Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Łooo moja matko jedyno przenajświętszo!!!!- jakby powiedział Bronek Opałko, czyli miejscowy satyryk / satyryczka Genowefa Pigwa. Mają rozmach, sk....... Ten Świętokrzyski Dwór, co to go za łunijne piniondze zrobili, to jak bramka w płocie!

Pana Kotowskiego słuchałem kiedyś w radio, prezentował się z okazji uzupełniających wyborów do senatu. Nie powiedział ani jednego (!!!!!) zdania prawidłowo po polsku. Jego program to.... rozwiązywanie problemów!! Jakich nie powiedział, jak, także nie powiedział! Po co rozwiązywac te problemy, także nie powiedział. Kolejka przez Góry Świetokrzyskie to wspaniały problem.....

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaaa..... mamy kolejki pod góre (wiekszość), mamy po płaskim (Chorzów), mamy przez rzekę (Wrocław), mielismy miec do sanktuarium (Szczyrk), były kolejki do kolejek, to i ta bedzie pasowac do kompletu...... ale ponoć głupota boli dopiero w drugim pokoleniu. Jak to jest?

Pozdrawiam

Michał

Edytowane przez mig12345
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Taaaa..... mamy kolejki pod góre (wiekszość), mamy po płaskim (Chorzów), mamy przez rzekę (Wrocław), mielismy miec do sanktuarium (Szczyrk), były kolejki do kolejek, to i ta bedzie pasowac do kompletu...... ale ponoć głupota boli dopiero w drugim pokoleniu. Jak to jest?

Pozdrawiam

Michał

Taka głupota boli wieczność.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marudzicie chłopaki.

Wszelkiego rodzaju kolejki linowe nie służą tylko narciarzom. W pewnych okolicznościach są najlepszym i wbrew pozorom najtańszym środkiem transportu. A także bywają atrakcją wszelkiego rodzaju parków - weźcie pod uwagę, że tylko dla nas narciarzy nie są niczym nadzwyczajnym. Stąd powstaje ich mnóstwo na całym świecie, również w terenie płaskim i przez rzeki, choć oczywiście najczęściej w górach - często tropikalnych.

Sedno sprawy to prawidłowa analiza popytu i kosztów. Nie znam danych dotyczących parku w Chorzowie, ani przeprawy przez Odrę we Wrocławiu, więc nie wypowiadam się, czy to są porażki, czy wręcz przeciwnie. Natomiast jestem przekonany, że potępianie ich budowy tylko dlatego, że nie są dla narciarstwa, więc na pewno są deficytowe, jest błędem

Także nie wiem nic o podstawach ekonomicznych projektu w G. Świętokrzyskich. Może to być i klapa i sukces, ale Panowie - na podstawie "widzimisie" nie da się tego stwierdzić. A z doniesień wynika, że potencjalni inwestorzy są dopiero na początku drogi, czyli właśnie na etapie analiz. I im więcej własnej kasy będą musieli w to włożyć, tym większe prawdopodobieństwo, że projekt albo nie powstanie, albo będzie sukcesem. Czego im życzę.

Tadek

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marudzicie chłopaki.

Wszelkiego rodzaju kolejki linowe nie służą tylko narciarzom. W pewnych okolicznościach są najlepszym i wbrew pozorom najtańszym środkiem transportu.

Jak sam napisałeś, "w pewnych okolicznościach".

Te "okoliczności" zazwyczaj oznaczają jakieś trudne do pokonania przeszkody na trasie, którą ma się odbywać transport. Tą przeszkodą może być rzeka, gęsto zabudowany obszar, duża różnica wysokości lub ruchliwa autostrada. Tutaj nie mamy do czynienia z żadnym z takich przypadków.

Sedno sprawy to prawidłowa analiza popytu i kosztów.

Nie znam danych dotyczących parku w Chorzowie, ani przeprawy przez Odrę we Wrocławiu, więc nie wypowiadam się, czy to są porażki, czy wręcz przeciwnie. Natomiast jestem przekonany, że potępianie ich budowy tylko dlatego, że nie są dla narciarstwa, więc na pewno są deficytowe, jest błędem

Potępiamy pomysł, gdyż wiemy z doświadczenia, jaki jest popyt na korzystanie z kolejek i wyciągów po zakończeniu sezony narciarskiego. Każdy z nas widział na własne oczy wyciągi i kolejki "pozamykane na kłódkę" po zakończeniu sezonu narciarskiego i oczekujące w letargu na następny sezon.

A z doniesień wynika, że potencjalni inwestorzy są dopiero na początku drogi, czyli właśnie na etapie analiz. I im więcej własnej kasy będą musieli w to włożyć, tym większe prawdopodobieństwo, że projekt albo nie powstanie, albo będzie sukcesem. Czego im życzę.

Podejrzewam, że ci "potencjalnie inwestorzy" są tak samo wirtualni jak niegdysiejsi "katarscy inwestorzy", a cały ten projekt ma być tylko pretekstem, żeby sobie popasożytować na koszt podatnika, podobnie jak to było z Komitetem Organizacyjnym Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2022 w Krakowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że Odra we Wrocławiu nie jest rzeką :smile: jakoś zrozumiem, ale jaki związek mają zamknięte latem kolejki narciarskie z kolejkami we Wrocławiu czy w Chorzowie nie potrafię zrozumieć.

Znasz "dzienny przepływ" w soboty i niedziele spacerowiczów i pielgrzymów na Św. Krzyż? Wiesz jak bardzo ograniczony jest ruch samochodowy do klasztoru?

Jeżeli nie znasz odpowiedzi na te pytania, to wszystko co piszesz w tej sprawie, to są tylko spekulacje.

Sam napisałeś, że kolejka linowa ma sens, jak są "jakieś przeszkody na trasie". Nie pomyślałeś, że tą przeszkodą jest właśnie praktyczny "zakaz ruchu pojazdów samochodowych"?

Ja byłem tam tak dawno, że można to już liczyć nie w latach, tylko wiekach... :smile: (prawie dokładnie 0,5 wieku temu). Nie znam odpowiedzi na pierwsze zadane Ci pytanie. Nie wiem, czy ta inwestycja ma sens. I dlatego nie rzucam oszczerstw na ludzi, tylko dlatego, że "widzimisie", że są pasożytami...

Tadek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przekornym (jak zwykle) poscie nie chodziło o to by deprecjonować np. pomysł chorzowskiej Elki - jak sądzę to inwestycja sensowna i atrakcyjna, jak dowodziło 50lat istnienia w tym samym miejscu kolejki krzesełkowej. Tu pojawiła sie ona jako przykład czegoś coś mniej typowego. Wrocław - kto bogatemu zabroni..... niech ma.

Natomiast zawsze będę przeciw pakowaniu tego typu urządzeń do Parków Narodowych. To naprawdę nieliczne miejsca w PL zasługujące na szacunek i ochronę w tym kształcie jakim są. Proszę ich obszaru nie mylić z parkami Krajobrazowymi, parkami chronionego krajobrazu, Naturą 2000, i kilkoma innymi dziwnymi pomysłami krajowych i unijnych urzędników - to coś zupełnie innego.

Tadeusz- przyznasz, że kolejka gondolowa poprowadzona główną granią graniczną Tatr byłaby bardzo widokowa i zapewne dochodowa i również odciążyłaby ruch pieszy, a i pomogłaby by 'wykluczonym' (łatwe uzyskanie dotacji)...... Budujemy?

Pozdrawiam miło

Michał

Edytowane przez mig12345
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że Odra we Wrocławiu nie jest rzeką :smile: jakoś zrozumiem,

Ale teraz ja nie rozumiem, co miałeś na myśli.

Dlaczego niby Odra we Wrocławiu nie miałby być rzeką?

Gondolka nad rzeką w dużym i bogatym mieście ma jak najbardziej sens, gdyż alternatywą dla niej byłaby budowa mostu, nowych ulic oraz linii tramwajowej, co zapewne kosztowałoby więcej, a nie wiadomo, czy byłoby możliwe.

Natomiast budowanie gondolki na lasem, którym można bez przeszkód iść na piechotę, a z jednego jej punktu końcowego do drugiego można nie nadkładając specjalnie drogi przejechać samochodem, może budzić wątpliwości.

ale jaki związek mają zamknięte latem kolejki narciarskie z kolejkami we Wrocławiu czy w Chorzowie nie potrafię zrozumieć.

Wyciąg narciarski w zimie zarobi tyle, że właściciel może sobie pozwolić na to, żeby w lecie był deficytowy, a uruchamianie go nawet tylko w weekendy na godzinę lub dwie, służy utrzymaniu go w sprawności.

Kolejka we Wrocławiu jest normalnym środkiem komunikacji miejskiej, który będzie miał klientów na co dzień, a nie tylko w weekendy przy pięknej pogodzie lub podczas pielgrzymki, więc też ma duże szanse na to, żeby się utrzymać.

Jak chodzi o kolejkę w Chorzowie, to wątpię żeby była dochodowa, chociaż w każdy weekend do Miasteczka przyjeżdżają tysiące odwiedzających.

Przed laty bywałem tam i nigdy w ciągu tygodnia nie widziałem, żeby ta kolejka pracowała, a z tego co pamiętam, to nawet przez jakiś dłuższy czas była całkowicie nieczynna i rozważano nawet jej całkowitą likwidację i demontaż.

Natomiast w przypadku świętokrzyskiej kolejki, cały biznesplan (jeśli w ogóle jakiś istnieje) jest oparty tylko na tym weekendowym ruchu i to w dodatku tylko w okresie letnim.

Znasz "dzienny przepływ" w soboty i niedziele spacerowiczów i pielgrzymów na Św. Krzyż?

Nie znam, ale nie sądzę żeby był większy niż do Wesołego Miasteczka w Chorzowie :)

Nie mam nic przeciwko temu, żeby tę kolejkę wybudowano z prywatnych środków - chce ktoś ryzykować, to niech inwestuje, może na tym zarobi.

Ale mój zdecydowany sprzeciw budzi stawianie tak ryzykownych inwestycji za środki pochodzące z podatków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

W moim przekornym (jak zwykle) poscie nie chodziło o to by deprecjonować np. pomysł chorzowskiej Elki - jak sądzę to inwestycja sensowna i atrakcyjna, jak dowodziło 50lat istnienia w tym samym miejscu kolejki krzesełkowej. Tu pojawiła sie ona jako przykład czegoś coś mniej typowego. Wrocław - kto bogatemu zabroni..... niech ma.

Natomiast zawsze będę przeciw pakowaniu tego typu urządzeń do Parków Narodowych. To naprawdę nieliczne miejsca w PL zasługujące na szacunek i ochronę w tym kształcie jakim są. Proszę ich obszaru nie mylić z parkami Krajobrazowymi, parkami chronionego krajobrazu, Naturą 2000, i kilkoma innymi dziwnymi pomysłami krajowych i unijnych urzędników - to coś zupełnie innego.

Tadeusz- przyznasz, że kolejka gondolowa poprowadzona główną granią graniczną Tatr byłaby bardzo widokowa i zapewne dochodowa i również odciążyłaby ruch pieszy, a i pomogłaby by 'wykluczonym' (łatwe uzyskanie dotacji)...... Budujemy?

Pozdrawiam miło

Michał

Dokładnie z takich powodów jest to kretynizm do kwadratu.

Tego typu pomysły są moim zdaniem pokłosiem pędu do udostępniania czy tez ułatwiania dostępu wszędzie gdzie się da wszystkim. Jak ktoś chce może sobie wejść lub wjechać na rowerze i przejechać udostępnioną część grani. Zresztą cała grań od Św. Katarzyny do Klasztoru i z powrotem dołem na przykład to znakomita, jednodniowa i nietrudna wycieczka rowerowa. A jak się komuś nie chce to niech siedzi na d. w domu. Tak jak narty nie są dla wszystkich tak i góry, jeziora, lasy, zabytki itd. nie są dla wszystkich tylko dla tych, którzy są gotowi na wysiłek, żeby je zobaczyć i docenić.

Pozdrowienia

Pozdrowienia

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.bialkatatrzanska.pl/strona-startowa/aktualnosci/304-nowsze-od-nowego-kotelnica-bia%C5%82cza%C5%84ska.html

Białka Tatrzańska informuje już oficjalnie:

Kolej Jankulakowski nr VIII: Planowany termin oddania kolei dla narciarzy to Grudzień 2014.

Kolej Remiaszów nr XI: Planowany termin ukończenia budowy kolei to styczeń 2015. (Być może dla narciarzy kolejka będzie dostępna w lutym, choć bardziej prawdopodobna będzie zima 2015/2016)

Ponadto powstają Trasy biegowe które będą oświetlone i sztucznie śnieżone.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michale,

ale okolice Św. Krzyża to taki park narodowy jak ja zakonnica. Klasztor, drogi jezdne, tłumy jak w Manufakturze...

Ja mam inne kryterium - rezerwaty ścisłe - wszystko jedno czy w parku czy nie.

Mirek,

zapominasz o potrzebach innych ludzi. Powiedz siedemdziesięcioletniej schorowanej osobie, żeby sobie wjechała rowerem na Św. Krzyż!

Mam inny punkt odniesienia, może dlatego, że codziennie, przez 24 godziny na dobę opiekuje się 90-letnim tatą.

A wjazd samochodami na Św. Krzyż jest dozwolony podczas deszczu dla wszystkich, dla wycieczek autokarowych emerytów i w pewnych godzinach chyba dla wszystkich przy każdej pogodzie. Czyli ruch samochodowy pewnie spory.

I dlatego zbudowanie właśnie tam gondoli ma sens dla ochrony przyrody. Ale oczywiście dyrektorowi parku autobusy nie przeszkadzają, a kolejka tak. Choć co ciekawe, nie jest jej przeciwny całkowicie, byle poza granicami parku, co w tych okolicznościach jest głupotą w czystej postaci.

Krzysztofie

przeczytaj swój poprzedni post. Najpierw napisałeś, że rzeka uzasadnia budowę kolejki, a potem pod moim cytatem, że ja bym nie potępiał kolejki we Wrocławiu napisałeś, że potępiasz... :biggrin:. Stąd mój wniosek - Odra we Wrocławiu nie jest rzeką... :biggrin: Po ostatnim Twoim poście już wiem, że miałeś na myśli Góry Świętokrzyskie, a nie Wrocław...

Tadek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brakuje numerów IX i X. Można przypuszczać, że planują zastąpienie orczyków na Kaniówce także krzesełkami!

Z tego co czytałem na innym forum narciarskim Kaniówka ma ze swojej kieszeni wybudować orczyk (łącznik) z nową kolejką Remiaszów nr XI na Wysokim Wierchu. Narazie póki co priorytetem jest kolej z Jankulakowskiego Wierchu którą budowę można podpatrzeć na żywo poprzez Sky Windows - http://www.skywindows.net/pl/camera/137#live

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michale,

ale okolice Św. Krzyża to taki park narodowy jak ja zakonnica. Klasztor, drogi jezdne, tłumy jak w Manufakturze...

Ja mam inne kryterium - rezerwaty ścisłe - wszystko jedno czy w parku czy nie.

Skad wiesz jak nie byłeś... :-) :-). Zresztą ja ostatni raz tez prawie poł wieku temu... Jednak te PN maja czemus słuzyc... juz predzej zaakceptuję w takim miescu autobus (najchetniej ele) niz słupy gondoli.... Podobny Park jest na Jurze i np. pomysł połaczenia skałek przy zamku w Ojcowie z podobnymi po drugiej stronie doliny jakąs widokową przewieszką byłby dla mnie równie dziwaczny.

Rezerwaty to oczywista oczywistość- choć też bywają różne. Choćby ten na pn. stokach Baraniej Góry, który w założeniu miał chronic tarliska pstrąga wislanego.... Od czasu jego ustanowienia wybudowano tam potężną zaporę bez czynnych przepławek, zatruto rzekę sciekami, kornik wrąbał cały tamtejszy las... a rezerwat trwa... z nazwy.... :-)

Pozdrawiam

Michał

Edytowane przez mig12345
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Michale,

ale okolice Św. Krzyża to taki park narodowy jak ja zakonnica. Klasztor, drogi jezdne, tłumy jak w Manufakturze...

Ja mam inne kryterium - rezerwaty ścisłe - wszystko jedno czy w parku czy nie.

Mirek,

zapominasz o potrzebach innych ludzi. Powiedz siedemdziesięcioletniej schorowanej osobie, żeby sobie wjechała rowerem na Św. Krzyż!

Mam inny punkt odniesienia, może dlatego, że codziennie, przez 24 godziny na dobę opiekuje się 90-letnim tatą.

A wjazd samochodami na Św. Krzyż jest dozwolony podczas deszczu dla wszystkich, dla wycieczek autokarowych emerytów i w pewnych godzinach chyba dla wszystkich przy każdej pogodzie. Czyli ruch samochodowy pewnie spory.

I dlatego zbudowanie właśnie tam gondoli ma sens dla ochrony przyrody. Ale oczywiście dyrektorowi parku autobusy nie przeszkadzają, a kolejka tak. Choć co ciekawe, nie jest jej przeciwny całkowicie, byle poza granicami parku, co w tych okolicznościach jest głupotą w czystej postaci.

Krzysztofie

przeczytaj swój poprzedni post. Najpierw napisałeś, że rzeka uzasadnia budowę kolejki, a potem pod moim cytatem, że ja bym nie potępiał kolejki we Wrocławiu napisałeś, że potępiasz... :biggrin:. Stąd mój wniosek - Odra we Wrocławiu nie jest rzeką... :biggrin: Po ostatnim Twoim poście już wiem, że miałeś na myśli Góry Świętokrzyskie, a nie Wrocław...

Tadek

Tadziu trochę manipulujesz. Jeżeli Twój Tata będzie chciał odwiedzić Św Krzyż np. to z pewnością mu to zorganizujesz przy pomocy dostępnych środków bez budowania kolejki. Zresztą ciekaw jestem co On o tym pomyśle sądzi. Jeżeli uważasz to0 za sensowne to zapytaj przekazując wyrazy uszanowania dla należne dla wieku i ojcowskich "papierów" na najwyższym poziomie. Mój tata jeździł na nartach do 70 roku życia i musiał przestać ze względów zdrowotnych ale nie wpadam na pomysł uszczęśliwienia go wjazdem na Kacprowy i posadzeniem na krzesełku z płozami żeby sobie zjechał

Mnie osobiście natomiast razi wizja podróży granią z krzykami nad głową jak tu zajebiście i dostaniem puszka w głowę. Często pływam po rzekach, które wymagają znacznie więcej wysiłku od człowieka w kajaku niż kupienie biletu na kolejkę i czasami żałuję, że nie mam przy sobie siekiery.

Generalizuję - wiem - ale wybieram stratę tej części, która z różnych względów nie jest w stanie w imię ochrony prze rzeszą niedorozwiniętych wandali.

Co do ruchu samochodowego na Św Krzyżu - pełna zgoda. Są na dole parkingi i można podejść, podjechać na wypożyczonym rowerku lub melexem albo koniem. (zorganizować to to moment)

Pozdrowienia serdeczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takiej inwestycji jeszcze w Polsce nie było. W centrum Krynicy powstaje trasa zjazdowa przebiegająca nad ulicą. Tę niezwyczajną inwestycję realizuje Ośrodek Narciarski HENRYK Ski.Ci , którzy lubią jeździć na nartach wiedzą, że im dłuższy stok, tym frajda jest większa. To dlatego Henryk Hajdziński, właściciel ośrodka pod Krzyżową od dłuższego czasu zabiegał o to, aby przedłużyć istniejącą trasę zjazdową w centrum miasta. Na początek o 200 metrów. Ale był jeden problem. Te dodatkowe kilkaset metrów oddzielała od istniejącej trasy krynicka ulica Zamkowa. Żeby ją ze sobą połączyć, jedynym rozwiązaniem było wybudowanie nad jezdnią wiaduktu, który stanowiłby część nartostrady.- W naszych polskich realiach ten pomysł wydawał się szalony. Ale ja w narciarskiej branży jestem od lat. Takie rozwiązania są normą w ośrodkach narciarskich w Alpach, Austrii, Szwajcarii czy we Włoszech, jeśli trzeba połączyć nartostrady, buduje się mosty i tunele. Tam to nic nadzwyczajnego. Pomyślałem, że i ja porwę się na taką inwestycję. Łatwo nie było. Ale udało się.

most.jpg

Rzeczywiście nad ulicą Zamkowa w Krynicy pojawił się wiadukt. Już tej zimy będą jeździć po nim narciarze. Ale to niejedyna inwestycja realizowana przez Henryka Hajdzińskiego. Buduje także czteroosobową kolej krzesełkową, która poprawi komfort narciarzy i zwiększy przepustowość stoku.http://www.sadeczanin.info/media/gallery/2013/2014-09/16/mika/Wyciąg.jpg Ile będą kosztować te wszystkie innowacje na narciarskim stoku? To tajemnica biznesowa, ale jak podkreśla Henryk Hajdziński, żeby się rozwijać trzeba inwestować.-Ludzie narzekają, że w Krynicy nic się nie dzieje, że uciekają od nas turyści. Że zimą przestają przyjeżdżać narciarze. Ale ja chcę pokazać, że może być inaczej. Jeśli turysta otrzyma dobrą ofertę, to nie tylko będzie tu przyjeżdżał, ale też przywiezie innych. Bo najlepszy jest marketing szeptany. Hajdziński wie, że trzeba postawić na ofertę kompleksową. Bo, jak mówi, narciarz jest dziś bardzo wygodny.- Lubi mieć stok pod pensjonatem czy hotelem. Odpocząć w ciepłej knajpce, gdzie może coś dobrego zjeść. Do tego szkółka narciarska, przechowalnia, wypożyczalnia sprzętu z profesjonalnym serwisem. I lubi miejsca przyjazne rodzinie. I u mnie to wszystko ma. Ośrodek u podnóża Krzyżowej zyskał świetne oceny turystycznej branży. W plebiscycie na najlepsze stacje naszego regionu czterokrotnie wygrywał, zajmując pierwsze miejsce. Otrzymał też nagrodę Małopolskiej Organizacji Turystycznej w kategorii małe stacje narciarskie. Ale stacja rośnie. W tegorocznym zimowym sezonie trasa narciarska będzie liczyć 650 metrów, a narciarze wyjadą na górę kolejką krzesełkową. To nie koniec rozbudowy stacji. Henryk Hajdziński ma ambitne plany. Docelowo trasa będzie liczyć 1300 metrów. Dojdzie na sam szczyt Góry Krzyżowej. Inwestycja jest już wpisana w miejscowy w plan zagospodarowania przestrzennego. Inwestor ma już zgodę marszałka Małpolski na wylesienie. Czeka jedynie na decyzję środowiskową Burmistrza Krynicy Zdrój. Drugi etap budowy rozpocznie się na wiosnę 2015 r.
Źródło: http://www.sadeczanin.info/wiadomosci,5/stok-narciarski-z-mostem-w-srodku-jedyny-taki-w-polsce-w-krynicy,63777#.VBruLZR_vUc

most.jpg.4d226f1e62fdbf6f17dfdbb4b1bc7f95.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Takiej inwestycji jeszcze w Polsce nie było. W centrum Krynicy powstaje trasa zjazdowa przebiegająca nad ulicą."

Co prawda inne województwo, ale wciąż Polska...:wink:

"Na szczycie stoku, znajduje się wiadukt narciarski (nad ulicą Pasteura)."

http://posir.pl/przemysl-stok/stok

Edytowane przez ravick97
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda inne województwo, ale wciąż Polska...:wink:

"Na szczycie stoku, znajduje się wiadukt narciarski (nad ulicą Pasteura)."

http://posir.pl/przemysl-stok/stok

Oj tam. To lokalna gazeta.

Liczy się kolejne krzesełko.

Już planują przedłużenie, a to dobrze rokuje by połączyć Krynicę z Jaworzyną wyciągami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...