Ranking

Słotwiny Arena Witam, dzisiaj prawdopodobnie ostatni dzień nartowania. Zameldowani na parkingu o 9:10, szybko kupujemy karnety na cały dzień i na stok. Warunki z rana świetne, równo i twardo. Kolejki w zależności od 2-8/10 minut. Jazda bardzo przyjemna. Temperatura ok 8 stopni. Na Słotwince bardzo przyjemna jazda, mało ludzi, kolejek brak. Stok bardzo dobrze się trzymał. Po 13:00 dużo miejsca na stoku- sporo ludzi w knajpach. Słotwinka o 14;00, spokojna jazda na wszystkich trasach O 14:30 kończymy powoli, czas na obiad. Wrócimy jeszcze na jazdę wieczorną Jesteśmy przed 18, jedni z pierwszych. Równo, twardo i szybko, ludzi jeszcze mało, ale z każdą minutą przybywało. Z czasem spore kolejki, czasem ponad 10 min. Jazda jeszcze przyjemna. O 19;30 kończymy zabawę, wyraźna degradacja stoku w górnej części, natomiast dolna część była twarda i równa. Bardzo udany dzień, przyjemne nartowanie. Temperatura aż tak bardzo nie przeszkadzała. Byliśmy tu pierwszy raz, ośrodek ciekawy. Dziękuje za uwagę. Pozdrowienia Michał

Dziś mój ostatni dzień na Słotwiny Arena. Stok przygotowany bardzo dobrze (to już nudne, nie ma się do czego przyczepić). Dziś pojawiło się kilka drobnych plam brązowego, ale do przecierek jeszcze daleko. W Krynicy i okolicy śniegu jeszcze bardzo dużo. Gdyby tak te Słotwiny były połączone z Jaworzyną wyciągiem ? Jedyne do czego można się przyczepić to organizacja wejść ludzi w zwykłych butach na wyciąg narciarski (oglądaczy wieży widokowej). Przy tłumie narciarzy, jest to dość niebezpieczne. Dziś też wyraźnie więcej ludzi niż wczoraj. Do głównego wyciągu maksymalnie około 10 minut, na stoku pusto. Na Słotwince około 5 minut czekania, na stoku już wyczuwalnie większy tłok. Rano Stok około 10:00. Stok około 11:00. Stok z innej perspektywy. Woda w zbiorniku jest, można próbować przedłużać sezon. Pojawiło się igloo.

Magura Małastowska dzisiaj. Trasa dlugości 1400 m,mikroklimat,4 osobowa kanapa,która jedzie tak długo,że trzeba zabrać coś na drogę.Pojawiała się ta stacja głownie w kontekście kamieni na trasie,na Walentynki urządzany jest konkurs,kto znajdzie kamień w kształcie serca.Ludzi ok 40 osób,kanap 4osobowych 120,więc jeżdżąc pojedynczo można zostawiać dla bezpieczeństwa dwie wolne kanapy przed sobą.Byli Czesi i Słowacy. Śniegu zupelnie przyzwoicie,niewiele przetarć,mimo skromnego potencjału naśnieżania.Jak w socjalizmie,gdybyśmy mieli mięso,produkowalibyśmy konserwy,ale nie mamy blachy.Jak na brak wody i armat,nie jest źle. Urocze miejsce z potencjałem,skrzywdzone przez Boga i ludzi ,którzy powierzyli je Zasadzie... Dla odwiedzających Krynicę na parę dni,na pewno warte podjechania,podobnie jak Rytro czy Cieniawa...

Samotność na stoku 😜 VID_20210226_094837.mp4

Rytro 26.02.2021 Kilka zdjęć z dzisiejszego Rytra. Super warunki, w nocy przymroziło, stok wytrzymał do ok godziny 11. Potem zmiękła wierzchnia warstwa ale dalej w miarę równo. Ludzi mało. Cały czas samemu na krześle, przeważnie również puste kilka krzeseł przed i za. Jutro jakiś dysc w prognozach... więc pewnie powtórka z Rytra w niedzielę. Po 11 godzinie Po 12 godzinie Po 13 godzinie Armatki pasą się na łące.

Wybrałem się na narty do Wisły, aby sprawdzić warunki narciarskie w kilku ośrodkach narciarskich w Wiśle. Odwiedziłem Nową Osadę, Klepki i Cieńków. W związku z bardzo ciepłym tygodniem, kiedy na stokach temperatura powietrza przekraczała +15C sprawdziłem dla Was jakich warunków narciarskich możecie się spodziewać w najbliższy weekend.

U mnie dalej Słotwiny Arena. Rano bajecznie. Stok przygotowany perfekcyjnie. Pełna lampa. Główny stok wytrzymał do 10:00, Słotwinka była zmrożona do około 11:30. Później typowa wiosna na nartach. Dziś również kilka zderzeń na stoku z interwencją ratowników.

Zaliczyłem dzisiaj szybki poranny wypad do Myślenic. Na miejscu byłem dopiero około 9:30 przez duży korek na Zakopiance (wypadek). O sztruksie na głównej trasie mogłem więc zapomnieć, a planowałem wbić się punkt 9:00, żeby po raz pierwszy w karierze pojeździć po sztruksie na dwóch czynnych obecnie trasach. Udało się tylko na trasie nr 2, która jest mniej uczęszczana przez narciarzy i dodatkowo przez większość dnia zacieniona przez rosnące przy niej drzewa. Jazda typowo wiosenna. Gdy po dwóch godzinach jeżdżenia, wycofywałem się z Myślenic, termometr samochodowy pokazywał momentami 20C. W sumie to już nawet nie wiosna, tylko niezbyt ciepłe lato. Przebierając się przed wyjazdem latało wokół mnie trochę motyli, więc łatwo się domyślić jakie panują warunki na stoku już wkrótce po otwarciu. Trasa nr 2 na której dzisiaj częściej jeździłem trzymała dłużej, ale operator ratraka nie przyłożył się do roboty. Pełno nierówności, hopek i trochę śniegowo-lodowych brył. Frekwencja jak na Myślenice i dzień roboczy całkiem spora, choć bez kolejek i na bieżąco. W lesie wokół stoku już bez białego koloru. Ze stoku płyną wartkie potoki topniejącego śniegu. Trasa nr 2. Dzisiaj do końca mojej jazdy można było tam jeździć po sztruksie (nierównym tak jak wspominałem). A to już klasyczny widok z góry Chełm na trasę nr 1, Zakopiankę, Myślenice i w oddali Kraków.

Kapcie przyszły , jeszcze tylko trzy pozycje i będzie bez stania w wypożyczalniach😤😁

Rytro bajka dziś. Zmroziło w nocy. Ludzi garstka 😀 Stok jeszcze się trzyma więc trzeba ujeżdżać.

Dzięki za info, spodziewałem się, że będzie dużo gorzej. Jak patrzę to w porównaniu do Pilska dzisiaj, Myślenice to prawie bajka. Dla tych co wybierają się na Pilsko mała rada - weźcie stary sprzęt. Generalni jest wszystko co narciarze nie lubią - przetarcia, kamyki, zasypy, mokry śnieg no i ziemia w dolnej części na trasie 2. Najmniej chyba było dzisiaj muld. Informacje o kamieniach są na stronie jak i przy kasach, więc świadomie wszedłem na stoki. Przejazd z Buczynki do Hali Szczawiny tylko dla tych co nie lubią swojego sprzętu. Górna część płynna, pierwsze 50m zjazdu mocno zniszczone. Tak na prawdę to do pojeżdżenia jest 5 czyli trasa na samej górze. Kolejka na 10 minut stania. Wiem, że jest dużo fanów Pilska ale ja do nich dzisiaj nie dołączyłem. A szkoda bo widać, że jest potencjał. Bardzo dawno mnie tu nie było i trochę się pozmieniało. Podobno trafiłem w tym roku na otwarte krzesło, a zbudowane 7 lat temu - Buczynka.

Dziś pogoda dopisała więc mogę coś pokazać. Ośrodek Lindvallen Mieszkać na stoku przyjmuje tu swoje prawdziwe oblicze. Ski in Ski out 😀. Nie ma tu wysokich gór. Ten teren można porównać do wyżyny krakowsko częstochowskiej z trochę innymi warunkami śniegowymi. Jest jednak wykorzystany w prawidłowy sposób. Ośrodek raczej nie zachwyci starych wyjadaczy którzy siedzą w Alpach, ale dla rodzinnego spędzania czasu jak najbardziej.

Nieduża stacja z fajną trasą, zazwyczaj mało ludzi bez kolejek. 4 osobowa niewyprzęgana kolej krzesełkowa Doppelmayr o długości 700m, Dwa orczyki ok 250m i 100m. Wyciąg taśmowy o długości 80m. Z Krzesełka prowadzą dwie trasy o przewyższeniu 220m. Czerwona 800m i niebieska 1200m (w zasadzie to jedna, druga jest wariantem - objazdem ścianek na około, w środku stoku się spotykają). Zazwyczaj naśnieżone jest szerzej niż w tym sezonie ale i tak aktualnie jest całkiem ok. Wczoraj miało być apogeum gorąca. W Sączu było 21 st, na Rytro podawali 18. Dzisiaj też bardzo ciepło ale jednak w nocy lekko zmroziło i do 11 stok fajnie się trzymał. Śnieg powinien jeszcze jakiś czas wytrzymać, przetarć nie ma. Najbliższe dni trochę chłodniej, potem znowu kilkanaście na plusie... Ważne żeby nocą trochę mroziło wtedy nie będzie takiego postępu w wytapianiu.

Kocham Stożek 🙂

Maska tzw. anty mandatowa :).

Pewnie,że jest wiele takich miejsc... Ale Kaspruś jest jeden, byłem w dzień weekendowy, wyjeździłem się pięknie a kolejki i tak były 100razy mniejsze niż w najbliższym mi Szcyrku A wstanie o 3.30 i jazda 2 godziny samochodem nie jest dla mnie jakimś wielkim logistycznym wyzwaniem Generalnie to najbardziej w moim ukochanym narciarstwie nie lubię właśnie tego że całą zimę jestem niewyspany🤣

Potwierdzam. Zero kolejek do wyciągu. Dzień trzeci w Rytrze, szkoda że ostatni 😒

Złoty Groń warunki wiosenne bardzo dobre żałosne komunikaty z megafonów co 4 minuty Jedziemy dalej

Nowe obostrzenia z Czech, za dwa tygodnie będzie skopiowane przez pisowców, szykujcie się. As of Thursday, throughout the Czech Republic, it will be mandatory to wear a FFP2 or KN95 high-grade respirator when in public indoor spaces. That includes while using public transport, and waiting at stops and stations. If the high-grade facial protection is unavailable, adults can wear two surgical facemasks at once. Children of up to 15 years of age are not required wear such respirators, as smaller ones that fit are largely unavailable. Also on Thursday, homemade cloth masks, including bandanas and the like, are officially deemed insufficient to protect other people in close proximity – even while outdoors – and will be forbidden entirely as of March. Aware that some people are using homemade facemasks to save money, or reusing surgical masks and the like, the government has announced plans to distribute millions of FFP2 through food banks.

Zasadniczo tak. Z tym jeżdżeniem na przemian jest jednak pewien kłopot - przedostanie sie z Gąsienicowej na Goryczkowa nie jest kłopotliwe, bo zjeżdża sie w dol - o tyle przedostanie sie z kotła Goryczkowego na Gąsienicowa wymaga podejścia pod gore. Dlatego przeważnie towarzystwo, które dostało sie na gore gondola zalicza pewna pule zjazdów tam gdzie wyrzuca wagonik, czyli trasę w kotle Gąsienicowym, a po tych ilus tam zjazdach przenosi sie na Goryczkowa, gdzie kończy dzień, na koniec którego zjeżdża do Kuźnic. Ci z kolei, którzy na gore dostają sie na skiturach i chcą pojeździć potem wyciągami po trasach, albo ci co zamiast stać np. 2h w kolejce wola podejść do góry (spacer w pełnym rynsztunku narciarskim to ok godzina, moze trochę mniej), zaczynaja dzień od Goryczkowej - tam jest kasa z karnetami - i pózniej przenoszą sie na Gąsienicowa. Przerzucanie sie np co zjazd czy dwa zjazdy jest mało praktykowane i mało praktyczne ze względu na uciążliwość przerzucania sie z Goryczkowej na Gąsienicowa. Tak to juz jest na Kasprowym, ze tam jest po prostu specyficznie. Co nie zmienia faktu, ze mamy jedna gore w Polsce na której możesz poczuć sie iście alpejsko. Obie trasy sa naprawdę fajne, jedna z nich dodatkowo całkiem długa. Zwłaszcza w tych trudnych czasach, gdy nie ma opcji typu Chopok czy np. Austria, a do tego zrobiło sie ciepło, to Kasprowy jest IMHO najlepsza opcja na fajne jeżdżenie.

Barania góra od Kubalonki Dwadzieścia parę kilometrów fajnej turu . Szkoda że czasu nie było za wiele bo mordkę można było nieźle opalić 🌞

Dziś nie było fajerwerków, mgła nie pozwoliła na zdjęcia. Cały dzień poświęciłem na szkolenie młodego i mojej pani.

Szybka tura po stokówce ppoż nr. 4 z Salmopol w stronę Baraniej, 15 km fajnej zabawy. Trasa trzymała nawet po 13:00. Gorzej poza trasą, mokro. Ludzi sporadycznie, natomiast powrót przez Szczyrk o 16:30 to zdecydowanie zły pomysł korek. Na stokówce założony ślad pod klasyka (szkoła mistrzostwa sportowego w Szczyrku), jest tego 5,5 km na ppoż nr 4 i dalej na nr.5 (nie wiem ile bo odbiłem w stronę Baraniej). Parę fotek Pozdrawiam mirekn

Ze wzgledu na panujaca pandemie i braku polskich dokumentow, jako obywatel Szwecji, moge miec problemy z poruszaniem sie po Europie. Alpy musza poczekac Co czynic? A no przeciez chlopie ty mieszkasz w Skandynawi, a dokladnie w Szwecji. Szwedzkie podejscie do Covid zapewne znacie, wiec nie jest tajemnica ze osrodki narciarskie dzialaja. Oczywiscie sa pewne obostrzenia, ale ja jade na narty i knajp nie bedzie mi brokowalo. Jedziemy zatem do Sälen (nigdy nie bylem w Sälen) Zamieszcze troche przydatnych info, bo moze ktos sie kiedys skusi aby odwiedzic te strony, w czym chetnie pomoge. Osrodek oddalony od Malmö o 750 km wiec nie jest zle. Obecinie nie mieszkam w Malmö ale to nie istotne gdyz odleglosc do destynacji jest podobna i pisze aby Wam to mniej wiecej zobrazowac. Z Pl mozna by dojechac na wiele sposobow, ale pewnie ze wzgledu na polaczenia promowe droga sie strasznie wydluza a i koszta ida w gore, dlatego malo kto odwiedza te strony. A moze sie myle ? Promy do Szwecji plywaja z Gdanska, Swinoujscia, Rostock i Sassnitz. Jest tez droga Putgarden-Rödby ktora jest najszybsza, ale oddalona najbardziej na zachod. Domki i skipassy mozna nabyc na stronie Skistar. Cena jaka zaplacilismy za domek wraz z karnetami na tydzien dla szesciu osob w Sälen to okolo 9000 zl. Musze zaznaczyc ze to szczyt sezonu bo wlasnie zaczynaja sie ferie w Szwecji. Domek samowystarczalny, wiec zabieramy ze soba caly prowiant aby jak najmniej mieszac sie z ludzmi a tez aby jesc po polsku (mozna na tym niezle zaoszczedzic ) Sälen to kilka osrodkow polaczonych na jednym karnecie. Wszystko ma bardzo rodzinny charakter. Kläppen, Lindvallen/Högfjället, Stöten, Tandådalen/Hundfjället 303 metry przewyzszenia, top to 860 mnpm 99 tras zjazdowych 82 km tras Najdluzsza trasa to 2500m 35 zielonych 22 niebieskie 28 czerwonych 14 czarnych 3 skiparki Trasy biegowe Nocna jazda na 17 trasach lecz chyba tylko do 18.00 (do weryfikacji) 87 wyciagow Przepustowosc 83700 osoby na godzine Bede sie staral pisac cos na bierzaco od poniedzialku. Moze jakies dodatkowe fakty na ktore wpadne podczas pobytu. Domek i trasy ponizej. Do zobaczenia w Sälen

Nie wiem czy wiesz ale w górach Trwają ferie. W czwartek Pan przede mną kupowal karnety na cztery dni dla całej rodziny.

uj czuję że będzie kolejny temat do zamknięcia

Korespondowałem z jednym Szwedem który jest przewodnikiem w Chamonix i ceny wydawały się znośne. Oczywiście w grupie jest to znacznie niższy koszt. Spróbuję poszukać tego maila.

Zakaz używana chust? - toć u mnie we wsi wszystkie starsze kobieciny w chustkach paradują od zawsze.........co teraz poczną ? 😉

Aż tak wiele tych zjazdów w 2h na Goryczkowej nie zrobisz bo krzesło jedzie pewnie z 12 minut. Poza tym na górze jest szeroko i można wybrać różne warianty zresztą na dole też można jechać różnymi odnogami, a i coś poza trasą można spróbować. Nie jest ro Chopok czy tam inne Alpy, ale na pewno więcej możliwości niż np w Szklarskiej obecnie.

Rok minął, a końca kowidu ni słychu, ni widu.

Też się staram rzucić okiem w górę, ale to była typowa kombinacja: - większa liczba ludzi - mój ostatni dzień jeżdżenia i ostatnia godzina przed powrotem do domu (spakowane auto już stało pod stokiem, gdybym po śniadaniu odpuścił i pojechał do domu - nic by się nie stało, ale ja jeszcze chciałem na te 2 godziny pomimo że weekend i tłumy ....) Plecy mocno stłuczone, ale cały jestem.

To święta prawda. Też mam taką zasadę - najważniejsze w narciarstwie to wrócić CAŁYM i ZDROWYM !

Cześć W wypadku gdy ilość Grażyn i Januszy poraża to - skoro już popełniliśmy błąd i znaleźliśmy się na takim stoku - istnieje wielce niedoceniana przez narciarzy sztuka rezygnacji. Jednym z bardzo częstych błędów i przyczyna wielu kontuzji i nieprzyjemnych zdarzeń jest właśnie jazda na siłę, na zmęczeniu, do końca karnetu, gdy warunki się pogorszą itd. Nie trzeba Ketonalu a zaoszczędzone w ten sposób walory można wydać na piwo w przystokowym barze i sączyć je sobie patrząc z uśmiechem jak się inni meczą. Pozdrowienia

Nie spodziewałem się, że ten wątek zmieni się w ocenianie jazdy 😄 , ale w sumie skoro już przy tym jesteśmy to chętnie bym wysłuchał co robię źle co dobrze itp itd ( zielona kurtka na filmiku) Może uda się trochę nad tym popracować w przyszłości. Pozdrawiam.

Zabawy małolata 😁

Mimo posiadania sprytnej sezonówki nie skorzystałem z niej w ostatni weekend i być może już nie będzie okazji. Odwiedziliśmy w sobotę Miziową i Rysiankę. Piękny narciarski spacer, nie taki lekki jakby się wydawało. W niedzielę Romanka i Majcherówka z emocjonującym zjazdem do Sopotni. Hala Miziowa - Rysianka Sopotnia - Romanka - Majcherówka

Jestem na miejscu. Śniegu na metry ale już bardzo mokry, odwilż 😟

Cześć Ja już wolę wąchanie... no w ostateczności... wahanie. Pozdrowienia serdeczne

Najważniejszy wniosek z tego jest taki, że nie zaostrzają i do 19.03 można spokojnie coś planować :).

Cześć Co do częstości zderzeń to zdania nie mam ale z pewnością mogę nieść bardzo poważne skutki więc należy zrobić wszystko aby się nie zdarzały. Co do nadprzepustowości wyciągów to masz 100% racji. Są górki, które obsługiwałby bez problemu zwykły talerzyk i jazda byłaby przyjemna. Cóż ... sam nie do końca to rozumiem ale pewnie inwestycja krzesłowa ma silne uzasadnienie ekonomiczne dla inwestorów/gestorów stoków. Jak sam wiesz jest sporo miejsc, w których po wymianie wyciągu na krzesło nie da się normalnie jeździć - chyba, że przez 1h z rana albo w środku nocy. Dla mnie to chory kierunek ale gadaniem się go nie zmieni. Na część tego typu górek po prostu nie jeżdżę w ogóle. Generalnie dobrze jeździ się na zakończenie sezonu, w deszczu czy o jakichś przedziwnych godzinach i tyle. Pozdrowienia serdeczne

Pisiowcy pewnie skupuje już maseczki FFP2 na handel. Zrobią zapasy to dopiero wprowadzą. Z tym zakazem hust powoli ludzi przygotowują do dalszych zmian.

Przydało by się jeszcze odniesienie tych długości do wzrostu dziecka, bez tego same długości narty nic nie mówią.

Z tego co pamiętam to jak się zaczynała pandemia to niektórzy twierdzili, że sytuacja unormuje się za półtora roku.

Jeśli nie zamkną restrykcjami to będzie działać do końca weekendu majowego tak jak zazwyczaj. Chyba, że nie wystarczy śniegu to zamkną w drugiej połowie kwietnia co nieraz się zdarzało.

Cześć Chcesz komentować moją ocenę ??? Zapraszam. Pozdrowienia Cześć Intencje miałem nieco inne jak zabierałem głos ale skoro taka wola... Jesteś narciarzem najlepszym w grupie, objeżdżonym sprawnym, smoukiem ale jest sporo do zrobienia: + - pewność - pełna kontrola nad torem i śladem i szybkością - śmig poprawny (aczkolwiek tu widać słabości zwłaszcza koordynacyjne) - skręt średni dłuższy w miarę Ok - narty prowadzone po łuku! - świadomość jazdy ciętej i różnicy pomiędzy ciętą a ślizgową - bardzo fajnie że umiesz jeździć rytmicznie ale też, że umiesz ten rytm zmienić bez straty - - asymetria w jeździe począwszy od rąk - to co robisz z lewą ręką jest wyjątkowo rażące - musisz nad tym zapanować (najlepiej po prostu przestań wbijać te kijki ale...) - jeżeli je wbijasz i to tak dynamicznie to znaczy, że akcent rytmiczny połączony z siłowym odbiciem jest Ci niezbędny a to może wskazywać na kłopoty z synchronizacją - A frame - jeździsz w lekkim odchyleniu, które kontrolujesz ale na stromym robi się na granicy... - jeździsz cały czas półskrętem, blisko linii spadku stoku ale promień łuk jest duży i robisz tylko jego mały fragment - po odciążeniu i przekrawędziowaniu od razu obniżasz pozycję i czekasz zamiast obniżać ją stopniowo, zwiększając tym samym nacisk na narty i pogłębiając łuk - to podstawowa wada fazy sterowania - jak na tak dobrego narciarza jeździsz mało ekonomicznie - ruchy, pomimo prędkości są znacznie przesadzone, odciążenie pancerne (a tu wystarczy niezauważalny impuls) o górze i rękach nie mówię. Jakby co jestem do dyspozycji... acha no i naucz jeździć kolegów i koleżanki. Wypada. Pozdrowienia serdeczne

Jak pilnie trza to w Siemcach jest Tramal 200 Retard na pożyczki, ważny do 2023 (tak z jeden listek). M.

Święta racja, może sobie ktoś mówić co chce ale nigdy nie przewidzisz tego co zrobi ten na górze.... Niektórzy pewnie to przewidza ale ja jednak staram się zaglądać przez ramie czy ktoś nie nadciaga...Jednak nie masz obowiązku zaglądać przez ramię ale ilość Grażyn i Januszy na stoku niekiedy poraza. Ale nic nie zrobimy i musimy być gotowi na takie przypadki... Grunt to mieć Ketonal

Świetne! Po 2 pierwszych zachwycających sezonach tak znielubiłem swoje narty marki Head i.Realy Super Shape że skazałem je na rolę żwirówek. Tzn. Kocham je bo muszę. Ale szukam nowej miłości.

Pogoda iście wiosenna, ale radość przeogromna 🔥

Ja również dziękuję, bo w starym zaczną szwankować korek automat i już jakiś czas myślałem o zakupie nowego. Polecam kubek papierowy do kawy (nie parzy nawet wrzątek) waży tylko 8g u mnie jest dodatkowo pojemnikiem na suszone owoce lub jako drugi kubek.