Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Idealne auto dla narciarzy


JC

Rekomendowane odpowiedzi

No właśnie. Nie chodzi o poglądy a praktycyzm.:confused:

Jeśli tak, to:

Nie ma czegoś takiego jak: Idealne auto dla narciarzy.

Dla każdego będzie to coś innego, bo jednak mimo wspólnej pasji, trochę się (na szczęście) różnimy;)

Najważniejsze żeby było sprawne i w całości dowiozło nas i sprzęt jak najbliżej stoku:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli tak, to:

Nie ma czegoś takiego jak: Idealne auto dla narciarzy.

Dla każdego będzie to coś innego, bo jednak mimo wspólnej pasji, trochę się (na szczęście) różnimy;)

Najważniejsze żeby było sprawne i w całości dowiozło nas i sprzęt jak najbliżej stoku:D

a ja dodam od siebie do tego co powiedziałeś

musi mieć dobrego kopa palić 2 L na 100 od 0 do 100 w 4 sek..:D

takie to chyba by każdego zadowoliło

acha no musi byc wygodne i przestronne i zajmować mało miejsca na parkingach:D

i juz jest iedalne auto:D nikt nie mowi ze musi ono istnieć:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszcie się,że dziś możecie jeździć gdzie sobie wymyślicie i że macie wybór czym,bo gdyby było tak:

http://moto.onet.pl/1593505,1,motoryzacyjne-realia-na-poczatku-prl-u,artykul.html

:eek::eek::eek::P

OFFTOP

Kupuję to pismo, z którego onet zrobił tylko "przedruk".

I tu uwaga: co przedstawia pierwsze zdjęcie? Pelno gruzów i droga z samochodami??

Otóż centrum Warszawy a dokładnie getto i jedyna droga przejezdna przez nie. Zdjęcie nawet w tak małym wydaniu jest dość wstrząsające. W normalnej wielkości dopiero na dalekim horyzoncie widać jakieś budynki a tak samo "morze gruzów".

I oni mają jeszcze czelność mieć taką krowę o nazwisku Steinbach i domagać się odszkodowań ...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeepy, SUV`y nie potrzebne.

Drogie, ciężkie, za wysokie.

Wystarczy delikatnie podwyższony kombiak 4x4 (Scout, All road, Outback).

Prowadzą się przy wyższych prędkościach lepiej niż zwykłe kombi ze względu na 4x4 o SUV`ach nie wspominając, zwiększony prześwit pozwala na przejeżdżanie zasp, a nie są na tyle podniesione aby przechylały na zakrętach.

Sam niestety takiego nie mam ale kombiaka jak najbardziej z dziurą w oparciu kanapy więc wiązania od soli nie cierpią.

Dizl nie wywraca mi kieszeni na lewą stronę a 140KM i 305Nm spokojnie styka do podróży.

Edytowane przez kaeres
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takiego auta jeszcze nie zaprojektowali.

Najbliższe auta dla potrzeb narciarzy według mnie to jest nowy Super kombi.

Jego wada to brak napędu na 4x4 ze skrzynią automatyczną.

A drugi Grand Voyager ten w ostatniej wersji.

Wada brak napędu na 4x4, taki sobie silnik, cena z kosmosu.

Zaleta jednego i drugiego auta to pojemność bagażnika.

Tam już nie trzeba dokładnie układać rzeczy wystarczy wkładać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takiego auta jeszcze nie zaprojektowali.

Panowie!

Temat rozwinął się nie tak jak myślałem! Mi nie chodziło o to, aby podawać jakie model jakiej firmy jest naj, naj, naj tylko o to, żeby wirtualnie zbudować i wyposażyć takie idealne auto dla narciarzy.

Nie jest przy tym ważne ile by kosztowało. Ma być praktyczne i pomocne w codziennym ciężkim życiu narciarza, który jedzie 1000 km w Alpy, stoi w korku na autobanie, wiezie kilka par nart i wesołych przyjaciół lub rodzinę, będzie musiał przez 800 km jechać po śniegu, wpadnie w zaspę, ... a po dojechaniu do punktu przeznaczenia wysiądzie wypoczęty i pójdzie jeździć!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to teraz jest jaśniej.

Powinien ważyć poniżej 1t, mieć silnik z 400-500KM, napęd 4x4, na wyposażeniu TV i konsole dla dzieci, na wyposażeniu telefon Vertu (który jak wiemy posiada specjalny przycisk łączący nas z serwisem zamawiającym za nas np. stolik w restauracji, wczasy choćby w górach - serwis już w cenie komórki).

Opcjonalnie zakładane gąsienice aby sobie wyjeżdżać samemu pod górkę zamiast wyciągiem :)

Edytowane przez kaeres
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś mówiono o naszych lotnikach,że nawet na drzwiach od stodoły potrafią latać.

Jak się chce na narty to można zajechać byle czym.

Mnie się kiedyś tak chciało,że do Schladming to małym Peugeotem 205 pojechałem :eek: i wróciłem co najdziwniejsze.

No cóż idealne auto dla narciarza?:rolleyes:

Wg kryteriów jakie podał JC (przyjaciele i kilka par narty itd,itp) ,to ja wybieram coś w stylu T-5 Carawelle Syncro.

Na pewno jednak nie uznałbym bym go za idealne.Z tej przyczyny ,że ideału najnormalniej w świecie nie ma.

W środku może i dość miejsca ,ale na zewnątrz.....to spinanie się do boxu po narty może być nie ciekawym doświadczeniem.

Zgadzam się z opinią typu : dobre kombi 4x4 z boxem na dachu jest na dzisiejsze czasy chyba najlepszym rozwiązaniem.

Edytowane przez SB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem najbardziej wygodny i najmniej męczący dla narciarza byłby przycisk na kurtce uruchamiający teleportację:)

Taki jak miał Kapitan Kirk w Star Trek:D:D

Ubierasz się w cały sprzęt w domu, naciskasz guzik i jesteś gdzie trza.

Ostatnio nawet próbowałem na swojej kurtałce tę naszywkę gnieść (Hi Mountain), ale nic nie telportowało:(

Może inna kurtka?

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż idealne auto dla narciarza?:rolleyes:

Wg kryteriów jakie podał JC (przyjaciele i kilka par narty itd,itp) ,to ja wybieram coś w stylu T-5 Carawelle Syncro.

Na początku tego wątku też wytypowałem to auto tyle, że Multivan.

Co do boxu.... Jak se takiego kupię to wykombinuję tzw. plecak na tylne drzwi.

I jakem inż. "Słodowy" tak uczynię. Jest wiele zalet takiego rozwiązania, pod warunkiem, że będzie to zrobione z głową.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem najbardziej wygodny i najmniej męczący dla narciarza byłby przycisk na kurtce uruchamiający teleportację:)

Taki jak miał Kapitan Kirk w Star Trek:D:D

Ubierasz się w cały sprzęt w domu, naciskasz guzik i jesteś gdzie trza.

Ostatnio nawet próbowałem na swojej kurtałce tę naszywkę gnieść (Hi Mountain), ale nic nie telportowało:(

Może inna kurtka?

Pozdrowienia

No to teraz jest jaśniej.

Powinien ważyć poniżej 1t, mieć silnik z 400-500KM, napęd 4x4, na wyposażeniu TV i konsole dla dzieci, na wyposażeniu telefon Vertu (który jak wiemy posiada specjalny przycisk łączący nas z serwisem zamawiającym za nas np. stolik w restauracji, wczasy choćby w górach - serwis już w cenie komórki).

Opcjonalnie zakładane gąsienice aby sobie wyjeżdżać samemu pod górkę zamiast wyciągiem :)

No to chłopaki teraz to już pojechaliście :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czemu nikt nie bierze pod uwagę tak ważnego aspektu jak próg załadunku (wysoki lub niski) ?

kręcąc się wiosną po salonach z Seniorem to było jedno z ważniejszych kryterium, czy można posadzić tyłek na tylnym zderzaku i wygodnie założyć buty.

I nie zgadzam się z wami, że 4x4 jest bardzo potrzebne - ze standardowym przednim napędem też można dojechać prawie wszędzie (bez ekstremy oczywiście) a koszty utrzymania napędu 4x4 są większe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I nie zgadzam się z wami, że 4x4 jest bardzo potrzebne - ze standardowym przednim napędem też można dojechać prawie wszędzie (bez ekstremy oczywiście) a koszty utrzymania napędu 4x4 są większe.

Cicho... Skasuj to szybko bo jak Figo to przeczyta to się po tobie przejedzie :P

Dla niego nie ma innego auta jak 4x4.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czemu nikt nie bierze pod uwagę tak ważnego aspektu jak próg załadunku (wysoki lub niski) ?

kręcąc się wiosną po salonach z Seniorem to było jedno z ważniejszych kryterium, czy można posadzić tyłek na tylnym zderzaku i wygodnie założyć buty.

Jeśli tak, to żaden SUV czy jakiś inny "jeep";) bo za wysoko.

I nie zgadzam się z wami, że 4x4 jest bardzo potrzebne - ze standardowym przednim napędem też można dojechać prawie wszędzie (bez ekstremy oczywiście) a koszty utrzymania napędu 4x4 są większe.

to też prawda, chyba że na górę chcemy wjechać autem, a nie wyciągiem:D.

czyli reasumując: MONDEO KOMBI 2,2 TDCi, 155 kuców, 360-400 Nm, dobre łańcuchy, box na dachu, w środku dużo chęci :)... i jazda.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli reasumując: MONDEO KOMBI 2,2 TDCi, 155 kuców, 360-400 Nm, dobre łańcuchy, box na dachu, w środku dużo chęci :)... i jazda.....

podobno 2.2 TDCi w mudnkach III generacji to były wyszlifowane mocniej jednostki 2.0 (dzięki temu uzyskiwało się większą pojemność), z trochę mocniejszym turbo i nie były to jednostki wytrzymałe

Cechowała je natomiast awaryjność - ile przebiegu ma już Twój silnik?

Byłem parę razy wożony liftbackiem 2.0 TDCi i 130KM też spokojnie wystarcza :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • JC unpinned this temat

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...