Ranking

Zdjęcia z poniedziałku: Przez mostek przechodziłem w nartach. Kilka błotnych odcinków też Poniżej Szczawin jednak sporo chodzenia z buta. Do góry szedłem prawie cały czas na fokach, bliżej nie znaną mi ścieżką.

Zbyszku na Jaworzynie zdecydowanie lepsze warunki Ludzi brak,no prawie brak,5 osób widziałem

Jechać,jechać,właśnie wróciłem,śniegu jeszcze dużo...Magura Małastowska i okolice...

No i jak tam @janek57 ? Spakowany jesteś? Rozumiem, że jedziesz... przecież nic na 100% Ci nie grozi... Wiem... Pewnie nie powinienem tego pisać, ale jakoś nikt z tych chojraków nie posypał głowy popiołem i nie napisał słowa "... przepraszam, pomyliłem się w ocenie..."

Całkowicie legalnie.Nigdzie nie napisałem,że to ja będę jeździł,choć gdybym się uparł,pewnie i to dałoby się zrobić,nielegalnie.Kolejka po zamknięciu robiła przegląd techniczny,wymieniano parę rzeczy.Kończą w niedzielę i przed odbiorem przez UDT będą ją puszczać i sprawdzać pracownicy,a mój kolega od treningów i zawodów ,który jest tam kierownikiem postanowił wykorzystać ten fakt,i będzie zjeżdżał zupełnie legalnie,wyjeżdżając wyjazdami technicznymi.Oszczędzę Ci fatygi,chyba,że od razu przywieziesz to auto,to Ci oddam za paliwo...

Hmmm, i jak tam plany podboju Europy za grosze? 🤔

Ani mi się waż pisać takie rzeczy i pokazywać śnieg! 🤬 Ja chcę widzieć błoto, dużo błota, wszystko w błocie, błoto po same uszy! I odetchnąć z ulgą, że nic mnie nie ominęło.

ale jednak napisałeś - uwielbiam takie teksty Wczoraj rano pojechałem do Aldika po papier toaletowy a że ciągle jeszcze wożę na dachu skrzynkę na narty to jakiś zupełnie mi nieznany gnojek uznał za stosowne mnie na ten temat zagadać. Mniej więcej w ten deseń : he he he - co koniec sezonu ? he he he - po co jeszcze ta skrzynia he he he ? Jak mu powiedziałem że właśnie wróciłem z Innsbrucka to porzucił swój pusty wózek, wskoczył do auta i odjechał z piskiem opon.

Gdzie Mariusz był nie wiem,KPN duży. Kablować go do sanepidu byłoby totalną zbrodnią...

W Chinach, pomimo początkowo większej skali problemu oraz nieporównywalnie większego państwa, już chyba wszystko zmierza do końca. Pewnie dlatego, że wladze chińskie wzięły ludzi za mordy. Tymczasem rozlaźli Europejczycy płaczą, że nie mogą jechać na narty, wymieniają się psami, aby wyjść na dwór i nie być zatrzymanymi przez policję .... nie jestem więc optymistą.

No i zaraz wychodzą przewagi P..... pomimo. płatnego parkingu . Pozdrawiam mirekn

received_528395231407352.mp4

Dzisiaj też trochę pokręcone - pętelka prawie 30 km nad Roztokę Odrzańską. Chłodniej niż ostatnio, przed południem nawet lekko mżyło, ale popołudnie słoneczne. Na początku płaskim lasem ... A potem wzdłuż wału powodziowego. Parę dni suchej pogody, to gruntowa droga przejezdna. Miejscami trochę błota i kałuże, ale do ominięcia.

I prawie przewidziałem przyszłość. Właśnie podnieśli do 30k

Dzień 8 Odwołam się do zdjęcia z "wczorajszej relacji". Widać na nim pięknie dolinę, którą będziemy wracali do Franz Senn Hutte. Przejścia na drugą stronę co prawda nie widać ale zasadnicza część podejścia jest. A teraz w drugą stronę. Widać nawet próg na którym wczoraj stała nasza ekipa. Pogoda jest bardzo przyjemna ale ma się skiepścić. Więc szybko z fotami z podejścia. To zdjęcie specjalnie dedykuję MarioJ w kwestii chodzenia, bądź nie chodzenia, zawsze bądź, nie zawsze, w kasku, co narciarski nie jest lub jest. A te Spiochowi aby pokazać, że te ścianki jakieś tam znowu strome nie były. Jak widać przejście chodzą tabuny narciarzy . Tym razem idziemy mocno zdeterminowani i mamy zamiar koncertowo skopać dupsko żlebikom. Szczególnie, że pogoda akurat siada. Znudzony "trudnościami" Paweł Na górze z Adasiem dochodzimy do wniosku, że o ile w tamtą stronę nie można było się pchać żlebem to w dół warto spróbować. Co też czynimy. Reszta podążą za nami. W tzw międzyczasie skisiło się do końca. Trochę szkoda bo zjazd byłby całkiem całkiem ale, trochę spojlerując, miało to też dobre strony. I znów Franz Senn Hutte... Tym razem w śniegowej wersji i z czynnikiem ludzkim (Adaś i Dominika). W statystykach prawie 16 km, 1260 m vertical. I o ile dobrze odczytałem wykres to przejście zajęło nam (a właściwie mi, bo to mój track) 50 min. Wobec 210 min poprzednio. No! cdn Pozdro Wiesiek Pewnie mieliście nadzieję, że to wreszcie koniec? Nie to nie koniec i co śmieszniejsze, najlepsze przed nami.

Pytanie czy do skiturów potrzebny jest kask narciarski? Kiedyś odpowiedź była prosta - nie. Był zbyt ciężki i nikt go nie nosił. Królowały czapki - dobrze to pamiętam. Kaski na głowach narciarzy skiturowych pojawiły się może z 4-5 lat temu. Bo opracowano lekkie i bardzo dobrze wentylowane kaski wspinaczkowe. I to zresztą ma sens bo chyba bardziej prawdopodobne jest dostanie bryłą lodu w kominku jak upadek na nartach. W kasku 350 g nie pójdę bo jest zbyt ciężki - trzeba go mieć na plecaku. Z drugiej strony jeśli go nie mam na podejściu to jaki jest w tym sens (mówię o tej kominkowej sytuacji ale też ewentualnym upadku na stromym stoku podczas podejścia). Czyli jak już mam kask to z zastrzeżeniem, że noszę go zawsze. A to wskazuje na: - lekki (powiedzmy do 200 g) - bardzo dobrze wentylowany Ten z Deca nie spełnia ani jednego ani drugiego warunku. Dla mnie bez sensu. Na razie więc odpowiedź na pytanie z pierwszego akapitu brzmi - nie. Pozdro Wiesiek

Pomyliły Ci się wątki. MINIMALIZM 😁

Ta 27-latka co to ponoć zmarła na koronę miała sepsę i na nią zmarła. Jak się ten cyrk kiedyś skończy to trzeba będzie rzetelnie policzyć kto faktycznie na co kopnął w kalendarz. Pomijam makaroniarzy bo tam tam to chyba jak ktoś zszedł w wypadku drogowym to wpisują wirusa... Wczoraj już rowerowo po górach i cudowny dzień bez tego ciągłego nawalania o wirusie. Ludzie też jakoś normalnie żyją choć nieco puściej bo zamknięte szkoły. W miastach to jest czysty debilizm.

Ale ty to jesteś gość!

Ech @tomi33 zazdraszczam Ci takich klimatów pod nosem:-) I ja dzisiaj pokręciłem, ale widokowo to zupełnie nie ta liga po Twojej ekstraklasie:-). Tym razem jak ja to nazywam standardowa trasa ogra czyli Piaseczno - las Kabacki - Konstancin - lasy Chojnowskie - Piaseczno. Wyszło około 30 km. Najładniej w Konstancinie, bo pusto. Nawet w parku zdrojowym, gdzie zazwyczaj bez względu na porę roku ludzi zawsze sporo. Park zdrojowy w Konstacinie i okoliczne wille Ścieżka zdrowia w okolicznym lesie Lasy Chojnowskie Jeziorka

Aura sprzyja do jazdy,trzeba korzystać bo podobno ma się coś popsuć w pogodzie.

Ty jednak jestes strasznie nadmuchany, niestrawności dostanę, a Ty przepukliny od tej napinki. Który jesteś na liście Forbsa?

Spadam, szkoda czasu - jakieś oto moto mamy na forum!

Oczekiwałem konkretów,bo pianę to bijecie w tym wątku i bijecie...Dobrze,że choć jeden z Was rzucił konkretem,ale nie wygląda,byście byli chętni na te gigantki.Nie dokonałem żadnych inwestycji w kolejnictwo linowe,miałem mały wyciąg ,ale zlikwidowalem w 2003...

Wypuścił wirusa, a w przyszłym roku, za bezcen przejmie TMR. Przynajmniej wiadomo, że układ jest niestabilny.

Kupiłeś wyciąg ? Pojedynczy czy cały Ośrodek ? Pozdrawiam mirekn

W tamtym roku kupiłem Kask Mammut Wall Rider waga ok.220g rozm.L i praktycznie nie czuję że mam coś na głowie, mało tego w ciepłe słoneczne dni daje mi rewelacyjny komfort ochrony przed słońcem i lepiej jest mi w kasku niż bez niego, pewnie się domyślacie że nie ściągam go wcale.

No,no to jak jeszcze zbijesz ze 2 minutki to małżonka poczuje oddech na plecach 😁

Cześć A ja muszę się pochwalić wczorajszym osiągnięciem. Pobiłem rekord w jeździe do/z pracy i to o 2 minuty!. Rzeczywiście fajnie jechało, lekki wiatr praktycznie cały czas w plecy pomógł, światła podchodziły bardzo dobrze, choć stałem praktycznie całe światło rzy wylocie z Agrykoli na Czerniakowską a tam długo trzyma... więc jeszcze są rezerwy. Pozdrowienia

jeszcze PLUS10 po wpisaniu kodu przy koszyku (do 25 marca)

Świetny dzionek zaliczony Ludzi szczątkowe ilości Pogoda ,śnieg i wiatr we włosach Zjazd do samego dołu

Zakład zatwierdziłes wcześniej, później coś sobie wymyśliłes że Ty będziesz karnet kupować, ale to juz bez zwiazku, więc szykuj auto😂

Pewnie już ma umowę przedwstępną, bo coś zbyt pewny😉

Na pewno. Populacja 60 mln. 50-80% do zarażenia. Podwajają co 5 - 5,5 dnia. Można próbować liczyć, ale nie mam siły. Przed chwilą odebrałem wiadomość, że mój internista jest ujemny, więc chyba się napiję. Bo szykowałem plan kwarantanny całego szpitala.

Morawiecki: "Wprowadzenie stanu epidemii nie ma wpływu na przesunięcie terminu wyborów prezydenckich".

Wybory będą przesunięte. To oczywista oczywistość

Sorry ale czegoś nie trybie. :). Tam jest właśnie napisane że 6k. A dokładnie 5986.

Mariusz, na Księżycu jest próżnia, mozna śmiało pierdzieć bo i tak nic nie słychać. A poza tym to to chyba była jakaś panienka bo pierdnęła nieśmiało jak jakaś młoda dworka.

Jakby nie sytuacja taka jaka jest, to jeszcze w nadchodzący weekend byłaby jazda bo ma mrozić.

Najpierw zabrałem rower,by zbadać sytuację.Może jutro wezmę narty,byłem zbadać sytuację i zobaczyć miejsce śmierci młodego Słowaka w ostatnim dniu funkcjonowania...

ale to już ze 150g więcej, a to baaaardzo dużo 😁 pod kask zakłada się chustkę/bandanę/kaptur i jest dobrze, stosuje się zasadę warstwową, jak jest gorąco, to w kasku z uszami się gotujesz, a czasami jest tak że podchodzisz w stromym terenie w kasku

No przecież zjechałem. Ktoś nawet napisał, że szybko. Już dawno nie jeździłem na takim badziewnym sprzęcie. Na deskach z rockerem i w tak lekkich butach to w ogóle pierwsze próby. Tak to zawsze na SL/GS FIS ,więc aż szkoda było tych warunków. Co do desek, to w nich nie ma normalnych dwóch warstw blachy tylko jakiś marketingowy "titanal band"

Też jeżdżę ze skrzynką, jak mnie ktoś zagada to powiem, że dopiero co wydostałem się z Lombardii.

Normalne warunki freerajdowe. Masz deski z metalem i jeszcze na coś narzekasz? Tego się po Tobie nie spodziewałem 😁 Tak to jest z Tą pogodą, trudna sztuka wybierania. Czasami się nie uda trafić, nie zrażaj się !

Jak tak, Jeeb Szwajcaria ? Kiedy uciekasz do jakiegoś Winteroomu na kwarantannę ?

Coś optymistycznego na początek dnia. Polska przez 10 dni z 17 na 355, Włosi z 21 na 2036.

Proszę ...Tę książkę,górę,pannę? to jest ona,książka.... Czy diabeł ,który wiecznie zła pragnąc ,wiecznie czynił dobro?

Piątek trzynastego

@marionen rano czmychnął w Karkonosze i jeszcze go nie ma....

Pandemia pandemią a ruszać się trzeba 4 wejścia i tyleż samo zjazdów