Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Polska - warunki narciarskie 23/24


surfing

Rekomendowane odpowiedzi

10 godzin temu, Jusik2002 napisał:

Ale czego Wy nie rozumiecie ? Narciarstwo obecnie zrobiło się sportem elitarnym, ceny są kosmiczne i ilość ludzi którzy jadą śmigać spada. Ci co naśnieżali od listopada to co na tym zarobili ? Ludzi przyjechała garstka. Czy na tym zarobili ? Śmiem wątpić. Przyszła jak zwykle w ostatnich latach gruba odwilż i wszystko praktycznie spłynęło. Czy Ci co nie naśnieżali mocno stracili ? Śmiem wątpić. Ośrodki które mocno nasniezyly działają ale czy tam widać tłumy? Raczej też nie. Totalna bzdura porównywać nasze ośrodki do tych w Alpach nawet tych malutkich. Ludzie drodzy w Austri te malutkie to są położone jak nasze top of the top i mają lepsze warunki. Wszystkie ośrodki na regionalnych karnetach a nie na pojedynczych. Już to widzę jak nawet gdyby w Polsce był jeden karnet na wszystkie stoki to by nikt nie jechał w Alpy. Pojedzie praktycznie tyle samo ludzi co teraz bo i tak nie będziemy konkurencja. Przestańcie porównywać bo kompletnie nie ma do czego. 

Piszesz bzdury prawie w każdym zdaniu.
- Ceny są kosmiczne porównując ilość tras/wyciągów do samej ceny
- Ilość ludzi spada, bo w Polsce praktycznie nie da się jeździć na porządnym poziomie(SMR otwarte totalne minimum, COS całkowicie zamknięte, Szrenica całkowicie zamknięta, Kasprowy pamięta Hitlera, Jaworzyna zrobiła lekki krok w przód)
- Osobiście jak mam jechać na 2-3 dni pośmigać na 1-2 trasach w Szczyrku to wybieram Szpindl czy Chopok, bo nie będę katował cały dzień jednej trasy
- Ci co naśnieżali to pięknie działają(Białka full ludzi jak na okres poza feryjny, Chopok cały czynny, Szpindl cały czynny, Alpy wiadomo hulają aż miło)
- Nawet jak ktoś nie zamierzał startować w listopadzie to przy super mrozach po -10 stopni powinien sypać kopce śniegu, nie rozgarniać go, tylko zrobić to na 3 dni przed otwarciem w grudniu
- Przyszła odwilż? No przyszła jak to co roku i przyszła wszędzie, bo wyjeżdżając 10 grudnia z Val Gardeny to na plusie było nawet na poziomie 1500 mnpm
- SkiWelt położone 700-1800 mnpm, czynne 218 km tras, czynne wszystkie zjazdy do dolin na poziom 700 mnpm
   SkiCircus położone 800-2000 mnpm, czynne 118 na 156 tras, czynne wszystkie zjazdy do dolin na poziom 800 mnpm
   SkiAmade(rejon Schladming) położony 750-1900 mnpm, czynne praktycznie wszystko w tym zjazdy do dolin na poziom 750 mnpm

I tam wszędzie w Alpach czy Szpindlu dało się przygotować trasy na poziomie 700 mnpm, a u nas w Szczyrku od Soliska na Wierch czy powyżej Jaworzyny, Korbielowie Buczynka czy Szklarskiej się nie dało. Za to dało się przygotować trasy na Klepkach, Słotwinach i innych pagórkach. Dobra teoria, ale dla trolli od Ślusarczyka.
 

  • Like 6
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo praktyka jest odwrotna, czyli zakładają jak co roku, że w okresie ferii tyle ludzi się rzuci na polskie eldorado narciarskie, iż ON kaskę wyciągną, bez skupiania się na podwyższaniu standardów. Z tej przyczyny kibicuję takiemu Masterowi, niby nisko, niby płasko ale dbają i mam nadzieję, że odczuwają tego plusy w kieszeni.

EDIT

I aby nie było. Rozumiem, iż okoliczności raczej zmieniły się na minus, aniżeli plus w kwestiach uprawiania tej aktywności, ale wzrost popularności w minionych latach pozwalał na inwestycje. Tylko po co? Skoro wystarczy byle jaką budę postawić i kiełbasę, czy oscypek się sprzeda z odpowiednią przebitką, wiec wystarczy standard lat 90 trzymać.

Ja nie sypiam po 4 gwiazdkowych hotelach ze SPA i wolę w Alpy w małym ośrodku mniej dni, ale przynajmniej się człowiek szczerze wyjeździ i wypocznie bez nerwów. 

Edytowane przez gabrik
nowa myśl
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, pawelb91 napisał:

Czy twardo fest? 

Eeee, nie, spód twardy ale z góry cukier się robi. Na nowej treningowej lodowo jest. Między czerwoną a czarną zrobili. Fajna trasa, Góra wzdłuż czerwonej i odbija wzdłuż czarnej. Ścianka jest. Na czarnej sam lód. Dwa razy zjechałem, ale narta już tępa i nie trzyma.

pozdro

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największy problem (obok kapryśnej pogody, której nie zmienimy) to długość tras w Polsce. Większość to są króciutkie pagórki z czasem zjazdu ponżej jednej minuty i z tego powodu zawsze będzie ze skrajności w skrajność - czyli mało popularne stacje gdzie da się fajnie pojeździć (np Myślenice gdzie zazwyczaj jeździ pięć osób na krzyż) ale właściciel albo pod kreską albo ledwie wychodzi na swoje przy takiej mizerii, albo super popularna stacja (Białka), gdzie przez większość sezonu po prostu nie da się jeździć pomimo świetnego naśnieżania, bo stonka i kolejki do kolejki. Jak się ma długie trasy to da się to pogodzić, bo przyjedzie dużo ludzi i się pomieszczą sensownie na kilku dłuższych trasach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, gabrik napisał:

Może niesłusznie, ale głównym powodem jest założenie, iż powrót z Podhala będzie trwał długo. Kolega dwa lata temu wracał z sylwestra z Bukowiny 8 godzin. Dwa temperatury minimalnie ale niższe. I trzy, Master wygląda na dziś świetnie, więc także dla żony na rozruch wygląda obiecująco, a mam nadzieję "wyprowadzić" ją z pługu tej zimy. Liczyłem też, że zaliczymy Jaworzynę, ale w sumie, to nawet nie wiem, które trasy uruchomili, więc bardziej nastawiam się na Tylicz Ski, którego nie miałem okazji poznać jeszcze.

Bardzo blisko jest Regetovka na Słowacji,wybrałbym zamiast Tylicza.Byłem dziś rano,pogoda niezbyt,bo mgła i mokry śnieg,ale to to pewnie chwilowe.Trasa wg mnie lepsza niż Tylicz.Jadąc przez granicę,lepiej popatrzeć na kamery,bo często po polskiej stronie jest inaczej z mgłą i widocznością niż po słowackiej...

  • Like 3
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, ski89 napisał:

Piszesz bzdury prawie w każdym zdaniu.
- Ceny są kosmiczne porównując ilość tras/wyciągów do samej ceny
- Ilość ludzi spada, bo w Polsce praktycznie nie da się jeździć na porządnym poziomie(SMR otwarte totalne minimum, COS całkowicie zamknięte, Szrenica całkowicie zamknięta, Kasprowy pamięta Hitlera, Jaworzyna zrobiła lekki krok w przód)
- Osobiście jak mam jechać na 2-3 dni pośmigać na 1-2 trasach w Szczyrku to wybieram Szpindl czy Chopok, bo nie będę katował cały dzień jednej trasy
- Ci co naśnieżali to pięknie działają(Białka full ludzi jak na okres poza feryjny, Chopok cały czynny, Szpindl cały czynny, Alpy wiadomo hulają aż miło)
- Nawet jak ktoś nie zamierzał startować w listopadzie to przy super mrozach po -10 stopni powinien sypać kopce śniegu, nie rozgarniać go, tylko zrobić to na 3 dni przed otwarciem w grudniu
- Przyszła odwilż? No przyszła jak to co roku i przyszła wszędzie, bo wyjeżdżając 10 grudnia z Val Gardeny to na plusie było nawet na poziomie 1500 mnpm
- SkiWelt położone 700-1800 mnpm, czynne 218 km tras, czynne wszystkie zjazdy do dolin na poziom 700 mnpm
   SkiCircus położone 800-2000 mnpm, czynne 118 na 156 tras, czynne wszystkie zjazdy do dolin na poziom 800 mnpm
   SkiAmade(rejon Schladming) położony 750-1900 mnpm, czynne praktycznie wszystko w tym zjazdy do dolin na poziom 750 mnpm

I tam wszędzie w Alpach czy Szpindlu dało się przygotować trasy na poziomie 700 mnpm, a u nas w Szczyrku od Soliska na Wierch czy powyżej Jaworzyny, Korbielowie Buczynka czy Szklarskiej się nie dało. Za to dało się przygotować trasy na Klepkach, Słotwinach i innych pagórkach. Dobra teoria, ale dla trolli od Ślusarczyka.
 

Ale gdzie tu niby bzdury ? Ja o Polsce A Ty jedziesz Chopokiem, Szpindlerowym i Alpami. Czyli generalnie potwierdzasz, że w Polsce praktycznie brak warunków do jazdy. Białka nie od dziś wiadome, że ma mikroklimat. Sypac i na kopach zostawić powiadasz. A kto tak niby zrobił? SkiWelt, SkiAmade Val Gardena - człowieku z choinki spadłeś? Totalnie inne warunki klimatyczne o setkach milionów Euro inwestycji już nie wspomnę. Klepki i Slotwiny przecież to ma po 500 - 600 metrow . Już nie wspomnę ile właśnie jest kasy wpompowane w Slotwiny. O cenach już nie wspomne. W Polsce prowadzenie ośrodka narciarskiego to walka o życie a nie interes. Włochy, Austria ile PKB daje turystyka i narty ? Śmiem twierdzić, że bardzo dużo i dlatego się w to inwestuje. Ale tam są warunki. Nawiązanie do troliwania Ślusarczyka pozostawię beż komentarza bo brak słów. Nie widzisz różnic pomiędzy naszymi pagórkami a Alpami czy Dolomitami nawet w niższych partiach no to widać, że masz ogromny problem.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Jusik2002 napisał:

W Polsce prowadzenie ośrodka narciarskiego to walka o życie a nie interes.

Jakiś czas temu włączyłem TVPL i było o jakimś pośle na sejm,zakopiańczyk który ma 10% udziałów w stacji narciarskiej Witów,w oświadczeniu majątkowym wykazał,że miał dochód netto 120 tys zł czyli ta owa stacja miała milion dwieście tysięcy-na czysto ! Wychodzi,że da się zarobić a nie jest to walka o życie …chyba,że tą kwotę traktujemy jak centy 🤷‍♂️

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Jusik2002 napisał:

Ale gdzie tu niby bzdury ? Ja o Polsce A Ty jedziesz Chopokiem, Szpindlerowym i Alpami. Czyli generalnie potwierdzasz, że w Polsce praktycznie brak warunków do jazdy. Białka nie od dziś wiadome, że ma mikroklimat. Sypac i na kopach zostawić powiadasz. A kto tak niby zrobił? SkiWelt, SkiAmade Val Gardena - człowieku z choinki spadłeś? Totalnie inne warunki klimatyczne o setkach milionów Euro inwestycji już nie wspomnę. Klepki i Slotwiny przecież to ma po 500 - 600 metrow . Już nie wspomnę ile właśnie jest kasy wpompowane w Slotwiny. O cenach już nie wspomne. W Polsce prowadzenie ośrodka narciarskiego to walka o życie a nie interes. Włochy, Austria ile PKB daje turystyka i narty ? Śmiem twierdzić, że bardzo dużo i dlatego się w to inwestuje. Ale tam są warunki. Nawiązanie do troliwania Ślusarczyka pozostawię beż komentarza bo brak słów. Nie widzisz różnic pomiędzy naszymi pagórkami a Alpami czy Dolomitami nawet w niższych partiach no to widać, że masz ogromny problem.

Właśnie wróciłem z Wisły.... I wiesz... da się przygotować i ośrodki i otoczenie. SMR jest zdecydowanie niemiarodajny do oceny warunków i możliwości. Mają bardzo "specyficzny" model biznesowy...

  • Like 4
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Victor napisał:

Jakiś czas temu włączyłem TVPL i było o jakimś pośle na sejm,zakopiańczyk który ma 10% udziałów w stacji narciarskiej Witów,w oświadczeniu majątkowym wykazał,że miał dochód netto 120 tys zł czyli ta owa stacja miała milion dwieście tysięcy-na czysto ! Wychodzi,że da się zarobić a nie jest to walka o życie …chyba,że tą kwotę traktujemy jak centy 🤷‍♂️

Mimo wszystko to jest mało. Nowa kolejka kosztuje jakieś 40 mln zł. Nowy ratrak 1,5 mln zł. System naśnieżania parę dziesiąt  mln zł. Dotego dochodzą kasy,restauracje  itp.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Jusik2002 napisał:

Ale gdzie tu niby bzdury ? Ja o Polsce A Ty jedziesz Chopokiem, Szpindlerowym i Alpami. Czyli generalnie potwierdzasz, że w Polsce praktycznie brak warunków do jazdy. Białka nie od dziś wiadome, że ma mikroklimat. Sypac i na kopach zostawić powiadasz. A kto tak niby zrobił? SkiWelt, SkiAmade Val Gardena - człowieku z choinki spadłeś? Totalnie inne warunki klimatyczne o setkach milionów Euro inwestycji już nie wspomnę. Klepki i Slotwiny przecież to ma po 500 - 600 metrow . Już nie wspomnę ile właśnie jest kasy wpompowane w Slotwiny. O cenach już nie wspomne. W Polsce prowadzenie ośrodka narciarskiego to walka o życie a nie interes. Włochy, Austria ile PKB daje turystyka i narty ? Śmiem twierdzić, że bardzo dużo i dlatego się w to inwestuje. Ale tam są warunki. Nawiązanie do troliwania Ślusarczyka pozostawię beż komentarza bo brak słów. Nie widzisz różnic pomiędzy naszymi pagórkami a Alpami czy Dolomitami nawet w niższych partiach no to widać, że masz ogromny problem.

Jak to mówił redaktor Mateusz Borek. Weź się człowieku rozpędź i...

Czyli według Twojego pojmowania świata, spisku o braku mikroklimatu itd. wynika, że SkiWelt, SkiAmade, SkiCircus, Chopok, Szpindl, nawet Słotwiny i Klepki mają super mikroklimat, gdzie jest non stop mróz i spada po 50 cm śniegu na tydzień, a biedny Szczyrk, Korbielów i Szrenica tego nie mają. Dodatkowo we wszystkich pierwszych miejscach opłaca się prowadzić ten biznes, a w Szczyrku, Korbielowie i na Szrenicy to się nie spina finansowo. Nawet ogarnięty wojną Bukovel ma czynne 32 km tras aktualnie i 15/19 wyciągów - tam Chrystus zmienia wodę w śnieg czy co? Biedne te nasze najwyżej położone ośrodki narciarskie, przez całe życie wiatr w oczy.

Ale w sumie z tego słyniesz od dawna, że w Polsce nic się nie da, wszystko trzeba zamykać, a my Polacy musimy akceptować tą bylejakość. Teorię masz dobrą, ale tylko dla wyznawców Ślusarczyka.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, ski89 napisał:

Jak to mówił redaktor Mateusz Borek. Weź się człowieku rozpędź i...

Czyli według Twojego pojmowania świata, spisku o braku mikroklimatu itd. wynika, że SkiWelt, SkiAmade, SkiCircus, Chopok, Szpindl, nawet Słotwiny i Klepki mają super mikroklimat, gdzie jest non stop mróz i spada po 50 cm śniegu na tydzień, a biedny Szczyrk, Korbielów i Szrenica tego nie mają. Dodatkowo we wszystkich pierwszych miejscach opłaca się prowadzić ten biznes, a w Szczyrku, Korbielowie i na Szrenicy to się nie spina finansowo. Nawet ogarnięty wojną Bukovel ma czynne 32 km tras aktualnie i 15/19 wyciągów - tam Chrystus zmienia wodę w śnieg czy co? Biedne te nasze najwyżej położone ośrodki narciarskie, przez całe życie wiatr w oczy.

Ale w sumie z tego słyniesz od dawna, że w Polsce nic się nie da, wszystko trzeba zamykać, a my Polacy musimy akceptować tą bylejakość. Teorię masz dobrą, ale tylko dla wyznawców Ślusarczyka.

Widać, że nic nie rozumiesz no ale to twój problem a nie mój.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Narty pilsko napisał:

Mimo wszystko to jest mało. Nowa kolejka kosztuje jakieś 40 mln zł. Nowy ratrak 1,5 mln zł. System naśnieżania parę dziesiąt  mln zł. Dotego dochodzą kasy,restauracje  itp.

Domyślam się,że dla orłów to tylko drobne,aczkolwiek nie pogardziłbym takimi drobnymi w końcowym rozrachunku  . Co by nie pisać to +. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Victor napisał:

Jakiś czas temu włączyłem TVPL i było o jakimś pośle na sejm,zakopiańczyk który ma 10% udziałów w stacji narciarskiej Witów,w oświadczeniu majątkowym wykazał,że miał dochód netto 120 tys zł czyli ta owa stacja miała milion dwieście tysięcy-na czysto ! Wychodzi,że da się zarobić a nie jest to walka o życie …chyba,że tą kwotę traktujemy jak centy 🤷‍♂️

To nic nie znaczy że ma 10% bo nie wiesz jaka to kwota..zeznanie podatkowe nie mówi o rentowności tylko podaje suchy dochód - musiałbyś znać wartość ośrodka a znasz tylko kapitazl zakładowy (~6mln).. ale jak popatrzysz na powiazania tego polityka to dostrzeżesz ze te 120tyś to drobne na papierze.. :)

Spojrzyj na wykres powiązań.. https://rejestr.io/krs/253245/witow-ski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Jusik2002 napisał:

 Klepki i Slotwiny przecież to ma po 500 - 600 metrow . Już nie wspomnę ile właśnie jest kasy wpompowane w Slotwiny.

Tak abstrahując od całej reszty wypowiedzi chciałem tylko zwrócić uwagę że Słotwiny nie są dobrym przykładem do dyskutowania tematu bo to nie jest tylko stacja narciarska i nie tylko z narciarzy ma dochody. Jeżdżę tam często przez cały rok, bo w lecie korzystam z bikeparku i to miejsce to jest prawdziwa żyła złota. Tam nawet w tygodniu walą całe autokary z dziećmi szkolnymi, emerytami, pielgrzymki całe idą na wieżę widokową. Wyciąg kręci cały rok i cały rok na siebie zarabia. Bikerów też coraz więcej, jak zaczynali z bikeparkiem trzy sezony temu, to w soboty jeździłem ja i może ze dwie inne osoby, w tym roku w weekendy już bywał mały tłumek i na koniec sezonu trasy były wyraźnie wyeksploatowane. Widać że i ten temat im chwycił. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, wolcjusz napisał:

Tak abstrahując od całej reszty wypowiedzi chciałem tylko zwrócić uwagę że Słotwiny nie są dobrym przykładem do dyskutowania tematu bo to nie jest tylko stacja narciarska i nie tylko z narciarzy ma dochody. Jeżdżę tam często przez cały rok, bo w lecie korzystam z bikeparku i to miejsce to jest prawdziwa żyła złota. Tam nawet w tygodniu walą całe autokary z dziećmi szkolnymi, emerytami, pielgrzymki całe idą na wieżę widokową. Wyciąg kręci cały rok i cały rok na siebie zarabia. Bikerów też coraz więcej, jak zaczynali z bikeparkiem trzy sezony temu, to w soboty jeździłem ja i może ze dwie inne osoby, w tym roku w weekendy już bywał mały tłumek i na koniec sezonu trasy były wyraźnie wyeksploatowane. Widać że i ten temat im chwycił. 

Oczywiście że tak. Ale temat jest narciarski... Pingwin zainwestował kilkadziesiąt milionów o ile z wierzę nie na nawet kilkaset ale.... No właśnie ale ilu takich inwestorów jest w Polsce  ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Jusik2002 napisał:

Oczywiście że tak. Ale temat jest narciarski... Pingwin zainwestował kilkadziesiąt milionów o ile z wierzę nie na nawet kilkaset ale.... No właśnie ale ilu takich inwestorów jest w Polsce  ?

Tylko napiszę, że wieża na Słotwinach kosztowała około 16 mln zł, większość środków na nią z dofinansowania UE. Kiedyś gadałem z takim gościem który wiedział więcej w tym temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, pawelb91 napisał:

Tylko napiszę, że wieża na Słotwinach kosztowała około 16 mln zł, większość środków na nią z dofinansowania UE. Kiedyś gadałem z takim gościem który wiedział więcej w tym temacie.

Może kosztowała ale ja widziałem rachunek za wieże w Wiśle... I troche ona kosztuje, a to że załatwiają dofinansowanie to tylko ich inwencja i chwala im za to. Dopiero powstaje i zdecydowanie nie jest to kwota o której piszesz....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, wolcjusz napisał:

Największy problem (obok kapryśnej pogody, której nie zmienimy) to długość tras w Polsce. Większość to są króciutkie pagórki z czasem zjazdu ponżej jednej minuty i z tego powodu zawsze będzie ze skrajności w skrajność - czyli mało popularne stacje gdzie da się fajnie pojeździć (np Myślenice gdzie zazwyczaj jeździ pięć osób na krzyż) ale właściciel albo pod kreską albo ledwie wychodzi na swoje przy takiej mizerii, albo super popularna stacja (Białka), gdzie przez większość sezonu po prostu nie da się jeździć pomimo świetnego naśnieżania, bo stonka i kolejki do kolejki. Jak się ma długie trasy to da się to pogodzić, bo przyjedzie dużo ludzi i się pomieszczą sensownie na kilku dłuższych trasach. 

Co do mikroklimatu, to w Myślenicach naprawdę opór śniegu jak na tak położoną stację, w szoku jestem, że działają i jest po czym jeździć. Trudno tu o mikroklimacie mówić, tyle, że stok północny. A ludzi jak na czwartek dzisiaj sporo. W tym roku bardzo poszli w marketing, przeformowali stok, są nowe zbiorniki na wodę. Widać inwestycję. A że śnieżyc zaczęli sensownie, to teraz skutki są pozytywne. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...