim cudem opłacało się otwierać i utrzymywać małe ON tak wcześnie i tak długo, gdzie już od listopada niektóre działały (Tylicz, Siglany, UFO), a zapomniany Soszów jeździł do Wielkanocy. Wiadomo przy znacznym ociepleniu oraz nieproporcjonalnym zwiększeniu cen energii będzie im znacznie trudniej, ale jak pisałem wyżej rok temu również snuliśmy podobne rozważania a sezon był w miarę normalny....

 

Przykładowo mała stacja narciarska Kokuszka koło Piwnicznej-Zdrój (kotwica z 600m czerwoną trasą i wyciąg dywanowy do nauki) w zeszłym sezonie nie otworzyła w ogóle, teraz podają na stronie że zapraszają na sezon 23/24...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do cen w Alpach może dramatu nie będzie. WildPass, czyli karnet na Silvretta Montafon i kilka okolicznych mniejszych ośrodków (łącznie ok. 250km) kosztuje w terminie 7-13 stycznia na 6 dni 314,50 euro, a na 5 z 6 dni 286 euro. Czyli tyle, ile mniej więcej płaciliśmy w zeszłym roku w Mayrhofen w tym samym terminie. Pensjonat mamy tańszy St. Gallenkirch w styczniu 2024 niż w styczniu 2023 w Mayrhofen. Tylko trochę dalej za to.

 

7-13.jpg

wild_pass_5_6.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, grimson napisał:

Małe ON w PL tego nie uciągną...

To nie takie oczywiste, w każdym biznesie zawsze najgorzej mają średniaki. Małe są z reguły elastyczne i na własnym terenie a duże maja duży bufor finansowy (i nie tylko).

No powiedz mi że takie uFO padnie.. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądzę, że nadchodzący sezon będzie trudny, chyba że natura pomoże i będą duże opady śniegu w górach i mróz utrzymujący się przez kilka tygodni. Patrząc na sezon letni, to turyści byli głównie w najwyższym sezonie (przełom lipca i sierpnia) lub przyjeżdżali, gdy była pewna pogoda. Pobyty też były krótsze, często kilkudniowe. Jeśli tak będzie też zimą, to w Polsce będzie pełne obłożenie stoków w Sylwestra, ferie największych województw i na weekendy z ładną pogodą. Do tego wysokie koszty energii i pracy spowodują, że ceny karnetów będą wysokie. Będzie więcej narciarzy 1 czy kilkudniowych niż przyjazdów rekreacyjnych na tydzień.

Ciężko będzie komfortowo pojeździć w dobrych warunkach pogodowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...