Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Polska - warunki narciarskie 24/25


pawelb91

Rekomendowane odpowiedzi

14 minut temu, grimson napisał:

Ja patrzę głównie na Sudety, gdzie regularnie jeżdżę. Podhale jest specyficzne, bo czeka na zasobne w dutki stada warsiawiaków.

Kamerki z Sudetów, moje naoczne doświadczenie i relacje znajomych mówią jedno: jest mniej narciarzy. Np w ferie w woj dolnośląskim, kolejka do 6 osobowej kanapy Karkonosz Express w Szklarskiej to jeszcze parę lat temu czekanie na min 15 min w weekend. W ostatnie ferie, kolejka max 10 min, i to w szczycie. Nie mówiąc o wizualnie mniejszej kolejce do kanapy na kamerze. Identycznie CG, czy Zieleniec.

Owszem, jest grupa zasobna w środki finansowe, która nie patrzy, że karnety zdrożały o blisko 70-80% na przestrzeni lat, która nie patrzy, że ceny w kanajpach też poszły do góry. Nie mówiąc na razie nic o cenie nart, butów czy ciuchów. Nie mam z tym problemu, a wręcz przeciwnie: cieszę się, że Polaków jeszcze stać na wyjazd na stok. Tylko pytanie, jak długo?

Podobne kolejki były w Beskidzie Śląskim i podobnie się to skończyło.

Nie wiem jak na Podhalu, ale we ferie mazowieckie było dość pustawo w Szczyrku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, grimson napisał:

Ja patrzę głównie na Sudety, gdzie regularnie jeżdżę. Podhale jest specyficzne, bo czeka na zasobne w dutki stada warsiawiaków.

Kamerki z Sudetów, moje naoczne doświadczenie i relacje znajomych mówią jedno: jest mniej narciarzy. Np w ferie w woj dolnośląskim, kolejka do 6 osobowej kanapy Karkonosz Express w Szklarskiej to jeszcze parę lat temu czekanie na min 15 min w weekend. W ostatnie ferie, kolejka max 10 min, i to w szczycie. Nie mówiąc o wizualnie mniejszej kolejce do kanapy na kamerze. Identycznie CG, czy Zieleniec.

Owszem, jest grupa zasobna w środki finansowe, która nie patrzy, że karnety zdrożały o blisko 70-80% na przestrzeni lat, która nie patrzy, że ceny w kanajpach też poszły do góry. Nie mówiąc na razie nic o cenie nart, butów czy ciuchów. Nie mam z tym problemu, a wręcz przeciwnie: cieszę się, że Polaków jeszcze stać na wyjazd na stok. Tylko pytanie, jak długo?

Byłem na CG w ferie w poniedziałek, ludzi trochę było na stoku, ale mniej niż się spodziewałem (po wpisach na forum o niskiej frekwencji zdecydowaliśmy się jechać). Warunki trudne, bo wszędzie bardzo twardo, gdzieniegdzie lód i sporo osób, które słabo sobie z tym radziły (niektórzy nawet schodzili z nartami w ręce). Pod apartamentami samochodów sporo (ceny jak dla mnie to jakieś nieporozumienie), natomiast w Stroniu bez problemu można było znaleźć nocleg w normalnej cenie. Wyglądało to tak, że ci co mają kasę to przyjechali i nadal wypoczywają jak we wcześniejszych latach natomiast ci trochę biedniejsi zrezygnowali z wyjazdu (być może przyjechali na krócej)

Biorąc pod uwagę całość wydatków to niewiele więcej wyda się w Alpach i to najczęściej tylko skipass jest droższy bo kwatery i jedzenie jest porównywalne. 

Edytowane przez brachol
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, grimson napisał:

Ja patrzę głównie na Sudety, gdzie regularnie jeżdżę. Podhale jest specyficzne, bo czeka na zasobne w dutki stada warsiawiaków.

Kamerki z Sudetów, moje naoczne doświadczenie i relacje znajomych mówią jedno: jest mniej narciarzy. Np w ferie w woj dolnośląskim, kolejka do 6 osobowej kanapy Karkonosz Express w Szklarskiej to jeszcze parę lat temu czekanie na min 15 min w weekend. W ostatnie ferie, kolejka max 10 min, i to w szczycie. Nie mówiąc o wizualnie mniejszej kolejce do kanapy na kamerze. Identycznie CG, czy Zieleniec.

Owszem, jest grupa zasobna w środki finansowe, która nie patrzy, że karnety zdrożały o blisko 70-80% na przestrzeni lat, która nie patrzy, że ceny w kanajpach też poszły do góry. Nie mówiąc na razie nic o cenie nart, butów czy ciuchów. Nie mam z tym problemu, a wręcz przeciwnie: cieszę się, że Polaków jeszcze stać na wyjazd na stok. Tylko pytanie, jak długo?

Trochę kolego mylisz pojęcia... Tu nie chodzi o jakieś "zubozenie" tylko raczej o to, że Ci których stać na narty jadą za granicę. Alpy przed wysokim sezonem, po sezonie to koszt jak wyjazd do Wisły na ferie... U nas górali albo pseudo górali pogięło z cenami. Jak można zapłacić za 6 osob przy stoku, na Nowej Osadzie prawie 200 EUR jak można w Alpach 100 EUR ?? Już mię wspomnę o cenie ulgowy/normalny w warunkach Polska/Alpy. Cena/jakość jest nieporównywalna a górale się dziwią dlaczego ludzie jest mniej. Co to wogole za pojęcie "zubożony Polak" ? To chyba takie pojęcie ale "PiS-owskie". Bo za ich czadiw żyło się lepiej 🤣🤣🤣

  • Like 5
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja Wam to podsumuje. 

Ceny w Polsce zdrożały, media poszły w górę i inflacja. Ośrodki dodały sobie jeszcze extra marżę podwyżkową bo i tak ludzie się nie zorientują. To przekracza próg bólu części obywateli. Oni albo wybrali inny typ ferii albo nie jadą nigdzie, bo nie dostali adekwatnej podwyżki w pracy.

Ci których stać na narty w Polsce, zorientowali się że w Alpach można jechać w podobnej cenie. Znajdują tańsze oferty, trzy rodziny do jednego dużego apartamentu, jedzenie z biedronki i jest taniej niż w Polsce.

I jest trzecia grupa która jeździła w Alpy i dalej jeździ, a teraz jeszcze bardziej się śmieje z polskich ośrodków. Te dwie ostatnie grupy już raczej nie przyjadą na stoki do Wisły, bo to jest zupełnie inny poziom narciarstwa.

Jest jeszcze grupa niszowa: oni jeżdżą do Polski bo się jeszcze nie zorientowali że w Alpach jest podobnie albo taniej. I jeszcze są pasjonaci którym jedna dobra trasa z rana na 3h wystarczy. Tacy wariaci jak na SO. 🙂 

  • Like 9
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Harnas22 napisał:

Podobne kolejki były w Beskidzie Śląskim i podobnie się to skończyło.

Nie wiem jak na Podhalu, ale we ferie mazowieckie było dość pustawo w Szczyrku.

To chyba dobrze, że nie ma kolejek. Ja osobiście nie widzę sensu wyjazdu na narty, żeby po 30min staniu w kolejce bujnąć się 60 sek. Po km trasie. 
Szczyrk sobie zasłużył na swoją reputację.

N Podhalu ludzi w sroc. @grimson poczytaj sobie swoje relacje nt. ekscytacji otwierania, zamykania poszczególnych stacji z rejonu który Cię interesuje. Czy naśnieżą, czemu nie śnieżą etc. Powiem tak, Podhale to pagórki, ale Białka się otwiera w połowie grudnia i jest czynna do marca. NIGDY nie była zamknięta z powodu braku śniegu. W tym sezonie byłeś we Włoszech, bo w zeszłym jeździłeś w deszczu i błocie na CG.

pozdro

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, marekbtl napisał:

Podhalu ludzi w sroc. @grimson poczytaj sobie swoje relacje nt. ekscytacji otwierania, zamykania poszczególnych stacji z rejonu który Cię interesuje. Czy naśnieżą, czemu nie śnieżą etc. Powiem tak, Podhale to pagórki, ale Białka się otwiera w połowie grudnia i jest czynna do marca. NIGDY nie była zamknięta z powodu braku śniegu. W tym sezonie byłeś we Włoszech, bo w zeszłym jeździłeś w deszczu i błocie na CG.

Podhale ma trzy cechy które przyciągają: widok na Tatry plus góralszczyzna, jakość naśnieżania Białki która ciśnie zawsze sezon jak najdłużej się da. I jeszcze jest miły ale ważny dodatek, taka poduszka bezpieczeństwa: jak pada deszcz, to ludzie mają co robić: termy. Podhale jest kute na wszystkie strony.

Tego nie ma nawet Zieleniec.

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, MarioJ napisał:

Podhale ma trzy cechy które przyciągają: widok na Tatry plus góralszczyzna, jakość naśnieżania Białki która ciśnie zawsze sezon jak najdłużej się da. I jeszcze jest miły ale ważny dodatek, taka poduszka bezpieczeństwa: jak pada deszcz, to ludzie mają co robić: termy. Podhale jest kute na wszystkie strony.

Tego nie ma nawet Zieleniec.

 

To prawda i niekonieczenie gówno prawda, tylko taka normalna. Ja jako tygrys białczański z nieco wylniałą już grzywą, pałeczkę przejął MarekBTL... przychylam się do tej opinii. Kilka lat jeździłem do

https://przytermach.pl/

potem przeniosłem się wyżej

https://www.anielskaosada.com/

https://pl.mapy.cz/s/gabedohojo

zwykle jakoś między sezonami, znaczy taniej, wiadomo bida przyjechała czasem się ulitowali.

Podyktowane było to zwykle towarzystwem miłych dam. Panie zadowolone. Ja jeszcze bardziej.

Jankulakowski miejscem startu pusto. Choć dojazd czasami trudny. Do tego dochodziły wypady do ośrodków tatrzańskich. No i skitury. Z rana mogłem zjeżdzać na dwie strony. Kaniowski Potok, czy do Piekarzy, niekoniecznie po chleb. Ew. Brzeziny, Wierch Poroniec, Palenica na start do wyboru...

Folklor miły sercu. Rodzina Krzeptowskich w schroniskach a także

https://glodowka-bigosowka.pl/

Linków starczy. Do jazdy z rana wystarczyła 6/6a. Bo 1/2 z rzadka. Jurgów. Bachledka. Lomnica. Strbske. Tyle zwiedziłem. No i msze w Groniu...

 

B68C5090-EFD1-4EEE-993E-EE81DDB80849.jpeg

Edytowane przez sstar
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby w PL wszystko kręciło się na wzór np Austriacki czyli skipasy a raczej abonamenty były by regionalne ta drożyzna nie byłaby aż tak odczuwalna a tak mnogość inwestowania w różne stoki jest przerażająco droga i na taki Zwardoń kupujesz skipass jedziesz dalej do Wisły i musisz już kupić kolejny a odległość przecież śmieszna. Podhale podobnie i tak można mnożyć wszystkie regiony . Jak tu się nic nie zmieni a w polskich realiach to raczej jest nie realne to nie wróżę nic dobrego .przyszłościowo  

Taka hala w NL fakt dziś ma jednego właściciela i na abonamencie można korzystać ze wszystkich miejsc w całej Holandii jak i Belgii a jak chcesz kupić godzinowy skipass to tylko na daną halę i to ma sens .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regionalne skipassy w Polsce? Na podhalu? jeszcze tylko smoków brakuje w tej bajce... Przecież tam jest wieczna walka o każdy m2 ziemi i zasada będzie leżeć odłogiem, ale po moim nie będą chodzić/jeździć bo za mało płaco, albo bo tak. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czantoria Ustroń 11.03.2025 koniec sezonu, dzisiaj ostatni dzień.

Kochani!

Nadeszło nieuchronne 🤷‍♀️

Zima ustępuje miejsca wiośnie 🌷

Wysokie temperatury minionych dni oraz nocne opady deszczu, zgodnie z przewidywaniami zniszczyły trasę. 

Są to już na tyle duże ubytki, że nawet nasi zdolni Operatorzy ratraków, nie są w stanie tego "posklejać". 

ℹ️ Dlatego w dniu dzisiejszym możecie u nas pojeździć ostatni raz w tym sezonie. Warunki są bardzo trudne, ale jeśli ktoś chce jeszcze poczuć śnieg pod nartą- ma ostatnią szansę.

Od juta tj.12.03.25 r. TRASY NARCIARSKIE BĘDĄ ZAMKNIĘTE

Na podsumowanie przyjdzie jeszcze czas, ale już dzisiaj DZIĘKUJEMY, że byliście z nami! 

IMG_20250309_120010.jpg

IMG_20250309_111612.jpg

IMG_20250309_134429.jpg

Edytowane przez surfing
  • Like 3
  • Thanks 3
  • Sad 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, marekbtl napisał:

To chyba dobrze, że nie ma kolejek. Ja osobiście nie widzę sensu wyjazdu na narty, żeby po 30min staniu w kolejce bujnąć się 60 sek. Po km trasie. 
Szczyrk sobie zasłużył na swoją reputację.

N Podhalu ludzi w sroc. @grimson poczytaj sobie swoje relacje nt. ekscytacji otwierania, zamykania poszczególnych stacji z rejonu który Cię interesuje. Czy naśnieżą, czemu nie śnieżą etc. Powiem tak, Podhale to pagórki, ale Białka się otwiera w połowie grudnia i jest czynna do marca. NIGDY nie była zamknięta z powodu braku śniegu. W tym sezonie byłeś we Włoszech, bo w zeszłym jeździłeś w deszczu i błocie na CG.

pozdro

Białka rok w rok śnieży na potęgę.

Byłem tam trzy  razy z rzędu na Bożym Narodzeniu w Białce z rodziną + narty, 2015, 2016 i 2017r. Już wtedy górole z przejęcie opowiadali, że właściciel Kotelnicy wydaje na dobę 80tys zł na sztuczne oświetlenie, śnieżenie i zasilanie wyciągów w energię elektryczną. Który to oczywiście wydatek zwraca się ze sprzedaży skipassów.

W tym sezonie byłem w ITA, bo w końcu los przestał rzucać kłody pod nogi, i nie ma to nic wspólnego z warunem na CG, który jest, porównując do innych ON w Sudetach, jednym z najlepszych.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze jedna kwestia, z dnia na dzień zrobiło się naprawdę gorąco - temperatura koło 20 st. C przez cały tydzień w Katowicach - ludzie przestali myśleć o zimie, chcą wiosny (a przyszło lato). Wszyscy tłumnie wylegli na rowery, hulajnogi, rolki, spacery, co tam kto lubi. A to wszystko za darmo. Tymczasem karnet narciarski kosztuje ponad 100zł /dzień, gdzie rano (po przymrozkach) jest beton, a potem ciapa albo ciapa i ciapa - zarówno po jednym jak i po drugim mało kto lubi jeździć. Poza tym jak się ubrać na jazdę na nartach przy 20st. C 😁 ?

  • Like 6
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, grimson napisał:

bo to jest warun dla koneserów, jak 200m nieratrakowanego stoku w centrum PL:

 

Tak, a koneserów jest niewielu dlatego stacje się zamykają wcześnie.
Przykładowo 6 lat temu na Pilsku było wiosennie, ale nie letnio - fota z 17 marca trasa na górze:
IMG_20190317_094749.thumb.jpg.2c23ac33d62337f834368dfc23a417bc.jpg

A tu wjazd krzesełkiem na Polanę Szczawiny czyli nisko:

IMG_20190317_085939.thumb.jpg.a2181b330cc2a4a10e68b7827f2948e0.jpg

Tutaj wejście na skiturach z 14 kwietnia 2019r:IMG_20190414_141851.thumb.jpg.06b6d0bb70840ed8da5816aeaba296e6.jpg

IMG_20190414_145628.thumb.jpg.537b7850810a97bf084c1429c7c581a4.jpg

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, moruniek napisał:

 

A my czekaliśmy 10 minut na otwarcie kanapy, aż będzie się 10 narciarzy.

Tak, narty to specyfika. Jedni stoją 15 min. na Złotym Groniu, inni się dziwią, że na Stożku jeżdżą sami i chcieliby więcej narciarzy, aby nie było nudno.

I tak samo: w przerwie międzyświątecznej jadą wszyscy, na ferie (za wyj. ostatniego tygodnia) - prawie wszyscy, w marcu (pewniejszy śnieg niż w grudniu) - jeżdżą tylko zapaleńcy, praktycznie zniknęli bezkijkowcy.

I dalej: zapaleniec nie musi jechać do Białki, może do Schladming albo do Breul Cervinii.

Polak/piknik wybiera modne ośrodki i modne terminy, a potem się dziwi..
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, marcinn napisał:

Tak,

Taki mam zwyczaj co roku przed zamknięciem ośrodków 👀

Super, towarzyszyłbym Tobie, ale lekarz radzi się doleczyć, więc celuję w przyszły sezon.

Bardzo fair zachował się też Wispass oraz ON Cieńków - nie podam szczegółów, ale zapewniam, że fair.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Cappo napisał:

Regionalne skipassy w Polsce? Na podhalu? jeszcze tylko smoków brakuje w tej bajce... Przecież tam jest wieczna walka o każdy m2 ziemi i zasada będzie leżeć odłogiem, ale po moim nie będą chodzić/jeździć bo za mało płaco, albo bo tak. 

No ale przecież właśnie Podhale jest tutaj pozytywnym przykładem, że takie skipasy są. Tatry Super Ski to świetne rozwiązanie, gdzie na jednym karnecie objedziesz kilkanaście stacji w Polsce i na Słowacji. W zasadzie na Podhalu ciężko znaleźć w miarę sensowną stację, które nie jest w Tatry Super Ski. Tak na szybko przychodzi mi do głowy jedynie Małe Ciche. 

Minusem jest jedynie to, że nie ma żadnej opcji całosezonowej, a maksymalna to 14 dni w sezonie z przelicznikiem 130 zł na jeden dzień.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zając napisał:

Tak, a koneserów jest niewielu dlatego stacje się zamykają wcześnie.
Przykładowo 6 lat temu na Pilsku było wiosennie, ale nie letnio - fota z 17 marca trasa na górze:
IMG_20190317_094749.thumb.jpg.2c23ac33d62337f834368dfc23a417bc.jpg

A tu wjazd krzesełkiem na Polanę Szczawiny czyli nisko:

IMG_20190317_085939.thumb.jpg.a2181b330cc2a4a10e68b7827f2948e0.jpg

Tutaj wejście na skiturach z 14 kwietnia 2019r:IMG_20190414_141851.thumb.jpg.06b6d0bb70840ed8da5816aeaba296e6.jpg

IMG_20190414_145628.thumb.jpg.537b7850810a97bf084c1429c7c581a4.jpg

Pieknie. Dodam syndrom okna. Gdy za oknem nie ma sniegu, nie jedziemy na narty. Taki standard.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, tresor napisał:

No ale przecież właśnie Podhale jest tutaj pozytywnym przykładem, że takie skipasy są. Tatry Super Ski to świetne rozwiązanie, gdzie na jednym karnecie objedziesz kilkanaście stacji w Polsce i na Słowacji. W zasadzie na Podhalu ciężko znaleźć w miarę sensowną stację, które nie jest w Tatry Super Ski. Tak na szybko przychodzi mi do głowy jedynie Małe Ciche. 

Minusem jest jedynie to, że nie ma żadnej opcji całosezonowej, a maksymalna to 14 dni w sezonie z przelicznikiem 130 zł na jeden dzień.

W Wiśle jest podobnie - maja Wisspas z opcją sezonówki. Natomiast nie ma stricte regionalnego obejmującego wszystkie ośrodki.

pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Cappo napisał:

Regionalne skipassy w Polsce? Na podhalu? jeszcze tylko smoków brakuje w tej bajce... Przecież tam jest wieczna walka o każdy m2 ziemi i zasada będzie leżeć odłogiem, ale po moim nie będą chodzić/jeździć bo za mało płaco, albo bo tak. 

Cze

Ale piszemy o części Podhala gdzie wie to narciarstwo skutecznie uprawia, a nie się kiedyś uprawiało. Podhale to nie tylko Zakopiec.

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Harnas22 napisał:

W Wiśle zupełne pustki? Przy bliskości aglomeracji śląskiej i dużym zaludnieniu w okolicy?

Do Wisły w niedzielę o 11 nie dało się wjechać - taki korek.

Na czerwonym szlaku, który przechodzi przez górną stację na Soszowie było chyba więcej turystów z plecakami i na rowerach niż nas na stoku. Część w krótkich rękawkach i spodenkach. Jedni na drugich patrzyli jak na kosmitów 😁.

Ludzi zjechało dość. Tylko nie na narty.

W moim odczuciu narciarstwo to zawsze był droższy sport. W ostatnich 2 latach stał się, przynajmniej dla mnie, bardziej kosztowny. Widzę znajomych którzy odpuścili ale również takich co skupili się na Alpach.

Istotne jest to, że lokalnie narciarzy ubyło. Zobaczymy czy ośrodki jakoś to sobie zrekompensują letnią ofertą. Chciałbym mieć jakiś wybór stoków na miejscu za kilka lat....

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Victor napisał:

Gdyby w PL wszystko kręciło się na wzór np Austriacki czyli skipasy a raczej abonamenty były by regionalne ta drożyzna nie byłaby aż tak odczuwalna a tak mnogość inwestowania w różne stoki jest przerażająco droga i na taki Zwardoń kupujesz skipass jedziesz dalej do Wisły i musisz już kupić kolejny a odległość przecież śmieszna. Podhale podobnie i tak można mnożyć wszystkie regiony . Jak tu się nic nie zmieni a w polskich realiach to raczej jest nie realne to nie wróżę nic dobrego .przyszłościowo  

Taka hala w NL fakt dziś ma jednego właściciela i na abonamencie można korzystać ze wszystkich miejsc w całej Holandii jak i Belgii a jak chcesz kupić godzinowy skipass to tylko na daną halę i to ma sens .

Wiesz Paweł, to że część ośrodków ma wspólne skipasy to i tak sukces. Jest to chyba dużo trudniejsze niż w Alpach. Tam nie będąc w karnecie regionalnym - znaczy się liczenie tylko na lokalsów i bardzo okazyjnych narciarzy. W PL jest inaczej. Problemem też jest, że stacje są małe i nieomal graniczą ze sobą. Ja w ciagu dnia na karnecie (całodziennym 9.00-21.00) jestem w stanie objechać 5-6 ośrodków na upartego. A 5 bez problemu na Podhalu (Białka, Rusin, Jurgów, Koziniec i Grapa, w wszystkie w odległości - 5/10 min jazdy od siebie). Weź to później rozlicz. Co komu się należy. Musi być wspólny system - dostawca skipassów etc. Warunki na stokach musza być podobne - bo nikt nie przyjedzie na stok bez śniegu za 160 zeta. Poziom musi być podobny naśnieżania i infrastruktury i godzin otwarcia ośrodka. W Alpach nie ma tego problemu - bo zwykle wybierasz ośrodek i jeździsz w nim cały dzień - następny jest zbyt daleko, aby do niego w trakcie dnia dojechać. Ośrodki są usytuowane wysoko i zwykle warunki śniegowe są dobre. Są większe i lepsze i bardziej zatłoczone - ale są tacy co wybierają mniejsze i bardziej puste.

To co oferuje hala też jest w PL - w obrębie jednej grupy właścicielskiej. Ale to jest proste, bo jest jeden właściciel, gorzej jak kilku/kilkunastu musi się dogadać.

pozdro

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, lkos napisał:

Do Wisły w niedzielę o 11 nie dało się wjechać - taki korek.

Na czerwonym szlaku, który przechodzi przez górną stację na Soszowie było chyba więcej turystów z plecakami i na rowerach niż nas na stoku. Część w krótkich rękawkach i spodenkach. Jedni na drugich patrzyli jak na kosmitów 😁.

Ludzi zjechało dość. Tylko nie na narty.

W moim odczuciu narciarstwo to zawsze był droższy sport. W ostatnich 2 latach stał się, przynajmniej dla mnie, bardziej kosztowny. Widzę znajomych którzy odpuścili ale również takich co skupili się na Alpach.

Istotne jest to, że lokalnie narciarzy ubyło. Zobaczymy czy ośrodki jakoś to sobie zrekompensują letnią ofertą. Chciałbym mieć jakiś wybór stoków na miejscu za kilka lat....

Jak tak dalej pójdzie z opadami śniegu, to za kilka lat będziemy jeździć po igielicie... 😐 zresztą większość lokalnych ośrodków przestawia się na letnią / 3-sezonową ofertę (single-tracki, spacery w chmurach, tory saneczkowe, itp.).

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...