Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Z Warszawy tam na jeden dzień...?? Łomatko... kawał drogi. Kiedyś pojechałem z Gdańska do Lidzbarka Warmińskiego (w połowie lat 90) na Górę Krzyżową czy jakoś tak (dziś ten ośrodek to zgliszcza) ale pamiętam, że to był kawał drogi (ze 250km) a jazda po zadupiach takich, że strach. Kilka dobrych godzin tam się kulałem.

Z tego samego powodu nie opyla mi się jechać na 1 dzień na Piękną Górę (krzesła) do Gołdapi. Najdalej co ma sens to Elbląg, Wieżyca i ewentualnie Amalka. Na szczęście teraz wokół 3 miasta jest sporo stoczków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Warszawy tam na jeden dzień...?? Łomatko... kawał drogi.

Wychodzi mi do 230 km, zależy jaką trasą. Akurat tak się składa że mam działkę na Mazurach, często tam jeżdżę, więc do tych Mikołajek będzie ze 3h jazdy, wrócić można zawsze późnym wieczorem. Zależy tylko jak ta górka finalnie będzie wyglądać i jak duże będzie obłożenie. Zawsze są też małe stoki koło Kazimierza, trochę bliżej niż Mikołajki (Parchatka, Rąblów) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychodzi mi do 230 km, zależy jaką trasą. Akurat tak się składa że mam działkę na Mazurach, często tam jeżdżę, więc do tych Mikołajek będzie ze 3h jazdy, wrócić można zawsze późnym wieczorem. Zależy tylko jak ta górka finalnie będzie wyglądać i jak duże będzie obłożenie. Zawsze są też małe stoki koło Kazimierza, trochę bliżej niż Mikołajki (Parchatka, Rąblów) :)

Średni interes. Pendolino Warszawa - Kraków - niecałe 2.5h, autobus Kraków RDA - Myślenice 40 minut. Tak więc w około 3h jesteś na stoku z 210 metrów przewyższenia, ładnym widokiem na Góry i porządnym nachyleniem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Średni interes. Pendolino Warszawa - Kraków - niecałe 2.5h, autobus Kraków RDA - Myślenice 40 minut. Tak więc w około 3h jesteś na stoku z 210 metrów przewyższenia, ładnym widokiem na Góry i porządnym nachyleniem :)

Pendolino? Hahahaha! :biggrin: :biggrin: :biggrin:

To już taniej jest polecieć do Austrii. I większe nachylenie masz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te 3h to przy założeniu że z pociągu od razu wsiadasz do autobusu a tymże autobusem śmigasz bez korków na zakopiance:) To jest w ogóle możliwe?;)

A teraz w 5,5h to do Bukowiny dojeżdżam ;)

Chyba nie złapałeś, co Hextor miał na myśli :)

On pisał o stoku w Myślenicach na Zarabiu. A do Myślenic leci się 2-pasmówką, na której korków nie ma!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile znajdziesz bilet lotniczy za 49 zł ;) btw myślę że nie ma bata żebyś z Warszawy na Stok w Austrii dotarł krócej niż w 5h :)

Jest..... cwiczylem nie raz ....o 5:30 jestes na okeciu 6:30 lecisz do Monachium o 8 jestes w Monachiun o 9 siedzisz w wypozyczonym samochodzie ...do granicy masz 100 km na luzie w twoim limicie czasowym jestes w Austrii .... ja bylem z tego polaczenia o 12:30..... na gorze w SFL

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ps ... np w 9 godzin ludzie sa wstanie dojechac z Warszawy do LIVIGNIO ?

Sporo pisaliśmy o bezpieczeństwie, co prawda o bezpieczeństwie na stoku a nie o bezpieczeństwie na dojazdach do stoków, ale wypadek zawsze "boli" i nie jest pożądany. Jak na razie wypadków na drogach (i trupów) jest bez porównania więcej niż na stokach. Może dlatego że prędkości tam są mniejsze? (Ta uwaga nie dotyczy Marboru na Tuxie- endomondo170km/h:smile:). Prędkości mniejsze,narciarzy mniej niż kierowców na drogach, ale jakby tak policzyć procentowo, to odsetek "ryzykantów" i "szaleńców" na stokach jest chyba większy niż na drogach.

@jodek, w 9 godz. dojechać do Livigno można, helikopterem.(Witam po długiej nieobecności!!!:cheerful:-juz się o Ciebie martwiłem!)

PS. Kiedyś w latach 70 ub wieku, sławny nasz rajdowiec i biznesmen, dojechał z domu w Krakowie do Warszawy(PKiN) na doroczny "Bal mistrzów sportu" w 3 godziny. Wówczas nie było obwodnic (Wodzisławia, Jędrzejowa, Kielc, Skarżyska, Szydłowca, Białobrzegów, Grójca) a dwupasmowa jezdnia była jedynie na małym odcinku przed Jankami. Jechał Porsche.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spójność projektów modernizacyjnych

Przyglądam się od pewnego czasu projektom modernizacyjnym w Polsce. To, co można im zarzucić, to brak pewnej spójności lub - innymi słowy - całości koncepcji.

Przykłady:

1) Szczyrk COS - Zbudowano kanapę bez poszerzenia tras, nie pomyślano o modernizacji wyciągu przy głównej trasie (FIS), nie wiem w ogóle, jak wygląda koncepcja wyciągu(ów) i tras na sam dół (trasy zarastają, nie jestem pewien, kiedy ostatnio tam dało się zjechać). Za komuny ten ośrodek wyglądał lepiej, mimo "sztandarowej modernizacji jednego wyciągu".

Czego brakuje?

Transportu z dołu

Tras na dół

Poszerzenia tras do zmodernizowanej kolejki u góry

Krzesła wzdłuż FISu i to całego

Dojazdu z FISu na dół

2) Korbielów - Tu da się dostrzec jakąś koncepcję, najpierw całkiem dół, potem piętro wyżej (to już tworzy całkiem spójną dolną część ośrodka), choć nie wiem, czy poszerzone będą trasy? Ale im dalej, tym niej wiadomo o reszcie.

Czego brakuje?

Połączenia dolnej części z górną częścią gondolą

Trasy na dół z górnej części

Kolejki na Miziową (jest w planach?)

Otwarcia tras alternatywnych z Miziowej

Naśnieżania z Miziowej w dół (kamienie)

3) Kasprowy - Niby najwyżej położony i niby jeden z ciekawszych ośrodków. Niby.

Czego brakuje?

Połączenia Goryczkowa- Gąsienicowa

Nowego wyciągu Goryczkowa

Normalnego zjazdu na dół do samego końca

Naśnieżania

Darmowych parkingów i parkingów w ogóle

Skibusów darmowych do dolnej stacji

Niestety, bardzo powoli idziemy do przodu, ale daleko nam nawet nie tyle do spójnych ośrodków alpejskich, ale nawet do Czechów. Ośrodki typu Bila, Kouty, Dolna Morawa, Ramzova, Czervenohorske Sedlo, czy Czerwona Woda (te znam) mają w sobie jakąś logikę, choć też kilka elementów do poprawy (nieratrakowana czarna trasa na Sedle, wolna kolejka u góry w Ramzovej). Ale do takich Koutów, Dolnej Morawy, czy Czerwonej Wody, ciężko się doczepić, może tylko ceny dość wysokie. Ale ośrodki zaplanowane z sensem i tak wykonane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie znów się narażę ale w gąszczu naszych idiotycznych przepisów, morza niemożności oraz tego, że na każdej inwestycji każdy chce coś dla siebie wydoić a wreszcie zwykłego "polnishe wirtschaft" to i tak uważam, że to co jest to cud, że komukolwiek chce się tu inwestować. No niestety tak to wygląda. Z wyjątkiem bardzo nielicznych miejsc takich jak BT czy Zieleniec (choć i tu też ktoś próbował się dossać - pamiętacie kolejkę Sobiesiaka.?) to niestety wszystko tonie w polskim bagienku. Wciąż jednak patrzę z optymizmem. Wszak jeszcze 5 lat temu Szczyrk miał być skazany na zagładę a jednak w ostatnim momencie odbił się od dna. To samo Korbielów.

Póki nie zmieni się polityka fiskalna tego kraju nie marzmy o porównaniu do Alp czy nawet Czech ' o ' Słowacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację @Narciarzu! W zupełności się z Tobą zgodzę, nic nie mówiąc o ośrodkach czeskich, bo ich po prostu nie znam.

Jednocześnie chcę zwrócić uwagę na specyfikę realizacji inwestycji w naszym kraju. Może ten pozorny brak logicznych koncepcji wynika z polskiego przysłowia, - tak krawiec kraje jak mu materii staje? Może z chęci nie ujawniania wszystkich zamiarów, aby nie rozezłościć "zielonych" i wszelakich wrogów wycinania drzew? Może także z uwagi na śledzenie poczynań przez konkurencję? Może ze specyfiki finansowania?

Nie wydaje mi się aby w Polsce brak było kompetentnych ludzi projektujących takie przedsięwzięcia, a nawet gdyby tak było, nie widzę problemu ze zlecenia projektowania komuś z zewnątrz.

Wyobraż sobie, inwestor ogłasza że na Kasprowym wybuduje szybkie krzesło 6 osobowe z Kużnic na Goryczkową. Na Goryczkowej stare krzesło zastąpi nową 6 osobową szybką kanapą. Dodatkowo na Goryczkowej wybuduje szybkie krzesło. Na płaskiej części Gąsiennicowej wybuduje także jakieś krzesło. Wybuduje choćby jakieś orczyki w celu połączenia Goryczkowej z Gąsiennicową. Wyznaczy i poprawi profile dla nowych tras,w tym dla szerokiej nartostrady do Kużnic,wycinając przy tym z10 ha lasu. Do tego wybuduje system nowoczesnego naśnieżania i kilka barów. No i wielopoziomowy parking w Kużnicach na 1500 aut!

Wiesz co by się wówczas działo?!!! Wiesz co by się działo!!!!

No, ale koncepcja moja jest słuszna,nieprawdaż?:smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hola,hola @Mostostalu! To nie jest jakiś ten kraj, a nasz kraj! Tak, wiem, że są tacy którym bardzo zależy na tym abyśmy Polskę postrzegali jako jakiś tam "ten kraj" i nie identyfikowali jej jako naszego domu. Wiesz doskonale, że sposób tworzenia prawa w naszym kraju, mówiąc delikatnie, nie jest prawidłowy. ( Przykładów nie dam bo się boją, że bedzie polityka!) Właśnie te absurdy prawne powodują brak zaufania do jakiegokolwiek logicznego działania, bez względu czy to dotyczy inwestycji czy choćby uznawania za ojców facetów którzy od 2 lat nie mieli kobiety! Mając tak fatalne prawo nie trudno sobie wyobrazić, że realizacja jakiejkolwiek inwestycji to "droga przez mękę". Ja daleki jestem od przypisywania specyficznych cech Polakom i tłumaczenia tym faktem ogólnie panującego nieładu. Zauważ że jednak w 1936r wybudowano kolej na Kasprowy. Co prawda zakładany budżet przekroczono, ale wybudowano i inwestycja ta zwróciła się już w 1939r!!!!! A wiesz jaki kapitał kolej wybudował? Nie jakiś tam TMR ,może dlatego mało kto protestował i przeszkadzał?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znów admin będzie musiał wycinać całą dyskusję, trudno ale nie ja zacząłem.... Tyle powiem, że było jest, i pewnie będzie. I nie politykuj tu, że są tacy czy inni i że komuś na czymś tam zależy... spiskowa teoria dziejów.

Prawo mamy takie jakie mamy a jest to zasługą wszystkich bez wyjątku kolejnych rządów włącznie z peerelowskimi. Cóż, są ludzie, organizacje, grupy społeczne i wyznaniowe, którym tak jest wygodniej. W bajzlu można więcej dla siebie wyrwać.

Nikomu na niczym nie zależy... bajzel tu zawsze był, jest i niestety pewnie będzie dalej, choć od kilku lat powoli się coś zmienia na lepsze co widać na tym czy innym stoku. Jak to klasyk powiedział "to dziki kraj" choć nasz jak najbardziej. Na szczęście są tacy którzy potrafią iść nieco pod prąd a może i czasem po bandzie aby coś osiągnąć.

W 36r nie było konkordatu, krusu, zusu (w takim stopniu jak teraz rzecz jasna), funduszy, NFZu, ustawy o zamówieniach publicznych, uprzywilejowanych grup społecznych dojących resztę narodu itd... a partie polityczne utrzymywały się z własnej kabzy. Było za co budować.. poza tym to pierwsza taka inwestycja w Polsce była a nie któraśtamdziesiąta z kolei więc i chęci były inne.

Edytowane przez MOSTOSTAL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...