Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Bończa

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, Rumcayz napisał:

Nie zgodzę się z argumentem przeciwko wyciągowi na Beskid. Kasprowy i tak jest sztucznie ograniczany przez pojemność gondoli z Kuźnic. Wyciągi na Beskid, Uhroć i Pośredni goryczkowy, wraz z nowymi z nich trasami  nie zwiększą tłoku, bo fizycznie, nawet w wypadku kursowania gondoli z maksymalną częstotliwością, jest to niemożliwe. A tylu chętnych do podchodzenia z nartami, choćby do polany Niżnej Goryczkowej, się nie znajdzie. A sam bardzo sobie cenię "pustki" które tu obecnie panują.

---

W przypadku Goryczkowej, tak jak koledzy zauważyli, wielkiego systemu naśnieżania, a więc i zbiornika retencyjnego, nie potrzeba. Ja, odnosząc się do wrzuconej przeze mnie mapki, w ogóle jestem przeciwny jakiejś wielkiej ingerencji w otoczeniu Kasprowego. Sam nie jestem przekonany  czy trasy na Krokwi są potrzebne, ale rozumiem, że ten pomysł wynika z niewielkiej ilości nazwijmy to średniej trudności, dość długich tras w regionie. A przeciwny jestem o tyle, że wtedy faktycznie istnieje ryzyko "zatkania" Kasprowego.

IMO podstawą jest nowe krzesło na Goryczkowej, dośnieżanie newralgicznych dla jej działania odcinków (czyli w sumie odcinek przed zjazdem do dolnej stacji krzesełka, gdzie w zasadzie permanentnie stoi znak "Uwaga! Wystające kamienie i korzenie!") i reaktywacja trasy FIS 2. Dwie trasy z Pośredniego Goryczkowego oraz trasy z Beskidu i Uhroci traktuję jako pożądane, ale nie pierwszej potrzeby. Choć powstanie ich wszystkich dałoby nam w efekcie bardzo klimatyczny, ale wciąż kameralny ośrodek wysokogórski, w zasadzie bezkonkurencyjny w regionie (coś więcej o tym co  mam na myśli skrobnę wieczorem w relacji z ostatniego wypadu na narty).

 

myśę że możesz zająć się pisaniem książek z gatunku fantasy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Jeeb napisał:

myśę że możesz zająć się pisaniem książek z gatunku fantasy

A teraz na poważnie: jesteśmy na forum dyskusyjnym, zaś na samym wstępie pierwszego posta zaznaczyłem, że doskonale sobie zdaję sprawę z (nie)realności wszelkich inwestycji przy obecnym klimacie między PKL, a TPN i zielonymi. Tyle że nie rozmawiamy o realizowanych przedsięwzięciach, a o mniej lub bardziej realnych pomysłach na Kasprowy. Na początek - jestem z branży, która z ochroną przyrody ma kontakt permanentny, w której jest ciągła walka pomiędzy ochroną przyrody a potencjalnym zyskiem, więc jakieś podstawowe kompetencje do dyskusji w tym temacie mam. Z punktu widzenia ochrony przyrody trasy które wymieniłem nie zagrażają rzadkim gatunkom roślin (bo w rejonie kotłów Gąsienicowego, Goryczkowego i Świńskiego takich nie stwierdzono; a nawet jeśli by takie stwierdzono, to nie jest to równoznaczne z blokowaniem wytyczania tras zjazdowych). Generalnie niewiele osób (nie mówię tu o tym forum, tylko tak ogólnie) zdaje sobie sprawę z tego, iż tatrzańskie hale (jak i np. bieszczadzkie połoniny) nie są żadnymi naturalnymi polanami, tylko powstały w wyniku działalności człowieka (podobnie jak z tego powodu Łysogóry nie były kiedyś zalesione, a wąwozy w Kazimierzu bez wcześniejszej wycinki/wypalenia drzew by nie mogły powstać). Dlatego też nie uważam, że ingerencja w taki, wcześniej już przez człowieka modyfikowany drzewostan powinna być wykluczona (mam tu na myśli reaktywację FISu 2, przedłużenie wyciągu Goryczkowego na Niżną Rówień, czy też ewentualną przecinkę pod wyciąg na Pośredni Goryczkowy). To, że TPN wyklucza wszelkie tego typu działania, nie znaczy że to jest słuszne i że w tym temacie nie powinno być dyskusji "bo to fantasy".

Tak naprawdę ochrona przyrody w Tatrach ma przed sobą dwa wyjścia: albo wszelka turystyka powinna być całkowicie zakazana, a góry pozostawione samoistnemu zdziczeniu, albo powinna być wprowadzona długotrwała, odpowiedzialna polityka zrównoważonego rozwoju, polegająca na korzystania z tego co oferuje przyroda, ale nie w sposób grabieżczy. Patologią są całkowicie niekontrolowane tabuny piechurów latem, patologią jest blokowanie przez TPN inwestycji typu mini oczyszczalnia ścieków w schronisku, jak i patologią jest blokowanie wszelkich inwestycji wokółnarciarskich w rejonie Kasprowego, tak naprawdę w imię czego? Wierzę, ba, jestem przekonany, że przy odpowiednim nastawieniu właścicieli PKL (kimkolwiek by oni nie byli), po przedstawieniu rzetelnej i kompletnej koncepcji długoterminowego rozwoju ośrodka (ile tras, którędy, ile przecinek, jakie wyciągi i jak przepustowe, czy jakieś murawy należałoby przesadzić w celu ich ochrony, czy i ile gatunków chronionych znajduje się w strefie oddziaływania inwestycji oraz jak je chronić), byłby w stanie dogadać się z TPN'em, także w sprawie rozbudowy infrastruktury narciarskiej. To, że się do tej pory nie dało, nie znaczy że już nigdy się nie da, bo wina obecnej stagnacji nie leży wyłącznie po stronie TPN'u. Na miejscu dyrekcjy TPN, też nie siadałbym do jakichkolwiek rozmów bez zapoznania się z dokładnymi analizami zawierającymi dokładne wyliczenia i mapy terenowe. Jeszcze inna sprawa to to, że po prostu dyskusja publiczna w tym kraju nie istnieje i dotyczy to nie tylko tego tematu - każdy sobie rzepkę skrobie.

Edytowane przez Rumcayz
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dziś na Kasprowym i powiem :

Była petarda 😀

Stoki trzymały do końca, przy -8 nie było wyjścia. 

Lampa cały dzień. 

No limit karnet to złoto.  Do gondoli wsiadałem bez stania w kolejce i z automatu. Tylko te dziwne miny oczekujących na wjazd od paru godzin 😂

 

Screenshot_20180219-215653.png

DSC_0206.JPG

DSC_0198.JPG

DSC_0189.JPG

DSC_0195.JPG

DSC_0200.JPG

DSC_0197.JPG

  • Like 14
  • Thanks 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Nie było, a chyba warto wkleić: https://wiadomosci.wp.pl/kasprowy-wierch-tylko-dla-polakow-prezes-kolejki-ujawnia-skale-goralskiego-hejtu-6215631552153729a

Co ciekawsze fragmenty:

Cytat

"Kasprowy Wierch tylko dla Polaków!"

- Jesteśmy gotowi na milionowe inwestycje dla narciarzy: podgrzewane kanapy, naśnieżanie na Hali Goryczkowej, ale lokalne władze utrudniają nam każdą próbę uzyskania zgód na inwestycje. Powiedziano nam, że jako zagraniczni inwestorzy nie jesteśmy godni tego robić - opowiada szef PKL.

Absurdalne żądanie przez Tatrzański Park Narodowy demontażu kolejki na Kasprowy Wierch to był zaledwie drobny psikus. Janusz Ryś, prezes Polskich Kolei Linowych ujawnia skalę hejtu i złości ze strony zakopiańskich urzędników, z jaką spotyka się prowadząc biznes na narodowej górze polskich narciarzy.

- Starosta tatrzański cały czas wypomina mi, że PKL ma zagranicznego akcjonariusza. Jakby miało to przeszkadzać w realizacji inwestycji, takich jak choćby odbudowa tarasu widokowego na Kasprowym Wierchu. Zapowiedział mi, że on to będzie blokował - mówi prezes. - Niegodni? No nie wiem jak spółka ma bardziej zasłużyć na szacunek lokalnych władz, skoro w ostatnich latach wpłaciliśmy 16 mln podatków do kasy regionalnej i ponad 30 mln zł do budżetu państwa - wylicza.

Ryś wylicza, że wyciąg narciarski z drewnianymi siedzeniami na Hali Goryczkowej powinien już dawno być zastąpiony 4-osobową wygodną kanapą. Na tym samym stoku, przy niebezpiecznej dla narciarzy "buli", gdzie często wystają kamienie, planuje dośnieżanie. Braki w infrastrukturze powodują, że ośrodek przegrywa z konkurencją „słowacką i „alpejską”. Przy podobnych cenach tam standard usług jest znacznie lepszy. Również te inwestycje są blokowane przez urzędników i park narodowy.

- Wydaliśmy poważne pieniądze na badania naukowe dotyczące wpływu inwestycji na środowisko. Mamy udowodnić , że zwykła woda do produkcji śniegu, nie zaszkodzi roślinom i zwierzętom bytującym wokół Kasprowego. Badania musieliśmy prowadzić przez jeden, pełny okres wegetatywny. W przypadku badań hydrologicznych prowadzimy je już od trzech lat. Teraz zabiegamy jeszcze o recenzje w sprawie wyników badań od innych naukowców - mówi dalej prezes Ryś.

W rozmowie z WP Janusz Ryś odniósł się do sprawy repolonizacji: - Przypomnę, że to samorządowcy poszukiwali inwestora gotowego wyłożyć pieniądze na transakcję. W statucie spółki zapisano, że wejdzie ona na giełdę w Warszawie. Wówczas sami Polacy będą mogli stać się współwłaścicielami PKL, ponadto pula akcji trafi do samorządów. Nasz plan pozostaje aktualny - deklaruje.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie było, a chyba warto wkleić: https://wiadomosci.wp.pl/kasprowy-wierch-tylko-dla-polakow-prezes-kolejki-ujawnia-skale-goralskiego-hejtu-6215631552153729a
Co ciekawsze fragmenty:

"Kasprowy Wierch tylko dla Polaków!"

- Jesteśmy gotowi na milionowe inwestycje dla narciarzy: podgrzewane kanapy, naśnieżanie na Hali Goryczkowej, ale lokalne władze utrudniają nam każdą próbę uzyskania zgód na inwestycje. Powiedziano nam, że jako zagraniczni inwestorzy nie jesteśmy godni tego robić - opowiada szef PKL.

Absurdalne żądanie przez Tatrzański Park Narodowy demontażu kolejki na Kasprowy Wierch to był zaledwie drobny psikus. Janusz Ryś, prezes Polskich Kolei Linowych ujawnia skalę hejtu i złości ze strony zakopiańskich urzędników, z jaką spotyka się prowadząc biznes na narodowej górze polskich narciarzy.

- Starosta tatrzański cały czas wypomina mi, że PKL ma zagranicznego akcjonariusza. Jakby miało to przeszkadzać w realizacji inwestycji, takich jak choćby odbudowa tarasu widokowego na Kasprowym Wierchu. Zapowiedział mi, że on to będzie blokował - mówi prezes. - Niegodni? No nie wiem jak spółka ma bardziej zasłużyć na szacunek lokalnych władz, skoro w ostatnich latach wpłaciliśmy 16 mln podatków do kasy regionalnej i ponad 30 mln zł do budżetu państwa - wylicza.

Ryś wylicza, że wyciąg narciarski z drewnianymi siedzeniami na Hali Goryczkowej powinien już dawno być zastąpiony 4-osobową wygodną kanapą. Na tym samym stoku, przy niebezpiecznej dla narciarzy "buli", gdzie często wystają kamienie, planuje dośnieżanie. Braki w infrastrukturze powodują, że ośrodek przegrywa z konkurencją „słowacką i „alpejską”. Przy podobnych cenach tam standard usług jest znacznie lepszy. Również te inwestycje są blokowane przez urzędników i park narodowy.

- Wydaliśmy poważne pieniądze na badania naukowe dotyczące wpływu inwestycji na środowisko. Mamy udowodnić , że zwykła woda do produkcji śniegu, nie zaszkodzi roślinom i zwierzętom bytującym wokół Kasprowego. Badania musieliśmy prowadzić przez jeden, pełny okres wegetatywny. W przypadku badań hydrologicznych prowadzimy je już od trzech lat. Teraz zabiegamy jeszcze o recenzje w sprawie wyników badań od innych naukowców - mówi dalej prezes Ryś.

W rozmowie z WP Janusz Ryś odniósł się do sprawy repolonizacji: - Przypomnę, że to samorządowcy poszukiwali inwestora gotowego wyłożyć pieniądze na transakcję. W statucie spółki zapisano, że wejdzie ona na giełdę w Warszawie. Wówczas sami Polacy będą mogli stać się współwłaścicielami PKL, ponadto pula akcji trafi do samorządów. Nasz plan pozostaje aktualny - deklaruje.

 

Wszystko i na temat, nie bo nie to takie polskie i budujące ;)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To polskie jakieś zakompleksienie, czy nie wiem jak to nazwać, mnie normalnie irytuję. Repolonizację i inne sraty pierdaty, głoszone przez różnych półgłówków. Kiedy Słowacy przystąpili do przetargu, odrzucono ich, bo niby miało być wrogie przejęcie. Będą wywozić narciarzy na Kasprowego tylko po to, żeby dotarli dalej - na Słowację (ciekawe w jaki sposób?). No to kupili Szczyrk i co? Uśmiercili go? Nie! Nie zarzyna się kury znoszącej złote jajka. Prywatny inwestor przede wszystkim chce zarobić, a nie działa w imię jakiejś narodowej idei. Szczyrk nawet z orczykami przyciągał spore ilości szusujących. TMR zrobił to, czego żaden wcześniejszy właściciel nie potrafił, nie chciał, a może po prosu nie mógł znaleźć na to środków. Dziś Szczyrk kwitnie i potwierdzają to tłumy, które go odwiedzały cały sezon. Jeśli ktoś jednak chce aby Szczyrk był choć po trochu w rękach polskich, zawsze może kupić akcje TMR-u. Przy okazji przejmie trochę Chopoka, Łomnicy, a nawet Szpindlerowego Młyna... ;)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To polskie jakieś zakompleksienie, czy nie wiem jak to nazwać, mnie normalnie irytuję. Repolonizację i inne sraty pierdaty, głoszone przez różnych półgłówków. Kiedy Słowacy przystąpili do przetargu, odrzucono ich, bo niby miało być wrogie przejęcie. Będą wywozić narciarzy na Kasprowego tylko po to, żeby dotarli dalej - na Słowację (ciekawe w jaki sposób?). No to kupili Szczyrk i co? Uśmiercili go? Nie! Nie zarzyna się kury znoszącej złote jajka. Prywatny inwestor przede wszystkim chce zarobić, a nie działa w imię jakiejś narodowej idei. Szczyrk nawet z orczykami przyciągał spore ilości szusujących. TMR zrobił to, czego żaden wcześniejszy właściciel nie potrafił, nie chciał, a może po prosu nie mógł znaleźć na to środków. Dziś Szczyrk kwitnie i potwierdzają to tłumy, które go odwiedzały cały sezon. Jeśli ktoś jednak chce aby Szczyrk był choć po trochu w rękach polskich, zawsze może kupić akcje TMR-u. Przy okazji przejmie trochę Chopoka, Łomnicy, a nawet Szpindlerowego Młyna... [emoji6]

W samo sedno, już nawet kozice górskie tego nie mogą znieść i z rozpaczy skaczą na główkę z grani jak słyszą to biadolenie w polskich Tatrach :)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, johnny_narciarz napisał:

To polskie jakieś zakompleksienie, czy nie wiem jak to nazwać, mnie normalnie irytuję. Repolonizację i inne sraty pierdaty, głoszone przez różnych półgłówków. Kiedy Słowacy przystąpili do przetargu, odrzucono ich, bo niby miało być wrogie przejęcie. Będą wywozić narciarzy na Kasprowego tylko po to, żeby dotarli dalej - na Słowację (ciekawe w jaki sposób?). No to kupili Szczyrk i co? Uśmiercili go? Nie! Nie zarzyna się kury znoszącej złote jajka. Prywatny inwestor przede wszystkim chce zarobić, a nie działa w imię jakiejś narodowej idei. Szczyrk nawet z orczykami przyciągał spore ilości szusujących. TMR zrobił to, czego żaden wcześniejszy właściciel nie potrafił, nie chciał, a może po prosu nie mógł znaleźć na to środków. Dziś Szczyrk kwitnie i potwierdzają to tłumy, które go odwiedzały cały sezon. Jeśli ktoś jednak chce aby Szczyrk był choć po trochu w rękach polskich, zawsze może kupić akcje TMR-u. Przy okazji przejmie trochę Chopoka, Łomnicy, a nawet Szpindlerowego Młyna... ;)

Dodałbym jeszcze do tego, że inwestycja TMR nie jest tylko wartością dla samych Słowaków, ale olbrzymią wartość dodaną dla wielu osób w Szczyrku w postaci choćby: cen nieruchomości, które od czasu inwestycji TMRu wzrosły o kilkadziesiąt procent, a będzie tylko więcej; możliwości rozkręcania nowych biznesów i interesów w branży turystycznej; wpływów do gminy z podatków; pracy dla lokalnej społeczności w hotelach, restauracjach etc.

Edytowane przez Cosworth240
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja powiem, że podpisałbym się rękami i nogami za repolonizacją Kasprowego i całego PKL, gdyby instytucja rządowa dała 100% pewności, że zbuduje w ciągu 2-3 lat nowe krzesło na Goryczkowej i dośnieży newralgiczne miejsca. Uważam, że lepiej, gdyby Kasprowy był w pełni w polskich rękach, ale jeśli nikt porządny się nie znajduje, to nie ma to najmniejszego sensu.

Powtarzałem to kilka razy i powtórzę to jeszcze raz - bardzo dobrze, że TMR nie kupił Kasprowego - na tym straciliby oni i my.

  • Thanks 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, leitner napisał:

A ja powiem, że podpisałbym się rękami i nogami za repolonizacją Kasprowego i całego PKL, gdyby instytucja rządowa dała 100% pewności, że zbuduje w ciągu 2-3 lat nowe krzesło na Goryczkowej i dośnieży newralgiczne miejsca. Uważam, że lepiej, gdyby Kasprowy był w pełni w polskich rękach, ale jeśli nikt porządny się nie znajduje, to nie ma to najmniejszego sensu.

Powtarzałem to kilka razy i powtórzę to jeszcze raz - bardzo dobrze, że TMR nie kupił Kasprowego - na tym straciliby oni i my.

ja powiem, że podpisałbym się rękami i nogami za repolonizacją Kasprowego i całego PKL, gdyby instytucja rządowa dała 100% pewności, że w ciągu roku dokona rozbiórki tego całego dziadostwa i udostępni całe Polskie Tatry skiturowcom 

  • Like 2
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, leitner napisał:

bardzo dobrze, że TMR nie kupił Kasprowego - na tym straciliby oni i my.

Co niby by stracił TMR? Czy z dnia na dzień ludzie przestaną stać w kolejce do kolejki pół dnia, żeby wyjechać na Kasprowy tylko temu, że teraz właścicielem byłaby słowacka firma? Szczerze wątpię. Raczej na pewno ruch by się zwiększył, a nie zmniejszył - znając jak prężnie działa sam TMR. Zapewne byłyby promocje, a sama stacja zostałaby wciągnięta do Gopassa i tu można by wymieniać...

Czy My byśmy coś stracili? Może tyle, że stacja byłaby bardziej oblężona, ale za to lepiej zorganizowana. Pewnie coś co znamy z innych ośrodków TMR.

Natomiast jeśli przejmą to instytucje rządowe, to zyska na pewno jedna grupa: "Misiewicze". Cała armia niedouczonych miernych, ale wiernych już czeka i się ślini. To na pewno. Sama stacja pozostanie nieruszona jak teraz, ale to mi nawet tak bardzo nie przeszkadza, klimat jest... xD Tylko podobno już w Kuźnicach, a nawet na Krupówkach, słychać wołanie starego krzesełka o wymianę. No ale jak zrównują wszystkim wiek emerytalny do 65 roku życia, to jeszcze sobie popracuje...

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, johnny_narciarz napisał:

Co niby by stracił TMR? Czy z dnia na dzień ludzie przestaną stać w kolejce do kolejki pół dnia, żeby wyjechać na Kasprowy tylko temu, że teraz właścicielem byłaby słowacka firma? Szczerze wątpię. Raczej na pewno ruch by się zwiększył, a nie zmniejszył - znając jak prężnie działa sam TMR. Zapewne byłyby promocje, a sama stacja zostałaby wciągnięta do Gopassa i tu można by wymieniać...

Czy My byśmy coś stracili? Może tyle, że stacja byłaby bardziej oblężona, ale za to lepiej zorganizowana. Pewnie coś co znamy z innych ośrodków TMR.

Natomiast jeśli przejmą to instytucje rządowe, to zyska na pewno jedna grupa: "Misiewicze". Cała armia niedouczonych miernych, ale wiernych już czeka i się ślini. To na pewno. Sama stacja pozostanie nieruszona jak teraz, ale to mi nawet tak bardzo nie przeszkadza, klimat jest... xD Tylko podobno już w Kuźnicach, a nawet na Krupówkach, słychać wołanie starego krzesełka o wymianę. No ale jak zrównują wszystkim wiek emerytalny do 65 roku życia, to jeszcze sobie popracuje...

TMR straciłby tak, że prawie na pewno nic by tu nie zbudował i próbował tylko pozbyć się tej stacji. Teraz spółka jest w części polska, w części luksemburska i lokalni urzędnicy nie chcą im od kilku lat załatwić pozwoleń na kolej i naśnieżanie. Myślisz, że TMR-owi (który jest bardziej słowacki niż PKL luksemburski) udałoby się szybciej to załatwić? Wątpię. My stracilibyśmy kolejne lata na oczekiwanie na inwestycje, bo mimo kasy, jaką ma TMR, uważam, że łatwiej będzie przeprowadzić te dwie inwestycje obecnej firmie Mid Europa Partners.

Nie wiem, czemu uważasz, że na pewno do nowej instytucji rządowej dostaliby się sami "Misiewicze". Wszystkie COS-y są w pełni państwowe a rozwijają się całkiem dobrze i nie brakuje tam kompetentnych ludzi na wysokich stanowiskach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, leitner napisał:

TMR straciłby tak, że prawie na pewno nic by tu nie zbudował

Czyli nic by nie stracił, bo w obecnej formie Kasprowy przynosi niemałe dochody. Jak jeszcze weźmiemy pod uwagę umiejętność przyciągania klienta w okresie niszowym, to z pewnością zyski by wzrosły. Do tego PKL to nie tylko Kasprowy! Pozostałe stacje mają możliwości rozwoju i bez takich obciążeń jak Kasprowy. Jednak i tak twierdzę, że w TMR są profesjonaliści i szybciej rozbudowali by stację niż Fundusz, który o branży raczej ma niewielkie pojęcie. Do tego Słowacy znają dużo lepiej nasze realia. Już "spotkali się ze ścianą" w Szczyrku.

 

13 minut temu, leitner napisał:

Nie wiem, czemu uważasz, że na pewno do nowej instytucji rządowej dostaliby się sami "Misiewicze"

Im więcej państwa w gospodarce, tym dla nie gorzej i jest to reguła. Co państwowe, to niczyje, zwłaszcza w Polsce. COS-y mają nieco inne zadania i nie walczą o każdego klienta jak prywatne firmy. PKL był już w rękach państwowych i jak się rozwijał to sam wiesz...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słowo klucz: naszyzm. Jako naród nie umiemy w poważny biznes (najwyższy budynek w Polsce stawia właśnie słowacki HB Reavis), zagrożenia widzimy wszędzie, tylko nie tam gdzie one faktycznie są, a koniec końców zamiast skupiać się na tym, żeby cała społeczność (czy to w skali mikro, czy makro) miała lepiej, to każdy sobie rzepkę skrobie. Nie jest to oczywiście reguła, ale jak już myślałem że jest jakiś progres, to od kilku lat dzień w dzień dostaję kubłem lodowatej wody.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, leitner napisał:

A ja powiem, że podpisałbym się rękami i nogami za repolonizacją Kasprowego i całego PKL, gdyby instytucja rządowa dała 100% pewności, że zbuduje w ciągu 2-3 lat nowe krzesło na Goryczkowej i dośnieży newralgiczne miejsca. Uważam, że lepiej, gdyby Kasprowy był w pełni w polskich rękach, ale jeśli nikt porządny się nie znajduje, to nie ma to najmniejszego sensu.

Powtarzałem to kilka razy i powtórzę to jeszcze raz - bardzo dobrze, że TMR nie kupił Kasprowego - na tym straciliby oni i my.

Kazdy by sie podpisal, ale wiemy jak sie “dogaduje” w tym regionie, wszyscy uwielbiamy zakopianke :):):), tam gdzie dwoch Polakow, tak trzy opinie a na Podhalu to trzeba podnieść przynjmniej do kwadratu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, johnny_narciarz napisał:

Co niby by stracił TMR? Czy z dnia na dzień ludzie przestaną stać w kolejce do kolejki pół dnia, żeby wyjechać na Kasprowy tylko temu, że teraz właścicielem byłaby słowacka firma? Szczerze wątpię. Raczej na pewno ruch by się zwiększył, a nie zmniejszył - znając jak prężnie działa sam TMR. Zapewne byłyby promocje, a sama stacja zostałaby wciągnięta do Gopassa i tu można by wymieniać...

Czy My byśmy coś stracili? Może tyle, że stacja byłaby bardziej oblężona, ale za to lepiej zorganizowana. Pewnie coś co znamy z innych ośrodków TMR.

Natomiast jeśli przejmą to instytucje rządowe, to zyska na pewno jedna grupa: "Misiewicze". Cała armia niedouczonych miernych, ale wiernych już czeka i się ślini. To na pewno. Sama stacja pozostanie nieruszona jak teraz, ale to mi nawet tak bardzo nie przeszkadza, klimat jest... xD Tylko podobno już w Kuźnicach, a nawet na Krupówkach, słychać wołanie starego krzesełka o wymianę. No ale jak zrównują wszystkim wiek emerytalny do 65 roku życia, to jeszcze sobie popracuje...

A ja to stare krzeselko nawet lubie, czepiacie się, poniżej -15 fajnie nos na nim przymarza, ale za to czlowiek jak zapalczywie sie modli co by nieco szybciej jechalo, jest coś i dla ciała i dla ducha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trwa ostra dyskusja o plusach i minusach obecnej sytuacji na Kasprowym, a ja mam ochotę w sobotę po raz pierwszy w życiu spróbować narciarskiego Kasprowego i mam parę pytań w związku z tym.

Jak wiadomo mamy do wyboru dwie czarne trasy w obu dolinach. Która jest trudniejsza? Porównując to do szczyrkowskiego FISa czy Bieńkuli jest tam trudniej czy podobnie? Do Kuźnic najlepiej dostać się Trasą Goryczkową??? Jest to tam sensownie oznaczone? Można coś namieszać i gdzie indziej pojechać? Ten fragment poniżej tego 2 osobowego krzesła jest ratrakowany?

Plan jest taki by pojechać tam z rodziną. Żona i 4 letni syn pospacerują do góry, popatrzą jak tata jeździ i zjajdą na dół. Ja pośmigam resztę czasu z 4h i planuję zjechać do Kuźnic na nartach. Da sie do kolei uniknąć kolejki. Z tego co wiem da się kupić skipass przez sieć ale gdzie go odebrać? I co wtedy z resztą rodzinki? A może wytarczy tam być o 9 i można to ogarnać bez kolejki w klasycznym stylu z kupowaniem w okienku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, czepek napisał:

Jak wiadomo mamy do wyboru dwie czarne trasy w obu dolinach. Która jest trudniejsza? Porównując to do szczyrkowskiego FISa czy Bieńkuli jest tam trudniej czy podobnie? Do Kuźnic najlepiej dostać się Trasą Goryczkową??? Jest to tam sensownie oznaczone? Można coś namieszać i gdzie indziej pojechać? Ten fragment poniżej tego 2 osobowego krzesła jest ratrakowany?

Obie trasy są raczej średnio trudne i równie dobrze mogłyby mieć kolor czerwony. Pierwsza w Kotle Gąsienicowym, obsługiwana przez czteroosobowe  krzesło ma stromą tylko pierwszą ściankę. Takie może 200 m, reszta to już płasko i łatwo. Druga, w Kotle Goryczkowym jest dłuższa i ciekawsza, ale ten czarny kolor to chyba  troche na wyrost. Sa ścianki, są zwężki, są szerokie polany, a nawet rozwidlenia i opcje jazdy, ale zawsze trafisz pod dolną stacje koleji. No chyba, że przestrzelisz i pojedziesz prosto do Kuźnic - patrz uważnie gdzie jest dolna stacja (widać, gdzie startuję krzesełko). W pewnym momencie trzeba skręcić w prawo, ale tam wszyscy będą jechac, więc powinieneś się zorientować. Trasy są wystarczająco oznakowane i ratrakowane do samych Kuźnic (Goryczkowa). Najlepiej wracać w dół Goryczkową. 

Czy można coś namieszać? Chyba tak w połowie Goryczkowej, jakbyś cisnął maksymalnie w lewo, możesz dotrzeć do Hali Kondratowej, zamiast pod krzesełko. Ale to wybitnie musiałbyś mieć kiepską orientację w terenie. ;) 

Życzę słoneczka i dużo pozytywnych wrażeń. :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdz aktualne warunki na Pkp.pl, wszystkie bilety kupisz on-line na konkretna godzine, wydrukujesz kody I bez kolejki odbieresz wszystko w biletomacie czy jak to tak sie w Kuźnicach nazywa, moim zdaniem trudniejsza jest gasienicowa, trudno trasy na Kasprowym porownywac do Bienkuli czy FIS, to jest inny snieg i inne zupelnie trasy, sa po prostu fantastyczne, ja je uwielbiam, do Kuznic zjedziesz z Goryczkowej, wszystko jest dobrze oznakowane, na dole uwazaj na pieszych, pod warunkiem, ze jest tam jeszcze snieg oczywiscie. Powodzenia, na pewno warto jechac na Kasprowy, jeśli bedzie wialo to rodzinie bedzie trudno tak patrzec bez dawki ruchu, bywa na prawde zimno, ale zapowoadaja cieplo I slonce, wiec wszystkiego dobrego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Masz świetną prognozę na sobotę więc tylko jechać. Kasprowy to łatwa górka, zwłaszcza teraz gdy jest przygotowana a pogoda pozwala cieszyć się słońcem. Na przyszłość pamiętaj jednak, że Tatry to nie Beskidy i przy złej pogodzie, mgle, wietrze już niejednego kozaka odkopano późną wiosną albo w ogóle.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuje za tak konkretne informacje. Jakoś mi się tak miło zrobiło, że się tak dużo dowiedziałem.

Mam jeszcze dwa pytania. Raz w życiu byłem na Kasprowym(wrzesień 2012) i była tam jakaś pizzeria chyba. To dalej istnieje??? Nikt tam z rodzinki nie planuje 3 daniowego obiadu ale jakąś kawę, herbatę czy cóś by wypili. No i jak się dostać na Goryczkową. Wychodzimi z kolei, po lewej mamy Gąsienicową z niemożliwym do przegapienia 4 osobowym krzesłem. Po prawej na górze obserwatorium meteorologiczne. Na Goryczkową idziemy do przodu i później szerokim łukiem w prawo? Czy się trzeba wspiąć na górę koło obserwatorium i wtedy zjechać? Na miejscu będzie zapewne wszystko widać. We mgle się nie będę pchać na górę w ogóle. Pytam jednak z ciekawości aby to sobie z głową zaplanować. 4h to i na Skrzycznem potrafi przelecieć. Nie chcę zmarnować czasu na jakieś głupie wspinanki. Rozumiem, że najpierw lepiej zaplanować Gąsienicową i później przenieść się na Goryczkową? Z krzesła w Goryczkowej trzeba mocno dylać na gorę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, czepek napisał:

Na Goryczkową idziemy do przodu i później szerokim łukiem w prawo? Czy się trzeba wspiąć na górę koło obserwatorium i wtedy zjechać? Na miejscu będzie zapewne wszystko widać. We mgle się nie będę pchać na górę w ogóle. Pytam jednak z ciekawości aby to sobie z głową zaplanować. 4h to i na Skrzycznem potrafi przelecieć. Nie chcę zmarnować czasu na jakieś głupie wspinanki. Rozumiem, że najpierw lepiej zaplanować Gąsienicową i później przenieść się na Goryczkową? Z krzesła w Goryczkowej trzeba mocno dylać na gorę?

Tak, nie trzeba nigdzie się wspinać, bardzo rzadko ten łuk dojazdowy na Goryczkową jest zamykany (z powodu np. nawianych zasp lub gdy wiatr narozrabia i połamie tyczki, poszarpie siatki itp.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, pawelb91 said:

Tak, nie trzeba nigdzie się wspinać, bardzo rzadko ten łuk dojazdowy na Goryczkową jest zamykany (z powodu np. nawianych zasp lub gdy wiatr narozrabia i połamie tyczki, poszarpie siatki itp.)

Nie trzeba, ale można. W zasadzie, jeśli kolega jest pierwszy raz to nawet należy. B. ładny widok z góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, johnny_narciarz napisał:

Czyli nic by nie stracił, bo w obecnej formie Kasprowy przynosi niemałe dochody.

Im więcej państwa w gospodarce, tym dla nie gorzej i jest to reguła. Co państwowe, to niczyje, zwłaszcza w Polsce. COS-y mają nieco inne zadania i nie walczą o każdego klienta jak prywatne firmy. PKL był już w rękach państwowych i jak się rozwijał to sam wiesz...

TMR kilka razy podkreślał, że interesują ich tylko duże ośrodki. Podejrzewam, że gdyby zorientowali się, że nie da się zwiększyć liczby tras, to by sprzedali Kasprowy. Straciliby na tym wizerunkowo. Tak w ogóle - PKL-em byli zainteresowani przed przejęciem SON, więc wtedy nie mieli kompletnie doświadczenia w Polsce. Racja - PKL to nie tylko Kasprowy, ale to z Kasprowym wiązali największe nadzieje i plany.

Tu niestety muszę się zgodzić. COS-y mają nieco inne zadanie, ale nie muszą też przynosić straty. Z powodu złego zarządzania przez PKL popieram prywatyzację, lecz i tak niewiele się zmieniło od tamtego czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...