Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ranking

  1. wp

    wp

    Użytkownik forum


    • Punkty

      19

    • Liczba zawartości

      41


  2. christof

    christof

    Użytkownik forum


    • Punkty

      15

    • Liczba zawartości

      1 076


  3. moruniek

    moruniek

    Użytkownik forum


    • Punkty

      15

    • Liczba zawartości

      2 518


  4. Maria

    Maria

    Użytkownik forum


    • Punkty

      14

    • Liczba zawartości

      1 192


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 28.12.2018 uwzględniając wszystkie działy

  1. Dzisiejsza relacja z deszczowego i mglistego Szczyrku. Pogoda skutecznie zniechęciła ludzi do jazdy na nartach, do 13:00 bardzo mało osób jeździło, choć parkingi pełne. Śnieg mokry i ciężki, taki przypominający wiosenne nartowanie. Moja żona, która jeździła dziś ze mną pierwszy dzień w tym sezonie w Szczyrku, stwierdziła, że w Białce przy takiej pogodzie (byliśmy tam 2 tygodnie temu), trasy potrafią przygotować jednak zdecydowanie lepiej, mi osobiście to nie przeszkadzało. Najlepiej przygotowane trasy to te ze Zbójnickiej Kopy (twardo i równo przez cały dzień). Najsłabiej łącznik pomiędzy 8 a 10 (mnóstwo przetrać - zdecydowanie do poprawki). Ludzi bardzo mało przez cały dzień ale parkingi pełne. Zjazd do Soliska i nieczynna kanapa na Juliany (ruszyła później). Golgocie jeszcze "trochę" brakuje. Co oni zrobili z Wierchu Pośredniego - nóż się w kieszeni otwiera. Bar Maja. Bez orczyków jakoś tak dziwnie. Drobne przecierki. Wjazd na Zbójnicką Kopę około 12:30 - też płynnie. Śnieg na trasach ciężki, od 10:00 mocno zmęczony, ale same trasy naśnieżone dużo lepiej niż w zeszłym roku dokładnie o tej samej porze (zwłaszcza 3 zasługuje na duży plus). Zdarzają się na 4 drobne przecierki - ale w normie wg. mnie oczywiście.
    15 punktów
  2. Schronisko Stożek - otwarcie rok 1922. Wtedy była to już przedwojenna baza narciarska dla Śląska Cieszyńskiego . Pierwszy wyciąg to konstrukcja legendarnego szefa schroniska Jana Cięgla. Był to wyciąg zaczepowy na górnej polanie napędzany silnikiem motocyklowym. Następny wyciąg zaczepowy postawiony przez Koło PTTK Olza Cieszyn miał długość i położenie stacji dolnej i górnej takie jak obecne krzesło. Był to najdłuższy wyciąg zaczepowy w Polsce, a sforsowanie buli, gdy się jechało pierwszym, było nie lada wyzwaniem. PTTK Olza około roku 1967 wybudowała wzdłuż wyciągu zaczepowego wyciąg orczykowy z drewnianymi podporami . Pierwsza próba uruchomienia tego tworu skończyła się tak jak w filmie "Grek Zorba". Orczyk Mostostal 1000 wybudowany został w roku 1978 przez Kopalnię Wawel w Rudzie Śląskiej . Orczyk ten wymieniony został na dwuosobowe krzesełko firmy Doppelmayr w roku 2004. Było to pierwsze krzesełko w Wiśle . Teraz jest ich już w osiem .
    11 punktów
  3. Styczeń 2004 więcej
    8 punktów
  4. Jak pisałem wczoraj w niedzielę intensywne opady śniegu. Już są wydawane ostrzeżenia dla południa. Z tego co lukam to spadnie od 20 do 50 cm białego złota.
    6 punktów
  5. Może będę zgryźliwa, ale a propos wymagań powiem, że mnie wystarczyłyby stare orczyki i parę ciekawszych tras. Do COS-u i BSA nie mam zastrzeżeń. COS jest super i w najgorszym przypadku będę tam jeździć do upadłego . A bez SMR-u się obejdę. Poczekam, może się mylę (oby) i otworzą Bieńkulę . Albo sama się naśnieży
    6 punktów
  6. Hej, Dziś chyba delikatnie temperatura w dół na Pilsku na tyle, że rano padał trochę śnieg zamiast śniegu z deszczem. Widoczność do Miziowej gorsza niż wczoraj. A Trasy..... nie wyratrakowane. Coś tam tłumaczyli, że śnieg był bardzo mokry i nie za duża ilość.. itd nie znam się nie wnikam. Na szczęście a w zasadzie dwa szczęścia to wczoraj nie porobiły się ogromne muldy takie jak np. w Szczyrku po całym dniu oraz szybko pościło zmrożone podłoże + trochę padał śnieg. W związku z tym rano z godzinę bardzo twardo i nierówno - można było niezłe wytrząść stawy ale z czasem coraz lepiej. Lepiej oznacza oczywiście śnieg nadal ciężki mokry i widoczność słaba ale nie padał deszcz i nie widziałem przetarć (może przez mgłę :)) jedynie jakieś pojedyncze minerały. Kolejek brak. Ilość śniegu wystarczająca. Fotodokumentacja 1. widok ponad Miziową: 2. Widok na Halę Szczawiny A Pomiędzy Pilskiem a Szczawinami coś wymieszanego. Mgła sie często przemieszała ale na szczycie była stała. Większość ludzi jeździła z Miziowej w dol. Nie dziwie się wcale, na szczycie można było sobie w tej mgle zrobić krzywdę Jeszcze widok z Miziowej na Babią Góre w tle i powrót krzesełkiem juz tez we mgle To tyle chyba każdemu wystarczy tych mglistych zdjęć. Oby dosypało i mroziło.
    6 punktów
  7. Dobrze powiedziane Właśnie na tym polega różnica między Białką, Zakopanem, Krynicą, Szklarską Porębą a Szczyrkiem że te miejscowości mają poza narciarski potencjał (deptaki/centra lecznicze/wody mineralne/ baseny termalne). Szczyrk od zawsze był miejscowością stricte narciarską. Poza atrakcyjnymi trasami narciarskimi nie ma tam alternatywy turystycznej. To właśnie stoki narciarskie są tym prawdziwym magnesem który ściąga turystów do Szczyrku, a jeśli trasy nie działają w pełni to nie ma tam po co jechać. Białka zbudowała swoją renomę z niczego - tylko na bazie gwarancji śniegu na trasach. Później dobudowała baseny i pozamiatała rynek. Jak ludzie planują wyjazd na narty to w region gdzie na pewno śniegu nie zabraknie. To warunek minimum. Natomiast Szczyrk obecnie zalewają turyści jednodniowi. Patrzą na warunki - jest w miarę to jadą a nie planują tam dłuższych wypadów. A jeśli taki trend się będzie utrzymywał to rozwój całej miejscowości też nie będzie tak dynamiczny jak w/w kurortów i Szczyrk wciąż pozostanie w tyle: - bez środków na rozwój infrastruktury w miejscowości - bez środków na walkę ze smogiem który niestety jest ogromnym problemem tego miejsca. Dla porównania: W 2017 w Szczyrku było zaledwie 39 turystycznych obiektów noclegowych. Podczas gdy w Bukowinie (która przecież nie jest obecnie uznawana za jakiś wielki potentat turystyczny) aż 99! takich obiektów. To pokazuje jak wiele jest do nadrobienia i jak daleko w tyle jest wciąż Szczyrk. Więc nie powtarzajmy bajek że Szczyrk wyznacza standardy bo otworzył MaxiLand... tylko raczej mobilizujmy władze regionu i inwestorów do intensywnej pracy, bo tej jest ogromna ilość i zajmie ona zapewne wiele lat. Ciekawe porównanie 2 miejscowości jest tutaj: Szczyrk: https://katowice.stat.gov.pl/vademecum/vademecum_slaskie/portrety_gmin/powiat_bielski/gmina_szczyrk.pdf Bukowina Tatrzańska: https://krakow.stat.gov.pl/vademecum/vademecum_malopolskie/portrety_gmin/powiat_tatrzanski/bukowina_tatrzanska.pdf
    6 punktów
  8. Postaram się wieczorem napisać kilka zdań o narciarstwie na Stożku i stożkowych wyciągach w latach minionych ale teraz trzeba na stok !!!
    6 punktów
  9. Dzisiaj Mosorny Groń. Lubię to miejsce, bo trasa w górnej części i dolnej fajna. Minusem jest płaska środkowa cześć i dość długo wyjeżdżające krzesło. W dzisiejszych deszczowych i mglistych warunkach czas wyjazdu i brak osłon niestety dawały trochę w kość. Na plus na pewno bardzo umiarkowana frekwencja. Pod tym względem ta stacja chyba najlepsze czasy ma za sobą. Zdjęcie parkingu z taka ilością miejsca w Szczyrku do zrobienia tylko wcześnie rano, a tutaj tak przez cały dzień.
    6 punktów
  10. Hej, Bylem dziś, zapowiadało się niezłe. Mało ludzi - nawet bylem jednym z pierwszych na miejscu. Na dole o 8:00 klimat pięknie zimowy, pusty parking naprawdę obiecująco. Wyjechałem na Miziową (Pilsko standardowo niemal ruszyło pół godziny później) gdzie zaczął padać deszcz i śnieg z deszczem i ta cały dzień... Ilość śniegu wszędzie (od Pilska do Szczawin) ok, jednak drobny deszcz dawał się bardzo we znaki. o 12:00 poddałem się i postanowiłem wracać. Czułem ze jestem przemoczony miejscami do bielizny wiec postanowiłem zjechać 5 do parkingu. To co najważniejsze czyli warunki. Śniegu sporo od Pilska do Szczawin nie widziałem kamieni ( przetarcie na Miziowej kolo stacji górnej ale to ratrak zrobił) Talerzyk koło GOPR-owki nie chodzi i trasy nie są przygotowane. 6 i 4 zamknięte oficjalnie ale ratrakiem przejechane od polany poniżej GOPR-owki aż do Szczawin. Zjechałem 5 do parkingu po po 4 godzinach bylem przemoczony i na krzesełku bym zmarzł. Nie polecam jednak tej opcji trzeba bardzo kombinować miedzy kamieniami a ostatnia ściankę z buta. No chyba ze nie zależy wam na nartach to wtedy trasa przejezdna Widoczność od Pilska do Miziowej słaba/bardzo słaba (mgła) + deszcz/mokry śnieg na goglach. Od Miziowej ok ale deszcz/mokry śnieg ciągle ten sam. Snieg ciężki, zbity, hamujący. Przydało by się ciut mniej stopni. Ludzi mało. No i zdjęcia: Parking przed 8:00 Bramki przeniesione za róg Uwaga na karnety z Grupona: Z czarnej 7 ratrak zbierał śnieg i "magazynował" chyba na miejsca pod orczykami Czarna 7 - raczej słabo ze sniegiem Zamknięta 6 i 4 Po talerzykach pozostała tylko pusta lina: 5 widok z Miziowej I tak cały dzień..:
    6 punktów
  11. Dziś Pilsko. Mokro, mglisto i miękko. Frekwencja umiarkowana, widoczność kiepska, trasy ratraka nie widziały. Jazda przyjemna. Na odcinku Miziowa- Szczawiny na ściance pojawiły się minerały, reszta ok. Zjazd przez Buczynkę bez problemu, ale przed ostatnim zakrętem lepiej odpiąć narty.
    5 punktów
  12. Dziś powtórka z rozrywki, czyli znów Mosorny Gron. Frekwencja jakby większa niz wczoraj - przynajmniej na parkingu, ale jak pokazuje zdjęcie bramek kolejek brak. Dzisiaj było jeszcze cieplej niz wczoraj. Jadąc z Krakowa do Zawoi lało cała drogę. Ok. 8:40 nie bardzo chciało wychodzić sie z auta, ale za chwile opady ustały. Dało sie żyć, choć ogólnie było mgliście i wilgotno. W przerwie obiadowej odpalilismy lapka i mając w tle wyciąg, oglądnęlismy jak Maryna dzielnie powalczyła na Semmeringu. Popołudniu niestety znów zaczęło lac. Śnieg zrobił sie zdradliwy. Na stoku zaczęły mnożyć sie upadki. W naszej grupie tez pojawiły sie kontuzje i postanowiliśmy skończyć igranie z ogniem, bo nie było to juz ani przyjemne, ani bezpieczne. Jutro prognozy dają nadzieje na przymrozek i lepsza jazdę w Zawoi, ale my chyba dajemy sobie spokój. 12 grudniowych dni na stoku, to dobry początek sezonu.
    4 punkty
  13. Dopóki nie powstanie... Na razie to: - Wierchomla się zwija (zamknięty Szczawnik); - Czarny Groń się zwija (coś nie tak z szóstką); - Pilsko się zwija (Buczynka!); - Soszów był na sprzedaż (ogłoszenie). Gdzie widzisz tę konkurencję? PKL? To państwowa spółka, dla której priorytetem (co mówił prezes) jest ruch pieszy, bo biedniejszych rodzin (główny elektorat rządu) na takie fanaberie jak narty, po prostu nie stać. Poza tym oni będą działać medialnie (odzyskaliśmy Kasprowy z rąk obcych!) nie faktycznie. Obym się mylił! Jak otworzą ponownie Gubałówkę (trasa na dół), zacznę wierzyć w coś pozytywnego. Sorry, jest, jak jest!
    4 punkty
  14. Dzisiaj na rozpoczęcie sezonu z synem Zagroń od 10.20 na 2 godzinki. Chciałem nawet wcześniej ale o 9.00 w Wiśle zaczął padać spory deszcz co opòźniło decyzję o wyjeździe i zmieniłem z Nowej Osady na właśnie Zagroń co okazało się dobrym wyborem. Na miejscu tylko mała kurzawka i temperatura 1 stopień na plusie. Na stoku pusto i nawet udało się znaleść miejsca że struksem. Jednocześnie był to debiut w nowych butach Salomon X-MAX Race półtora rozmiaru mniejsze niż dotychczas😀 Stok dobrze przygotowany jak na panujące warunki. Troch3 miękko ale bez przesłany. W kilku miejscach widoczne minerały ale całkowicie do ominięcia. Po 11.20 na stoku znacznie więcej ludzi z instruktorami ale spokojnie można znaleźć wolny kawałek. Najgorszą sprawą była panującą mgła od powoływania stoku która powodowała zupełny brak kontrastu. Na dodatek pojawiła się drobna mrzawka. Nie są to wymarzone warunki do jazdy ale jak na pierwszy raz lepszy rydz niż nic.
    4 punkty
  15. Cóż, to jest niewątpliwa prawda. Może się wręcz okazać, że program: pokazanie się w Szczyrku, fotka na nartach, parę zjazdów i knajpka będzie czymś takim, jak dotychczas spacer z nartami po Krupówkach. Popularnym sposobem spędzania ferii. A to bardzo niedobrze, bo taka klientela TMR-owi ze względu na opłacalność może wystarczyć (w dodatku dojdzie zarobek z knajp). Spodziewałam się postawienia na takiego klienta, mając nadzieję, że w takim razie na ciekawszych trasach będzie można pojeździć bez tego tłumu nowych przybyszów, podobnie jak do niedawna, kiedy klientami ośrodka byli bardziej wprawni narciarze (a było ich niemało). Niedostatek wody swoją drogą, rzecz jasna że tego nie da się przeskoczyć. Czy jednak TMR nie odpuścił sobie całkowicie nieco bardziej wymagającej klienteli? TMR zainwestował ogromne środki w budowę paru nowych tras dla początkujących. Zbójnicka Kopa umożliwiająca połączenie z COS-em miała sens. Sama się cieszę, że będzie to dobre miejsce do szkolenia rodzinnych maluchów (może za parę lat nie będę musiała jeździć sama ?) Obejście Golgoty łatwiejszą trasą - nawet mnie ucieszyło ze zrozumiałych względów. Ale doprawdy fakt, że do tej pory nie działa żadna trasa czerwona (nie mówiąc już o Bieńkuli), choćby jedynka czy Golgota, nie napawa optymizmem, przynajmniej na razie. Wygląda to wręcz na politykę zniechęcania dotychczasowych wiernych bywalców - wydaje mi się, że grupy, której i ze względów biznesowych zniechęcać nie należy. A ich zatrzymanie łączyłoby się z kosztem znacznie mniejszym niż dotychczasowe niebieskie inwestycje! Ale to też naturalna kolej rzeczy. Choćby i z tego względu TMR powinien zadbać o tych parę czerwonych tras! Choćby po to, by nie mieć opinii drugiej Białki. O, "7", taka ładna trasa o umiarkowanym stopniu trudności - śniegu na niej było sporo (już 19.12 dało się nią spokojnie jeździć z wyjątkiem samego dołu przy Solisku gdzie było mnóstwo kamieni). Naprawdę nie da się jej troszeczkę doprószyć i przejechać parę razy ratrakiem? W sumie mam wrażenie, że w Szczyrku, obok dotychczasowego ośrodka, wybudowano nowy, zupełnie bez związku ze starym, a stary zostawiono swojemu losowi. Wolałabym się mylić...
    4 punkty
  16. Zbiornik po południu wyglądał na prawie napełniony, na 4 lekkie przetarcia 8 mocno zmasakrowana. Na 21 również duże przetarcia + trafiłem na nadmierną ilość ludzi przez co przeciskanie się między nimi było masakrą.
    3 punkty
  17. Dziękuję! Zanim na blogu pojawi się "kultowe" austriackie Seefeld, gdzie za miesiąc odbędą się mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym, jeszcze jedna zaległość - słowacki Zuberzec z dwoma dolinami położonymi obok: Zuberską i Rohacką. Trasa biegówkowa tu położona często występuje pod pseudonimem "Rohacze", wziętą od okolicznych szczytów i nazwy ośrodka narciarskiego "Rohace-Spalena". Trasa dzieli się na dwa odcinki - bardziej leśny, biegnący po Dolinie Zuberskiej i bardziej górski w Dolinie Rohackiej. Jeśli wybrać się do Zuberzca na weekend, obydwa odcinki można zaliczyć w dwa kolejne dni. Ten wyższy - w dzień o lepszej przewidywanej pogodzie, ze względu na walory widokowe Tatr Zachodnich. I właśnie jeśli weekend, to na blogu namiar na niedrogi hotel położony u wylotu doliny na skraju Zuberzca. Zapraszam na Znajkraj po pełny tekst: https://www.znajkraj.pl/biegowki-na-slowacji-dolina-rohacka-w-tatrach-zachodnich ... i jeszcze kilka zdjęć. Na początku trasy leży Muzeum Wsi Orawskiej, trafiliśmy akurat na coroczony Puchar Świata w psich zaprzęgach organizowany na terenie skansenu: Tak wygląda odcinek w Dolinie Rohackiej: Taką bardzo przyjemną ścieżką zjeżdża się do ośrodka Rohacze: Hotel, pozostałość po planach budowy wielkiego ośrodka w latach 70-80: Z pozdrowieniami, białego 2019 :) Szy.
    3 punkty
  18. Rok temu było +10 st. i nie dało się jeździć. Sezon tak naprawdę zaczął się w połowie stycznia. A tu mamy koniec grudnia, czynne są BSA (cały), COS (góra) i wszystkie krzesła w SMR. Ot, rosną wymagania.
    3 punkty
  19. Nie przesadzajmy. Między paroma osobami na stoku (narciarzy nie-"niedzielnych" jest przecież niemało) a tłumem, w którym nie da się jeździć jest jeszcze mnóstwo (continuum?) stanów pośrednich, na których ośrodki mogą zarobić przyzwoicie. Osobiście mnie jest zupełnie wszystko jedno, czy ośrodek jest zamknięty, czy zatłoczony - w obydwu przypadkach tam nie pojadę. A wszelki biznes, nie tylko narciarski, po pierwszym zachłyśnięciu się krociowym zyskiem musi popracować nad strategią opartą o różnorodnego klienta, tak żeby nie stracić grup też przynoszących dochody. Efekt nowości też kiedyś się kończy.
    3 punkty
  20. Coś nowego dzieje się też w Ciscu:
    3 punkty
  21. Jako, ze gestor ośrodka czyta to forum regularnie, to moze Panie Witku opisze Pan jak to sie wszystko zaczęło...???
    3 punkty
  22. Na wstępie zastrzegam, że mnie jeszcze w nowym Szczyrkowskim nie było, planuję zjawić się jakoś zaraz po Nowym Roku, zaś to co piszę to są tylko luźne dywagacje. No właśnie problem w tym, że większość narciarzy uzna obecny stan rzeczy za satysfakcjonujący. Ile mamy w Polsce ośrodków narciarskich? Dwa-trzy? Góra cztery, jeśli do Białki, Szczyrku i Zieleńca doliczymy Czarną Górę i Jaworzynę Krynicką. Cztery ośrodki - z czego dwie ośle łączki (co prawda z momentami, osobiście np. bardzo lubię trasy 1, 2 i 6 na Kotelnicy), dwie niezbyt duża (acz z potencjałem na rozwój) i całkiem zróżnicowane stacje (Czarna Góra i Jaworzyna Krynicka) i jeden jedyny prawdziwie górski rodzynek (Szczyrk) na 40 mln państwo. Trochę biednie i właśnie dlatego do tych stacji zawsze ktoś (czyli głównie narciarze rekreacyjni i rodziny z dziećmi) przyjedzie - bo nie wieje epoką słusznie minioną (gastronomia, łazienki, baza noclegowa) i są całkiem fajne trasy (i kij że głównie niebieskie, rekreacyjnych to nie interesuje, a maniacy przełkną i Pilsko i Kasprowy. Albo pojadą w Alpy :P). I dopóki nie powstanie w sztuk przynajmniej jeden lub dwie podobna, albo i większa w skali, konkurencja dla Szczyrku (a nawet pomijając Kasprowy, to górki z potencjałem są - pierwsza myśl: Szrenica-Łabski Szczyt, Pilsko, Mosorny Groń-Cyl Hali Śmietanowej (Polica?), Lubań, Jaworzyna Krynicka-Dwie Doliny) to będziemy się tak wozić przez pół sezonu (póki nie napada) po niebieskich trasach. Po prostu biznes is biznes, Szczyrk nie musi się bić o wymagających narciarzy, bo więcej zarobi na weekendowych i rekreacyjnych (których nie zabraknie, przypominam, że mówimy o 40 mln rynku); jednocześnie ludzie w SMR są świadomi, że zanim (jeśli w ogóle) ten typ klienta zacznie wymagać trudniejszych tras, to trochę czasu minie, więc tym bardziej póki co skupiają się na czymś innym. A jak już pisałem, ściąganie wymagającego narciarza jest na ten moment nieekonomiczne, bo na jednego takiego mają (liczba z dudy) 5 rekreacyjnych. Dopiero odpływ niebieskotrasowej klienteli sprawi, że konkurowanie na trudniejsze trasy będzie miało sens. Czyli wracamy do źródła: w Polsce mamy nadpodaż (i to znaczną) narciarzy (i potencjalnych narciarzy) w stosunku do ilości ośrodków narciarskich (trzymających cywilizowany standard, sorry, ludzie są wygodniccy). Dopóki podaż dużych ośrodków oferujących mnogość tras (w tym spory udział łatwych) nie wzrośnie, póty Szczyrki, Białki i Zieleńce mają swoisty oligopol. Swoją drogą, mam również wrażenie, że to nie jest do końca tak, że klient Białki przyjedzie do Szczyrku, stwierdzi że tu za trudno, i znowu wróci (tym razem na stałe) do Białki. Część pewnie tak zrobi, ale część po powrocie do Białki uzna, że faktycznie jest to przerośnięta ośla łączka i że trochę mu ona już nie starcza. Więc tym bardziej Szczyrk robi się klasą samą w sobie, czy się to komuś podoba, czy nie.
    3 punkty
  23. Cześć Świetna góra z klimatem - tak jak piszesz Maciek!
    2 punkty
  24. Warto! Jest klimat. a tego często już brak...
    2 punkty
  25. Im więcej o tym czytam tym bardziej chcę tam pojechać, najlepiej z jednym noclegiem w schronisku na Stożku. Nigdy tam nie byłem.
    2 punkty
  26. Eggalm Nord Vorderlanersbach Tuxertal ( Zillertal) Austria
    2 punkty
  27. Nigdy nie miałem auta 4x4, ale zawsze dojechałem tam gdzie wolno było (nie zawsze było dozwolone pod sam stok). Wystarczą dobre opony zimowe i trochę oleju w głowie. Wbrew pozorom nie jest tak źle, jak tu można przeczytać. Jedyny problem to natrętny parkingowy na niższym parkingu... Wielka szkoda, że właściciele nie chcą rozwiązać problemu raz na zawsze i skazują nas na nieprzyjemną przeprawę...
    2 punkty
  28. Radę pewnie da, tylko co to za przyjemność będzie dla niego ( pługiem po ściance) a niech się jeszcze trafią gorsze warunki.... myślę, że po pierwsze bezpieczeństwo a po drugie fajnie by było aby młodego nie zrazić do nart zbyt ambitnym podejściem!
    2 punkty
  29. 2 punkty
  30. 2 punkty
  31. 2 punkty
  32. Najprawdopodobniej Maryna zajmie 25. miejsce po pierwszym przejeździe, drugi przejazd od 13:05 w Eurosporcie!
    2 punkty
  33. Nie mam wiedzy jakie wyciągi mają zamontowane, tylko zasugerowałem że mogą być innej konstrukcji i może mieć to wpływ na jej wrażliwość na warunki atmosferyczne. W dniu kiedy to stanęła kolej na Kopę to żółta kolej też miała kłopoty z uruchomieniem i to z powodu oblodzenia. Dlatego wystartowała z opóźnieniem. Jeżeli chmury w których lodzi znajdują się z na wysokości od 1000 metrów w górę i praktycznie całość wyciągu znajduje się w tym przedziale wysokości to i wrażliwość kolei na oblodzenie jest jakby inna. A jeżeli kolej zaczyna się na niższych wysokościach to wpierw lina ma temperaturę dodatnią i bez lodzenia, potem dostaje się w obszar lodzenia aby za chwilę znowu się znaleźć w obszarze gdzie wszystko się roztopi. Na inne Twoje bzdury nie chce mi się odpisywać.
    2 punkty
  34. 2 punkty
  35. Dokładnie Przygotowanie i przede wszystkim utrzymanie niebieskich tras jest dużo tańsze w perspektywie funkcjonowania ośrodka na początku sezonu
    2 punkty
  36. W Szczyrkowskim postępują logicznie, czy nam się to podoba , czy nie. Zaczynają od tego co się najlepiej sprzedaje, czyli łatwe trasy przy najbardziej wypasionych wyciągach. Nie ich wina, że brakuję wody do naśnieżania i pewnie Bieńkula. czy Golgota jeszcze zaczekają. Na te trasy sam czekam. Ktoś pisał o opadzie 50 cm - jaka grubość pozostanie kiedy przejedzie po tym ratrak? 10 cm? Prognozy pokazują, że ma lać nawet 2 tygodnie! Może sypać... Oby się sprawdziło..
    2 punkty
  37. Tyle że tutaj nikt (?prawie nikt) nie narzeka na to, że Szczyrk nie chodzi pełną parą, tylko że otwierane są same niebieskie trasy. A to już jest wynik tego, o czym pisałem wyżej. Swoją drogą, odnosząc się do argumentu "niskich, zewnętrznych gór", to wyobraź sobie moją minę, gdy 8 grudnia w Chamonix pocałowałem klamkę (i musiałem się przenieść do Courmayeur, gdzie też szału nie było), mając świadomość że w Białce można już całkiem poszaleć 😉 Z kolei niedobór wody, to jest zupełnie inna kwestia. Abstrahując od Szczyrku i od tego, że mieliśmy suche lato i jesień, to jako kraj cierpimy na niedobór zbiorników retencyjnych, co bezpośrednio prowadzi do okresowych podtopień i powodzi w sezonie wiosennym. Chyba nie trzeba nikomu specjalnie tłumaczyć, że takie zbiorniki zlokalizowane na obszarach górskich byłyby dla ośrodków narciarskich znakomitym źródłem wody do naśnieżania. A już odnosząc się do samego Szczyrku - Jezioro Żywieckie nie jest nie wiadomo jak daleko, żeby w sytuacji kryzysowej nie dało się stamtąd wody podebrać. Wszystko jednak sprowadza się do współpracy na poziomie lokalnym i regionalnym (opłaty, przesył), ale szczerze mówiąc nie wiem jak to w tym wypadku wygląda i bardziej dywagować nie chcę.
    2 punkty
  38. Dwa słowa o dzisiejszym Rąblowie. Warunki fantastyczne jak na lekkie przelotne opady deszczu. Trochę miękko, ale idealnie na dwie godziny jazdy Więcej tutaj
    2 punkty
  39. No to się zacytowałem 8:45 pod wyciągami. Parking pod 5 zapełniony 75 % reszta się ślizga i usiłuje się odnaleźć . Poniżej na głównym 25 samochodów. Droga z Katowic "czujna". -1 do +2 lekki opad, gołoledź. W/g mnie rozkład na rano 50% 5-tka 35-% 4-ka kanapa (z czego 10% tęsknota za Buczynką), 15% ski-toury (w tym tury 2% z buta na halę, 1 % ewentualny freeride). Szacunki "na oko". Przepraszam ortodoksów statystycznych. Prawdziwe góry. Buczynki szkoda !, Starego schronu szkoda ! o 12:00 czas oczekiwania na pierogi 3 minuty. Wspaniały dzień. Prawdziwe Góry. ps. z Córką byłem stąd te zdjęcia. Przepraszam za brak chronologii. Pozdrawiam mirekn
    2 punkty
  40. Skoro Jeeb zrobił wykopalisko to ja dorzucę parę groszy a'propos. Jeden to, że moim zdaniem bilet w jedną stronę na Aiguille du Midi pozwala powrócić (za darmo) kolejką Montevers (przynajmniej ja tak zrobiłem). Jechałem Vallee Blanche dwa razy (dzień po dniu). Pierwszy raz z Cosmique (do którego zresztą też wyszliśmy z Aiguille du Midi), drugi z Chamonix. w tym drugim dniu byliśmy w dolinie dosłownie w dwójkę. Poręczówek nie było i zejście granią wyglądało tak: Natomiast zjazd - na górze spoko Na dole za to takie klimaty Do tramwaju to już trzeba było ostro się drapać. Dzień później był Breithorn (pierwszy mój czterotysięcznik). Pozdro Wiesiek
    2 punkty
  41. Kto Ci takich idiotyzmów, delikatnie mówiąc, nagadał? Akurat pod względem bazy noclegowej to Szczyrk od dawna miał ją bogatą. Problemem była infrastruktura narciarska,bo to była słaba strona. Hoteli od tych najbardziej wypasionych, do zwykłych pensjonatów tam jest multum! 39 obiektów to jest na samym wjeździe do Szczyrku... Kolejny co w D był i G widział i bazuje na jakiś szemranych stronach...
    1 punkt
  42. Chyba się mylisz. https://www.orle-gniazdo.pl/wydarzenie/slalom-gigant-mpa-szczyrk-01-2019
    1 punkt
  43. Widzę że problemem Stożka jest dojazd, jak czytam, to bez auta 4x4 ciężko wyjechać. Szkoda że komunikacja publiczna nie funkcjonuje dobrze. Do Łabajowa dojeżdża tylko kilka kursów Wispola, i to tylko w dni nauki szkolnej.
    1 punkt
  44. Jaka jest historia tej stacji? Tam był kiedyś orczyk?
    1 punkt
  45. tylko nie szukaj tej trasy bo w miejscu opisanym przez autora jest tylko czerwona ale łącznik (skrót) na którym leżał trup istnieje naprawdę
    1 punkt
  46. Wspaniała pogoda, zimowa aura i mały odpoczynek od nart... padło na Tatrzańską Świątynię Lodową i okolice. Było warto.
    1 punkt
  47. Sąsiad 4 lata temu kupił biegówki, pobiegał do utraty tchu 2 dni, potem dochodził do zdrowia przez miesiąc i to była cala jego przygoda z narciarstwem biegowym. Znajkraj czytam od dawna z przyjemnością.
    1 punkt
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...