Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Polska - warunki narciarskie 22/23


Rybba7

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, marekesz napisał:

Tomku kamikadze, komu odpowiadasz? Bo akurat kibicuję TMR'owi. Btw, dzisiaj w Jasnej z powodu wiatru chodzi tylko Serduszko na południu (ale byłem tam w środę i było bosko (cóż za pretensjonalne określenie)).

Wszyscy tu kibicują TMR-owi (bo dlaczego nie), tylko że ja mam powoli tej miłości i tego kibicowania trochę już dość!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, marekbtl napisał:

Kolego drogi

Nie mam pojęcia skąd ta uszczypliwość, najszybszy może tak, najlepszy? skąd ten wniosek? @Lexi nie odstawał szybkością zjazdu, mimo iż de facto każdy z nas miał narty o innej charakterystyce. @Lexi SL, ja hybrydę a @wolcjusz sklepowego GS-a. Raczej jeździliśmy jeden za drugim i kolejność jakby ustaliła się sama. Wspólnie jeździliśmy na krześle, a że praktycznie byłem pierwszy na dole (a w ojej ocenie dość szybko jeździłem) nie czekałem na kolegów długo. Stąd określenie że dawali radę, bez jakiego kolwiek podtekstu. Chyba że byłeś i widziałeś, ale wstydziłeś się podejść.

pozdrawiam

@marekbtl po prostu zapierdala w pięknym stylu i to że obaj z @Lexi nie czekali na mnie długo na dole wynika tylko z dwóch sprzyjających dla mnie okoliczności: Po pierwsze stok był po prostu stosunkowo krótki i nawet taki kaleka jak ja był w stanie zjechać go w sensownym czasie. Po drugie moje narty umożliwiają cheatowanie a na stoku było dosyć luźno przez cały dzień, więc jak widziałem że obaj odjeżdżają mi za bardzo to po prostu mogłem sobie pozwolić na chwilową dzidę na krechę żeby za nimi trochę nadgonić 🙂 Realistycznie patrząc według skali forumowej to moja jazda jest co najmniej dwa, jeśli nie trzy oczka poniżej ich obu i przyznam, że jak na pierwszym zjeździe zobaczyłem do kogo się podpiąłem to pomyślałem "chłopie, z czym do ludzi". Na szczęście chciało im się na mnie czekać i dzięki temu dzień zleciał w super towarzystwie, bo na krześle było bardzo wesoło, a że zazwyczaj jeżdżę na narty sam, to była dla mnie miła odmiana.

A Kaestle Marka spróbowałem, bo zamieniliśmy się na jeden zjazd (takie same skorupy to zajebiste ułatwienie), ale to nie narty dla mnie. Za lekkie, przykrótkie, latały mi we wszystkie strony i nie poczułem się na nich pewnie, no ale jeden zjazd to żadna baza do opinii.

Edytowane przez wolcjusz
  • Like 4
  • Thanks 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, wolcjusz napisał:

 Po drugie moje narty umożliwiają cheatowanie a na stoku było dosyć luźno przez cały dzień, więc jak widziałem że obaj odjeżdżają mi za bardzo to po prostu mogłem sobie pozwolić na chwilową dzidę na krechę żeby za nimi trochę nadgonić

Do tego służy GS, na SL takie farmazony nie przejdą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, wolcjusz napisał:

A Kaestle Marka spróbowałem, bo zamieniliśmy się na jeden zjazd (takie same skorupy to zajebiste ułatwienie), ale to nie narty dla mnie

Cześć

Nie przesadzaj, troszkę musisz popracować jeszcze nad jazdą, ale będzie dobrze. Raz spróbowałem tych Twoich HEAD-ów i wiesz że to był tylko 1 zjazd. Już tłumaczę, to była końcówka nartowania, a te Twoje narty to nie moja bajka i nie właściwy stok i niewłaściwy kierowca. Różnica w długości to raptem 3 cm, niewiele, waga wyższa zdecydowanie, ale to pomijalne, bardzo sztywne narty, pewnie w śmigu ok, ale chciałem ten zjazd zrobić jak na moich, co jest banalnie łatwe na Kastle, niby 3 m różnicy w promieniu, ale szło mega opornie, nawet porównując z moim Atomem „GS” 178cm. Być może dłuższy stok, wyższa prędkość, szersze łuki i przede wszystkim wyższe umiejętności jeźdźca i byłoby ok, a tak podziękowałem i oddałem, aby te ostatnie zjazdy zrobić na moich, bo ta jazda mnie bardzo cieszyła. Cośtam skręcać umiem, wiec opinia o tym, że te narty są dość sztywne i w mojej ocenie trudne, raczej powiem tak, nie potrafię na nich tak ciasno skręcać jak na moich PX66, i na tym stoku to nie miałem z tej jazdy frajdy.

pozdrawiam

Edytowane przez marekbtl
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem o co chodzi? Spotyka się grupa fanatyków narciarstwa i zjeżdża wspólnie na nartach, na ogólnie dostępnej trasie. Nikt normalny się nie ściga w takich warunkach. Chyba chodzi o to, że razem zjeżdżamy w dowolnej kolejności, spotykamy się przy wyciągu i jedziemy do góry gadając o wszystkim. Gdzie tu rywalizacja między kolegami. Jak ktoś chce rywalizować to się jedzie na zamknięte trasy (trening czy zawody) i sprawdza własne możliwości i to też nie oznacza, że ten najszybszy na trasie między bramkami jest najlepszym narciarzem. On jest tylko najszybszym na bramkach, ale może gorzej radzić sobie w trudnych warunkach, np muldy, odsypy czy bardzo strome trasy. Może sobie też gorzej radzić poza trasami. Ja czasami z tymi samymi narciarzami spotykam się na zawodach, kilka razy wygrywam, kilka razy przegrywam, ale nie myślę w kategoriach, że jestem lepszym czy gorszym narciarzem od nich. Narciarstwo amatorskie to sposób na relaks, odpoczynek (też przez zmęczenie) forma rozrywki i ładowania akumulatorów, chyba wszyscy jeździmy bo to co najmniej lubimy. Ważne by jeździć bezpiecznie i nie przekraczać swoich umiejętności techniczno fizycznych, robiąc sobie lub innym krzywdę. Zawsze jedni jeździli trochę lepiej inni gorzej, ale w amatorstwie nie o to chodzi by się ścigać na każdym kroku i na wszystkich trasach...

Pozdrawiam i czekam na poprawę warunków narciarskich w moich okolicach, bo bym coś pojeździł.

  • Like 3
  • Thanks 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, wolcjusz napisał:

@marekbtl po prostu zapierdala w pięknym stylu i to że obaj z @Lexi nie czekali na mnie długo na dole wynika tylko z dwóch sprzyjających dla mnie okoliczności: Po pierwsze stok był po prostu stosunkowo krótki i nawet taki kaleka jak ja był w stanie zjechać go w sensownym czasie. Po drugie moje narty umożliwiają cheatowanie a na stoku było dosyć luźno przez cały dzień, więc jak widziałem że obaj odjeżdżają mi za bardzo to po prostu mogłem sobie pozwolić na chwilową dzidę na krechę żeby za nimi trochę nadgonić 🙂 Realistycznie patrząc według skali forumowej to moja jazda jest co najmniej dwa, jeśli nie trzy oczka poniżej ich obu i przyznam, że jak na pierwszym zjeździe zobaczyłem do kogo się podpiąłem to pomyślałem "chłopie, z czym do ludzi". Na szczęście chciało im się na mnie czekać i dzięki temu dzień zleciał w super towarzystwie, bo na krześle było bardzo wesoło, a że zazwyczaj jeżdżę na narty sam, to była dla mnie miła odmiana.

A Kaestle Marka spróbowałem, bo zamieniliśmy się na jeden zjazd (takie same skorupy to zajebiste ułatwienie), ale to nie narty dla mnie. Za lekkie, przykrótkie, latały mi we wszystkie strony i nie poczułem się na nich pewnie, no ale jeden zjazd to żadna baza do opinii.

Nie od razu, Kraków zbudowali. Troszkę cierpliwości i będzie dobrze. Cieszy Ciebie ta jazda i to jest najważniejsze. Cała reszta przyjdzie z czasem. A zresztą, jakie to ma znaczenie. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, marekesz napisał:

W sumie dobrze, że poruszyłeś ten temat.

Po dużym opadzie zratrakowali i otworzyli Bieńkuję. Już nie pamiętam, czy było to w zeszłym sezonie, czy dwa sezony temu. W każdym razie, było to stosunkowo niedawno. Cieszyłem się niezmiernie! Przyjechałem pierwszego dnia. Zjechałem raz, i jeszcze potem 7 razy pod rząd. Cały czas byłem kompletnie sam na Bieńkuli!!!!. Nikt tam nie jeździł!. Po kilku dniach przestali ratrakować, ale Bieńkula była jeszcze oficjalnie otwarta potem kilka dni. Później zamknęli, ale warunki były jeszcze dobre dwa tygodnie później (zjeżdżałem namiętnie), co jest dowodem na to, że nikt nie chciał tędy przemykać na dół. 

Wszyscy tu na forum narzekają na brak Bieńkuli, ale jak jest - to nikt tam nie jeździ! Nie dziwię się TMR, że nie marnują ropy do ratraków na tą trasę.

PS. Nie uwierzę, że przeszkodą do zjazdu Bieńkulą i 1'ką jest brak mostka_nad/przjazdu_pod  drogą. Dla narciarzy potencjalnie korzystających z tych tras wygoda bedzie na ostatnim miejscu. To niech ktoś mi wytłumaczy pustki na otwartej Bieńkuli.

Witam 

w zeszłym sezonie Bieńkula działała,  narciarzy faktycznie przez ten okres co byłem bylo bardzo mało, praktycznie pustki.

A zamknął się nie tylko Szczyrk, na Dolnym Śląsku obecnie praktycznie nie ma gdzie jeździć, Ski Sun Świeradów od dawna zamknięty, Szrenica to samo, Czarna Góra jedna czynna trasa i w fatalnym stanie, największy pewniak który zawsze pierwszy zaczynał i kończył sezon - Zieleniec - czynna jedna Gryglówka i tez w kiepskim stanie. I stacje te nie oszczędzaly na sztucznym naśniezaniu. Jedynie malutki Czarnów ma jedną 800 m czerwoną trasę w dobrym stanie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, ZdolnyŚlązak napisał:

Witam 

w zeszłym sezonie Bieńkula działała,  narciarzy faktycznie przez ten okres co byłem bylo bardzo mało, praktycznie pustki.

A zamknął się nie tylko Szczyrk, na Dolnym Śląsku obecnie praktycznie nie ma gdzie jeździć, Ski Sun Świeradów od dawna zamknięty, Szrenica to samo, Czarna Góra jedna czynna trasa i w fatalnym stanie, największy pewniak który zawsze pierwszy zaczynał i kończył sezon - Zieleniec - czynna jedna Gryglówka i tez w kiepskim stanie. I stacje te nie oszczędzaly na sztucznym naśniezaniu. Jedynie malutki Czarnów ma jedną 800 m czerwoną trasę w dobrym stanie.

 

 

z wtorku na srode ma napadac na ds

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, marionen napisał:

Spotyka się grupa fanatyków narciarstwa i zjeżdża wspólnie na nartach, na ogólnie dostępnej trasie. Nikt normalny się nie ściga w takich warunkach. Chyba chodzi o to, że razem zjeżdżamy w dowolnej kolejności, spotykamy się przy wyciągu i jedziemy do góry gadając o wszystkim.

Cześć

No i tak było. Nie wiem skąd wniosek że ktoś z kimś się ścigał. No chyba za starzy jesteśmy na takie głupoty. Stok w PL - 800m, kanapa leciwa - w tym przypadku to i dobrze, bo można się nagadać, zjazdu na 1-1,5 min, więc każdy swoim tempem zjeżdża na dół i po drodze żadnych przystanków, no bo nie ma sensu. Lidzi niedużo, warunki zajebiste, ale jedna strona zajęta przez trenujące dzieciaki na tyczkach, cały środek dla całej reszty tak de facto uczących się, druga strona przy siatce dla nas, kanał z 4-6m (później troszkę się wylodziło, więc już mało kto tam jeździł), każdy z nas ma inne ulubione tempo, jazda jeden po drugim, nikt nikogo nie wyprzedzał tylko czerpał frajdę z tej chwili jazdy. A kto który jechał nie miało znaczenia, a wyszło samoistnie, że chyba moje tempo jest najwyższe, więc z reguły jechałem pierwszy. Wyszło finalnie że ze 2min wychodził zjazd i zbiórka pod krzesłem oraz z 6-8 minut gadania na kanapie. W tych pięknych okolicznościach przyrodniczo-towarzyskich to była super opcja.

pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, marekbtl napisał:

W tych pięknych okolicznościach przyrodniczo

Słonko świeciło ..chmurki leniwie przetaczały sie na tle cudownie oświetlonych Tatr...śmigłowce radośnie ćwierkały a to kokosząc sie na grzędzie wzgórza, a to wzbijając sie w powietrze z impetem.....gadka szła.. ;) 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu udało mi się rozpocząć sezon (jak byl śnieg to po kolei lapalismy chorobe). Byłem na Harendzie. Warunki takie sobie, jak na fakt, że padał śnieg, a w nocy było na minusie. 

Zdziwiła mnie niska frekwencja na stacji w ferie, kolejka była tylko do wyciągu talerzykowego dla dzieci. 

W sumie byłem tam pierwszy raz, trasa jest fajna, pewnie wrócę jak będzie lepiej ze śniegiem. 

20230116_115759.jpg

  • Like 13
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Hextor napisał:

W końcu udało mi się rozpocząć sezon (jak byl śnieg to po kolei lapalismy chorobe). Byłem na Harendzie. Warunki takie sobie, jak na fakt, że padał śnieg, a w nocy było na minusie. 

Zdziwiła mnie niska frekwencja na stacji w ferie, kolejka była tylko do wyciągu talerzykowego dla dzieci. 

W sumie byłem tam pierwszy raz, trasa jest fajna, pewnie wrócę jak będzie lepiej ze śniegiem. 

20230116_115759.jpg

Trasa jest trudna. Dla <nowego narciarza> nie do przyjęcia. Kolejek tam nie będzie nigdy.
Chyba, że zrobią... łatwą niebieską trasę 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, może ktoś się podzielić informacjami jak dziś w Szczyrku i Czarnej? Na ich profilach w socialach niby już tak super i śnieży, ale wiadomo, że real to zupełnie inna bajka. I czy w Waszych magicznych prognozach jest szansa na mróz i śnieg na koniec stycznia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podhale już jest zasypane śniegiem, a będzie jeszcze lepiej. W Krynicy i okolicach jeszcze słabo, bo na razie tylko lekko wczoraj przyprószyło. W Szczyrku nędza. Pierwszy tydzień ferii stracony totalnie. A to przecież ferie śląskie, a dla ludzi z Górnego Śląska Szczyrk jest polskim Aspen/Ischgl/Cortiną, czyli narciarskim rajem na ziemi;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaworzyna Krynicka dzisiaj. Na dole pada deszczyk, na górze we mgle pada śnieżek. Ale jak trzeba to trzeba, gdy na sezonówkę poszła 13 emerytura. Na górze tępy świeży śnieg, ale żadnych przetarć, więc tam jeździliśmy. Drugie narty zabrano, by bez strat zjechać na dół, bo tam już sporo przetarć. Parking pusty, stok pełny, bo inny rozkład narciarzy-węże instruktorskie z dziećmi feryjnymi... 

IMG_20230117_091723.jpg

IMG_20230117_090932.jpg

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, AGnk napisał:

Hej, może ktoś się podzielić informacjami jak dziś w Szczyrku i Czarnej? Na ich profilach w socialach niby już tak super i śnieży, ale wiadomo, że real to zupełnie inna bajka. I czy w Waszych magicznych prognozach jest szansa na mróz i śnieg na koniec stycznia?

Na CG pogoda na kilka dni do przodu zapowiada się OK: mróz do -12st w nocy i opady śniegu.

Yr - Sienna - Detailed weather forecast as a graph

Poza tym na razie uruchomili non-stop naśnieżanie dla górnych odcinków A, B, C oraz D. Na dniach mają odpalić armatki na dole.

Będzie OK.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czarny Groń dzisiaj - raniutko gruba warstwa cukru rozprowadzona ratrakami wzorowo....niestety nie przymarzło to w nocy skutkiem czego po kilku rundkach mięciutki cukier po kostki (choć nie mokry)...bez ludzi przez pierwszą godzinę a póżniej już coraz więcej szkółek jadących długimi ogonkami po całej trasie - przestało być bezpiecznie. Na szczęście "winter is coming"...

IMG_0742.thumb.jpg.167db1f1bea13658e3fd6d1569096504.jpg

 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...