Gdzieś w górach

[pawelb91]

45 minut temu, Jeeb napisał:

a co to jest w styczniu w tym Bormio że tyle polskich narciarzy tam jeździ,

mimo wszystko kawał drogi a po drodze dziesiątki lepszych ośrodków

A czego tam nie ma?

I tak w sąsiednim Livigno więcej Polaków, przyciąga ich chyba płynna zawartość sklepów.
Bormio jest ciekawsze. 

[idealist]

2 godziny temu, Jeeb napisał:

a co to jest w styczniu w tym Bormio że tyle polskich narciarzy tam jeździ,

mimo wszystko kawał drogi a po drodze dziesiątki lepszych ośrodków

Zgodzę się z Tobą. Prywatnie bym nie pojechała do Bormio. Organizowanie wyjazdu dużej grupy determinowane jest przede wszystkim baza noclegową w powiązaniu z atrakcyjnymi stokami, czyli w miarę urozmaiconymi i stabilnymi pogodowo. Ja byłam w Bormio po raz pierwszy i mnie nie urzekło. Betonowe trasy i bardzo dużo ludzi, a byliśmy w styczniu kiedy jest relatywnie mniejsze obłożenie. O WIELE bardziej podobał mi się klimat ośrodka Santa Caterina - dużo mniej oszołomstwa, kilka świetnych tras, czyli wszystko co definiuje moje narciarskie szczęście. To coś podobnego do fenomenu Sella Rondy. Wczoraj jeżdżąc w Val Gardenie ‚wdepnęliśmy’ na trasy Selli i dla mnie był to koszmar - ta liczba ludzi, stan tras już w południe, pośpiech i nerwowość. Że też można to nazwać wypoczynkiem…
 

[pawelb91]

Ja Bormio bardzo lubie, najbardziej z tych ośrodków które są tam na skipassie. Są bardzo solidne długie trasy, mało ludzi i dobre warunki - zawsze tak było wtedy gdy tam byłem (a byłem tam 1x w styczniu i 3x w marcu). Pogoda też zazwyczaj bardzo dobra i stabilna. Do tego stosunek ceny do oferty super jak na Alpy.

Dlatego w marcu ponownie się tam wybieram.

Dolomity też uwielbiam ale jest tam jednak o wiele drożej i pod względem skipassów i zakwaterowania.

[marekbtl]

29 minut temu, pawelb91 napisał:

Ja Bormio bardzo lubie, najbardziej z tych ośrodków które są tam na skipassie. Są bardzo solidne długie trasy, mało ludzi i dobre warunki - zawsze tak było wtedy gdy tam byłem (a byłem tam 1x w styczniu i 3x w marcu). Pogoda też zazwyczaj bardzo dobra i stabilna. Do tego stosunek ceny do oferty super jak na Alpy.

Dlatego w marcu ponownie się tam wybieram.

Dolomity też uwielbiam ale jest tam jednak o wiele drożej i pod względem skipassów i zakwaterowania.

Tego przez pogodę nie doświadczyłem, ale S. Caterina to fajny mały ośrodek, pusty a trasy dla mnie wystarczająco długie, aż nadto i da się pojeździć. Ja nie jestem typem zwiedzacza, tylko lubię jeździć.

@Jeeb ja lubię jeździć, samochodem także😉.

pozdro

[pawelb91]

24 minuty temu, marekbtl napisał:

Ja nie jestem typem zwiedzacza, tylko lubię jeździć.

Ja łącze te dwie rzeczy jeśli ośrodek na to pozwala (np. Sella Ronda w jeden dzień z obszernymi odnogami w formie Secedy lub Marmolady). Ale też lubie cały dzień po 3-4 trasach szusować. Jestem elastyczny.

[KrisRR]

8 godzin temu, Jeeb napisał:

a co to jest w styczniu w tym Bormio że tyle polskich narciarzy tam jeździ,

mimo wszystko kawał drogi a po drodze dziesiątki lepszych ośrodków

Cena też robi swoje. Za karnet 5-dniowy w zeszłym sezonie kupiony w przedsprzedaży dałem nie całe 200EUR

Mi też Santa Caterina bardziej do gustu przypadła. W tym trzecim ośrodku który obejmuje karnet nie byłem

[zając]

Miłego dzionka, u nas dziś trochę chmurek, jutro ma się pogorszyć pogoda, jesteśmy ponownie w Sölden, zaczęliśmy z Gigljocha.

Edytowane 7 Luty przez zając

[Lexi]

46 minut temu, zając napisał:

Miłego dzionka

Mówił Ci ktoś już Terenia że jesteś nieprzyzwoita wklejając takie obrazy sponiewieranym polską szarugą narciarzom zaklawiatórnym?

[zając]

4 godziny temu, Lexi napisał:

Mówił Ci ktoś już Terenia że jesteś nieprzyzwoita wklejając takie obrazy sponiewieranym polską szarugą narciarzom zaklawiatórnym?

Nie, jesteś pierwszy 😉 ale spokojnie - i mnie czeka powrót do szarej rzeczywistości... 😔

[Lexi]

50 minut temu, zając napisał:

Nie, jesteś pierwszy 😉 ale spokojnie - i mnie czeka powrót do szarej rzeczywistości... 😔

..z zazdrości odpaliłem dzisiaj "dyliżans" i tak se myśle że może gdzieś pod Jaworzynę za tydzien..że niby takie Alpy .. no wiesz.. musze obczaić czy jest tam gdzie stanąć na noc

[zając]

20 minut temu, Lexi napisał:

..z zazdrości odpaliłem dzisiaj "dyliżans" i tak se myśle że może gdzieś pod Jaworzynę za tydzien..że niby takie Alpy .. no wiesz.. musze obczaić czy jest tam gdzie stanąć na noc

Tak, no jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma 😉

[idealist]

Drugie i ostatnie zdjęcie z tegorocznego sezonu narciarskiego. W sumie 15 dni na stoku, uwieńczone dzisiaj w Gitschberg Jochtal na pięknych wymagających trasach i tak jak widać na zdjęciu całkiem luźnych. Pozdrawiam i życzę wszystkim udanych szusow, jeśli takie jeszcze macie przed sobą 💪

[marionen]

Godzinę temu, idealist napisał:

... Pozdrawiam i życzę wszystkim udanych szusow, jeśli takie jeszcze macie przed sobą 💪

 

Super, że fajnie pojeździłaś, gratuluję licznych dni spędzonych na śniegu. Oczywiście jeszcze pojeździmy, przecież na narty jest prawie zawsze odpowiednia pora, trzeba się tylko ogarnąć i znaleźć trochę czasu...😉

[MarioJ]

Godzinę temu, idealist napisał:

Drugie i ostatnie zdjęcie z tegorocznego sezonu narciarskiego. W sumie 15 dni na stoku, uwieńczone dzisiaj w Gitschberg Jochtal na pięknych wymagających trasach i tak jak widać na zdjęciu całkiem luźnych. Pozdrawiam i życzę wszystkim udanych szusow, jeśli takie jeszcze macie przed sobą 💪

Nie poszalałaś z tą relacją 

[marionen]

W dniu 3.02.2025 o 12:40, zając napisał:

Nie ma to jak kawka na wys. 3440 m npm:

Żeby się napić kawy na tej wysokości na Hinteruxie to musiałbym wleźć na Olperera. Na szczęście kawę piję tylko dla towarzystwa (podobnie jak alko) i nikt mi nie zaproponował na takiej wysokości. Trafiłaś na super objazdówkę i pogodowo też nie najgorzej...

[marionen]

W dniu 5.02.2025 o 22:43, pawelb91 napisał:

Czy przy takiej utrzymującej się tendencji mało śnieżnej zimy jest szansa na zjazd do doliny z Hintertuxa w drugiej połowie kwietnia? Sądzę że małe szanse. Może coś jeszcze solidniej sypnie (oby) ale różnie może być, zbyt zwariowana pogoda nastała. 

Cześć. Możemy sobie tylko wróżyć. W tym sezonie do lutego spadło mało śniegu, co będzie dalej trudno zgadnąć. Luty pod względem opadów jest co roku przeważnie słaby. Ostatnie lata opady śniegu przesunęły się na miesiące od marca do czerwca (piszę o Hintertuxie jakby co). Teraz nie ma nawet 2 metrów na górze, w ubiegłym roku było już ponad 3 m a w szczycie w kwietniu koło 5 m. rok temu była wyjątkowo śnieżna zima od dawna. Letnie upały, deszcze i wiatry jednak poradziły sobie z pokrywą śnieżną i już pod koniec sierpnia praktycznie nic nie zostało a w zasadzie to tylko to co zgromadzili pod plandekami i sezon ruszył ponownie dopiero w drugiej połowie września. Jedynka w ubiegłym roku wytrzymała długo ale wcześniej to tylko do początku kwietnia...

[zając]

34 minuty temu, marionen napisał:

Żeby się napić kawy na tej wysokości na Hinteruxie to musiałbym wleźć na Olperera. Na szczęście kawę piję tylko dla towarzystwa (podobnie jak alko) i nikt mi nie zaproponował na takiej wysokości. Trafiłaś na super objazdówkę i pogodowo też nie najgorzej...

Pogodowo to śmiało można tym razem powiedzieć, że włoska pogoda po północnej stronie Alp 😁 takiego wypasu pogodowego dawno nie miałam na wyjeździe narciarskim - 5 dni lampy, te chmurki z dzisiaj już tak od 11:00 nie przeszkadzały słońcu 🌞

[marionen]

2 minuty temu, zając napisał:

Pogodowo to śmiało można tym razem powiedzieć, że włoska pogoda po północnej stronie Alp 😁 takiego wypasu pogodowego dawno nie miałam na wyjeździe narciarskim - 5 dni lampy, te chmurki z dzisiaj już tak od 11:00 nie przeszkadzały słońcu 🌞

Od Świąt Bożego Narodzenia przez dwadzieścia kilka dni na nartach w Dolinie Zillertal i Dachstein West nie trafiłem na żaden pochmurny dzień. To mój rekord od zawsze. Ma taka sytuacja jednak też plus ujemny, brak opadów. A jedyny raz bez słońca jeździłem na nartach w ostatnią niedzielę w Zieleńcu, nawet miałem obawy czy sobie poradzę bez słońca, nie było jednak źle i dałem radę😉

[pawelb91]

Godzinę temu, marionen napisał:

Cześć. Możemy sobie tylko wróżyć. W tym sezonie do lutego spadło mało śniegu, co będzie dalej trudno zgadnąć. Luty pod względem opadów jest co roku przeważnie słaby. Ostatnie lata opady śniegu przesunęły się na miesiące od marca do czerwca (piszę o Hintertuxie jakby co). Teraz nie ma nawet 2 metrów na górze, w ubiegłym roku było już ponad 3 m a w szczycie w kwietniu koło 5 m. rok temu była wyjątkowo śnieżna zima od dawna. Letnie upały, deszcze i wiatry jednak poradziły sobie z pokrywą śnieżną i już pod koniec sierpnia praktycznie nic nie zostało a w zasadzie to tylko to co zgromadzili pod plandekami i sezon ruszył ponownie dopiero w drugiej połowie września. Jedynka w ubiegłym roku wytrzymała długo ale wcześniej to tylko do początku kwietnia...

Dzięki.

Jakby co to mam wstępny plan na szusy na Hintertuxie w dniach 26.04 - 02.05.2025 - dni narciarskie.
Chyba że się coś pozmienia i wpadnie jednak ponownie Pitztal, będę wiedzieć w pierwszej połowie marca. 

[marionen]

11 minut temu, pawelb91 napisał:

Dzięki.

Jakby co to mam wstępny plan na szusy na Hintertuxie w dniach 26.04 - 02.05.2025 - dni narciarskie.
Chyba że się coś pozmienia i wpadnie jednak ponownie Pitztal, będę wiedzieć w pierwszej połowie marca. 

W tym czasie można przy odrobinie szczęścia trafić na fajne warunki offpiste, może i mi się uda pojawić w tym terminie i coś razem zjechać. Pewności jednak na chwilę obecną nie mam.

[Lexi]

12 godzin temu, marionen napisał:

nie było jednak źle i dałem radę😉

 

[Jeeb]

 

Edytowane 8 Luty przez Jeeb

[MarioJ]

Pozdrawiam forum

 

 

 

Kappl 

[Jeeb]

 

Edytowane 9 Luty przez Jeeb

[spi630]

Potrenowaliśmy w Pfelders 

 

 

Edytowane 9 Luty przez spi630