Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Bończa

Rekomendowane odpowiedzi

Inne ujęcie pompowni, ale mylisz się, bo różnica poziomów jest jeszcze mniejsza - 205 metrów, a długość rurociągów to grubo ponad 4km.

W Białce jest ujęcie głębinowe jeśli dobrze rozumiem, jednak wątpie, aby takie rozwiązanie było możliwe w Tatrach.

http://www.supersnow.pl/index.php?link=34

30 m w jedną czy drugą nie robi różnicy jak porównamy to do kilometrowego przewyższenia. W dodatku Kotelnica wykorzystuje ujęcie na rzece Białce, i nie ma ono nic wspólnego z ujęciem głębinowym.

Ale co się dziwić, że tacy ludzie teraz nas reprezentują skoro podczas wojny wymordowano większość inteligencji, a zaraz powojnie dokończono tego dzieła i wszystkie wybitne jednostki zostały wyłączone z życia publicznego, a na stołki komuniście powsadzali "ludowych inteligentów", którzy teraz przecież muszą popierać równych sobie, a nie ludzi z wizją, którzy mogli by im zagrozić.

I tym sposobem miernota popiera miernotę od dziesiątek już lat...

Ty chyba nie wiesz o czym piszesz. W tamtych czasach jak kazali robić, to nie było gadania, czy patrzenia ile to kosztuje. Kolej powstała i już, a protestowali naprawdę wybitni działacze i polscy naukowcy, porównanie ich do dzisiejszych ekologów to krzywdzące nadużycie. Pozostałe osiągnięcia, które wypisujesz można przypisać jednej i tej samej osobie, mianowicie panu Bobkowskiemu. To on ściągnął te mistrzostwa do Zakopanego, Kalatówki to też jego pomysł. Jak ja bym się bujał z córką prezydenta, to też bym załatwił niejedną kolejkę.

Edytowane przez John
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 m w jedną czy drugą nie robi różnicy jak porównamy to do kilometrowego przewyższenia. W dodatku Kotelnica wykorzystuje ujęcie na rzece Białce, i nie ma ono nic wspólnego z ujęciem głębinowym.

Mysle ze dane ktore podales sa w miare wiarygodne.

I sklanialbym sie wlasnie ku tym 240m;)

http://www.resortnarciarski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=142&Itemid=45

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 m w jedną czy drugą nie robi różnicy jak porównamy to do kilometrowego przewyższenia. W dodatku Kotelnica wykorzystuje ujęcie na rzece Białce, i nie ma ono nic wspólnego z ujęciem głębinowym.

Rozumiem, zasugerowałem się tym, że na stronie supersnow`a pisze o pompach głębinowych;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

otóż John jeśli już zabierasz głos to zasadnie:

1) Lance nie wymagają kompresora indywidualnego - można zastosować kompresor zbiorczy

2) Rurociąg może isc i po ziemi jeśli jest taka potrzeba - rury izolowane + elektryczna instalacja antyzamrożeniowa - rurociągi prowadzone bezpośrednio po ziemi występują m.in. w Zermatt i Cervinii.

3)Porównywanie naśnieżania w Białce do Kasprowego jest bezzasadne. 650m3/h to napewno nie przepływ potrzebny dla Kasprowego. Tak duży przepływ w Białce spowodowany jest głównie chęcią max. wykorzystania ujemnych temperatur w celu zasniezenia calego terenu. Na Kasprowym problem z mrozami nie wystepuje. Ponadto jeśli chodzi o róznice wysokosci to miedzy kuznicami a nawet najwyzszym punktem wyniosłaby ona max. 800m ; co przy 2 stopniowej pompowni zalatwiloby sprawę.

4) Co do przepływu potoków oczywiscie trzebaby szczegolowo siegnac do danych natomiast nawet zakładając ze te przepływy sa zima niższe - zapewne nie byłoby z tym problemu - chociażby poprzez uzupełnianie wody w trakcie czasowych odwilży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

otóż John jeśli już zabierasz głos to zasadnie:

1) Lance nie wymagają kompresora indywidualnego - można zastosować kompresor zbiorczy

2) Rurociąg może isc i po ziemi jeśli jest taka potrzeba - rury izolowane + elektryczna instalacja antyzamrożeniowa - rurociągi prowadzone bezpośrednio po ziemi występują m.in. w Zermatt i Cervinii.

3)Porównywanie naśnieżania w Białce do Kasprowego jest bezzasadne. 650m3/h to napewno nie przepływ potrzebny dla Kasprowego. Tak duży przepływ w Białce spowodowany jest głównie chęcią max. wykorzystania ujemnych temperatur w celu zasniezenia calego terenu. Na Kasprowym problem z mrozami nie wystepuje. Ponadto jeśli chodzi o róznice wysokosci to miedzy kuznicami a nawet najwyzszym punktem wyniosłaby ona max. 800m ; co przy 2 stopniowej pompowni zalatwiloby sprawę.

4) Co do przepływu potoków oczywiscie trzebaby szczegolowo siegnac do danych natomiast nawet zakładając ze te przepływy sa zima niższe - zapewne nie byłoby z tym problemu - chociażby poprzez uzupełnianie wody w trakcie czasowych odwilży.

Staram się jak najzasadniej.

Systemy, które opisujesz to utopia - no chyba, że przekonasz szejków by zainwestowali w naszą górę.

Porównanie pompowni z Białki do tej, która powinna naśnieżać oba kotły jest bezzasadne, ale tylko dlatego, że ta w okolicach Kasprowego będzie musiała być 2 razy wydajniejsza, przy 4 razy większej różnicy poziomów. 2 stopnie powiadasz, a dla ilu punktów poboru?

Jesteś kolejną osobą, która twierdzi, że z przepływem potoków nie będzie problemu, tymczasem nie posiadasz żadnych danych. A nawet wielki wizjoner pan Bachleda jest świadom tego, że pompownia będzie musiała być zasilana z kilku źródeł. Gość, który wie jak wykopać tunel przez Tatry nie wpadł na proste rozwiązanie czyli zbiornik zasilany wodami roztopowymi?

Edytowane przez John
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariusz Marboru będzie chyba pierwszym z forum, który zaliczy w tym sezonie Kasprowy! To się porobiło ze śniegiem. Do dziś, mimo, że marzec nie ma co liczyć na zjazd nartostradą do Kuźnic. Kiedy byłem ostatnio parę dni temu w Kuźnicach, jacyś nieliczni desperados zjeżdżali na nartach, ale zapytałem jakie warunki, to odpowiedź była, że trochę szkoda nart.

Pogoda dzisiaj od rana świetna. Mróz, słońce, Tatry pięknie się prezentują, także będą mieli udany dzień narciarze na Kasprowym.

W Kuźnicach przy kasach sytuacja wciąż dobra - kilka, kilkanaście osób, no, ale to dopiero przed 9. Zobaczymy później.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Systemy które opisuję bez najmniejszych problemów wykorzystywane są w alpejskich kurortach i nie ma w tym żadnej utopii. Utopią jest ponoszenie kosztów za koleje w kotlach (szczególnie goryczkowym) podczas gdy przez cały sezon ta kolej nie zarabia ani złotówki.

Podkreślam jeszcze raz naśnieżanie na Kasprowym podobnie jak w Alpach nigdy nie będzie mialo charakteru przedsiębiorstwa jak w Białkach(itp.).

I nie ma co liczyć na jednoczesne naśnieżanie obu kotłów. Instalacja dwubiegowa w zupełności wystarczy bo kotły można naśnieżać i uruchamiac stopniowo.

Wszystko to jest kwestia założeń przy obliczeniach szczegółowych dla tej konkretnej góry i zapewniam cie ze nie stanowi to żadnego problemu. Wystarczy zaobserwować na bazie jakich potoków są zasilane zbiorniki. Często jedynym zasileniem jest drenaż tras - wystarczy oszacować i odpowiednio dopasować dopływy w trakcie całego sezonu a tym bardziej ze potok biegnacy obok kuźnic ma bardzo pokaźny przepływ.

John jeżeli chciałbyś udowodnić że naśnieżania na kasprowym sie nie da wykonac albo ze sie nie opłaca to tego nie zrobisz bo to nie prawda. W Alpach funkcjonuja systemy o wiele wiele wiekszych przewyższeniach i przepustowościach i nikomu nie przyjdzie na myśl że np. tej oto trasy położonej wysoko to się już nie opłaca nasnieżać. Nie opłaca się ten stan który jest obecnie i jak się nie zmieni to wlasnorecznie podpisze sie pod petycja o demontaż goryczkowej bo ta zardzewiała konstrukcja obecnie wygląda paskudnie latem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty chyba nie wiesz o czym piszesz. W tamtych czasach jak kazali robić, to nie było gadania, czy patrzenia ile to kosztuje. Kolej powstała i już, a protestowali naprawdę wybitni działacze i polscy naukowcy, porównanie ich do dzisiejszych ekologów to krzywdzące nadużycie. Pozostałe osiągnięcia, które wypisujesz można przypisać jednej i tej samej osobie, mianowicie panu Bobkowskiemu. To on ściągnął te mistrzostwa do Zakopanego, Kalatówki to też jego pomysł. Jak ja bym się bujał z córką prezydenta, to też bym załatwił niejedną kolejkę.

Chyba nie zrozumiałeś co napisałem. Przypominam, że w okresie międzywojennym ustrój gospodarczy był zdecydowanie bardziej liberalny niż obecnie, a hasło budujemy bez względu na koszty i potrzeby to domena ustroju socjalistycznego i skutki takich różnego rodzaju niepotrzebnych projektów odczuwamy do dzisiaj.

Co do pana Bobkowskiego i jego bujania się z córką prezydenta to skoro to wszystko takie łatwe to masz szanse się zrealizować bo córka obecnego premiera jest zdaje się wolna:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasprowym podobnie jak w Alpach

Może skończ już porównywać Kasprowy do Alp, ponieważ Kasprowy przy swojej rentowności w Alpach byłby dawno rozebrany.

Projektowanie takich instalacji nie polega na szacowaniu, bo przepływu potoku nie można sobie oszacować ot tak:

potok biegnacy obok kuźnic ma bardzo pokaźny przepływ

"bardzo pokaźny" ile to jest w m3/h i kiedy jest "bardzo pokaźny" bo stały to on nie jest na pewno? Takie dane są dostępne za darmo w rzgw, może ich odwiedzisz i nas oświecisz przepływem w miesiącach zimowych? Będziemy mieli podstawę do dyskusji na temat ilości armat na Kasprowym vs suche krany w Zakopanem.

Na Kasprowym problem z mrozami nie wystepuje.

Często jedynym zasileniem jest drenaż tras - wystarczy oszacować i odpowiednio dopasować dopływy w trakcie całego sezonu

Jeśli jesteś pewien tego co piszesz i masz na to jakieś konkretne dane, to potrzebny będzie zbiornik retencyjny. Zapewne jego wielkość "oszacujesz" na oko.

Wiem jak wyglądają instalacje na stokach w Alpach, ale Kasprowy to nie Alpy i zaprojektowanie systemu naśnieżania nie uda się wykonać sposobem ctrl+c -> ctrl+v. Taki układ trzeba dostosować do warunków jakie panują u nas.

Uwierz mi nie ma tam potoku, który samodzielnie zasili naśnieżanie nawet połowy jednej trasy, było to powtarzane wielokrotnie przez osoby lobbujące powstanie tam większej stacji narciarskiej. Trzeba się posłużyć kilkoma punktami co jest jak najbardziej wykonalne. Problem w tym, że samo stworzenie operatu jest niezwykle drogie i skomplikowane, bo wyjątkowe na skale krajową, a bez tego dokumentu na temat wszelkiej szkodliwości można sobie jedynie teoretyzować. I tą teoretyczną dyskusję proponowałbym na tym zakończyć.

PS.

Michaś może nie wszystko, ale część zrozumiałem. Ale nie nazwał bym decyzji budowy stacji liberalną, wszak zaciągnięto na nią kredyt. Możliwe nawet, że wciąż go spłacamy. A co do córki premiera, to pomysł nie głupi, lecz musiałbym się swojej babiny pozbyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obchody 75-lecia Kolei Linowej Kasprowy Wierch

Jak już wiadomo 15 marca przypada 75 rocznica powstania Kolei na Kasprowy Wierch.

Co którzy się wybierają (ja jadę) mogą w tym dniu wjechać na Górę na podstawie okolicznościowego bezpłatnego biletu.

PKL:

" Serdecznie zapraszamy wszystkich na wspólne świętowanie obchodów Roku Jubileuszowego Polskich Kolei Linowych S.A. 15 marca 2011 rozpoczynamy świętowanie tej brylantowej rocznicy. W tym dniu przejazdy koleją linową na Kasprowy Wierch będą bezpłatne.

Bilety na bezpłatny przejazd można odebrać w kasie przedsprzedaży, Zakopane ul. Krupówki 48 do dnia 14 marca 2011, natomiast w dniu 15 marca w kasie w Kuźnicach bilety będą wydawane na bieżąco przed odjazdem kolei. Przejazd będzie odbywał się tylko i wyłącznie za okazaniem ważnego okazjonalnego biletu."

PS.

Są również zniżki na karnety w Gąsienicowej - w tygodniu 20%, w weekendy 10%.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie 75 lat temu pierwsi turyści i narciarze wjechali Koleją Linową Kasprowy Wierch na górę.

Około 9 tej podszedłem do kasy w Kuźnicach, gdzie uśmiechnięta i odświętnie ubrana pani wydała mi bilet bezpłatny do wjazdu na górę. Dziwne, ale przyjemne odczucie :). Ludzi wtedy było w Kuźnicach niewiele, więc pomyślałem, że mało kogo dzisiejsze święto obchodzi. Jakże się myliłem, kiedy o 12tej zjeżdżałem na dół, kolejka do kolejki "tradycyjnie" sięgała poza schody. Tak więc i dzisiaj nie udało się odbyć święta bez kolejek. Szkoda.

Na górze przepiękny dzień, który jednak pomału zasnuwały chmurki. Warunki w Kotle Gąsienicowym, w górnej części rewelacyjne. Ponoć jednak na dole występuje brak śniegu, co dzisiaj zatrzymało wyciąg krzesełkowy.

Najwytrawniejsi narciarze, a w zasadzie jedna narciarka ;) mimo to zjeżdżali kotłem i podchodzili do góry na nogach. Ponoć warto było.

Koło 11tej wjechali na górę Biskupi i oficjele, była krótka chwila wspomnień Tego Największego Narciarza, który tu bywał, krótka modlitwa, zdjęcia.

Mała galeria z tego historycznego dla mnie wydarzenia.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie dodać własna wersję tej historycznej chwili.

Podobnie jak 75 lat temu turyści i narciarze- 2 (słownie dwóch) wjechali Koleją Kasprowy Wierch na górę.Tak jak 75 lat mówiono,że dzieje się historia,podobnie było i dzisiaj. Nie wiedziano jeszcze wtedy jak z tej góry zjechać na nartach (nie naśnieżyli) i podobnie jest dzisiaj(też nie naśnieżyli). Tak to faktycznie historyczne chwile.Polskie Tatry wciąż pozostają w latach 30-tych.Niestety postęp technologiczny(in vitro) spowodował,że to zielone badziewie rozprzestrzeniło się w naszej pięknej polskiej krainie szybciej i gęściej niż przewidywali budowniczowie Kolei Kasprowy Wierch i narciarze nie mogą cieszyć się obcowaniem z tatrzańską przyrodą tak jak obcują z alpejską.

Ale,że wszystko podobno ''panta rhei''(nie wiem czy woda do armatek na Kasprowym też się do tego zalicza),więc żywię głęboką nadzieje,że zanim za lat 40-ści, przyjdzie mi opuścić ten ziemski padół doczekam chwili,że narciarze(niestety obawiam się,że jedyna narta jaką będę wtedy posiadał będzie na majtach) będą celebrować 115- lecie Kolei tak jak przystało.

Pozdrawiam z Gibraltaru

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A oto co znalazłem na stronie Pracowni Na Rzecz Wszystkich Istot na temat 75lecia Kolejki na Kasprowy Wierch...

PKL – 75 lecie w cieniu nieprawidłowości

Polskie Koleje Linowe hucznie świętują obchody rocznicy 75 lat od pierwszej jazdy wagonika na Kasprowy Wierch. Tak jak wtedy, tak i teraz, budowa i eksploatacja kolei wzbudza szereg kontrowersji. Warto pamiętać o historii powstania kolei oraz o wciąż trwających procesach administracyjno-sądowych dotyczących jej rozbudowy i funkcjonowania.

Przed 75 latami, w 1934 r. Ministerstwo Komunikacji z inicjatywy Aleksandra Bobkowskiego zleciło wykonanie prac studyjnych nad budową kolei linowej w Tatrach. Dzięki koneksji Bobkowskiego, który był zięciem ówczesnego Prezydenta RP, Ignacego Mościckiego, udało się przeforsować plan budowy kolei linowej na Kasprowy Wierch. Decyzję o budowie podjęto w lipcu 1935 r., prace zakończono 15 marca 1936 r.

Na 20 miesięcy przed udzieleniem koncesji na budowę wyrąbano przecinki na trasie kolei oraz wykonano drogę z Kuźnic na Myślenickie Turnie, a potem na szczyt Kasprowego Wierchu. Pozyskiwano żwir i wycinano drzewa, fundamenty podpór budowano w wykopach wydrążonych przy użyciu materiałów wybuchowych, zaś dla potrzeb budowy kolei pod szczytem założono kamieniołom –skala zniszczeń przy samej budowie była ogromna.

Pomimo tego, że obszar Tatr nie był objęty wtedy żadną formą ochrony, protest przeciw budowie wśród ogółu społeczeństwa był ogromny – tylko w pierwszej połowie 1934 r. ok. 100 towarzystw, instytucji i organizacji społecznych stanowczo zaprotestowało przeciwko budowie kolei. W 90 pismach ukazało się kilkaset artykułów przeciwko kolei. Na znak protestu cała Państwowa Rada Ochrony Przyrody, z prof. Władysławem Szaferem na czele, podała się do dymisji. Taki był początek kolei – nie licząc się z protestami i oczekiwaniami społecznymi, zniszczono bezcenną przyrodę Tatr.

70 lat później ruszyły zaawansowane prace nad rozbudową kolei. Władze Zakopanego podjęły wówczas decyzję o nieprzeprowadzaniu konsultacji społecznych, wbrew opinii m.in. Państwowej Rady Ochrony Przyrody, Polskiej Akademii Nauk, Rady Naukowej TPN oraz apelom setki profesorów. Nie czekając na uzyskanie odpowiednich decyzji administracyjnych, rozpoczęto eksploatację rozbudowanej kolei linowej na Kasprowy Wierch.

Do dziś działa w nieuregulowanej sytuacji prawnej. Nadal trwają procesy administracyjno-sądowe dotyczące następujących zagadnień:

* brak zezwolenia Ministra Środowiska na realizację inwestycji w Tatrzańskim Parku Narodowym;

* brak pozwolenia na użytkowanie;

* nie są przestrzegane zapisy umowy pomiędzy PKL a Tatrzańskim Parkiem Narodowym, które miały gwarantować jak najmniejsze oddziaływanie inwestycji na środowisko

Ponadto:

* dla inwestycji nigdy nie przeprowadzono oceny oddziaływania na środowisko w rozumieniu unijnej dyrektywy 85/337/EWG;

* uchylona została decyzja o warunkach zabudowy, która otworzyła ścieżkę do rozbudowy kolei.

Nie możemy zapominać o tym, w jaki sposób powstała i funkcjonuje kolej linowa na Kasprowy Wierch. Historia tej inwestycji jest historią łamania prawa i ignorowania tatrzańskiej przyrody. Nie dajmy się łatwo uwieść lukrowanej opowieści o heroicznej budowie kolei – bowiem ogromnemu wysiłkowi ludzi towarzyszyły ogromne straty przyrodnicze, a sama budowa wznieciła ogromny sprzeciw znacznej części społeczeństwa.

mówi Radosław Ślusarczyk, Prezes Pracowni na rzecz Wszystkich Istot

Pracownia na rzecz Wszystkich Istot konsekwentnie broni przyrody przed dewastacją – między innymi na Kasprowym Wierchu. Tak jak dotychczas, tak i nadal będziemy podejmowali działania na rzecz jej ochrony.

W grudniu 1935 r. Jan Gwalbert Pawlikowski, wybitny działacz społeczny i architekt polskiego systemu ochrony przyrody, w następujący sposób skomentował sprawę budowy kolei linowej na Kasprowy Wierch: „Tak się złożyło, że sprawa kolejki na Kasprowy, będąc sprawą obrony Tatr, jest zarazem sprawą obrony pewnych podstawowych zasad etyki społecznej. I jest ona obroną dóbr idealnych przeciw kupczącym w świątyniach (...) Walka o Kasprowy Wierch to fragment walki o prymat ducha”.

----------------------------------------------------------------------------------------------

I co Wy na to?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marboru, wiesz co Ci powiem? Może czerwieńca nie dostanę.

Co za pie*****ny idiota ma jakieś obiekcję do dumy polskich Tatr, kolejki na Kasprowy. Która teraz do jasnej cholery nie oddziałuje w żaden sposób na środowisko!! Ciekawe ile razy k*etyni z TPNu i ekoidi*** wożą dupy na górę kolejką, do tego pewnie za darmo, żeby sprawdzić, czy jakiś mięsożerny chwast urósł 1mm??? Będę za chwilę, bo muszę iść wyładować agresję...:mad:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wynika z tego,że nie należy budować czegokolwiek,wtedy przyroda będzie nie naruszona,a ludzie szczęśliwi jak... w Korei Północnej! :eek: Ciekawe,czy pan Ślusarczyk korzysta z samochodu,dróg,służby zdrowia itp... :P Ale podstawowe pytanie brzmi:z czego żyję i kto za to płaci? :eek:
My, podatnicy;)Sorry za tamtego posta, ale jak przeczytałem "Historia tej inwestycji jest historią łamania prawa i ignorowania tatrzańskiej przyrody" to miałem ochotę na: attachment.php?attachmentid=2243&stc=1&d=1300658166

laptop-screen-punch.jpg

laptop-screen-punch.jpg.a5070547b449f3383acd123e699cf24e.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wynika z tego,że nie należy budować czegokolwiek,wtedy przyroda będzie nie naruszona,(...)

No mniej więcej ..."ekologia głęboka" :/

Na stronie www:

http://pracownia.org.pl/o-pracowni

jest odwołanie do filozofii ekologii głębokiej:

http://pracownia.org.pl/filozofia-glebokiej-ekologii

a tam parę rzeczy, które ...powiedzieć, że są wątpliwe to mało. Zastanawiam się np. nad tym:

"4. Rozwój pozaludzkich form życia wymaga zahamowania wzrostu liczebności populacji ludzkiej. (...)"

czy chodzi o regulację urodzeń, czy może o jakąś formę nowego "ostatecznego rozwiązania"?

Fanatycy...? chyba tak, bo:

"6. (...) Nowa sytuacja będzie całkowicie odmienna od obecnej."

wooow, =8-0

Edytowane przez gajowy01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrze teraz rano na Kasprowy i taka refleksja mi się nasuwa. Gdyby Bobkowski nie nagiął wtedy prawa, co byśmy mieli w tym miejscu dzisiaj. Mam przed oczami te tysiące ludzi,które wjechały do tej pory Koleją Kasprowy Wierch i zachwyt dzieci im towarzyszących. Dzieci, które później zostały taternikami, narciarzami, przyrodnikami etc., bo taki na nich wpływ miało zwiedzenie Tatr w ten sposób na początek.

Przykład modernizacji sprzed paru lat pokazuje ponownie, że u nas się inaczej nie da. Kochamy sejmikować, a te sprawy wymagają decyzji konkretnych. Oby i tym razem znalazł się ktoś formatu Bobkowskiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...