Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Bończa

Rekomendowane odpowiedzi

Janek z całym szacunkiem, ale nie wiem co ma ograniczanie infrastruktury narciarskiej na Kasprowym do ochrony przyrody w całych Tatrach? W pełni się z tobą zgadzam, że naszych Tatr z np. austriackimi Alpami obszarowo porównywać nie można, ale takie opinie, jak twoja o tyle mnie irytują, że jest w nich ukryte założenie, że: a) Austriacy mają tyle gór, że nie muszą ich szanować i rozwijając infrastrukturę narciarską faktycznie to czynią, b) że jeżeli tu w Polsce chcemy chronić przyrodę to trzeba ograniczyć wizyty narciarzy na stoku. Nie wiem także dlaczego tak chcesz chronić TPN, a na rozbudowę Szczyrku to się zgadzasz? Czyżby nie leżał ci na sercu los nietoperzy z Skrzycznego, albo innych zwierzątek mieszkających na zboczach w jego okolicy? Nie widzę powodów by nie robić porządku z Kasprowym. Stacja ma wielki potencjał i nie narciarze są tu zagrożeniem. Piszesz, że należy ograniczyć ruch pieszych. I tu może bym się z tobą zgodził, gdyby nie to, że nie ma prostych sposobów by zamknąć Kasprowy dla pieszych. A ograniczyć narciarzy jest już dużo łatwiej. I nie chce się tu nikomu narażać, ani pisać uogólnień, ale nie wiem, która grupa ludzi bardziej dewastuje Tatry - narciarz, który przyjedzie, wiedzie i zjedzie, po drodze mam nadzieje nie śmiecąc, czy pieszy, który chodząc po górach zaopatrzony jest zwykle w picie w plastikowej butelce, jedzenie owinięte w papier śniadaniowy. Nie wiem, która grupa prędze zostawi śmieci w parku narodowym, ale stawiam, że nie będą to narciarze. A w czym moja jazda na nartach po trasie, w zimie ma przeszkadzać bytującym tam zwierzętom? Na czym ma polegać dewastowanie przyrody przez narciarzy? I tu nawet nie chodzi o rozbudowę wyciągów na Kasprowym, ale większość przyzna, że modernizacja istniejącej struktury jest konieczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarjak nie przeczytałeś ze zrozumieniem. Beskidy są o wiele większe od polskich Tatr i oprócz budowy nowoczesnych O.N. zostanie wiele miejsc z przyrodą chronioną jak Parki Narodowe i rezerwaty przyrody. W T.P.N. nie ma miejsca na nowoczesne O.N. ze względu na jego małą powierzchnię. Oczywiście kolejka na Kasprowy musi zostać ,ale wyciągi krzesełkowe nie koniecznie. To jest moje zdanie. Parki narodowe w Alpach są dużo większe niż nasz T.P.N.i na ochronę przyrody jest nacisk nie mniejszy niż w Polsce.Stać ich ze względu na duży obszar wysokogórski na potężne O.N. i jednocześnie obszary ściśle chronione http://pl.wikipedia.org/wiki/Park_Narodowy_Gran_Paradiso Oczywiście rzesze pieszych turystów bardziej zagrażają przyrodzie, ale budowa czy remont wyciągu krzesełkowego to również gwałt na przyrodzie.W tym temacie mój ostatni post. Pozdrawiam wszystkich i życzę udanego końca sezonu na beskidzkich a może alpejskich trasach narciarskich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się zgadzam z Jankiem i nawet tej kolejnej polemiki nie chce mi się tu czytać. Rozbudowa wyciągów na Kasprowym wiąże się z ogromnymi inwestycjami w naśnieżanie, nikt tam nic nie wybuduje jeśli nie zepnie tych spraw, niestety tam nie ma wody i nie bardzo ma ona skąd być. Wiem,że wielu w zaślepieniu narciarskim spokojnie zaakceptuje takie cudo jakie zrobili Słowacy ale u nas takie coś nie przejdzie i nie tylko panowie co hodują pszczoły w brodach tak myślą. Z jednej strony marzenia, z drugiej biznes się musi zamykać a na trzeciej ręce Tatry i różna wrażliwość ich odbioru. Zgadzam się też z tym, że wymiana krzesła na Goryczkowej na szybsze tatrzańskiej przyrody nie zniszczy ale to max co tam na dziś można zrobić a i ten kompromis i spięcie tematów będzie bardzo trudne. Reszta to mrzonki oraz przedziwne tunele i inne chciejstwa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazlem recezje Szwedow na temat kasprowego na najwiekszym portalu narciarskim Freeride.se.

Powiem szczerze ze bardzo milo sie to czytalo. Opisuja kasprowy jako osrodek porownywalny do austri, oczywiscie poza wyciagami.

Nie wiedza tez zapewne ze to park narodowy i nasniezanie jest zabronione.

Co do miasta Zakopane, zostalo opisane jako miasteczko z kartki swiatecznej :) .

:(

W czasie okupacji Tatry były przez Niemców nazywane Skiparadies – rajem narciarzy.:rolleyes::

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie zastanawia,czemu w Kotle Goryczkowym nie zrobią trasy prosto spod krzesełka w dół do rozszerzenia na wprost,tylko jest taka przecinka dookoła?Nachylenie nie jest jakieś zabójcze,chyba nawet mniejsze niż początek Gąsienicowej.Dopuszcza się tym odcinkiem jazdę poza trasową,więc czemu tego nie wyratrakują? :confused:: Niewątpliwie trasa byłaby fajniejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja będę bardzo kontrowersyjny. Mówicie o tzw. ochronie przyrody. A co by było jakby kiedyś chroniono dinozaury? Myślę że najważniejszy jest człowiek i jemu ziemia powinna słuzyć. Jest taki np. Świętokrzyski Park Narodowy a w nim Puszcza Jodłowa. Tylko że w Puszczy Jodłowej prawie nie ma juz jodeł. Jest dyrekcja parku, są etaty, są wjazdówki, sa upowaznienia, jest władza, jest rządzenie. Są osoby ważne, etety do obsadzenia,i tak to sobie trwa choć praktycznie nie ma powodu aby trwało. Podobnie z Tatrami. Na szlakach tłumy, Tatry zadeptane, zaśmiecone, pełne hałasu. Dlaczego nie budować tam ośrodka narciarskiego? Zawsze znajdzie się ktoś, kto wprowadza jakieś ograniczenia bo naruszony może być jego interes. A co z interesem tysięcy narciarzy? Czyzby oni byli gorsi? Im się nie należy korzystanie ze środowiska naturalnego jakim są góry? Czyzby korzystać mogli jedynie ci którzy pobieraja za to wynagrodzenie lub łażą tam na piechotę?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaledwie od 20 lat nie jestesmy w szponach komuny, a zachowujemy sie jak najwiekszy straznik przyrody na swiecie !

Nie inwestujemy w gorach-bo wiewiorki, nie budujemy autostrad-bo zielone zabki, a europa ma ubaw jak to wszystko idzie do przodu w PL.

Moze jeszcze zabronic turystyki do Morskiego Oka ? Ciekawe co by na to gorale powiedzieli ?

Obcokrajowcy mysla o polsce ze tu wciaz jest jak w rosji za komuny, ale to nie dziwne w sytuacji gdy na kasprowym stoi ten sam wyciag od 40 lat.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaledwie od 20 lat nie jestesmy w szponach komuny, a zachowujemy sie jak najwiekszy straznik przyrody na swiecie !

Nie inwestujemy w gorach-bo wiewiorki, nie budujemy autostrad-bo zielone zabki, a europa ma ubaw jak to wszystko idzie do przodu w PL.

Moze jeszcze zabronic turystyki do Morskiego Oka ? Ciekawe co by na to gorale powiedzieli ?

Obcokrajowcy mysla o polsce ze tu wciaz jest jak w rosji za komuny, ale to nie dziwne w sytuacji gdy na kasprowym stoi ten sam wyciag od 40 lat.

Same stereotypy, komunały i przerysowania. naprawdę tak płasko widzisz rzeczywistość? Musisz się bardziej wysilić i rozwinąć argumentację, podpowiem - jeszcze pop... archeolodzy wykopują jakieś skorupy, jacyś kolesi kajakami pływają po ciekach typu Rozpuda i blokują w ten sposób naszą drogę do postępu i cywilizacji. A skąd wiesz, ze Europa ma ubaw? Ona generalnie raczej ma nas w dupie a przeciętny jej obywatel nie wie gdzie leży Polska i wydaje mu się, ze ty na podwórku trzymasz niedźwiedzia na łańcuchu, na śniadanie jesz pieczonego bobra popijając wódką czystą - i choćbyśmy wybudowali superstację na Kasprowym i gondolki na każdą górkę w Tatrach i tak będą nas postrzegać stereotypowo i dalej mieć w d....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie tak nas widza, ale nie chcialem tego pisac bo ktos zkontruje ze sa niedoedukowani.

Masz tez racje ze Europa ma nas w dupie i jedna kolejka na Kasprowym nie uczyni wiosny! Tu sie liczy caloksztalt, a nie jednostkowe progresy to tu to tam.

Ludzie jada do wloch bo maja wenecje, do ausrti bo maja alpy, do paryza bo maja wieze. My mamy morze , gory i mazury.To wspaniale miejsca, jedyne w swoim rodzaju!

Czy ktos o tym wie ? Moze tu wlasnie nalezy zadac pytanie, dlaczego nikt nic nie wie o tych pieknych miejscach ?

Ale jak napisalem ze szwedzi sa zaimponowani Kasprowym to sypia sie komentarze-zamknac park i nie deptac :eek:

Edytowane przez artix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale skąd te komentarze, z mediów? Dajcie spokój, nikt z nas nie zna spraw i projektów, komentuje się jakieś doniesienia prasowe, pojedyńcze zdania wycięte z kontekstu z wywiadu z dyrektorem TPNu itp. Nie ma co siać wiatru, mamy instytucje, które zgonie z prawem zajmują się ochroną przyrody (TPN), w której siedzą luzie za to odpowiedzialni i znający się na rzeczy i musimy im zaufać. Jak dla mnie nie ma o co kruszyć kopii, nikt z nas na Kasprowym tydzień jeździć nie będzie po dwóch średnio ciekawych trasach na krzyż, nawet jak te krzesła powymieniają, jak zwiększą ich przepustowość to się zrobi tłok na trasach itd. Cenowo akurat Zakopane też wypada średnio - jedyny atut to odległość i tania herbata góralska jak ktoś gustuje w takich rozrywkach. Dla mnie to strata czasu i nieco nie rozumiem tematu.

A co o stereotypów widzenia Polaka i Polski i ich weryfikacji ze stanem faktycznym to nie mamy się akurat czego wstydzić, wielu ludzi tu przyjeżdżających jest zszokowanych i zachwyconych, zwłaszcza tych, którzy byli tu kiedyś. Akurat troszkę robię w okolicach obsługi turystyki w Krakowie i na brak klienta i jego niezadowolonie narzekać nie można.Naprawę wiele naszych kompleksów już nie ma sensu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie nie ma o co kruszyć kopii, nikt z nas na Kasprowym tydzień jeździć nie będzie po dwóch średnio ciekawych trasach na krzyż, nawet jak te krzesła powymieniają, jak zwiększą ich przepustowość to się zrobi tłok na trasach itd. Cenowo akurat Zakopane też wypada średnio - jedyny atut to odległość i tania herbata góralska jak ktoś gustuje w takich rozrywkach. Dla mnie to strata czasu i nieco nie rozumiem tematu.

Tydzień niekoniecznie, ale też nie wszystkich stać na tygodniowe wczasy w Alpach. Trasa na Goryczkowej jest wystarczająco szeroka by pomieścić narciarzy z 4-osobowej kanapy, jak pisałem nie musi to być przepustowość 2400 os/h tylko nieco mniejsza. Myślę jednak, że sporo zmieni wkrótce konkurencja, czyli np. budowa kolejki "Funitel" na Chopok. Będzie o niej na pewno głośno w mediach, bo tego typu kolejki są tylko 4 w całej Austrii i na pewno sporo narciarzy jeszcze Zakopanemu ubędzie. Wtedy może co nieco dotrze do naszych władz, może Ci którym zależy będą bardziej naciskać, ogólnie jestem dobrej myśli. Sądzę że wcześniej czy później ta kanapa zostanie wymieniona, tak jak dzieje się to wszędzie dookoła - jeszcze niedawno kanapa na Szrenicę wydawała się niemożliwa, nawet w Szczyrku wszystko wskazuje że się uda, Goryczkowa też jest od dawna w planie. Podejrzewam że są tylko jakieś błędy albo nieścisłości w raportach oddziaływania na środowisko czy coś w tym stylu i trochę się to przesunie w czasie, ale powstanie. Bo przecież 43-letni złom nie będzie działał w nieskończoność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janek, który tu jak widzę już się konsekwentnie nie wypowiada, napisał, że czytam bez zrozumienia. Ale tak dla porządku, do Janka i innych się z nim zgadzających. Wyjaśnijcie mi tylko jedno i o to mi chodziło w moim poprzednim poście. Dlaczego szczególnie chronić Kasprowy? Argument podstawowy w takim wypadku, to to że Tatry są takie małe. Ale w ochronie przyrody, jak sądzę, nie chodzi o wielkość tylko o jakość. Niby dlaczego Beskidy, czy inne tereny mają być eksploatowane, waszym zdaniem ze szkodą dla nich, przez narciarzy bardziej, a Kasprowy najlepiej, by sobie od narciarzy odpoczął? Nie rozumiem tego rozumowania. Co ma do rzeczy, że Tatry są małe, czy też mniejsze od Alp? Ważne co tam jest do ochrony, jak przyroda. Tym tokiem rozumowania, można dojść do przekonania, że w każdym miejscu jest coś do ochrony. I niby dlaczego w takim wypadku psioczyć na ekologów? To jest ich rozumowanie. Wszędzie jest przyroda i należy ją chronić. Nie ma nic takiego na Kasprowym i w okolicy, by uznać, że jest tam bardziej wartościowa przyroda niż w Szczyrku. I nie ma tu nic do rzeczy kwestia wielkości/ hektarów gór. A co do tych Alp. Nie byłem aż tyle razy w tamtych stronach, by się miarodajnie wypowiadać, ale nie sądzę, żeby Austriacy dbali o przyrodę tylko na terenie swoich parków narodowych. I jeżeli by być konsekwentnym, tzn. np. zamykamy wyciągi na Goryczkowej i Gąsienicowej, to faktycznie warto zamknąć drogę do Morskiego Oka. Niech się przyroda jakoś tam sama chowa i ma dobrze bez ludzi - obojętnie narciarzy, czy turystów. Mnie to nie przeszkadza. Aż takim fanem Kasprowego nie jestem i znajdę inne miejsce by pojeździć. Ale tu chodzi o logiczność argumentów, a nie frazesy, że Tarty są małe, to je trzeba szczególnie chronić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W polsce do momentu gdy co dziala nic sie nie wymienia. Za granica wymienia sie na nowszy model bo tak nalezy nawet gdy cos wciaz dziala :)

Najgorsze jest to, że jesteśmy takim narodem, który potrafi wszystko naprawić małym kosztem. "Na druta", domowym sposobem byle by działało. Takie prowizorki potem służą jeszcze lata, do tego dochodzi zawiść sąsiada, bzdurne przepisy, brak kasy, grupa oszołomów (nie koniecznie sąsiadów) i mamy to co mamy.

Mój staruszek zawsze powtarza, że musi nastąpić zmiana pokolenia. Jak odejdą ci, którzy wychowali się w innej epoce i dalej w niej tkwią, dopiero w tym kraju będzie normalnie. A jak go próbuje dopytać o co mu dokładnie chodzi to mi odpowiada wejdź na pocztę i będziesz wiedział o co chodzi.

Edytowane przez fanatyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze jest to, że jesteśmy takim narodem, który potrafi wszystko naprawić małym kosztem. "Na druta", domowym sposobem byle by działało. Takie prowizorki potem służą jeszcze lata, do tego dochodzi zawiść sąsiada, bzdurne przepisy, brak kasy, grupa oszołomów (nie koniecznie sąsiadów) i mamy to co mamy.

Mój staruszek zawsze powtarza, że musi nastąpić zmiana pokolenia. Jak odejdą ci, którzy wychowali się w innej epoce i dalej w niej tkwią, dopiero w tym kraju będzie normalnie. A jak go próbuje dopytać o co mu dokładnie chodzi to mi odpowiada wejdź na pocztę i będziesz wiedział o co chodzi.

Jak ja lubię takie uogólnione teorie. Trawa u sąsiadów jest zawsze bardziej zielona. Do 1939 Polska była krajem ogólnej szczęśliwości, wszystko działało perfekcyjnie. Potem przyszli faszyści i komuniści i od tego czasu wszystko jest nie tak jak powinno. Nikt nie bierze pod uwagę, że dróg asfaltowych mieliśmy w II RP mniej niż dzisiaj autostrad. Proponuję trochę pojeździć po świecie. Wizyta na poczcie w niektórych krajach z południa naszej Unii Europejskiej też może otworzyć oczy co niektórym. Ja rozumiem, że my aspirujemy do krajów północno-zachodniej Europy. To dobrze. Trzeba sobie stawiać wysokie cele. Ale wracając do Kasprowego Wierchu. Cóż tam jest naprawiane "na druta"?

Wymiana wyciągu na Goryczkową to nie jest prosta sprawa. Przy większej przepustowości musi być zmienione położenie stacji górnej. 4 osoby nie mogą wysiadać na dwie strony jak obecnie. Jest plan obniżenia jej w stosunku do obecnego położenia. Obniżenie stacji górnej dodatkowo utrudni komunikację ze szczytem. Jest pomysł zbudowania tunelu i windy do stacji górnej kolejki na Kasprowy. Na takie zmiany nie zgadza się TPN. TPN nie ma problemu z wymianą starej kolejki 2-CLF w obecnym torze. Na to nie chce zgodzić się PKL. Obecna kolejka ma średnie wykorzystanie Goryczkowej to ok 20%. Nikt nie ma ciśnienia. Nawiasem mówiąc takie starocie w Alpach też gdzieniegdzie stoją.

Edytowane przez Honza
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Nikt o tym nie pisał?

Tatry: usunięto awarię wyciągu w Kotle Gąsienicowym

W piątek przed południem z powodu braku prądu stanął wyciąg narciarski w kotle Gąsienicowym. Ewakuowano narciarzy, wyciąg przez godzinę nie kursował.

Małe wahnięcie napięcia elektrycznego unieruchomiło w piątek na chwilę wyciąg krzesełkowy w Kotle Gąsienicowym w rejonie Kasprowego Wierchu. Polskie Koleje Linowe musiały ewakuować narciarzy z wyciągu.

Do awarii doszło ok. godz. 11. Po tym, gdy na chwilę zabrakło prądu, ruszyły urządzenia w rejonie Kasprowego, ale poza wyciągiem krzesełkowym w Kotle Gąsienicowym.

Na szczęście pracownicy PKL podłączyli napięcie po uruchomieniu zastępczego agregatu. Wyciąg ruszył w trybie awaryjnym - czyli nieco wolniej niż w czasie normalnej pracy.

Po uruchomieniu wyciągu wszyscy narciarze, których awaria zastała na krzesełkach, zostali bezpiecznie wywiezieni na szczyt Kasprowego Wierchu. Nie było konieczności prosić o pomoc TOPR.

Po kilku godzinach awaria całkowicie została usunięta i kolejka ruszyła znów na całego.

Ucieszyło to narciarzy na Kasprowym. Wczoraj bowiem w górach pogoda była wyśmienita, a i warunki do jazdy na nartach w kotłach Gąsienicowym i Goryczkowym również śmiało można nazwać wymarzonymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...