Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Polska - sezon 2020/21


Gerald

Rekomendowane odpowiedzi

Nie widzę sensu w zamykaniu wszystkiego dopiero od 28 grudnia. W święta i 27 grudnia będzie pewnie armageddon na stokach i dzikie tłumy. Otwieranie galerii po świętach na jeden dzień, to też głupota. Jak już muszą zamykać - to lepiej by było od wigilii.

No i ten zakaz wychodzenia dzieciaków i młodzieży na powietrze, to już szczyt wszystkiego. Nie dość, że siedzą od miesięcy przy kompie na nauczaniu zdalnym, to nawet w ferie nie mogą iść koło domu na rower, rolki, sanki czy tam co innego.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, idealist napisał:

Aha, przegapiłam ten wspaniały aspekt zakazu wychodzenia dla młodzieży... i to ktoś nazwał feriami...

Akurat pracując z młodzieżą wiem jak funkcjonują i jak cierpi na tym też psychika. 

Nie rozumiem w ogóle - po co w takim układzie te ferie? Czy nie lepiej byłoby 7 stycznia rozpocząć semestr letni i skrócić o 2 tyg. rok szkolny w czerwcu, gdy pewnie już nie będzie tylu zakażeń i część populacji będzie zaszczepiona? 

W czerwcu przynajmniej można by jeszcze wyskoczyć gdzieś na narty, na lodowiec ...

Edytowane przez tanova
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, mario33 napisał:

Zgoda co do głównej myśli, ale w oświadczeniu sporo półprawd. Np to, że branża zadbała o wprowadzenie ograniczeń. Wszyscy widzieliśmy na własne oczy, że nie dbano o noszenie maseczek, a zalecenie ograniczenia ilości karnetów pozostało między pobożnymi życzeniami. Branża nie potrafiła się sama wyregulować to ktoś podjął się regulacji za nią, pech chciał, że nadmiarowej.

Cytat: „A ludzie i tak wyjada do Czech i Słowacji”. Tralalala, wszystko będzie zamknięte do minimum 7 stycznia, w całej Europie. A może i dłużej.

W Austrii przypadkiem nie otwierają się tralalala 24 grudnia? 🙃

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, tanova napisał:

Nie rozumiem w ogóle - po co w takim układzie te ferie? Czy nie lepiej byłoby 7 stycznia rozpocząć semestr letni i skrócić o 2 tyg. rok szkolny w czerwcu, gdy pewnie już nie będzie tylu zakażeń i część populacji będzie zaszczepiona? 

Można wiele - wydłużyć ferie wielkanocne, skrócić semestr letni...

Uwierzcie, że Netflixa oni mają po dziurki... teraz czują się po prostu oszukani.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Bumer napisał:

Ale za to obowiązkowe egzaminy będą mieli łatwiejsze!

Wczytywałeś się w ten "nowy" zakres wymagań, czy tylko polegasz na wiadomościach z mediów? 

Bo ja mając w domu maturzystkę i przerabiając temat na własnej skórze jakoś tego ułatwienia specjalnie nie widzę. Chcąc się dostać na dobrą uczelnię, będzie musiała ryć do matury jak inni co roku.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mario33 napisał:

Zgoda co do głównej myśli, ale w oświadczeniu sporo półprawd. Np to, że branża zadbała o wprowadzenie ograniczeń. Wszyscy widzieliśmy na własne oczy, że nie dbano o noszenie maseczek, a zalecenie ograniczenia ilości karnetów pozostało między pobożnymi życzeniami. Branża nie potrafiła się sama wyregulować to ktoś podjął się regulacji za nią, pech chciał, że nadmiarowej.

Cytat: „A ludzie i tak wyjada do Czech i Słowacji”. Tralalala, wszystko będzie zamknięte do minimum 7 stycznia, w całej Europie. A może i dłużej.

A co to znaczy, nie dbano o noszenie maseczek. W Białce ochroniarzom już tchu brakowało od ciągłego powtarzania "proszę złożyć maseczkę". Wszędzie są porobione korytarze, wszędzie środków do dezynfekcji, wszędzie tablice i komunikaty. Natomiast jesteśmy społeczeństwem, które zawsze sobie "poradzi", no to sobie poradziliśmy!? 
Byłem w hotelu Bania i sam doświadczyłem jak wyglądały tam pobyty "służbowe". Po drugie jak już ktoś chciał przekombinować, to chociaż mógł to robić z głową, a nie chwalić się tym na prawo i lewo. 
Jadąc dzisiaj samochodem słuchałem redaktora RMF, którym mówił o sytuacji w pierwszy dzień w Krynicy. Kurde... ale CI ludzie byli w kaskach, w rękawicach, w goglach na odległość nart. Po drugie już następnego dnia stały korytarze. 
Kolejna sprawa. Problemem były hotele, to po co dobijać ośrodki narciarskie, które są bardziej bezpieczne do Biedronek, Kauflandów i innych kościołów. 

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, JC napisał:

A co to znaczy, nie dbano o noszenie maseczek. W Białce ochroniarzom już tchu brakowało od ciągłego powtarzania "proszę złożyć maseczkę". Wszędzie są porobione korytarze, wszędzie środków do dezynfekcji, wszędzie tablice i komunikaty. Natomiast jesteśmy społeczeństwem, które zawsze sobie "poradzi", no to sobie poradziliśmy!? 

Żeby nie było, absolutnie nie popieram tego co się stało, absolutnie nie powinno to być w tym czasie a już na pewno nie bez konsultacji z branżą (z tego co wiem w konsultacjach z rządem w listopadzie ustalono co innego niż teraz zrobiono).

Nie mniej jednak mój póki co jedyny dzień na nartach w tym sezonie to Biały Krzyż w zeszła niedzielę, szok, ludzie mają wszystko w d... max 40% ludzi zasłania usta i nos... Doskakuje do mnie obcy gość, dosiada się do orczyka twarzy nawet nie ma czym zasłonić, obsługa w ogóle nie reaguję, kolejka do wyciągu to samo. Jedynie kartki z informacją o obowiązku zasłaniania twarzy. 

W weekend sprawdzę jak na Czarnym Groniu :) Z powodu decyzji rządu, w przyszłym tygodniu zawieszam obowiązki służbowe, zobaczę co będzie w Szczyrku i Wiśle :) 

PS

Wiem że to nie przyzwoite, ale jako ,,lokals,,  po 17 stycznia, mam nadzieję na pojeżdżenie bez dużych tłumów...  

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, pasazer85 napisał:

Wiem że to nie przyzwoite, ale jako ,,lokals,,  po 17 stycznia, mam nadzieję na pojeżdżenie bez dużych tłumów.

Taaaa......chyba zapomniałeś o kolejnej fali. No i o tym że później nikt już nie otworzy ośrodków. No chyba że przez okres kwarantanny będzie ciągle sypać śnieg. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie mogę się zgodzić z JC

Byłem w poniedziałek w Zieleńcu - brak aktywności obsługi w zakresie egzekwowania maseczek w kolejce i na wyciągu - kilkukrotnie jechałem na krześle z osobami, które nawet nie markowały maseczki - po prostu jej nie miały.

Być może w Białce było idealnie, tu z pewnością nie.

Wszelkie hotele, pensjonaty czy apartamenty należące do właścicieli ośrodków mrugający do "służbowych" narciarzy czy poprzez pseudo sportowe aktywności oferujące swoje noclegi mają swój bardzo wydatny udział w decyzji rządu.

Bardzo ubolewam, bo po zamknięciu alpejskich ośrodków i naszych hoteli/pensjonatów miałem nadzieję na kilka 1-dniowych wypadów pomimo tego,że jadę w 1 stronę 3,5h - czego się nie zrobi, żeby pojeździć na nartach.

Natomiast nie da się powiedzieć, że branża zastosowała się do przepisów i poniosą konsekwencje nie swoich win. Wszyscy poniesiemy konsekwencje zarówno tych służbowych wyjazdów całymi rodzinami, hotelarzy wynajmujących magazyny narciarskie jak i ośrodków narciarskich, które słabo się przykładały do przestrzegania przepisów. A i sami narciarze, którym ciężko było na chwilę naciągnąć bandanę na nos, sami sobie i tym wszystkim dla których to nie był problem krzywdę zrobili. Przez chwilę było im wszystkim do śmiechu jak to znowu po naszemu przepisy się obeszło. Tyle, ze teraz żarty się skończyły i narty też. Chciałbym wierzyć, że to coś nas nauczy ale aż takim optymistą nie jestem.

Pozostało nam czekać na 2-gą połowę stycznia, oby już w pełni możliwości zarówno w kraju jak i w alpach czego Wam i sobie życzę.

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, pasazer85 napisał:

 

W weekend sprawdzę jak na Czarnym Groniu :) Z powodu decyzji rządu, w przyszłym tygodniu zawieszam obowiązki służbowe, zobaczę co będzie w Szczyrku i Wiśle :) 

 

Podejrzewam, że w Szczyrku będzie rzeź, we Wiśle podobnie. W niedziele na Nowej osadzie był już dramat i część narciarzy miała to w głebokim poważaniu noszenie maseczki czy choćby kominiarki czy innego buffa. O ilości ludzi na kanapie nawet nie wspomnę. I praktycznie codziennie tak jest i na każdej stacji trafią się takie rodzynki i nie przegadasz takim. 

Pracownikom też się nie dziwie, bo ileż można tłumaczyć jedno i to samo non stop praktycznie tym samym osobom?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Micheł napisał:

W niedziele na Nowej osadzie był już dramat i część narciarzy miała to w głebokim poważaniu noszenie maseczki czy choćby kominiarki czy innego buffa. O ilości ludzi na kanapie nawet nie wspomnę. I praktycznie codziennie tak jest i na każdej stacji trafią się takie rodzynki i nie przegadasz takim. 

Znalazłem nowe zastosowanie kija narciarskiego 🤣

3 minuty temu, Micheł napisał:

Pracownikom też się nie dziwie, bo ileż można tłumaczyć jedno i to samo non stop praktycznie tym samym osobom?

A ja się dziwię...Wyciąg STOP, palcem wskazującym pokazuje wyjście...  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, pasazer85 napisał:

Znalazłem nowe zastosowanie kija narciarskiego 🤣

A ja się dziwię...Wyciąg STOP, palcem wskazującym pokazuje wyjście...  

 Jest to oczywiście jakieś rozwiązanie, ale musiałaby widnieć taka informacja :) i może by to poskutkowało, ale nie obyło by się bez awantur i kłótni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Micheł napisał:

Jest to oczywiście jakieś rozwiązanie, ale musiałaby widnieć taka informacja :) i może by to poskutkowało, ale nie obyło by się bez awantur i kłótni. 

Kupując karnet akceptujesz regulamin, w obecnym czasie jednym z najlepiej widocznych jego punktów jest na każdym budynku w stacji narciarskiej powieszona informacja o obowiązku zakrywania ust i nosa. Jeśli obsługa by reagowała prawidłowo inni ,,bezmaskowcy,, z kolejki albo by wyszli, albo zasłonili usta. A osoby przestrzegające regulaminu na pewno wywarły by presję i na obsługę jak i bezmaskowców.Ale jak wszyscy mają wszystko w d... to efekt mamy taki jaki mamy :/ 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mimo wszystko nie znajduję bardzo przekonywujących argumentów za zamknięciem stoków narciarskich. Mimo tych rozumnych inaczej włażący innym na plecy, mimo tym co to w masce jeżdzić nie mogą bo jechali na tyczkach, czy też pchających się z obcymi na krzesło. Te restrykcje można było przy odrobinie starań ON i rozsądku narciarzy spełnić. Obecnie będziemy się zastanawiać i porównywać dlaczego tu czy tam zezwolono na działalność a  gdzieś indziej zakazano. Mamy tu na forum tego wyraz, choćby w dyskusji. Brak jest logiki  w działaniach władz ale także wszelkiej maści opozycjonistów oraz społeczeństwa. Co do społeczeństwa, od niego nie wymagam zbyt wiele. Przykro mi ale nie grzeszy ono rozsądkiem, wiedzą ani dyscypliną. Moim zdaniem stoki  zamyka się zbyt pochopnie, to zła decyzja. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, JC napisał:

W Białce ochroniarzom już tchu brakowało od ciągłego powtarzania "proszę złożyć maseczkę".

wszystko przez zbyt liberalną polską władzę,

w niemieckich miastach bezmaskowcy płacili po 150 euro i szybciutko nauczyli się porządku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • JC locked this temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...