Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

szew137

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnie 3 dni na wymianę Sezonówki na nową.

Kto jeszcze nie skorzystał z opcji wymiany swojej Sezonówki 20/21 na nową SEZONÓWKĘ PREMIUM 21/22,  koniecznie zajrzy na swoją skrzynkę mailową!

Więcej informacji na temat nowej Sezonówki 21/22 oraz rekompensat  tutaj

Do karnetu sezonowego 21/22 przystąpiły ponownie ośrodki Beskid Sport Arena i Skrzyczne COS

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.04.2021 o 16:54, hupon napisał:

Do końca lat 90-tych (w erze "przedkarwingowej"), jeżeli ktoś sobie nieźle radził, to podstawową długością "zwykłych" nart było 195-205 cm.

Ciekawe, czemu w tych czasach,(prawie) nie próbowano jeździć  i uczyć na krótszych? Krótsze narty były produkowane, a jazda na nich, z pewnością była łatwiejsza niż na 200+cm. Były nawet pojedyncze próby popularyzacji krótszych nart, ale mimo, że słuszne to wyśmiewane przez środowisko.  Czyli jak zwykle owczy pęd i byle tak jak wszyscy? Oczywiście, zaraz ktoś wspomni o wzorcach zawodniczych. Tylko czy dzisiejsze GS FIS, nadają się dla typowego wczasowicza?

Rewolucja carvingowa przyniosła ogromne zmiany w jeździe zaawansowanej i sportowej. Dla niedzielnego "zjeżdżacza", taliowanie narty nie ma jednak większego znaczenia. Przełomem było skrócenie narty o 30-50cm.

Edytowane przez Spiochu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Spiochu napisał:

Ciekawe, czemu w tych czasach,(prawie) nie próbowano jeździć  i uczyć na krótszych? Krótsze narty były produkowane, a jazda na nich, z pewnością była łatwiejsza niż na 200+cm. Były nawet pojedyncze próby popularyzacji krótszych nart, ale mimo, że słuszne to wyśmiewane przez środowisko.  Czyli jak zwykle owczy pęd i byle tak jak wszyscy?

Były wymyślone przez Polsport Compact 160cm - 175cm , 70mm pod butem, sam pożyczałem od taty i bylem zachwycony (moje slalomki miały 203cm), niestety jazda na compactach  była traktowana jako obciach.

Mówi się też, że to właśnie w Szaflarach wymyślono carvingi, czyli taliowane narty, ułatwiające skręt i kontrolę nad „deską” – w 1981 r. zakłady opracowały model COMPACT E-222, dość krótkie jak na owe czasy narty (160 - 175 cm), z zaokrąglonymi, poszerzonymi przodami, zwężające się do wiązań. Choć zaprezentowano je nawet w jednym z odcinków kultowego programu „Sonda”, nie weszły do masowej produkcji. Powód tej decyzji w dzisiejszych czasach uznano by co najmniej za idiotyczny: stwierdzono bowiem, że nie jest to sprzęt godny rasowych narciarzy, więc cały projekt poszedł w odstawkę. Dopiero osiem lat później pierwsze carvingi opuściły słoweńskie zakłady Elan, zaczynając tym samym swoją wielką ekspansję.

 

image.jpg

Edytowane przez surfing
  • Like 7
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Adam ..Duch napisał:

No właśnie dokładnie na odwrót.....

Zawodnicy niby dawniej  też jeździ na krawędzi, ale sprzęt nie pozwalał na taką jazdę jak obecnie. W SL jest ogromna różnica. W szybszych konkurencjach, narty są prawie klasyczne.

W jeździe większości pasjonatów tez nastąpiły ogromne zmiany. Zamiast śmigu kolanko w kolanko, najpopularniejszy jest długi skręt cięty, przynajmniej jak jest równo.

W jeździe "niedzielnej" nie ma prawie żadnej różnicy Jest albo pług, albo rozpaczliwy ześlizg poprzez rotacje ciała. Może zaniknęło jedynie odstawianie narty. Jakby dać tym ludziom klasyki 160cm to będą jechać tak samo.

U Mitka też nic się nie zmieniło, dlatego wybiera długie GS, najbardziej podobne do klasyków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Spiochu napisał:

Zawodnicy niby dawniej  też jeździ na krawędzi, ale sprzęt nie pozwalał na taką jazdę jak obecnie. W SL jest ogromna różnica. W szybszych konkurencjach, narty są prawie klasyczne.

W jeździe większości pasjonatów tez nastąpiły ogromne zmiany. Zamiast śmigu kolanko w kolanko, najpopularniejszy jest długi skręt cięty, przynajmniej jak jest równo.

W jeździe "niedzielnej" nie ma prawie żadnej różnicy Jest albo pług, albo rozpaczliwy ześlizg poprzez rotacje ciała. Może zaniknęło jedynie odstawianie narty. Jakby dać tym ludziom klasyki 160cm to będą jechać tak samo.

U Mitka też nic się nie zmieniło, dlatego wybiera długie GS, najbardziej podobne do klasyków.

No właśnie że nie jest tak. Nie chcę zaśmiecać wątku dlatego też popełnię ten jeden post jeszcze. W tym przed ostatnim akapicie sam odpowiedziałeś sobie na pytanie dlaczego w technikach klasycznych lepsze są narty dłuższe o mniejszym taliowaniu. Kluczowym elementem różniącym technikę klasyczną od technik ciętych jest pojawienie się impulsu skrętnego w postaci zmiany zakrawędziowania co w przypadku tej drugiej samoistnie powoduje wprowadzenie nart w skręt a więc nie są potrzebne dodatkowe zabiegi takie jak już wspomniane rotacje czy to tułowia czy też samych stóp. Nie jest także wymagane klasyczne NW które w chili obecnej ma zapewnić jedynie możliwość dociążenia, sama kwestia odciążenia stała się jak by drugorzędna. Praktycznie nie spotykane już jest oporowe zabijanie kijka jako impuls skrętny, przeciwskręt jako technika obowiązująca w latach 80-90 traktowany jest jako błąd w technice równoległej lub jest jedynie skrętem sytuacyjnym itp. Tak więc nie skrócenie nart ale ich taliowanie legło u podstaw technik ciętych. Bardzo bym cię prosił abyś w miarę wolnego czasu zobaczył sobie IO Nagano 98 gdzie w SL zawodnicy jeszcze na "ołówkach" klasykiem jadą a w GS króluje Atomic 10.26 o deklarowanym r26m przy 195cm a sam przejazd w niczym nie odbiega od współczesnych GS-ów.

Mietek to z pewnością wyśmienity narciarz który swobodnie porusza się w wszystkich trzech technikach ale być może najlepiej się czuje w technice mieszanej stąd te delikatne parcie na GS - no ja mu się wcale nie dziwię.

 

Fajne te zdjęcia z Szczyrku - tak Bieńkula trzy zygzaki i przerwą na przejazd dla tych co chcą na kaskadę jechać. Na Kaskadzie kolejka wspinająca się na szczyt ostatniej ścianki, Golgota w górę pod las, no i cielętnik - jak bydło w chlewie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Adam ..Duch napisał:

Kluczowym elementem różniącym technikę klasyczną od technik ciętych jest pojawienie się impulsu skrętnego w postaci zmiany zakrawędziowania co w przypadku tej drugiej samoistnie powoduje wprowadzenie nart w skręt a więc nie są potrzebne dodatkowe zabiegi takie jak już wspomniane rotacje czy to tułowia czy też samych stóp. Nie jest także wymagane klasyczne NW które w chili obecnej ma zapewnić jedynie możliwość dociążenia, sama kwestia odciążenia stała się jak by drugorzędna. Praktycznie nie spotykane już jest oporowe zabijanie kijka jako impuls skrętny, przeciwskręt jako technika obowiązująca w latach 80-90 traktowany jest jako błąd w technice równoległej lub jest jedynie skrętem sytuacyjnym itp. Tak więc nie skrócenie nart ale ich taliowanie legło u podstaw technik ciętych.

Adam, to wszystko prawda, tylko zdecydowana większość  "niedzielnych" narciarzy nie umie tego wykorzystać. Oni ślizgają się tak samo jak na klasykach, a techniki cięte nie są im znane. Nie potrafią zmieniać krawędzi. Żeby obrócić narty zarzucają tułowiem, a i m krótsze, tym łatwiej je obrócić.

Tą ogromną różnicę widać dopiero u pasjonatów i zawodników, tam technika się zmieniła a zmiana krawędzi stosowana jest jako podstawy lub dodatkowy impuls skrętny.

Cytat

Bardzo bym cię prosił abyś w miarę wolnego czasu zobaczył sobie IO Nagano 98 gdzie w SL zawodnicy jeszcze na "ołówkach" klasykiem jadą a w GS króluje Atomic 10.26 o deklarowanym r26m przy 195cm a sam przejazd w niczym nie odbiega od współczesnych GS-ów.

W wolnej chwili obejrzę. Widziałem natomiast zwycięskie przejazdy SL Stenmarka.

Ten światowej klasy gwiazdor, z dzisiejszego punktu widzenia, wygląda prawie, jak walczący z trasą amator. Częste nożyce, podskoki, podnoszeni nartyitd. Przyczyną jest oczywiście klasyczny sprzęt i zbyt gęste rozstawienie tyczek.

 

https://www.youtube.com/watch?v=fEgcYVnUpAo

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Spiochu napisał:

Adam, to wszystko prawda, tylko zdecydowana większość  "niedzielnych" narciarzy nie umie tego wykorzystać. Oni ślizgają się tak samo jak na klasykach, a techniki cięte nie są im znane. Nie potrafią zmieniać krawędzi. Żeby obrócić narty zarzucają tułowiem, a i m krótsze, tym łatwiej je obrócić.

Tą ogromną różnicę widać dopiero u pasjonatów i zawodników, tam technika się zmieniła a zmiana krawędzi stosowana jest jako podstawy lub dodatkowy impuls skrętny.

W wolnej chwili obejrzę. Widziałem natomiast zwycięskie przejazdy SL Stenmarka.

Ten światowej klasy gwiazdor, z dzisiejszego punktu widzenia, wygląda prawie, jak walczący z trasą amator. Częste nożyce, podskoki, podnoszeni nartyitd. Przyczyną jest oczywiście klasyczny sprzęt i zbyt gęste rozstawienie tyczek.

 

https://www.youtube.com/watch?v=fEgcYVnUpAo

Przypuszczam że dzisiaj był by lament - a tu warunek mistrzowski - Dla młodszych kolegów tak wyglądały trasy w wszystkich Polskich ośrodkach.

  • Like 6
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Adam ..Duch napisał:

Przypuszczam że dzisiaj był by lament - a tu warunek mistrzowski - Dla młodszych kolegów tak wyglądały trasy w wszystkich Polskich ośrodkach.

Zaraz lament - dziś "mistrzowie porannego carvingu" kończą jazdę jak zobaczą cień pierwszej muldy..bo narty pod butem wąskie albo ludzi już więcej do wyciągu..

 

5 godzin temu, surfing napisał:

COMPACT E-222,

Kurczę zmobilizowałeś mnie - przewale piwnice, musze je znaleźć (Bety identyczne jak te na zdjęciu ale nart nie pamiętam ..chyba czerwone)  🙂

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, surfing napisał:

Były wymyślone przez Polsport Compact 160cm - 175cm , 70mm pod butem, sam pożyczałem od taty i bylem zachwycony (moje slalomki miały 203cm), niestety jazda na compactach  była traktowana jako obciach.

Mówi się też, że to właśnie w Szaflarach wymyślono carvingi, czyli taliowane narty, ułatwiające skręt i kontrolę nad „deską” – w 1981 r. zakłady opracowały model COMPACT E-222, dość krótkie jak na owe czasy narty (160 - 175 cm), z zaokrąglonymi, poszerzonymi przodami, zwężające się do wiązań. Choć zaprezentowano je nawet w jednym z odcinków kultowego programu „Sonda”, nie weszły do masowej produkcji. Powód tej decyzji w dzisiejszych czasach uznano by co najmniej za idiotyczny: stwierdzono bowiem, że nie jest to sprzęt godny rasowych narciarzy, więc cały projekt poszedł w odstawkę. Dopiero osiem lat później pierwsze carvingi opuściły słoweńskie zakłady Elan, zaczynając tym samym swoją wielką ekspansję.

 

image.jpg

Dokładnie takie, tylko wiązania Beta-2 (tu są chyba trójki), miałem przed Blizzardami. :) 

180 cm długie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Lexi napisał:

Zaraz lament - dziś "mistrzowie porannego carvingu" kończą jazdę jak zobaczą cień pierwszej muldy..bo narty pod butem wąskie albo ludzi już więcej do wyciągu..

Po 2-3h dobrej jazdy, można spokojnie jechać do domu. Powodów jest kilka.

1. Jazda w tłumie jest niebezpieczna i nieprzyjemna

2. Po muldach jeździć się da, ale jest to spokojne zwożenie się. Na pełnej pycie to może kilka osób w Polsce potrafi. Kiedyś zresztą nie było lepiej pod tym względem.

3. Jeśli cisnąłeś na maksa 2-3h to i tak nie masz już siły na nic.

 

BTW. Aktualne narty do wyczynowej jazdy po muldach są bardzo wąskie :)

Np. model K2 244 ma taliowanie 97-66-82

Cytat

Dla młodszych kolegów tak wyglądały trasy w wszystkich Polskich ośrodkach.

W czasie obecnych ferii w SMR jest nawet gorzej. Muldy podobne, ale jeszcze na każdej kilka kamieni i narciarz.

Edytowane przez Spiochu
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Spiochu napisał:

Po 2-3h dobrej jazdy, można spokojnie jechać do domu. Powodów jest kilka.

1. Jazda w tłumie jest niebezpieczna i nieprzyjemna

2. Po muldach jeździć się da, ale jest to spokojne zwożenie się. Na pełnej pycie to może kilka osób w Polsce potrafi. Kiedyś zresztą nie było lepiej pod tym względem.

3. Jeśli cisnąłeś na maksa 2-3h to i tak nie masz już siły na nic.

 

Zgoda w 100%  - sam bywam "mistrzem porannego carvingu" -  tam gdzie mam blisko - wtedy cisnę na max 3 godziny jak dam rade (czasem nie daje) i jadę do domu.... Natomiast dziwi mnie jak ludzie jadą przez pół Polski na sobotę i niedziele po to żeby jeździć 2 godziny i resztę dnia w barze posiedzieć.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mig12345 napisał:

Jezdziles 3 godziny na maxa po muldach? Golgota ciurkiem x10 i do domu...czyli właśnie 2-3 godz) dluzej bylo juz niebezpiecznie. 

Kiedyś prawie cała dniówkę katowaliśmy z kumplem bo nikt nie jeździł (duże oblodzone muldy) a z kolejki dla górników gdzie indziej nas wywalili ..przypaliliśmy się bo jazda na okrągło a to nieczęsto się zdarzało - potem z pociągu nie mogłem wysiąść i urlop na następny dzień wziąłem taki byłem sponiewierany a mieliśmy zaledwie po dwadzieścia parę lat.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Adam ..Duch napisał:

Przypuszczam że dzisiaj był by lament - a tu warunek mistrzowski - Dla młodszych kolegów tak wyglądały trasy w wszystkich Polskich ośrodkach.

 

Prawda jest taka że na tym filmie jest bardzo słaby poziom jazdy po muldach. Dzisiaj jest podobnie, statystycznie.

Jednakże zdarza się widzieć ludzi, którzy potrafią takie muldy bez problemu zjechać. Znam takich kolegów, sam też mógłbym się z tym zmierzyć 🙂

 

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, MarioJ napisał:

 

Prawda jest taka że na tym filmie jest bardzo słaby poziom jazdy po muldach. Dzisiaj jest podobnie, statystycznie.

Jednakże zdarza się widzieć ludzi, którzy potrafią takie muldy bez problemu zjechać. Znam takich kolegów, sam też mógłbym się z tym zmierzyć 🙂

 

Tu nie jest pokazany słaby poziom na muldach. Taki to mam ja albo Mario.

Tu jest pokazany brak nawet minimalnych umiejętności jazdy.

Bez problemu zjedzie każdy przyzwoity narciarz. Jednak żeby to było dynamicznie i ładnie to już potrzeba wirtuozów ze zdrowymi kolanami.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...