Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

szew137

Rekomendowane odpowiedzi

A ja dalej swoje....

Od 40 lat do Szczyrku jeżdżę z małą przerwą 1979 - 1985 i poza bardzo frustrującymi osobnymi kolejkami dla górników w czasach GON (lata 70) nic mi tam jakoś specjalnie nie przeszkadzało. Owszem, bywały źle przygotowane trasy, kamienie czasem.. masakra z lodowymi śladami i muldami pod orczykami w Czyrnej czy na Golgotę! Były błędy i wypaczenia tak do 1992r. Wiadomo, komuna była ale w tamtych latach były gorsze ośrodki. Potem co do przygotowania tras nie mam nic. Raz lepiej raz gorzej ale luzik. Ja nie muszę mieć sztruksiku, żeby jeździć na nartach. Podobnie nie wymagam grzanej kanapy. Grunt, żeby z buta na górę nie trzeba było iść. Poza tym dla mnie liczy się także to ile będę płacić za 1 wjazd na górę i wolę się nawet nieco zmęczyć na łorcyku niż bulić dwa razy tyle żeby dupsko grzać na kanapie.

Ponadto, wciąż to powtarzam i do bólu będę, cieszę się, że Szczyrk nie zbiałczał jeszcze. Nie mam nic do Białki ale nie wyobrażam sobie jazdy w takiej ludzkiej zupie jak tam. Byłem w BT dwa razy w życiu i więcej nie pojadę. Podobnie Zieleniec i inne "rodzinne" stacje narciarskie.

Dla mnie ( ale wyraźnie widzę, że nie tylko!) im dłużej w Szczyrku będzie status quo jeśli chodzi o wyciągi tym lepiej. Żeby zaś było w miarę sprawiedliwie niech sobie COS stawia kanapulce. Bardzo dobrze. Odciążą jeszcze SON i bardzo dobrze.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Mogę się podpisać wszystkimi czterema kończynami pod Twoim postem. Staż tylko mam mniejszy (pierwszy raz byłem w zimie 1979/80).

Ostatnio byłem dwa sezony temu na zakończenie sezonu całą rodziną. Warunki znakomite, ciepło, przepiękne słońce. Jazda na orczyku raczej nie jest mecząca. Amelka lat wtedy 7 i pól jeździła bez problemu sama na wszystkich orczykach i nie narzekała.

Szukanie śniegu na dole, przetarcia czy kamienie to prostu norma wynikająca z konfiguracji terenu, ilości śniegu, geologii, wystawy stoków, obecności czy tez nieobecności naśnieżania itd. W Szczyrku spędziłem wiele sezonów i były takie, że śniegu szukało się po górach jak Świętego Graala. Raz nawet jeździliśmy w środku zimy na Jaworzynie na taśmowych nartorolkach. :) Bywało i tak, że na Bieńkuli żona stała choć miała narty skierowane w dól stoku ale ponad metr śniegu hamował - po prostu cudo.

Ci co narzekają niech się wezmą do roboty a Szczyrk w obecnej formie docenią na pewno.

Pozdrowienia

Edytowane przez Mitek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tragedii zwykle nie ma ale ich raczej nie należy chwalić

Potwierdzasz moje przypuszczenia co do przyzwyczajenia do narzekania.... :eek:

W ostatnich dniach lutego w tym roku zdarzył im się dzień w którym nie ratrakowali tras w ogóle. Poprzedniego dnia była odwilż, a w nocy wszytko zamarzło. Ludzie wjeżdżali na Skrzyczeńską i po jednym zjeździe mieli dość. Wielu rezygnowało z jazdy.

Patrz ostatnie zdanie Mitka- pomylili ośrodki. :biggrin:

Miłego

Michał

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym dla mnie liczy się także to ile będę płacić za 1 wjazd na górę i wolę się nawet nieco zmęczyć na łorcyku niż bulić dwa razy tyle żeby dupsko grzać na kanapie.

To jest akurat bardzo dobry argument dla orczyków.

Jednak w Czyrnej mogliby postawić 6o-kanapę zamiast długiego orczyka i na pewno byłaby droższa, ale ten krótszy orczyk zostawić i kosztował by tyle samo co teraz.

Ludzie mogliby wybrać: Szanować nogi albo szanować portfel.

Oczywiście można też mieszać pół na pół.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

To jest akurat bardzo dobry argument dla orczyków.

Jednak w Czyrnej mogliby postawić 6o-kanapę zamiast długiego orczyka i na pewno byłaby droższa, ale ten krótszy orczyk zostawić i kosztował by tyle samo co teraz.

Ludzie mogliby wybrać: Szanować nogi albo szanować portfel.

Oczywiście można też mieszać pół na pół.

Tylko po co? Albo pełna rozbudowa ośrdoka wykorzystująca korzystna "leśną" koniunkturę - raczej niemożliwe - albo Szczyrk dla tych, którzy nie dbają o swoje nogi. ;)

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dalej swoje....

Od 40 lat do Szczyrku jeżdżę z małą przerwą 1979 - 1985 i poza bardzo frustrującymi osobnymi kolejkami dla górników w czasach GON (lata 70) nic mi tam jakoś specjalnie nie przeszkadzało. Owszem, bywały źle przygotowane trasy, kamienie czasem.. masakra z lodowymi śladami i muldami pod orczykami w Czyrnej czy na Golgotę! Były błędy i wypaczenia tak do 1992r. Wiadomo, komuna była ale w tamtych latach były gorsze ośrodki. Potem co do przygotowania tras nie mam nic. Raz lepiej raz gorzej ale luzik. Ja nie muszę mieć sztruksiku, żeby jeździć na nartach. Podobnie nie wymagam grzanej kanapy. Grunt, żeby z buta na górę nie trzeba było iść. Poza tym dla mnie liczy się także to ile będę płacić za 1 wjazd na górę i wolę się nawet nieco zmęczyć na łorcyku niż bulić dwa razy tyle żeby dupsko grzać na kanapie.

Ponadto, wciąż to powtarzam i do bólu będę, cieszę się, że Szczyrk nie zbiałczał jeszcze. Nie mam nic do Białki ale nie wyobrażam sobie jazdy w takiej ludzkiej zupie jak tam. Byłem w BT dwa razy w życiu i więcej nie pojadę. Podobnie Zieleniec i inne "rodzinne" stacje narciarskie.

Dla mnie ( ale wyraźnie widzę, że nie tylko!) im dłużej w Szczyrku będzie status quo jeśli chodzi o wyciągi tym lepiej. Żeby zaś było w miarę sprawiedliwie niech sobie COS stawia kanapulce. Bardzo dobrze. Odciążą jeszcze SON i bardzo dobrze.

Chyba masz rację. Mniejszym złem jest zachowanie status quo niż "zbiałczenie". Oświeciłeś mnie i za to Ci dziękuję.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wiem czemu tak przypieliście się do tak Białki ? Nie to żebym stawał w ich obronie czy coś. Ale wychodzi z co niektórych tzw pies ogrodnika. To że, sobie radzą to trzeba tylko stawiać za wzór a nie narzekać. Jak się komuś nie podoba to po prostu niech tam nie jedzie, każdy może jechać gdzie mu się rzewie podoba w dzisiejszych czasach. Wiec nie do końca rozumiem ten nalot na tą Białkę. Daj Boże żeby każdy miał takie "cochones" żeby w takiej dziurze jak właśnie Białka zrobić taki ON.

Wysłane Tapatalkiem

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wiem czemu tak przypieliście się do tak Białki ? Nie to żebym stawał w ich obronie czy coś. Ale wychodzi z co niektórych tzw pies ogrodnika. To że, sobie radzą to trzeba tylko stawiać za wzór a nie narzekać. Jak się komuś nie podoba to po prostu niech tam nie jedzie, każdy może jechać gdzie mu się rzewie podoba w dzisiejszych czasach. Wiec nie do końca rozumiem ten nalot na tą Białkę. Daj Boże żeby każdy miał takie "cochones" żeby w takiej dziurze jak właśnie Białka zrobić taki ON.

To zwykła krótkowzroczność jest. Jeśli 50% stacji narciarskich w tym kraju, miało by taką infrastrukturę jak Białka, to ci narciarze rozłożą się równomiernie. Ale to musi być rozwiązane w sposób kompleksowy, za nowymi wyciągami musi iść rozwój hotelarstwa i apres-ski

Ale nie ma się co tym martwić, "zBiałczenia" w sensie infrastrukturalnym jeszcze długo w Szczyrku nie zobaczycie - tyle lat zaniedbań swoje zrobiło. Jak dobrze pójdzie to dopiero następne pokolenie będzie opowiadać, jak to się kiedyś w Szczyrku na orczykach uczyło jeździć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Tym określeniem utrafiłeś w sedno. Nie dla zbiałczenia Szczyrku. Nie dla zbiałczenia czegokolwiek!

Pozdrowienia

Tez wolę Son dla jego tras i ,,klimatu'' i od trzech lat, a jeżdżę w ogóle od sześciu ,najwięcej wyjazdów tam mam ,ale dzisiaj w Białce jeżdżą a na pewno zimniej w ostatnich kilkunastu dniach niż na Małym Skrzycznem czy Hali skrzyczenskiej nie mieli.,,TROCHĘ'' mnie to wkurza szczególnie ,że marne szanse na jazdę w najbliższym czasie w SON-ie , patrząc na aktualne prognozy pogody:mad::

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wiem czemu tak przypieliście się do tak Białki ? ...........

Ja się nie czepiam Białki. Byłem tam 2 razy. Pierwszy raz się udało bo zima była taka jak teraz i nikt tam nie planował ferii więc się wyjeździłem i też mi szczena opadła jak zobaczyłem tąinfrastrukturę... Brawo! Wzór... Gorzej było za drugim razem kiedy do każdego wyciągu trzeba było przynajmniej 20minu sterczeć w kolejce... kiedy nie było miejsca na parkingu a ceny noclegu w tym samym miejscu (Leśnica Groń) w ciągu roku poszły o sto procent... Masakra.

Efekt był taki, że miast jeździć w Białce jeździłem w Bukowinie na talerzykach krótszych niż u nas w Wieżycy.

Nie wspomnę o masach kapeluchów i brylujących pięknisiach z dziećmi, którym wszystko wolno. Po prostu nie. To samo w Nowej Osadzie... na Soszowie... w Zieleńcu...

Dość. Mimo wszystko wolę się spocić na łorcyku i mieć na trasie narciarzy, niż wiecznie uważać na inne dzieci i denerwować się, że jakaś ciamajda wjedzie w moje dziecko.

I żeby wciąż było jasne.. Nie odmawiam tym ludziom prawa do jeżdżenia na nartach. niech jeżdżą.. ale czy muszą koniecznie w SONie..?? Niech choć jeden ośrodek zostanie dla narciarzy.

Ktoś tu pisz też, że jeśli wszystkie ośrodki wyposażą w taką infrastrukturę jak w Białce to się liczba użytkowników rozłoży.... Nic bardziej mylnego. Jesli tak będzie to będzie więcej ludzi na stoku bo np nie będą jeździć na Słowację, do Czech czy w Alpy. Jeżdżą tam bo ich polskie orczyki w dupsko gniotą.. bo sztruksiku nie ma... bo parking płatny bo nie ma pachnącej różami toalety tylko fuj-fuj stoi albo i nie...

Ja tam jak idę na narty to się nie nażeram przed jazdą, nie żrę na potęgę na stoku, nie piję piwa i jakoś wytrzymuję nawet te 8 godzin bez tych luksusów. Jak jestem w Alpach to nie korzystam a jeśli już to bardzo rzadko. Oczywiście rozumiem, że ktoś może mieć biegunkę czy chorą prostatę albo przyjmuje lelki na odwodnienie.. OK.. ale czy to jest priorytet ..?? Dla mnie szeroko pojęte "apres-ski" nie jest priorytetem wyboru miejsca do jazdy.

Szczyrk natomiast (w zasadzie już tylko SON) oferuje wspaniałe trasy, dobrze przygotowane stoki za niewielkie pieniądze. Cóż.. coś kosztem czegoś.

Mitek - popieram Cię w całej rozciągłości.

Zbiałczeniu Szczyrku mówię NIE.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam sie z Mostostalem. "Zbiałczenie" mi nie pasuje. Podobnie, już od kilku lat, zaczyna się robić na Jaworzynie Krynickiej. Te tabuny ludzi "Murarze, tkacze, metalowcy, i młodzież, patrz,- dziewczęta, chłopcy! Jedzie Ochota, Praga (?), Wola...". Tam aż się boję jeżdzić. Najlepiej lubię wyjazdy zaraz po Trzech Królach kiedy to całe towarzystwo, niekoniecznie narciarskie, się przewali. Wtedy właśnie przyjeżdżają konkretni ludzie w konkretnym celu. No cóż, w tym roku nic z tego nie wyszło. I łorcyki mi nie przeszkadzają!:smile:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym wolał żeby zbiałczyli Szczyrk.

I wolałbym żeby kamerki ze szczyrku pokazywały takie obrazki,jak ten który wstawił janek 57

I parkingi byłyby bezpłatne.

I kible czyste.

I pełno gości bezprzerwy.

I sam wyskakiwałbym jak dawniej na dwie trzy godzinki.

I..... widzę same plusy.

No byłoby trochę drożej.

Ale co mi z taniego dziadostwa.

Edytowane przez MB
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym wolał żeby zbiałczyli Szczyrk.

I parkingi byłyby bezpłatne.

I kible czyste.

I pełno gości bezprzerwy.

Ale co mi z taniego dziadostwa.

Nie mam nic przeciw orczykom ,ale przynajmniej kanapa z Czyrnej na Halę S. by się przydała. Przy lekkiej zimie można by wtedy uruchomić wyżej położone trasy.(tak myślę). Rzeczywiście lepszy ( a nie tylko w gadce system naśnieżania)i te zalety, które wymienił MB. Trochę zbiałczenia Szczyrku by się przydało. Trasy pozostaną trudniejsze niż w Białce to do pełnego zbiałczenia nigdy nie dojdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Chodzi mi o "zbiałczenie" rozumiane jako tłumy ludzi. Wygody i luksusu nigdy za wiele, oczywiście!

Byłem w Białce wiele razy na przestrzeni ostatnich 15 lat i z każdym rokiem jest tam coraz gorzej. I nic mi nie przeszkadza w tym miejscu oprócz ludzi i to nawet nie tłumu ludzi tylko ich typu. Niestety miejsca z bogatą infrastrukturą pozanarciarską przyciągaja osoby na stokach przypadkowe, często o niskiej kulturze za toi sporej kasie, mające przeświadczenie, że wszystko im się należy, potrafiące zrobić w kasie przy wyciągu awanturę, że "stok nieprzygotowany" - a tu całodzienny opad był .... itd. itp.

Teraz jeżdżę na nartach rzadziej ale kiedyś było to dwa i więcej miesięcy w roku regularnie i obserwowałem to zjawisko napływu rzesz ludzi nie mających pojęcia a nartach, górach, całkowicie przypadkowych, niejako "na żywo" i bardzo poruszał mnie i do tej pory porusza spadek jakości wraz z upowszechnieniem. Piekne knajpy, podgrzewane kanapy, lśniące kibelki - wszędzie jakość super a tylko jakość ludzi jakby spadała.

Szczyrk i Białka są tu raczej symbolami.

W tym sensie zbiałczeniu zawsze będę mówił nie!

Pozdrowienie

Edytowane przez Mitek
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...