Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

szew137

Rekomendowane odpowiedzi

Kochani w związku z tym iż zamieszczony film nie do końca został zrozumiany (chodziło o warunki a nie o styl) pozwolę sobie na jeszcze jedną wtyczkę. Tym razem Polska Góra Gór - mamy i warunki (nic tylko muldy i garby) i nienaganny styl jest jeszcze muza!!!! Miłego oglądania:

PS to nie 92 a 86r

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak wygląda obecna jazda na muldach w wydaniu profesjonalnym:

 

 

 

Swoją drogą, próbowaliście kiedyś jeździć na sztucznie usypywanych? Jest to o wiele trudniejsze niż na takich znanych z Golgoty czy Kasprowego. Sztuczne muldy nie są specjalnie wielkie, nie ma jednak w ogóle odstępów. Nie mając idealnego rytmu, nie da się w ogóle jechać. Każde, nawet najmniejsze spóźnienie to jest natychmiastowa gleba.

Edytowane przez Spiochu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Spiochu napisał:

A tak wygląda obecna jazda na muldach w wydaniu profesjonalnym:

 

https://www.youtube.com/watch?v=7eliu-h9oU4

 

Swoją drogą, próbowaliście kiedyś jeździć na sztucznie usypywanych? Jest to o wiele trudniejsze niż na takich znanych z Golgoty czy Kasprowego. Sztuczne muldy nie są specjalnie wielkie, nie ma jednak w ogóle odstępów. Nie mając idealnego rytmu, nie da się w ogóle jechać. Każde, nawet najmniejsze spóźnienie to jest natychmiastowa gleba.

Tak oczywiście masz rację tyle tylko że "przeszkody" były wszechobecne. Nawet "polany" nie dawały gwarancji bezstresowej jazdy. Ktoś powie że ośla łączka nad Golgotą - tak ale pamiętać trzeba że kończyła się tyci lejem pod wyciagiem a tam zawsze się coś znalazło. Czy się chciało czy też nie kto jeździł autobusem na Solisko musiał zjechać Golgotą - musiał się uczyć. Trudno wymagać od każdego aby był mistrzem - ale jedno mogę stwierdzić - dobrze jeżdżących narciarzy w owych czasach było o wiele więcej niż obecnie.  

Szczyrk odwiedzę jak będzie cały zrobiony

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze, opisujesz mi to, jakbym takich warunków nie widział. Wiele razy jeździłem po schodach na Kasprowym. Znam kwietniowe muldy na Łomnicy i te z czarnej siódemki na Pilsku. Mimo tego jazdę w tmr-owskim tłumie oceniam na znacznie trudniejszą i bardziej niebezpieczną.

Poza tym, dawniej było wielokrotnie mniej dobrych narciarzy, to jest oczywiste, bo narciarstwo się rozwija. W zasadzie to tych na prawdę dobrych, wg. dzisiejszych kryteriów nie było prawie wcale. Jedynie zawodnicy z Zakopca i możesz jeszcze parę osób.

Chodzi Ci zapewne o to, że jako tako jeżdżący stanowili większy % na stokach niż obecnie. Tak jest zawsze, gdy dana dyscyplina zyskuje na popularności. Tylko wraz z milionami zjeżdżaczy, przybyło też tysiące dobrych amatorów, a tego jakby nie dostrzegasz.

Edytowane przez Spiochu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Spiochu napisał:

Po pierwsze, opisujesz mi to, jakbym takich warunków nie widział. Wiele razy jeździłem po schodach na Kasprowym. Znam kwietniowe muldy na Łomnicy i te z czarnej siódemki na Pilsku. Mimo tego jazdę w tmr-owskim tłumie oceniam na znacznie trudniejszą i bardziej niebezpieczną.

Poza tym, dawniej było wielokrotnie mniej dobrych narciarzy, to jest oczywiste, bo narciarstwo się rozwija. W zasadzie to tych na prawdę dobrych, wg. dzisiejszych kryteriów nie było prawie wcale. Jedynie zawodnicy z Zakopca i możesz jeszcze parę osób.

Chodzi Ci zapewne o to, że jako tako jeżdżący stanowili większy % na stokach niż obecnie. Tak jest zawsze, gdy dana dyscyplina zyskuje na popularności. Tylko wraz z milionami zjeżdżaczy, przybyło też tysiące dobrych amatorów, a tego jakby nie dostrzegasz.

Być może ja cię nie rozumiem lub ty nie do końca chcesz mnie zrozumieć. Ja na narciarstwo nie patrzę przez pryzmat sportowy ale amatorski - rekreacyjny i to właśnie stad mój wniosek że w tamtych latach było troszkę lepiej. Ale ok przyjmuję twój ostatni wniosek jako moje stanowisko w tej sprawie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Adam ..Duch napisał:

Być może ja cię nie rozumiem lub ty nie do końca chcesz mnie zrozumieć. Ja na narciarstwo nie patrzę przez pryzmat sportowy ale amatorski - rekreacyjny i to właśnie stad mój wniosek że w tamtych latach było troszkę lepiej. Ale ok przyjmuję twój ostatni wniosek jako moje stanowisko w tej sprawie. 

No rozumiem. Patrzysz na stok i widzisz, że więcej osób kaleczy. Tak, możesz takie wnioski wysnuć.

Tylko tych pięknie jeżdżących też przybyło ale giną w tłumie, lub w ogóle ich nie widzisz bo pojechali na treningi do Austrii, lub na wyprawę do Norwegii.

15 lat temu, jeździłem po wszystkim i w każdych warunkach. Atakowałem muldy, często bywałem w lesie, zjechałem kilka źlebów w Tatrach, ogarnąłem trochę jazdę na tyczkach. Mogłem poczuć się kozakiem, bo wtedy tylko nieliczni narciarze w ogóle próbował takiej jazdy. Zwykle byli to tylko zawodnicy lub miejscowi instruktorzy.

Obecnie, mój poziom wcale nie spadł, może nawet jest wyższy. Teraz jednak, jestem zwykłym leszczem. Poza trasą można spotkać tysiące wymiataczy, w lesie na Pilsku są to wręcz tłumy. Na tyczkach są dziesiątki różnych "amatorskich" treningów, w których już setki osób, dawno mnie wyprzedziło. Nawet na ski turach jest tłoczno. Wielu startuje w zawodach lub pokonuje ekstremalne źleby.

Poziom wzrósł drastycznie. Jeśli tego nie widać pora wychylić głowę z za płotu.

  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Spiochu napisał:

No rozumiem. Patrzysz na stok i widzisz, że więcej osób kaleczy. Tak, możesz takie wnioski wysnuć.

Tylko tych pięknie jeżdżących też przybyło ale giną w tłumie, lub w ogóle ich nie widzisz bo pojechali na treningi do Austrii, lub na wyprawę do Norwegii.

15 lat temu, jeździłem po wszystkim i w każdych warunkach. Atakowałem muldy, często bywałem w lesie, zjechałem kilka źlebów w Tatrach, ogarnąłem trochę jazdę na tyczkach. Mogłem poczuć się kozakiem, bo wtedy tylko nieliczni narciarze w ogóle próbował takiej jazdy. Zwykle byli to tylko zawodnicy lub miejscowi instruktorzy.

Obecnie, mój poziom wcale nie spadł, może nawet jest wyższy. Teraz jednak, jestem zwykłym leszczem. Poza trasą można spotkać tysiące wymiataczy, w lesie na Pilsku są to wręcz tłumy. Na tyczkach są dziesiątki różnych "amatorskich" treningów, w których już setki osób, dawno mnie wyprzedziło. Nawet na ski turach jest tłoczno. Wielu startuje w zawodach lub pokonuje ekstremalne źleby.

Poziom wzrósł drastycznie. Jeśli tego nie widać pora wychylić głowę z za płotu.

Ja nie widzę osób "walących" tyczki jest to po za sferą moich zainteresowań, widzę przeciętnych Kowalskich którzy 20 lat temu na Golgocie w miarę przyzwoicie dawali radę a teraz na maszynowo przygotowanej oślej łączce wymiękają o 12. 

Kolego nie zamierzam się z tobą kłócić - masz swój punkt widzenia - cyt. PN PZN "ja to szanuję"

Ale nie był bym sobą gdybym nie potwierdził pewnych faktów - masz rację w kwestii sport/masowość jest znacznie lepiej. Większość stoków przyjmuje kluby stawia tyczki......tak masz rację w tej kwestii jest o niebo lepiej....

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Spiochu napisał:

Adam,

Przyjedź kiedyś na treningi tyczkowe do Ptaka, pojedź na CKI, wybierz się na skitury w Alpy.

Spotkasz setki osób, których poziom Cię zadziwi. To wszystko amatorzy. Zawodnicy są jeszcze 2 ligi dalej.

A my jesteśmy jeszcze w Szczyrku czy już na lodowcu..........dobra nie muszę do Ptaka sam se kupiłem 20 tyczek🙃😀.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Adam ..Duch napisał:

... tyle tylko że "przeszkody" były wszechobecne. Nawet "polany" nie dawały gwarancji bezstresowej jazdy. Ktoś powie że ośla łączka nad Golgotą - tak ale pamiętać trzeba że kończyła się tyci lejem pod wyciagiem a tam zawsze się coś znalazło. Czy się chciało czy też nie kto jeździł autobusem na Solisko musiał zjechać Golgotą - musiał się uczyć. Trudno wymagać od każdego aby był mistrzem - ale jedno mogę stwierdzić - dobrze jeżdżących narciarzy w owych czasach było o wiele więcej niż obecnie.  

Szczyrk odwiedzę jak będzie cały zrobiony

Absolutnie się z Tobą zgadzam, dużo wyższy był średni poziom narciarski (proporcjonalnie do ilości uprawiających narciarstwo). Wyciągi to głównie wyrwirączki i orczyki i trasy nigdy nie ratrakowane, trudniejsze narty do opanowania. Teraz górują na trasach goryle bezkijkowi, wariaci pędzący na złamanie karku bo stok idealnie wyratrakowany. Jak stok trochę zmuldzony to lament, że się nie da jeździć. Tyczki z tym nie mają nic wspólnego bo nimi zajmują się jednostki, a mówimy o przeciętnym (średnim) poziomie.

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, marionen napisał:

Absolutnie się z Tobą zgadzam, dużo wyższy był średni poziom narciarski (proporcjonalnie do ilości uprawiających narciarstwo). Wyciągi to głównie wyrwirączki i orczyki i trasy nigdy nie ratrakowane, trudniejsze narty do opanowania. Teraz górują na trasach goryle bezkijkowi, wariaci pędzący na złamanie karku bo stok idealnie wyratrakowany. Jak stok trochę zmuldzony to lament, że się nie da jeździć. Tyczki z tym nie mają nic wspólnego bo nimi zajmują się jednostki, a mówimy o przeciętnym (średnim) poziomie.

Czyli tak jak pisałem wcześniej, nie więcej dobrych narciarzy (bo było mniej) tylko większy %.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Ziemowit napisał:

Ja na 10km miałbym gorszy czas, czyli rozumiem, że u mnie z kondycją fatalnie. Tylko odstrzelić i zakopać takiego słabeusza. :D

Wojtek jest biegaczem, dla niego każdy z czasem powyżej 30 minut to lamer. ;)

Jednak wracając do nart. Gdybym nawet dużo lepiej biegał to i tak niewiele by to dało.

Dynamiczna jazda na krawędzi to przede wszystkim wysiłek siłowy a nie kondycyjny.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Spiochu napisał:

Wojtek jest biegaczem, dla niego każdy z czasem powyżej 30 minut to lamer. ;)

Jednak wracając do nart. Gdybym nawet dużo lepiej biegał to i tak niewiele by to dało.

Dynamiczna jazda na krawędzi to przede wszystkim wysiłek siłowy a nie kondycyjny.

Żeby szybko biegać maratony to trzeba być bardzo szczupłym, ja nie jestem ani trochę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Spiochu napisał:

Czyli tak jak pisałem wcześniej, nie więcej dobrych narciarzy (bo było mniej) tylko większy %.

tego nie wiem, nie znam statystyk ile co roku jest jeżdżących narciarzy. Kiedyś większość potrafiła jeździć, obecnie tylko kilka procent prezentuje przyzwoity poziom, zwłaszcza popołudniu...

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Annaa napisał:

Doczytałam i rozumiem...dziwisz się...spoko,  szanuję Twój stan. pzdr

A dla mnie te dwa kluczowe posty to nie stan tylko brak kultury, tolerancji i zrozumienia innych...

A w temacie, dawny Szczyrk z kolejkami do starych wyciągów bardziej mi się podobał (mimo, że nieczęsto tam bywałem) niż obecne stanie do nowoczesnych wyciągów i dodatkowe stanie na trasie by znaleźć trochę miejsca na stoku dla siebie. A przeprofilowanie i prostowanie tras to już prawdziwa zbrodnia dla narciarstwa i tego ośrodka. Jedyna możliwość pojeździć w sezonie to opcja przed otwarciem wszystkich wyciągów ze śniadaniem, zapomniałem jak się to nazywało, była atrakcyjna, jednak zdecydowanie za krótka, a cena zdecydowanie za wysoka...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, marionen napisał:

A dla mnie te dwa kluczowe posty to nie stan tylko brak kultury, tolerancji i zrozumienia innych...

Prawie wszystkie Twoje posty są tak arbitralne i nacechowane taką arogancja ze aż mnie zatkało jak przeczytałem o tolerancji kulturze itd... ciekawe za kogo Ty się uważasz 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Lexi napisał:

Prawie wszystkie Twoje posty są tak arbitralne i nacechowane taką arogancja ze aż mnie zatkało jak przeczytałem o tolerancji kulturze itd... ciekawe za kogo Ty się uważasz 

Staram się (nie zawsze to wychodzi) stać po stronie słabszych i krzywdzonych...

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Lexi napisał:

Prawie wszystkie Twoje posty są tak arbitralne i nacechowane taką arogancja ze aż mnie zatkało jak przeczytałem o tolerancji kulturze itd... ciekawe za kogo Ty się uważasz 

Cześć

Arbitralność nie jest wadą jeżeli stosuje ją ktoś będący ekspertem. To ten przypadek.

Pozdrowienia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Arbitralność nie jest wadą jeżeli stosuje ją ktoś będący ekspertem. To ten przypadek.

Pozdrowienia

Zgadzam się, z tym że Marionen jest ekspertem od narciarstwa, a niekoniecznie od spraw forumowo-obyczajowych. :)

Z resztą chyba robię offtop. 

Edytowane przez Ziemowit
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...