Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Kwarantanna, samoizolacja - co robisz w tym czasie ?


Rekomendowane odpowiedzi

Co prawda nie jestem objęty na razie obowiązkową kwarantanną, ale jak każdy staram się ograniczać wyjścia i siedzę w domu lub przed domem.

Okazało się, że nagle z domownikami mamy dużo czasu. Szkoda byłoby go zmarnować na zamartwianiu się co będzie. Szukamy sobie pożytecznego zajęcia w czterech ścianach. 

Już jestem po wymianie silikonu wokół wanny i umywalek, do czego nie mogłem się zabrać od 2-3 lat. W planie jest pomalowanie sypialni. Jeszcze coś się wymyśli zapewne.

A jak u Was w tym temacie ?

  • Like 8
  • Thanks 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja izoluje się w górach,samotnie na odległość co najmniej  kijka 

A w domu na razie za bardzo nie mam co robić bo jeszcze nic się nie psuje ,może za parę lat zacznie

Ale lubię odkurzać, rozpalać kominek wieczorem przy lampce winka

Teraz to praktycznie codziennie i tak jeszcze ze 2 tygodnie najmniej 😃

Edytowane przez marcinn
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na rowerze śmigam-sam , bez ustawek rowerowych z kolegami, pod wiatr bywa ciężej, ale przynajmniej aktywnie spędzam czas na zewnątrz, a lekarze potwierdziły, ze przy umiarkowanym tempie, rower jest jak najbardziej korzystny w tym czasie. Nie da się złapać wirusa na rowerze, jeżdżąc oczywiście samotnie i omijając spędy.

81AE4718-04EE-4800-80D0-A631C6A6AEC4.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam swoją własną siłownię w garażu. Prowadzę dla żony trening personalny - na co ostatnio nie było czasu. 

W przyszłym tygodniu biorę się za olejowanie barierek i mebli ogrodowych. 

Ćwiczymy też z dziećmi układy w Taekwondo, bo może nie odwołają nam w maju mistrzostw Polski. 

Ogródek też wymaga pewnych prac na wiosnę. 

Edytowane przez moruniek
coś tam
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja to w sumie trochę od zawsze żyłem jak w kwarantannie - mieszkam sam (więc nikogo nie zarażę), zbyt towarzyski też nie jestem, więc nie bywam co weekend w pubie na rynku. W mieszkaniu to faktycznie zawsze się coś znajdzie do roboty - a to załatanie jakiejś drobnej szczeliny, a to wyczyszczenie czegoś, a to pomalowanie... Mam też balkonowe okno od południa, więc często wystarczy je otworzyć i można się opalać bezpośrednio na słońcu, nie wychodząc z domu:) Choć to jeszcze nie ta pora. W góry też jeżdżę i ogólnie zamierzam zrobić sobie sporo wycieczek, bo od początku tego roku mieszkam w otoczeniu Gór Sowich i Kotliny Kłodzkiej, a tu jest mnóstwo atrakcji - i nad ziemią, i pod ziemią:) Choć może nie tak znanych i nie tak spektakularnych. W mieszkaniu mam też trochę sprzętów do ćwiczeń, co praktycznie zastępuje mi siłownię. Lubię się też poruszać do muzyki (w tym przypadku brak współlokatorów tez jest zaletą, a nawet gdyby byli, można założyć słuchawki). Także plaża, siłownia, dyskoteka, tylko wystarczy trochę wyobraźni, połączonej z pomysłowością:) Ogólnie sporo ostatnio czasu poświęcam sobie i przyjemnościom - nawet gorąca kąpiel w wannie (zwłaszcza zimą) wystarczy, by poczuć się jak na basenie termalnym. A to wszystko gratis i nie wychodząc z domu. Planuję sobie też trochę poeksperymentować w kuchni. W sumie to od dawna to planuję:) Nigdy specjalnie nie narzekałem na nudę, więc można powiedzieć że na mnie ta cała sytuacja w ogóle nie robi wrażenia. Ale takim Włochom to faktycznie trochę współczuję.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, andy-w napisał:

Co prawda nie jestem objęty na razie obowiązkową kwarantanną, ale jak każdy staram się ograniczać wyjścia i siedzę w domu lub przed domem.

Okazało się, że nagle z domownikami mamy dużo czasu. Szkoda byłoby go zmarnować na zamartwianiu się co będzie. Szukamy sobie pożytecznego zajęcia w czterech ścianach. 

Już jestem po wymianie silikonu wokół wanny i umywalek, do czego nie mogłem się zabrać od 2-3 lat. W planie jest pomalowanie sypialni. Jeszcze coś się wymyśli zapewne.

A jak u Was w tym temacie ?

Siedzę w domu i tracę czas na forach ;)

 

A jutro wybieram się na Pilsko. Chyba jeszcze śniegu trochę zostało?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pora podejść do biblioteczki wstydu, która to właśnie jest wstydem nie przeczytania książki od równo dwóch lat. A książki się zbierają i zbierają.

Mniej więcej od czasu jak trafiłem do sporego projektu mam czas czytać tylko książki "dziedzinowe" wspomagające moja pracę .. gdzie spędzam 8h codziennie, wieczory i nocki gdy córka śpi. A, że w projekcie wszyscy mają BCP to już widać spowolnienie, które mnie osobiście bardzo bardzo cieszy, na dzień dobry idzie "Wakacje w Trzeciej Rzeszy" :)

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie sytuacja jest dynamiczna. Pracuję w Czechach i codziennie tam dojeżdżam. Jak wiadomo (lub nie) od wczoraj Czesi zamknęli granice a u nas osoby wjeżdżające do kraju mają być poddane kwarantannie.
Dostałem w firmie potwierdzenie, że pracuję w CZ, co ma pozwolić mi wjechać do pepików. Osoby pracujące w Czechach niby nie będą po powrocie "zamykane" - mam nadzieję, że tak będzie!
Pojawia się problem z samym przejazdem przez granicę - małe przejścia są całkowicie zamknięte (nie ma opcji wjechać gdzie indziej), zostaje przejście na A1 w Gorzyczkach - przeczuwam kilkukilometrowe korki, bo będą zatrzymywać i kontrolować każdy samochód. Obawiam się, że zamiast 45 minut, będę jechał do pracy 1,5 - 2h.

Jeśli chodzi o meritum tematu, to siedzę w domu, chodzę tylko do sklepu lub do ogrodu jak jest ładna pogoda - moja żona jest po przeszczepie i ma bardzo niską odporność, nie może w żadnym wypadku zarazić się tym syfem. Na szczęście korzysta z przyznanego zasiłku opiekuńczego dla rodziców dzieci do 8 lat - 2 tygodnie w domu i 80% pensji.

U mnie w firmie pracuje kilkaset osób. Biorąc pod uwagę ten dojazd i ilość spotykanych dziennie ludzi, rozważam L4. Sęk w tym, że wielu współpracowników Polaków też, co w firmie na pewno spotka się z negatywną reakcją.

Mimo, że to wszystko brzmi tak apokaliptycznie, nie tracimy dobrego humoru :)

PS. "
Z 1441 do 1809 wzrosła w ciągu doby liczba zmarłych zakażonych koronawirusem - poinformowała właśnie włoska Obrona Cywilna."

PS2. Oglądamy niesamowicie dobry serial - La casa de papel / Dom z Papieru - polecam każdemu!

Edytowane przez gruchauho
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie zawodowo aż tak wiele się nie zmieniło i pracy mi raczej nie ubyło, gdyż dużą jej część mojej do tej pory również wykonywałam w domu. Ze studentami mam co prawda teraz tylko kontakt internetowy, ale praca naukowa i zadania administracyjno-organizacyjne pozostały bez zmian.Mój mąż też pracuje z domu, jednak w jego przypadku widać już zastój - dodatkową porcję wolnego czasu przeznacza na pracę w ogrodzie (której ja nie cierpię, choć lubię oczywiście mieć ładnie w ogródku).

A wyjścia z domu? Do kin, teatrów i knajp chodzimy od czasu do czasu, wolimy wspólne wypady na rower i spacery z psem. I to dalej możemy robić, chociaż trochę nam się skurczył wachlarz dostępnych tras. Mieszkam 10 km od naszej zachodniej granicy i często jeździliśmy również po niemieckiej stronie - teraz to nie wchodzi w grę.

Najbardziej smuci mnie jednak fakt, że zapewne nie zobaczę się długi czas z synem, bo pracuje w Anglii i pewnie nieprędko będzie mógł przylecieć, żeby nas odwiedzić. Również nasze plany spędzenia długiego weekendu w czerwcu u niego, stoją pod znakiem zapytania.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, tanova napisał:

Wyląduje i co? Podróż do Szczecina, 2 tygodnie kwarantanny i brak możliwości powrotu do pracy. Kiepska opcja.

Na prawdę mało wiesz o tym, jak będzie to za moment wyglądało w UK, i tak nie będzie pracował ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Sariensis napisał:

Na prawdę mało wiesz o tym, jak będzie to za moment wyglądało w UK, i tak nie będzie pracował ...

Niestety wiem dużo. Mam nadzieję, że organizm zdrowego, wysportowanego dwudziestopięciolatka sobie poradzi, zwłaszcza że nie jest sam. Tutaj mam pod opieką sędziwych rodziców. To nie są dla nas proste decyzje i - wybacz - nie chcę o tym pisać na forum.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...