Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Rower elektryczny za i przeciw


artix

Rekomendowane odpowiedzi

22 minuty temu, tanova napisał:

Czy we wspomnianych zdarzeniach przyczyną niebezpiecznej sytuacji było elektryczne wspomaganie pojazdu, czy brak wyobraźni / umiejętności / myślenia jego posiadacza? 

W terenie leśnym dużo bardziej przeszkadzają mi motory i quady. Niestety spora część leśnych duktów w mojej okolicy ma dopuszczony ruch kołowy - to prawdziwa zmora, ale i temat na inną dyskusję.

Co do wzrostu formy i wyrastających skrzydeł - to tylko się cieszyć. Ja tak nie mam, ale też nie cierpię specjalnie z tego powodu.

Cześć

Przyczyna takich zdarzeń zawsze jest brak wyobraźni/umiejętności/myślenia posiadacza czy kierowcy. Śmiem jednak przypuszczać, że gdyby kolesie (we wszystkich przypadkach byli to faceci) nie mieli elektryków w ogóle by się tam nie znaleźli bo by zwyczajnie nie dali rady dojechać. Motor czy kład słychać i można się przygotować czy reagować a tu jak koleś za garbem to praktycznie cisza, jeszcze jak sam na zmęczeniu i po korzeniach/kamieniach chrobocę.

Pozdrowienia

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Turnplayer napisał:

 Przede wszystkim to dobrze byloby gdyby o elektrykach wypowiadali sie ludzie ktorzy maja o tym troche pojecia i je uzytkuja. Wiekszosc twardoglowych ktorzy tutaj rzucaja przyslowiowe "nie bo nie" pokazuja tylko ignorancje w temacie, jakby uwazali ze rower elektryk to skuter. Pozwalam sobie na takie okreslenie bo sam kiedys bylem takim ortodoksem! O elektrykach nie chcialem slyszec, a ich uzytkownikow traktowalem z gory.

 Jako rowerzysta nizinny (piszac nizinny mam na mysli tez pokonywanie podjazdow, czy jazde po jurze Krakowsko-Czestochowskiej ale nie jazde stricte po gorach) bo cale zycie mieszkam w takim rejonie kraju, jezdzacy na MTB od malolata, plus ladnych kilka lat na szosie, nigdy bym nie pomyslal o elektryku. I tu w zasadzie mozna by konczyc temat elektryka, bo moglby dla mnie nie istniec. Koniec kropka

Jednak stalo sie tak ze zaczalem bywac czesciej w gorach gdzie dopiero spotkalem sie z tematem elektrykow. Oczywiscie na poczatku twardo sie trzymalem tego ze nie wsiadam na elektryka, bo przeciez ja taki rowerzysta zapalony nie moge sobie na cos takiego pozwolic! Wyobrazenie moje bylo nastepujace, otoz typowy uzytkownik elektryka to sobie tylko wlacza wspomaganie i "se jedzie". Nic bardziej mylnego. Lampka zapalila mi sie, poniewaz ekipa ktora jezdzilem na elektrykach to naprawde wysportowani wysokiej klasy narciarze ktorych zawsze podziwialem. Jak wygladala ich jazda? zazwyczaj byly to wycieczki kilkugodzinne, w dwoch wersjach, 1) dajmy na to 30-40km z mega przewyzszeniami, 2) 80-100km bez ekstremalnych podjazdow ale tez po gorach/pagorkach. Wspomaganie w takich przypadkach pomaga niwelowac stromizny, ale wcale nie powoduje ze rower jedzie sam. Rowerzysci jada na max swoich mozliwowsci, pot leje sie strumieniami i nie ma tutaj turystycznej przejazdzki. Wierzcie mi, naprawde jest to konkretny wycisk.

Jak sie ma do tego jazda "normalnego" rowerzysty? Otoz poczatkowo bardzo sie zawzialem zeby taka trase zrobic bez elektryka. Da sie? Zalezy jak na to patrzec, czysto teoretycznie tak, ale pewnie trwaloby to cala dobe😄 albo wyzionalbym ducha. W praktyce trzeba bylo na mnie czekac na kazdym podjezdzie albo modyfikowac trase specjalnie pode mnie. Po kilku podjazdach mialem dosc i bylem kompletnie wypompowany. Oczywiscie byla satysfakcja ze dokonalem tego bez elektryka, ale zrozumialem wtedy ze nie ma to sensu. To sa dwie zupelnie rozne kategorie jazdy na rowerze, kompletnie nieporownywalne. 

Jak to widze juz po pewnym czasie i zdobytym doswiadczeniu? po pierwsze, zrozumialem ze jazda na elektryku ma jednak wiecej wspolnego z jazda na rowerze niz na skuterze 🙂   mozna sie zmeczyc, zrobic porzadny trening i spalic sporo kalorii. Jako ze sami regulujemy poziom wspomagania jak i mozemy je zupelnie wylaczyc, to wszystko zalezy od was. W skrajnym przypadku macie dodatkowe obciazenie. Po drugie, zrozumialem ze w gorach ma to sens, czego nie bylem w stanie pojac jezdzac tylko po nizinach. Daje mozliwosc pojechania w miejsca i zrobienia wycieczek ktora na normalnym rowerze sa niemozliwe. No i mozna to zrobic w szerszym gronie, np z dziecmi albo z plcia slabsza, ktora raczej na Skrzyczne nie wyjedzie 😉 Takze ten watek typowo towarzyski tez istotny.

Po trzecie, zauwazylem ze niezdrowa "napinka" ktora tez kiedys mialem, wystepuje raczej u ludzi niezorientowanych w temacie. W gorach takiego tematu nie ma, nikt nie porownuje sie z rowerami, nie patrzy kto na czym jedzie, komu ile bateria zjadla i nie chwali sie wyczynami na stravie. Kazdy robi to dla wlasnej przyjemnosci i satysfakcji.

I na koniec, jako ze to forum narciarskie, to niektorzy pamietaja ze za dzieciaka jezdzili na nartach podchodzac pod gorke a teraz chetnie odbijaja karnety na bramkach. Takze tak...

 

 

Cześć

Czyli po prostu jesteś miękki. Po co tyle pisać.

Pozdrowienia

  • Downvote 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Author napisał:

Jednak jak się trochę oddali od Turbacza czy pojedzie w bardziej "surowe" klimaty to elektryka już tak często się nie spotyka. 

Ale w Alpach ( Austria ) to elektryki to już norma , chyba że jest bikepark gdzie do gondolą można wjechać na Górę , jeżdżąc tam 2 lata temu na starym sztywniaku wzbudzało to zdziwienie , pewnie na Ukrainie czy w Albani takich rowerów jest mniej

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można sobie wmawiać, że elektryki są super bo np. w gorach zmęcze sie tak samo (a nawet bardziej!!!! ) tylko przejadę dużo więcej, zobacze tez dużo wiecej i radochy będe mial jeszcze wiecej...

Ciekawe tylko dlaczego jako społeczenstwo stajemy się coraz bardziej otyli i mniej sprawni?

No, ale to na pewno nie ma nic wspólnego z tym, że na każdym kroku mamy łatwiej wiec nie ma co sie czepiac e-bików. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Author napisał:

Nie tylko enduro ale wszystkiego. To samo można napisać o zwykłych HT, gravelach i tak dalej. Jakie są powody? Moda to jedno a że ludzi stać to drugie. To tutaj przecież były stwierdzenia, że sporo osób z IT nie ma co robić w tej chwili z kasą to kupują mieszkania czy coś w tym guście. Jak się zarabia takie pieniądze to dla niego zakup roweru i za 60 tys nie będzie kłopotem. Poza tym od tego wielu odlicza vat i dochodowy wiec jest jeszcze taniej. Dochodzą takie formy jak leasing albo zaraz najem długoterminowy. Przeciętny Kowalski liczył się dawniej bo wtedy było też więcej pasjonatów tego sportu a nie mody jak to ma miejsce dzisiaj. Zasadniczo tak ten sport jest potwornie drogi a już dawniej był w czołówce najdroższych w MTB. Poza tym kupić to jedno a utrzymać to drugie. Jak ktoś nie mieszka blisko gór to same dojazdy kasują rocznie pokażną sumę. 

Natomiast hola hola z tym twierdzeniem, ze elektryków jest więcej niż analogowych w górach. Bez urazy ale Szyndzielnia i Szczyrk to maluteńki wycinek całości. To tak jak by napisać, że na Turbaczu (Gorcach) jest większość elektryków. No tak bo to jedna z najbardziej rowerowo przyciągających gór a na dodatek w Nowym Targu są wypożyczalnie elektryków. Jednak jak się trochę oddali od Turbacza czy pojedzie w bardziej "surowe" klimaty to elektryka już tak często się nie spotyka. 

@Ziemowitdwie baterie to znowu dodatkowa waga i koło się zamyka. Dla ludzi z kondycją i by pogodzić ogień i wodę to to jest przyszłość. Prawie jak zwykły full z wagą tak koło 18 kg. 

Orbea_Rise_E-Mountainbike_Review-30-1140

Nowy e-bike Orbea - 16,5kg 360Wh

https://www.bikeradar.com/news/orbea-rise-e-mtb/

Sama bateria waży 2,1kg. Obecna technologia pozwala na zrobienie baterii ponad 500 Wh  przy tej samej wadze.

Mogliby zrobić na kołach 27,5 to byłby trochę lżejszy

A cena? Tylko dla tych z IT.

Podsumowując. Zrobienie e-bike z baterią 500Wh i wagą ok. 15kg powinno być możliwe, alternatywnie 1000 Wh i 17kg. Na razie ograniczeniem są koszty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, JC napisał:

Nie zgodzę się z Tobą. Jeżeli mogę porównać Twój tok myślenia, tak jak ja go rozumiem, to nie powinienem, na skionline.pl pokazywać ośrodków w Alpach, nawet Szczyrku, Białki, czy Zieleńca, bo karnety są drogie.

Ja nikomu nie narzucam typu roweru, na jakim ma jeździć. Moim zamysłem jest zachęcenie do aktywnego wypoczynku i pokazanie miejsc, w które warto pojechać. Ja tam pojadę e-bike'iem, a ktoś inny na rowerze bez wspomagania. 

Nie patrz na to zero-jedynkowo. Twoje vlogi z założenia są kierowane do masowego odbiorcy. Nie jesteś i raczej nie będziesz jakimś pro riderem, czy to na nartach czy na rowerze. Nie będziesz pokazywał wypraw na Alaskę czy trawersu Sahary.  Moim zdaniem, możesz jednak zainteresować czymś innym. Właściwie już to robisz, pokazując to co dostępne dla zwykłego Kowalskiego. Wzięcie pod uwagę kosztów, może tylko ten zakres rozszerzyć. Nie chodzi zatem o rezygnację z prezentacji Alpejskich ośrodków. Warto pokazać, gdzie opłaca się jechać, jaki wyjazd wybrać przy ograniczonym budżecie, kiedy są ciekawe promocje itd. Podobnie na rowerze. Testowanie łatwych singli zwykłym na rowerze za 2-3k, mogłoby pomóc Kowalskiemu podjąć decyzję, czy da radę zjechać na swoim sprzęcie.  Możesz też pokazywać trasy, które są mało wymagające, zarówno pod względem sprzętu jak i umiejętności.

  • Like 2
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Spiochu napisał:

Nowy e-bike Orbea - 16,5kg 360Wh

https://www.bikeradar.com/news/orbea-rise-e-mtb/

Sama bateria waży 2,1kg. Obecna technologia pozwala na zrobienie baterii ponad 500 Wh  przy tej samej wadze.

Mogliby zrobić na kołach 27,5 to byłby trochę lżejszy

A cena? Tylko dla tych z IT.

Podsumowując. Zrobienie e-bike z baterią 500Wh i wagą ok. 15kg powinno być możliwe, alternatywnie 1000 Wh i 17kg. Na razie ograniczeniem są koszty.

Ten Orbea Rise to średnio-wyższy model (są droższe) za jedyne 44 499 zł.

https://www.orbea.com/pl-en/ebikes/mountain/rise/cat/rise-m-team

Nie stać mnie i pewnie sobie nigdy takiego nie kupię. Ale 16.5kg to już coś i da się tym pojeździć nawet gdy bateria się skończy.

Edytowane przez Ziemowit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, jacekma napisał:

Można sobie wmawiać, że elektryki są super bo np. w gorach zmęcze sie tak samo (a nawet bardziej!!!! ) tylko przejadę dużo więcej, zobacze tez dużo wiecej i radochy będe mial jeszcze wiecej...

Ciekawe tylko dlaczego jako społeczenstwo stajemy się coraz bardziej otyli i mniej sprawni?

No, ale to na pewno nie ma nic wspólnego z tym, że na każdym kroku mamy łatwiej wiec nie ma co sie czepiac e-bików. 

Jeździłeś kiedyś na rowerze elektrycznym?

Pytanie do osób negujących elektryki, ilu z Was jeździło na takich rowerach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Zimnik napisał:

Ale w Alpach ( Austria ) to elektryki to już norma , chyba że jest bikepark gdzie do gondolą można wjechać na Górę , jeżdżąc tam 2 lata temu na starym sztywniaku wzbudzało to zdziwienie , pewnie na Ukrainie czy w Albani takich rowerów jest mniej

 

Wskazałeś ciekawe kierunki emigracji dla tych co nie akceptują elektryków.

Raz się przejechałem po podwórku. Ale mój były szef, wraz z zona jeżdżą.

Rozumiem, ze to wyrównanie szans, choć do pracy tez chyba jeździ.

Dodam, ze to były taternik, turysta obecnie, narty biegowe, fit mimo wieku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, JC napisał:

Jeździłeś kiedyś na rowerze elektrycznym?

Pytanie do osób negujących elektryki, ilu z Was jeździło na takich rowerach?

Ja przed zakupem przeprowadziłem nawet pogłębione badanie konsumenckie,bo nie mogłęm zdecydować,co kupić .Pożyczyłem na pół dnia w góry  fabrycznego Haibike ,a potem customa,rekodzieło z Waszych stron,5500 W.I wybrałęm to drugie.jako uzupelnienie stajni zwykłych rowerów...

 

Edytowane przez lski@interia.pl
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, JC napisał:

Jeździłeś kiedyś na rowerze elektrycznym?

Pytanie do osób negujących elektryki, ilu z Was jeździło na takich rowerach?

Tak, jezdzilem,  jeden raz na wypasnym elektrycznym fullu.

Przy jezdzie w bardzo stromym terenie, pod gore, na najwiekszym wspomaganiu zupelnie nie czulem  jakby to byla jazda na rowerze.

Edytowane przez jacekma
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Mitek napisał:

Cześć

Czyli po prostu jesteś miękki. Po co tyle pisać.

Pozdrowienia

Pytanie do admina, ponieważ uzyskałem informacje od jednego z użytkowników cyt.:

niepisaną zasadą naszego forum jest niestosowanie czerwieńców”

wiec jak to jest można używać tego przycisku czy nie bo sam już nie wiem.

zalaczam fotkę...

2B2B94BA-ED92-4361-BE48-FC52E806AF77.png

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, sstar napisał:

Pytanie do admina, ponieważ uzyskałem informacje od jednego z użytkowników cyt.:

niepisaną zasadą naszego forum jest niestosowanie czerwieńców”

wiec jak to jest można używać tego przycisku czy nie bo sam już nie wiem.

zalaczam fotkę...

2B2B94BA-ED92-4361-BE48-FC52E806AF77.png

A dlaczego nie? Nie rozdaję negatywnych opinii na prawo i lewo, jak większość użytkowników forum, ale w przypadku wpisów, które wybitnie mi się nie podobają, taka forma wyrażenie swojej opinii jest jak najbardziej dopuszczalna. Jest to dużo lepsze niż obrzucanie się inwektywami.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, JC napisał:

A dlaczego nie? Nie rozdaję negatywnych opinii na prawo i lewo, jak większość użytkowników forum, ale w przypadku wpisów, które wybitnie mi się nie podobają, taka forma wyrażenie swojej opinii jest jak najbardziej dopuszczalna. Jest to dużo lepsze niż obrzucanie się inwektywami.

Na lewo i prawo jest dyskusyjne, rozumiem, ze ten przycisk działa i można go użyć, wbrew temu co napisał mi jeden z użytkowników forum, wole zapytać admina.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

28 minut temu, JC napisał:

A dlaczego nie? Nie rozdaję negatywnych opinii na prawo i lewo, jak większość użytkowników forum, ale w przypadku wpisów, które wybitnie mi się nie podobają, taka forma wyrażenie swojej opinii jest jak najbardziej dopuszczalna. Jest to dużo lepsze niż obrzucanie się inwektywami.

Cześć

Żeby go nie używać trzeba mieć albo zasadę nieużywania - jak np. ja.

albo...przyda się elementarne poczucie humoru i sytuacji a nie tylko pisanie, że się jest wesołym i wyluzowanym. ;)

Pozdrowienia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, JC napisał:

Pytanie do osób negujących elektryki, ilu z Was jeździło na takich rowerach?

Raczej nikt. Ja jeździłem i traktuję je (rowery e) jako fajne źródło zabawy. Z każdym z tego forum, kto powie mi, że przez to nie mam kondycji, jestem w stanie umówić się na ustawkę biegową lub kolarską na szosie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Spiochu napisał:

https://www.lightest.bike/

Zestaw do konwersji na e-bike.

Przykładowa konfiguracja:

Silnik 1000W

Bateria 840 Wh

V-max 45 km/h

Waga z baterią 5,5 kg

Cena 1265 Eur

Na razie to chyba jakiś startup, ale jeśli to wypali to wygląda bardzo atrakcyjnie.

Tu są bardzo istotne opinie i recencje bo można kupić totalne badziewie tak jak to urządzenie za 2500zł:

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznijmy od kwestii podstawowej - co to jest rower?

 definicja roweru Wg UCI , na polski grunt zaadaptowanej przez PZKol wygląda to tak:

Preambuła

Rowery muszą odpowiadać duchowi i pryncypiom kolarstwa jako sportu. Oznacza  to, że muszą one zapewniać kolarzom jednakowe szanse podczas rywalizacji. Zasada zakłada panowanie człowieka nad maszyną

.§ 1. ZasadyDefinicja1.3.006

Rower jest to pojazd posiadający dwa koła równej średnicy. Przednie koło służy do kierowania, tylne koło jest napędzane przez system składający się z pedałów i łańcucha.(podkreślenie moje)

Jak widać nie ma tutaj mowy o jakimkolwiek innym napędzie poza pedałami i łańcuchem. Możecie mnie nazwać talibem,starozakonnym lub innym ortodoksem, ale piękno kolarstwa,zwłaszcza górskiego, polega na tym,że jesteś ty, rower i trasa, góra które masz zaliczyć. Masz to zrobić bez łapania za jadący ciągnik,korzystania z podwózki itp udogodnień.Korzystasz z takich udogodnień lub jakiegokolwiek silnika,bez względu na jego moc i rodzaj nie jesteś kolarzem,rowerzystą. Nikt nikomu nie zabrania jazdy na takim urządzeniu i przynajmniej ja nie zamierzam z tego powodu kogokolwiek krytykować ale nie nazywajcie swojej działalności kolarstwem, bo jesteście  wtedy nieuczciwi wobec tych którzy tylko i wyłącznie siłą mięśni i woli - zgodnie nie tylko z formalną definicją kolarstwa ale i prawie dwuwiekową tradycją, zdobywają kolejne  metry wysokości i kilometry trasy.

 

 
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, JC napisał:

Jeździłeś kiedyś na rowerze elektrycznym?

Pytanie do osób negujących elektryki, ilu z Was jeździło na takich rowerach?

Cześć

Jacku zastanów się spokojnie. Skoro sama idea jest dla mnie bez sensu, jest zaprzeczeniem celu istnienia roweru to czy dążyłbym do jakichś prób?

To jest mniej więcej tak jakbyś wymagał ode mnie żebym wziął łódź, łańcuchówkę i zaczął czyścić wszystkie rzeki żeby się łatwiej pływało. 

Nie możesz wymagać aby próbował sankcjonować to z czym walczę.

Pozdrowienia

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Spiochu napisał:

Zestaw do konwersji na e-bike.

Przykładowa konfiguracja:

Silnik 1000W

Bateria 840 Wh

V-max 45 km/h

Dla takiego zestawu pedalca obowiązkowo !-tab.rejestracyjna,-przegląd roczny,-min 16 lat,- min.kat.A najlepiej kat.B ,-calkowity zakaz poruszania się ścieżkami rowerowymi ,-obowiązkowy kask,-możliwość poruszania się autostradami lub ekspresówka a jak jak Cię mistrz kierownicy potrąci lub najedzie postronny Kowalski -zawsze wina Twoja 😜...i jednego pedalca mniej ! Takie reguły powinny obowiązywać  , niestety jest inaczej i co chwila słychać jak ktoś ginie postronny na ścieżce rowerowej ....

Co do samych elektryków jak admin zadał pytanie . Odpowiem tak, to zaprzeczenie zdrowego umysłu,tak jak zaprzeczeniem jest wpajanie ludziom ze węgiel-ropa  jest zła,choć brudna,a bateria będzie cacy 🤦‍♂️
 

Swiat zwariował i szkoda naszych dzieci,choć nikt już tego burdelu nie zatrzyma...,przykre ale prawdziwe . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...