Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Wyjazdy w Alpy obostrzenia, przepisy dotyczące COVID-19 ?


Rekomendowane odpowiedzi

4 hours ago, mnrdov said:

Ozłocę Cię jak mi pokażesz sposób żeby takie bezwartościowe gorzkie żale mi się nie wyświetlały.

Wcale nie tak trudno. Wystarczy nie pisać nie na temat. Podpowiem:

1. Obostrzenia w Austrii są takie i śmakie, maseczki trzeba nosić tu i tu - to jest post na temat, bo dotyczy wszystkich.

2. Obostrzenia w Austrii są bez sensu, sprzeciwiam się, denerwują mnie - to jest post nie na temat, bo to wylanie prywatnej frustracji która nikogo nie interesuje, a już w szczególności nie interesuje ludzi którzy wchodzą do tego tematu poczytać merytoryczne treści.

Tylko zauważyłem że ci, którzy najwięcej mają do powiedzenia o bezsensowności obostrzeń to zwykle są osoby które nigdzie się nie ruszają i rekompensują to sobie właśnie takim marudzeniem na forum.

Dobry Wieczór,

Proszę zgłosić do administracji forum i niech moderatorzy podejmą decyzję co z tym zrobić dalej.

Szczerze nie przypuszczałem, że wywołam aż tak strasznie wielką gównoburzę. Napisałem jak to wygląda w Szczyrku, ponieważ dla niektórych może być taka wiedza przydatna. Tak, wiem Szczyrk to nie są Alpy. Tak wiem, jest to z tego punktu widzenia OT. Co do reszty to cóż. Nie wierzę obecnie w nic, w szczególności w symulację laboratoryjne, gdyż mój zawód nauczył mnie czym się różni produkcja od testów na stole warsztatowym. Jestem też po prostu tym wszystkim zmęczony. Z racji na kilka innych dziwnych sportów, jak również sprawy zawodowe jeździłem i jeżdżę po Europie. O ile jednak w przypadku spraw biznesowych jadę dla pieniędzy i to mi w pewien sposób kompensuję, to sport ma być przyjemnością. A mnie szczerze powiedziawszy nie bawi robienie testów gdy i tak jestem zaszczepiony albo wysłuchiwanie pretensji włocha albo austriaka, że mam mieć zasłonkę.

W zasadzie głupi byłem, że nie przewidziałem, że się to w taki sposób potoczy. Niestety u nas w PL musimy być albo po skrajnie jednej albo po skrajnie drugiej stronie. Nie można być po środku. W tym kontekście trzeba być albo szurem i antyszczepem albo doktorem który kazał się całej rodzinie przebadać przed Wiligią. Innej opcji nie ma.

 

Z mojej strony to w zasadzie koniec.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca zgodzę się z Twoja wypowiedzią.

Jestem teraz w IT i śmieszą mnie spacerujący w górach Włosi w maseczkach (niektórzy). Nie rozumiem tego, że dzieci z Polski z wieku 12-18 nie będą miały od lutego wstępu do IT, bo w PL im nie przysługuje booster, a IT skróciło ważność certyfikatu do 6 miesięcy i nijak się to nie zazębia.

Rozumiem, że dla Ciebie narty są niejako przy okazji, mieszkasz blisko, a ’Szczyrk prawie jak Alpy…’. Natomiast cały czas jest grono ludzi, sama się do nich zaliczam, dla których wyjazd w Alpy jest ważnym punktem roku i liczy się cały ’experience’, a nie tylko kilka godzin zaliczonych na stoku. Znowu, piszę na gorąco, nie ma mowy o żadnych ’pretensjach Włocha’. Tutaj jest to część umowy społecznej, jak widać przez znakomitą większość akceptowanej. Podobnie, a raczej zupełnie odwrotnie, jak to, co się dzieje u nas…

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Godzinę temu, idealist napisał:

Natomiast cały czas jest grono ludzi, sama się do nich zaliczam, dla których wyjazd w Alpy jest ważnym punktem roku i liczy się cały ’experience’, a nie tylko kilka godzin zaliczonych na stoku.

Dobrze powiedziane. Tygodniowy wyjazd w Alpy z rodziną lub przyjaciółmi to fantastyczna odskocznia od naszej ponurej, jesienno-zimowej rzeczywistości. Można wtedy naładować akumulatory, odpocząć i pozjeżdżać na świetnych trasach w niezapomnianych okolicznościach przyrody. A niewiele jest miejsc, które moga zastąpić alpejskie stoki. Od 2 lat możliwość takiego spędzenia czasu jest bardzo skutecznie utrudniana, czy uniemożliwiana, na czym najbardziej tracą chyba dzieci, które przechodzą ostatnio trudny czas. Pół roku na nauce zdalnej i pozbawienie kontaktu z rówieśnikami może się mocno odbić na psychice.

Nasz ostatni wyjazd: Val Gardena, koniec stycznia 2020.

 

Edytowane przez Ryfek
hmm, nie mogę dodać zdjęcia..
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 hours ago, idealist said:

Jestem teraz w IT i śmieszą mnie spacerujący w górach Włosi w maseczkach (niektórzy). Nie rozumiem tego, że dzieci z Polski z wieku 12-18 nie będą miały od lutego wstępu do IT, bo w PL im nie przysługuje booster, a IT skróciło ważność certyfikatu do 6 miesięcy i nijak się to nie zazębia.

Dzień Dobry,

Bezsens korona-pierdololo znam od samego początku. 15 marca 2020 cudem nie utknąłem na Łotwie gdy wszystko się bez sensu zamykało. Zimą 2020/21 musiałem wykonać test na kowid żeby wyjechać na Łotwę. Na następny dzień musieliśmy natychmiast robić następny test na Łotwie, bo okazało się, że obiekt nie uznaję testów robionych zagranicą. Nie wyjaśnili do końca dlaczego, ponoć kiedyś przyjechali Rosjanie i legitymowali się podrobionymi wynikami. Potem zostaliśmy poproszeni żeby nie chodzić po mieście w kurtkach reprezentacyjnych, bo lokalni mieszkańcy boją się, że obcy przywiozą następny wariant zarazy. Chodź mam mocno pejoratywny stosunek do kraju jakim jest Polska, to szlag mnie trafił na taki rozkaz. Po raz pierwszy w życiu poczułem jak to jest, gdy jesteś ten gorszy bo Polak.

Sezon 2020/21 to było robienie testów na akord non stop co kilka dni. W lutym 2021 trzeba było dogadywać się przez telefon z Austriakiem nie mówiącym po angielsku, że my tu w celach służbowych. Cudem uniknąłem dramatu koło Innsbruck jak mi auto zjechało bo oblodzonej drodze i musieli mnie Austriacy wyciągać ciągnikiem.

Naprawdę Panie i Panowie, ja znam od podszewki jak wyglądają te wszystkie pseudo obostrzenia w praktyce. Wiem jak to jest jak Ci każą robić rozgrzewkę w zapoconej masce, bo nas straszny kowid wymorduje i nie możesz jej ściągnąć. Coś, co w normalnych warunkach nie było by problemem (np awaria samochodu, którą ostatnio też zaliczyłem w Mikulovie) tutaj może być pułapką bez wyjścia.

Podziwiam Was, że wam się aż tak bardzo chcę. Dla mnie to ma być sport i relaks a nie użeranie się, czy wszyscy mają szczepionki takie jak mają być, testy takie jak mogą być i np czy po drodze nie klęknie mi auto albo będzie jakiś duży korek na granicy i się okaże, że test się przeterminuje. Szczepiłem się ale ten małpi cyrk, który zaczyna się dziać po prostu mnie zniechęca. Przy okazji jednak cementuje przeświadczenie, że jestem z Beskidów i w Beskidach jest moje miejsce.

Tym nie mniej zakończmy, co już uprzednio obiecywałem bo zaś zaraz będzie, żem szur i foliarz.

  • Like 3
  • Thanks 1
  • Downvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprzedni sezon to dwa cudowne tygodnie w Szwajcarii (w lutym Sankt Moritz, potem marcu Arosa Lenzerheide) przy słoneczku i pustych stokach. Ani razu przez cały rok nie musiałem robić testu. 

W tym sezonie zapowiada się: styczeń w  Austrii i 2x lutowe Włochy. Do Austrii wjadę bez problemu i pojeżdzę bez problemu. Do Włoch najwyżej zrobię szybki test- przeżyję. 

No ale dla mnie szlanka jest często do połowy pełna :)

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, nicram napisał:

Do Włoch najwyżej zrobię szybki test- przeżyję. 

Niemożliwe, że zrobienie testu, który zajmuje tyle samo czasu co tankowanie na trasie do Włoch nie sprawia, że odpuszczasz cały wyjazd i piszesz esej na temat utraconej wolności. Szok i niedowierzanie 😅

Swoją drogą zazdroszczę planów!

  • Like 2
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Tatita napisał:

Niemożliwe, że zrobienie testu, który zajmuje tyle samo czasu co tankowanie na trasie do Włoch nie sprawia, że odpuszczasz cały wyjazd i piszesz esej na temat utraconej wolności. Szok i niedowierzanie 😅

Swoją drogą zazdroszczę planów!

Włochy niby wszystko fajnie ale jak jedziesz np w 4 osoby, robisz testy 24 h przed wyjazdem  i  jakimś złośliwym trafem losu komuś wyjdzie np. fałszywie dodatni (teoretycznie 1/20 może się taki zdarzyć, sam miałem taka sytuację że jeden test dodatni, trzy kolejne ujemne oczywiście przy braku objawów) to spierdzielony wyjazd mają wszyscy. Pieniążki i narty idą się gwizdać. Do kogo mieć wtedy pretensje? z kim się kłócić?

Austria, niby też fajnie bo tzw zaszczepienie 3 dawkami, hmm.   Ja przeszedłem już covid ale ze względu na wyjazdy i dla św spokoju zaszczepiłem się we wrześniu johnsonem. Do Austrii nie mogę pojechać bo pomimo przechorowania i zaszczepienia nadal nie jestem "bezpieczny". Dodatkową dawką nie mogę się zaszczepić bo upłynęło za mało czasu od pierwszej dawki.  Do kogo mam mieć pretensje? Pasuje wam taka rzeczywistość?

To wszystko nie trzyma się kupy. NI WU JA !
 

  • Like 3
  • Thanks 5
  • Downvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Tatita said:

Niemożliwe, że zrobienie testu, który zajmuje tyle samo czasu co tankowanie na trasie do Włoch nie sprawia, że odpuszczasz cały wyjazd i piszesz esej na temat utraconej wolności. Szok i niedowierzanie 😅

Dzień Dobry,

Wszystko fajnie do momentu w którym one wychodzą negatywnie (pomijam pieniądze). Ja miałem 'tylko' 7 albo 8 testów. Kolega przejeździł cały sezon i miał 40 albo 50, sam już nie pamięta ile dokładnie. Jeden w Winterbergu wyszedł mu pozytywny. Tym nie mniej to o czym piszę nie ma związku ze sportem rekreacyjnym i nartami. Może na tym polega ta różnica, bo w sporcie nieco bardziej wyczynowym Austriacy z Niemcami kowid śrubę srogo dokręcali. Ja już kończę, kowid party za dużo mi nerwów zniszczyło a prowadzenie własnej firmy wiadomo w jakich warunkach też tutaj nie pomaga. I tak dla dużej grupy tutaj jestem zwykłym szurem i antyszczepem. Być może jak zwykle jestem pesymistą i wszędzie widzę potencjalny problem - cóż taka rola inżyniera. Cya

Edytowane przez sp8ebc
  • Like 2
  • Downvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg gov.pl ważność szczepienia w Austrii to nadal 9 miesięcy (przynajmniej do 31.01.2021). Jaki jest stan wiedzy na dzisiaj dotyczący narciarstwa w Austrii, właśnie dotarło do mnie, że mój 16-letni syn nie wjedzie w lutym do Włoch, bo nasze durne państwo nie szczepi <18.

Edytowane przez waldek71
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, waldek71 napisał:

Wg gov.pl ważność szczepienia w Austrii to nadal 9 miesięcy (przynajmniej do 31.01.2021). Jaki jest stan wiedzy na dzisiaj dotyczący narciarstwa w Austrii, właśnie dotarło do mnie, że mój 16-letni syn nie wjedzie w lutym do Włoch, bo nasze durne państwo nie szczepi <18.

zasady wjazdu do Austrii dla osób zaszczepionych ⬇️, szczepienie jednodawkowym Johnsonem uznawane tylko do 3 stycznia.

Zrzut ekranu 2021-12-28 o 13.48.26.png

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, dizajner napisał:

Pieniążki i narty idą się gwizdać. Do kogo mieć wtedy pretensje? z kim się kłócić?

Na wstępie - totalnie rozumiem ten argument i empatyzuję z każdym komu się to stało.

Natomiast odpowiadając na pytania - do nikogo i z nikim. Chyba, że do przeznaczenia, Boga czy Potwora Spaghetti.

Światowa pandemia to nie wina obostrzeń i testów - te istnieją po to, żeby prędzej czy później się skończyła. Ale narracja forumowiczów, którzy nie jadą na narty bo tak bardzo uporczywe jest zrobienie 15 minutowego testu jest śmieszne. Zwłaszcza, że to często ci sami forumowicze, którzy robią 45 minutowy objazd na trasie, żeby zatankować na najtańszej stacji po drodze 😆

  • Thanks 1
  • Downvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, waldek71 napisał:

Wg gov.pl ważność szczepienia w Austrii to nadal 9 miesięcy (przynajmniej do 31.01.2021). Jaki jest stan wiedzy na dzisiaj dotyczący narciarstwa w Austrii, właśnie dotarło do mnie, że mój 16-letni syn nie wjedzie w lutym do Włoch, bo nasze durne państwo nie szczepi <18.

No właśnie…

W Austrii certyfikat jest ważny 270 dni. Przy czym na dzisiaj przepisy wjazdowe stanowią, że osoby niezaszczepione boosterem muszą wykonać test PCR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Ratrak napisał:

Czyli jeżeli zaszczepiłem się Johnsonem w sierpniu i jest za wcześnie by przyjąć booster to...? Nie mogę wjechać do AT czy muszę zrobić po prostu test?

Od 3.01.2022 Twój certyfikat traci ważność w Austrii i jesteś traktowany jak osoba niezaszczepiona :( Czyli obowiązuję Cię kwarantanna po przyjeździe, etc…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiecie jak to jest dokładnie z Austrią? W grudniu rok temu miałem covida, później się zaczepiłem dwa razy w maju i czerwcu. Czy jadąc na narty w styczniu muszę brać boostera albo robić pcr? Bo niby jest napisane że jak ktoś przechorował a potem miał dwie dawki to nie musi, ale nie wiem czy przechorowanie ponad rok temu się liczy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Hextor napisał:

Nie wiecie jak to jest dokładnie z Austrią? W grudniu rok temu miałem covida, później się zaczepiłem dwa razy w maju i czerwcu. Czy jadąc na narty w styczniu muszę brać boostera albo robić pcr? Bo niby jest napisane że jak ktoś przechorował a potem miał dwie dawki to nie musi, ale nie wiem czy przechorowanie ponad rok temu się liczy. 

Status ozdrowieńca jest ważny 6 miesięcy. Po tym czasie zaczynasz ’zabawę’ od nowa. Więc albo zdecydujesz się na dawkę przypominającą albo na test PCR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, brachol napisał:

rozumiem, że trzecią dawką masz na myśli?

Tak, dzieci w wieku 12-18 nie są objęte programem dawki przypominającej. Tym, które zaszczepiły się na początku za chwile minie 6 miesięcy więc w lutym już nie wjadą do Włoch. Potworny bałagan i brak porozumienia.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w FR tak podchodzą do covida 🤦‍♂️
Instruktor bez maski i kursantka również 🤣 gdyby mogli dali by sobie buziaka 🙃

Ogólnie wolna amerykanka,zasada panująca jeżeli już jesteś korzystaj !

Wczoraj dojechali moi znajomi z GB gdzie ogólnie nie maja prawa wjechać do FR,nikt o nic ich nie pytał na granicy,zrobili testy których nikt nie sprawdzał a na promie dostali darmowe jedzenie bo ludzi brak. Niezaszczepieni ! Tu na miejscu kupili skipasy,wypożyczyli sprzęt i korzystają z uroków alpejskich. Drudzy znajomi zaszczepieni zostali w GB bo byli spanikowani tą cała nagonką medialną.

Wiec,się pytam? Po co są te wszystkie restrykcje jak nich ich nie pilnuje . Policja nie kontroluje czy to na granicy czy to po drodze a przecież takie auto na brytyjskich nr z daleka rzuca się w oczy! Czyż nie?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Victor napisał:

Wiec,się pytam? Po co są te wszystkie restrykcje jak nich ich nie pilnuje

po to abyśmy w gacie narobili a z takimi gaciami trudniej podróżować za granicę.

4 dni temu wjechałem do Szwajcarii z wszystkimi koniecznymi bumagami ale do tej pory nikt nie miał potrzeby tego sprawdzić ani na granicy ani w recepcji ani w knajpach na stoku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...