Gdzie by tu jechać?

[marteczkago]

Hejo,

Planuję wyjazd od 6-12 marca i tak się zastanawiam gdzie by tu jechać ...  chętnie poczytam co sugerujecie  

[lika]

Ale że co, w kraju?

Ja za tydzień uderzam na 3 dni (choć jazdy pewnie uzbiera się na dwa) w Karkonosze. Prognozy zapowiadają się obiecująco, a więc być może Szrenica w pełnej okrasie plus któryś z ośrodków w Czechach. Spindlerovy Mlyn, PEC - Cerna Hora (Janske Laznie) , Rokytnyce, do tego Czarna Góra, Zieleniec. Będzie w czym wybierać początkiem marca w tamtych okolicach.

[marteczkago]

W sumie to raczej Włochy lub Austria. Myslałam o Alta Badia ze względu na widoki ( jeszcze nie byłam ale z forum ktoś polecał widokowo) . Generalnie teskni mi sie za słoneczkiem a we Wloszech bywa go sporo, ale z drugiej strony śniegu chyba więcej w AT. No i taki mam dylemat a trzeba by coś zabookować

[AGnk]

Podepnę się pod temat. Co wybraliście?

Zaczęłam rozważać Alpy, do tej pory jeździłam tylko w Zieleńcu, Czarnej, Harrachovie i Karpaczu. Nie mogę się ogarnąć na forum i znaleźć odpowiedniego wątku dla "żółtodziobów" w temacie wyjazdów zagranicznych. Gdzie na pierwszy raz najlepiej jechać, czy kwiecień jest jeszcze dobrym terminem, czy lepiej wcześniej. 

[lski@interia.pl]

13 minut temu, AGnk napisał:

Podepnę się pod temat. Co wybraliście?

Zaczęłam rozważać Alpy, do tej pory jeździłam tylko w Zieleńcu, Czarnej, Harrachovie i Karpaczu. Nie mogę się ogarnąć na forum i znaleźć odpowiedniego wątku dla "żółtodziobów" w temacie wyjazdów zagranicznych. Gdzie na pierwszy raz najlepiej jechać, czy kwiecień jest jeszcze dobrym terminem, czy lepiej wcześniej. 

Gruzja

[marteczkago]

W dniu 14.01.2024 o 14:02, AGnk napisał:

Podepnę się pod temat. Co wybraliście?

Zaczęłam rozważać Alpy, do tej pory jeździłam tylko w Zieleńcu, Czarnej, Harrachovie i Karpaczu. Nie mogę się ogarnąć na forum i znaleźć odpowiedniego wątku dla "żółtodziobów" w temacie wyjazdów zagranicznych. Gdzie na pierwszy raz najlepiej jechać, czy kwiecień jest jeszcze dobrym terminem, czy lepiej wcześniej. 

Wybraliśmy w końcu Kronplatz bo udało mi się znaleźć fajny hotel w dobrej cenie. Pogoda była super -> codziennie lampa 😎jednego dnia pojechaliśmy do Alta Badia ( widoczki piękne ) a 3 dnia rano moja 2 połówka zerwała ACL i od tamtej pory już jeździłam sama tylko na Kronplatzu także trochę smuteczek. Do 3 Zinnen też w miarę blisko ale niestety nie udało się podjechać , może następnym razem  co do kwietnia to nie mam doświadczenia, ale wydaje mi się że im wyżej tym lepiej więc pewnie fajniej będzie na lodowcach.

[MarioJ]

Najlepsze ośrodki dla Polaków w Alpach: Kronplatz, Marilleva i Livigno.

Najlepsze bo najtańsze !

 

[WojtekM]

W dniu 14.01.2024 o 14:02, AGnk napisał:

Co wybraliście?

Grossglockner Kals Matrei.

[Jeeb]

Godzinę temu, MarioJ napisał:

 Livigno.

Najlepsze bo najtańsze !

 

A w Livigno od 13 kwietnia dostajesz darmowy skipass

[MarioJ]

16 minut temu, Jeeb napisał:

A w Livigno od 13 kwietnia dostajesz darmowy skipass

Powinni dawać jeszcze pół litra za darmo i ubezpieczenie gratis.

Mój kolega kiedyś rozbił się na stoku w Livigno. Nie miał ubezpieczenia narciarskiego (bo drogie) to zjechał gondolką na dół i zadzwonił na 112. Przyleciał helikopter karetka i zabrali go do szpitala. Karta EKUZ i przelot gratis. Jesteśmy bohaterami w Livigno! 

 

[Jeeb]

8 godzin temu, MarioJ napisał:

Powinni dawać jeszcze pół litra za darmo

no już daj spokój - litr kosztuje 5 Euro 

a z tym helikopterem to faktycznie prawda - byłem tam w grudniu i tylu inerwencji służb ratowniczych dziennie to nie widziałem w żadnym innym ośrodku

Edytowane 16 Styczeń przez Jeeb

[pawelb91]

Livigno to jest dobre do dotankowania pod korek w drodze do i z Bormio 😁
Na razie tak traktuje ten ośrodek.

[Nipern]

Choroba! Człowiek ledwo wrócił z tygodniowego urlopu w Dolomitach, a już gdzieś by sie wyskoczyło. W tym roku ferie w dolnosląskiem zbyt szybko wyznaczyli!!! Z racji braku białego w odpowiedniej ilości w okolicach Wrocławia zrodził mi się pewien pomysł.

Gdzie najbliżej z Wrocławia w Alpy na "przedłużony" wekend skoczyć? Jakby człowiek cudem dostał dwa dni urlopu powiedzmy czwartek i piątek albo piątek i poniedziałek to chyba by wydało?? Wyszły by ze trzy dni jazdy😇!

Jakieś pomysły? Delikatnie myślałem o Alpach Salzburskich. Internet podpowiada że nawet przez Czechy to 7,5 godziny w wersji optymistycznej (na korki w Monachium już mam powoli alergię) Widzę, że oferty noclegowe na niepłny tydzień da się znaleźć. Pytanie z cyklu mini-max. Minimum drogi maximum przyjemności z pobytu😁

[Gacek1964]

12 minut temu, Nipern napisał:

Choroba! Człowiek ledwo wrócił z tygodniowego urlopu w Dolomitach, a już gdzieś by sie wyskoczyło. W tym roku ferie w dolnosląskiem zbyt szybko wyznaczyli!!! Z racji braku białego w odpowiedniej ilości w okolicach Wrocławia zrodził mi się pewien pomysł.

Gdzie najbliżej z Wrocławia w Alpy na "przedłużony" wekend skoczyć? Jakby człowiek cudem dostał dwa dni urlopu powiedzmy czwartek i piątek albo piątek i poniedziałek to chyba by wydało?? Wyszły by ze trzy dni jazdy😇!

Jakieś pomysły? Delikatnie myślałem o Alpach Salzburskich. Internet podpowiada że nawet przez Czechy to 7,5 godziny w wersji optymistycznej (na korki w Monachium już mam powoli alergię) Widzę, że oferty noclegowe na niepłny tydzień da się znaleźć. Pytanie z cyklu mini-max. Minimum drogi maximum przyjemności z pobytu😁

My na czterodniowkę w marcu wybieramy się do Schladming. Jeden z bliżej położonych dużych ośrodków od Pl. W drodze powrotnej prawdopodobnie odwiedzimy Tauplitz albo hinterstroder w zależności od warunków śniegowych.

[Jeeb]

Godzinę temu, Nipern napisał:

Choroba! Człowiek ledwo wrócił z tygodniowego urlopu w Dolomitach, a już gdzieś by sie wyskoczyło. W tym roku ferie w dolnosląskiem zbyt szybko wyznaczyli!!! Z racji braku białego w odpowiedniej ilości w okolicach Wrocławia zrodził mi się pewien pomysł.

Gdzie najbliżej z Wrocławia w Alpy na "przedłużony" wekend skoczyć? Jakby człowiek cudem dostał dwa dni urlopu powiedzmy czwartek i piątek albo piątek i poniedziałek to chyba by wydało?? Wyszły by ze trzy dni jazdy😇!

Jakieś pomysły? Delikatnie myślałem o Alpach Salzburskich. Internet podpowiada że nawet przez Czechy to 7,5 godziny w wersji optymistycznej (na korki w Monachium już mam powoli alergię) Widzę, że oferty noclegowe na niepłny tydzień da się znaleźć. Pytanie z cyklu mini-max. Minimum drogi maximum przyjemności z pobytu😁

masz 400km z Wrocławia

https://www.bergfex.pl/klinovec/webcams/

 

[sstar]

43 minuty temu, Jeeb napisał:

masz 400km z Wrocławia

https://www.bergfex.pl/klinovec/webcams/

 

Fichtelberg na jednym karnecie, byłem kiedyś...

https://www.snowtrex.pl/niemcy/oberwiesenthal/teren-narciarski.html

[Nipern]

Nooo Klinovec/Fichtelberg mam już objeżdżone (na biegówkach co prawda). Ale to nie Alpy😉

[marionen]

Jak muszą to być Alpy to w Dolnej Austrii na pograniczu Styrii jest Hochkar w Alpach Ybbstalskich.

[koliber]

W dniu 8.02.2024 o 18:46, Gacek1964 napisał:

My na czterodniowkę w marcu wybieramy się do Schladming. Jeden z bliżej położonych dużych ośrodków od Pl. W drodze powrotnej prawdopodobnie odwiedzimy Tauplitz albo hinterstroder w zależności od warunków śniegowych.

Gdybym zastanawiał się nad tymi bliższymi Alpami, to wybrałbym właśnie taką opcję na 3-4 słoneczne dni.

Schladming jest o te 50-60km bliżej niż cała reszta większych ośrodków (Saalbach, Kitzbuhel, Obertauern, Gastein, Zell am See itp.), a taki mniejszy ośrodek jest rzeczywiście idealny na ostatni dzień, by po 3-4h jazdy móc wsiąść do auta i jeszcze przed zmrokiem wrócić do Pl.

Oprócz Tauplitz można rozważyć alternatywnie Loser, Riesneralm, Planneralm, Feuerkogel, ale Tauplitz wydaje się najlepszą opcją.

[Jeeb]

2 godziny temu, koliber napisał:

przed zmrokiem wrócić do Pl.

chyba raczej przed północą 😊

[koliber]

13 minut temu, Jeeb napisał:

chyba raczej przed północą 😊

Takie są właśnie zalety wyjazdów marcowych, że ciemno robi się około 19-tej. A z Tauplitz (czy tym bardziej Feuerkogel) do granicy jest ok. 500km, więc kończąc jazdę ok. 13, powinno wystarczyć.

[Jeeb]

u mnie taki plan nigdy się nie udaje bo nawet jak zaplanuję o 13 to i tak zostaję do zamknięcia wyciągów