Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Polska - warunki narciarskie 24/25


pawelb91

Rekomendowane odpowiedzi

Wiele razy widziałem na tym forum zdziwienie, a wręcz pretensję, że ośrodki narciarskie zamykają się po feriach, albo ograniczają ilość otwieranych tras pomimo dobrych warunków śniegowych. Ale na koniec dnia to jest biznes i jak przez cały dzień pojeździ kilkadziesiąt osób to całe przedsięwzięcie nie ma sensu ekonomicznego.

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, WojtekM napisał:

Ile jeszcze wytrzymają? Jak sądzisz?

Wojtku śniegu jest sporo, zamknięcie nastąpi bardziej z braku frekwencji

Godzinę temu, WojtekM napisał:

Można tam iść na tury - tylko z 5 razy trzeba by obrócić, żeby miało to sens :)

Nie mam zielonego pojęcia 

Dziś wszystko rozmątowywali

Myślę że nie robili by problemu tym bardziej że nie ma tam zakazu 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Victor napisał:

@marcinn warun bajka można zazdrościć braku frekwencji ale patrząc na ceny to jakoś dziw nie bierze, ze chętnych brak 🤷‍♂️w takiej wloskiej sappadzie skipass dla juniora do 17 roku życia to jedyne 10 euro 🙍‍♂️

ten brak frekwencji rośnie w PL z sezonu na sezon. Ma to związek z rosnącym zubożeniem społeczeństwa i rosnącymi cenami. Smutne ale prawdziwe. 

Narty stały się sportem luksusowym. 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, grimson napisał:

ten brak frekwencji rośnie w PL z sezonu na sezon. Ma to związek z rosnącym zubożeniem społeczeństwa i rosnącymi cenami. Smutne ale prawdziwe. 

Narty stały się sportem luksusowym. 

Bzdura, jakie zubożenie? Aura nie sprzyja, bo nikt na dzień dzisiejszy nie planuje nart w PL po sezonie z prozaicznej przyczyny - nie ma śniegu. To nie pierwsza bezśnieżna zima., tylko któraś z kolei. Ludzie wyjeżdżają w miejsca, gdzie jest gwarancja śniegu. Narty już od dawna są sportem luksusowym. Tyle co się buduje pensjonatów, domków na wynajem np. na Podhalu, to nie buduje się nigdzie w żadnym europejskim kurorcie. Mimo drożyzny ludzie przyjeżdżają i to tłumnie. Jechałem i w sobotę i w niedzielę rano, większość jechała ... już z rowerami. Poza granicami jest nas opór. Taniej na pewno nie wychodzi, ale na pewno jest tam chociaż namiastka zimy.

pozdro

  • Like 6
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, marekbtl napisał:

Bzdura, jakie zubożenie? Aura nie sprzyja, bo nikt na dzień dzisiejszy nie planuje nart w PL po sezonie z prozaicznej przyczyny - nie ma śniegu. To nie pierwsza bezśnieżna zima., tylko któraś z kolei. Ludzie wyjeżdżają w miejsca, gdzie jest gwarancja śniegu. Narty już od dawna są sportem luksusowym. Tyle co się buduje pensjonatów, domków na wynajem np. na Podhalu, to nie buduje się nigdzie w żadnym europejskim kurorcie. Mimo drożyzny ludzie przyjeżdżają i to tłumnie. Jechałem i w sobotę i w niedzielę rano, większość jechała ... już z rowerami. Poza granicami jest nas opór. Taniej na pewno nie wychodzi, ale na pewno jest tam chociaż namiastka zimy.

pozdro

Taki piękny weekend na początku marca i tak mało ludzi w Szczyrku przy czynnych prawie wszystkich trasach? W Wiśle zupełne pustki? Przy bliskości aglomeracji śląskiej i dużym zaludnieniu w okolicy?
Od 2020 roku zauważam spadek liczby narciarzy w moich okolicach.

Żyjesz w swojej bańce. Dużo ludzi całkiem zrezygnowało z nart, albo bardzo ograniczyło wyjazdy.

Tłumne wyjazdy za granicę są wbrew pozorom tego dowodem. Wielu ludzi wyjeżdża tylko raz i dlatego nie chce ryzykować wyjazdu na narty w Polsce, szczególnie przy małej różnicy cenowej.

  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Może mała frekwencja wynika z pogody? Cały tydzień lampa minimum 15 stopni, nie każdy z zapartym tchem śledzi kamerki na stokach i czeka na weekend na nartach, tylko przy takiej pogodzie wsiada na rower, albo leży na leżaku. Byłem teraz kilka dni w Czechach i od rana do 11.30 to jeszcze trochę ludzi było na stokach potem to już pusto za to w knajpach pełno, leżaki zajęte. Jeżdżąc w takiej temperaturze też czułem się dziwnie jednak wolę, jak jest bardziej zimowo.

pozdro

  • Like 5
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, grimson napisał:

ten brak frekwencji rośnie w PL z sezonu na sezon. Ma to związek z rosnącym zubożeniem społeczeństwa i rosnącymi cenami. Smutne ale prawdziwe. 

Narty stały się sportem luksusowym. 

jakoś tego zubożonego społeczeństwa na stokach alpejskich nie widzę, tylu Polaków w Szwajcarii i Francji co spotkałem w tym sezonie to jeszcze nie było 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Jeeb napisał:

jakoś tego zubożonego społeczeństwa na stokach alpejskich nie widzę, tylu Polaków w Szwajcarii i Francji co spotkałem w tym sezonie to jeszcze nie było 

Uboższa część społeczeństwa co niedawno jeździła w Polsce, to przestała jeździć w ogóle, albo jedzie raz w Alpy po najniższych kosztach.

Edytowane przez Harnas22
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Harnas22 napisał:

Taki piękny weekend na początku marca i tak mało ludzi w Szczyrku przy czynnych prawie wszystkich trasach? W Wiśle zupełne pustki? Przy bliskości aglomeracji śląskiej i dużym zaludnieniu w okolicy?
Od 2020 roku zauważam spadek liczby narciarzy w moich okolicach.

Żyjesz w swojej bańce. Dużo ludzi całkiem zrezygnowało z nart, albo bardzo ograniczyło wyjazdy.

Tłumne wyjazdy za granicę są wbrew pozorom tego dowodem. Wielu ludzi wyjeżdża tylko raz i dlatego nie chce ryzykować wyjazdu na narty w Polsce, szczególnie przy małej różnicy cenowej.

Cze

Nie żyję w swojej bańce, tylko narciarstwo sie zmieniło na przestrzeni lat. Niestety takie warunki dla większości boiskowych narciarzy sa nie do przyjęcia. Ja na przestrzeni lat zuważyłem znaczny przyrost, nie spadek liczby narciarzy. Wiele osób wyjeżdża głównie w ferie, po sezonie na dzień dzisiejszy wyjazdu narciarskiego planowanego w PL. Bo może sie okazać, że z dnia na dzień zamkną stoki. Pogoda jest kapryśna i nieprzewidywalna. Świat się przed nami otwarł i masowo z tego korzystamy. Ceny mocno skoczyły i nie to że jesteśmy ubożsi tylko pardziej pragmatyczni. Wybieramy lepszą opcję, jesteśmy w stanie nawet dopłacić, aby jadąc na narty na tych nartach pojeździć.

pozdro

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, grimson napisał:

ten brak frekwencji rośnie w PL z sezonu na sezon. Ma to związek z rosnącym zubożeniem społeczeństwa i rosnącymi cenami. Smutne ale prawdziwe. 

Narty stały się sportem luksusowym. 

Dokładnie w punkt. Ceny karnetów do oferowanej jakości usług irracjonalnie wysokie. W Tatry Super Ski karnet dzienny w sezonie wysokim 170 zł a w niskim 165 zł. Dodam, że w sezonie wysokim taki Witów działał do 21:00, później do 18:00 a w niskim do 15:00.

To jawna kpina z narciarzy.

Nie wspomnę o cenie karnetów ulgowych. Chwilowo nasze Tatry odkryli Węgrzy. Pytanie jak długo to potrwa?

Z moich bliskich znajomych większość z nart zrezygnowała. Kolega policzył, Egipt tańszy 2 krotnie. Był w sezonie zimowym 2 razy (4 osobowa rodzina). Bo jak stwierdził na narty w Polsce go nie stać.

Ja bardzo lubiłem Bałkany samochodem, są urokliwe, ludzie przyjaźni. Z roku na rok ceny rosły, aż przekroczyły granicę bólu. W zeszłym roku wybrałem Afrykę samolotem. 

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, marekbtl napisał:

Bzdura, jakie zubożenie? Aura nie sprzyja, bo nikt na dzień dzisiejszy nie planuje nart w PL po sezonie z prozaicznej przyczyny - nie ma śniegu. To nie pierwsza bezśnieżna zima., tylko któraś z kolei. Ludzie wyjeżdżają w miejsca, gdzie jest gwarancja śniegu. Narty już od dawna są sportem luksusowym. Tyle co się buduje pensjonatów, domków na wynajem np. na Podhalu, to nie buduje się nigdzie w żadnym europejskim kurorcie. Mimo drożyzny ludzie przyjeżdżają i to tłumnie. Jechałem i w sobotę i w niedzielę rano, większość jechała ... już z rowerami. Poza granicami jest nas opór. Taniej na pewno nie wychodzi, ale na pewno jest tam chociaż namiastka zimy.

pozdro

Ja patrzę głównie na Sudety, gdzie regularnie jeżdżę. Podhale jest specyficzne, bo czeka na zasobne w dutki stada warsiawiaków.

Kamerki z Sudetów, moje naoczne doświadczenie i relacje znajomych mówią jedno: jest mniej narciarzy. Np w ferie w woj dolnośląskim, kolejka do 6 osobowej kanapy Karkonosz Express w Szklarskiej to jeszcze parę lat temu czekanie na min 15 min w weekend. W ostatnie ferie, kolejka max 10 min, i to w szczycie. Nie mówiąc o wizualnie mniejszej kolejce do kanapy na kamerze. Identycznie CG, czy Zieleniec.

Owszem, jest grupa zasobna w środki finansowe, która nie patrzy, że karnety zdrożały o blisko 70-80% na przestrzeni lat, która nie patrzy, że ceny w kanajpach też poszły do góry. Nie mówiąc na razie nic o cenie nart, butów czy ciuchów. Nie mam z tym problemu, a wręcz przeciwnie: cieszę się, że Polaków jeszcze stać na wyjazd na stok. Tylko pytanie, jak długo?

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...